Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

ZjemTwojeCiastko

Zamieszcza historie od: 19 kwietnia 2016 - 13:14
Ostatnio: 27 października 2022 - 13:16
  • Historii na głównej: 13 z 14
  • Punktów za historie: 4123
  • Komentarzy: 350
  • Punktów za komentarze: 4344
 
[historia]
Ocena: 28 (Głosów: 28) | raportuj
1 sierpnia 2016 o 20:25

Trudno to skomentować. Twoja narzeczona powinna odetchnąć z ulgą, że pozbyła się ze swojego otoczenia tak toksycznej i poprostu złej osoby.

[historia]
Ocena: 62 (Głosów: 62) | raportuj
1 sierpnia 2016 o 20:21

Spróbuj przekonać ciotkę, lub niech zrobi to ktoś z rodziny mający z nią dobre relacje, że zabieranie dziecka na wesele, na którym nie będzie innych dzieci to będzie katorga zarówno dla córki, jak i dla pozostałych gości. Niestety bywałam na weselach, gdzie para młoda zaznaczała by przychodzić bez dzieci i zawsze ktoś się wyłamał. Kończyło się to ogólną katastrofą. Dziecko nie mając w otoczeniu rówieśników szybko zaczynało się nudzić i rozrabiać, rodzice z reguły umywali ręce i wychodzili z założenia że każdy poza nimi ma ich dziecko niańczyć. Szczytem była sytuacja gdy jeden chłopiec non stop biegał między tańczącymi parami, przerywał "pierwszy taniec" młodej pary, podsiadł krzesło pana młodego i nie chciał ustąpić i finalnie wylał wino na suknię panny młodej. Reakcja rodziców? "Przecież mały się nudzi. Jak to możliwe że nie ma tu innych dzieci?". No faktycznie... Jak to możliwe, skoro wszyscy dzieciaci dostosowali się do woli młodej pary i dzieci zostawili pod czyjąś opieką w domu?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 6) | raportuj
21 lipca 2016 o 15:56

Niestety emerytki (tak, panie emerytki)potrafią doprowadzić do białej gorączki. Jak tylko widzę, że przed pasami stoi taka "zawieszona" babcia to zwalniam i zatrzymuję się. Jak nadal nic się nie dzieje to sprzęgło w ruch i udaję że ruszam - większość od razu wskakuje na pasy. Kiedyś jak tak zrobiłam to pani babcia zatrzymała się na środku pasów i zaczęła wygrażać, że ja ją "oszukałam!". Bo sygnalizowałam, że startuję a stoję w miejscu. Co ci ludzie mają w tych łepetynach.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 15) | raportuj
20 lipca 2016 o 19:21

@matys2894: Ja kiedyś grałam w Arenę Mody (takie ubieranie lalek, zdobywanie nwych ubrań itd). Przez pewien czas czułam się tam jak dinozaur, dopóki nie okazało się, że oprócz dziewczyn 14-16 lat, spora grupa graczek to kobiety 30+, mające dzieci, pracę. Gra jak każda inna, ma służyć rozrywce. Moi znajomi pukali się po głowie, gdy widzieli w mojej domowej biblioteczce całą serię Assasin's Creed i inne gry, bo mój wizerunek w ich oczach nijak nie pasował do zapalonej graczki, którą jestem "po godzinach". A gdy na jaw wychodziło, że to ja zaraziłam narzeczonego pasją do gier a nie na odwrót, to im się w głowie nie mieści.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
20 lipca 2016 o 15:58

Zamiast odpowiadać na ogłoszenia zamieszczone na gumowym drzewku i podobnych portalach, gdzie koniec końców ląduje się w call center lub jako akwizytor, lepiej rozejrzeć się po firmach o profilu działalności jaki nas interesuje. Co komu szkodzi powysyłać CV do takich firm, a nuż będą akurat potrzebować kogoś z Twoimi umiejętnościami. Szukając pracy na portalach od wszystkiego nie znajdzie się nic konkretnego, tam nawet nie podają bezpośredniego kontaktu do firmy, często nawet nie podają nazwy.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
12 lipca 2016 o 2:20

Rozumiem, że jesteś młoda i nie masz doświadczenia życiiowego, ale miej świadomość, że dla tego "szefa" od siedmiu boleści jesteś darmową siłą roboczą. Tak, darmową. Jeśli nie podpisał z Tobą umowy to najpewniej jej nie podpisze. Jak zaczniesz o nią pytać to "szef" znajdzie miilion wymówek: nie ma czasu, będzie na jutro, "oj, zapomniałem" i tak dalej. Nie sądzę żebyś zobaczyła cokolwiek z tej kwoty, którą Ci obiecał. Radzę Ci odejść z tej pracy, tym bardziej że jak sama stwierdziłaś warunki są polowe.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 19) | raportuj
9 lipca 2016 o 15:24

Ja krzywię się na widok publicznie karmiącej piersią matki, tak samo jak na widok dziecka sikającego w centrum miasta prawie że na chodniku. Obie te czynności są fizjologiczne, obie wymagają pokazania "światu" jakiejś intymnej części ciała. Ciekawe, czy taki rodzic ściągający dziecku spodnie przy ludziach, sam nagle by się zatrzymał, zdjął własne i zrobił swoją potrzebę. Co do karmiących matek to wszędzie znajdzie się jakieś ustronne miejsce, ostateczności można się zakryć np. chustą. Takie ostentacyjne wywalanie cycka na widok publiczny tobrak kultury osobistej i tyle.

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 18) | raportuj
9 lipca 2016 o 1:06

Nie znam się, ale zaryzykuję pytanie: nie masz możlliwości zmienić miejsca pracy? Masz doświadczenie, kilkuletni staż pracy, więc może warto żeby poszukał zatrudnienia gdzie indziej.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
7 lipca 2016 o 23:36

@SirCastic: Co ma fakt, że pamiętam kręcenie tych filmików do tego, że były one kręcone przez osoby dla mnie obce? Masa gości przyszła powiadomiona pocztą pantoflową, niektórych nawet gospodarz nie znał. Nie mnie oceniać to, że ich wpuścił. Powtórzę się: nie jestem jasnowidzem. Nie wiem co stało się z tymi nagraniami, gdy wszyscy się rozeszli. Ludzi, którzy byli tam obecni, w większości nie znałam i nie miałam z nimi kontaktu po tym Sylwestrze.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
7 lipca 2016 o 23:28

Nigdy nie zrozumiem takich ludzi. Jak chcą zgarniać całą kasę dla siebie to niech założą jednoosobową działalność gospodarczą. Jeśli decydują się wystartować w branży, w której trzeba mieć więcej ludzi w firmie to trzeba się z nimi liczyć. Nie wyobrażam sobie nie wypłacić pracownikom pensji, nie tylko ze względu na fakt, że mamy konkretną umowę, ale też dlatego że zadowolony pracownik to wydajny pracownik. Jakbym zrobiła im taki numer jak Twój brat to by mnie na taczce wywieźli i mieliby słuszność. Tak się ludzi nie traktuje.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
7 lipca 2016 o 15:38

Brak wyobraźni i tyle. Nie rozumiem tego tak samo, jak nie zrozumiem rodziców, którzy zdejmują swoim dzieciom gacie na środku ulicy by te zrobiły swoje potrzeby fizjologiczne. Przecież dziecko to też człowiek, a nie jakaś zabawka i ma prawo do prywatności.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
7 lipca 2016 o 14:44

@Iceman1973: Jak już pisałam: nie wiem czy filmiki trafiły do sieci. Zdecydowaną większość tych ludzi widziałam wtedy pierwszy i ostatni raz w życiu. Nie jestem jasnowidzem by wiedzieć czy filmiki rozeszły się po ich znajomych czy może w ogóle zostały usunięte.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
6 lipca 2016 o 22:54

Nie chciałabym mieć w swoim otoczeniu takiej osoby. Pomijając już oczywisty fakt, że takie teksty są poprostu podłe, to jak ta panna sobie to wyobrażała? Że kolega zacznie się przed nią płaszczyć i ostatni grosz jej da byle nie odchodziła? Naprawdę w głowie się nie mieści.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
6 lipca 2016 o 22:49

Samo czytanie podnosi mi ciśnienie. Takie mamuśki pchające się na jezdnię, w momencie gdy mogłyby przejść te 20m do przejścia dla pieszych, albo stare babcie startujące na pasy przy czerwonym świetle "bo mi tramwaj jedzie" są najgorsze. O rowerzystach wjeżdżających przed maskę samochodu z całą prędkością nawet nie wspomnę. Czy naprawdę komuś korona z głowy spadnie, jak zaczeka te kilkanaście sekund, lub przejdzie te kilka kroków więcej?

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
6 lipca 2016 o 22:43

Właściciel niewątpliwie piekielny, ale i tak zachował się lepiej niż większość mu podobnych, bo przynajmniej Ci zapłacił. Zwłaszcza, że zapewne nie podpisałaś umowy, więc mógł w ogóle nie wypłacać Ci pieniędzy. Rada na przyszłość, jak znajdziesz kolejną pracę to nie daj się zbyć i podpisz umoowę tak szybko jak to możliwe.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 6) | raportuj
6 lipca 2016 o 19:47

@SunnyBaby: Bardziej po to by mieć dowód, że to nikt inny, tylko sam piekielny zniszczył ten samochód i bardzo słusznie zrobili, bo awanturnikowi w głowie się nie mieściło, że sam sobie zdewastował auto i wszystkim naokoło groził pozwami o zniszczenie mienia. Nie wiem czy ktoś zasilił internet tym popisem, w każdym razie ja nie natrafiłam nigdy na to nagranie.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 14) | raportuj
6 lipca 2016 o 14:09

@Iceman1973: Jakoś nie jest mi trudno uwierzyć, że w skali 40-sto milionowego kraju, na przestrzeni kilkudziesięciu lat, znalazło się dwóch, czy nawet więcej typków, którzy zachowali się w taki sposób.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 13) | raportuj
6 lipca 2016 o 9:18

@Eko: O zamarzających pijanych słyszałam, ale jak już mówiłam: nie wiem co działo się odkąd awanturnik legł przy samochodzie do momentu, aż nie zaczął awantury rano. Mógł równie dobrze obudzić się, wejść do domu i ponownie zasnąć.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 12) | raportuj
6 lipca 2016 o 9:14

@Candela: Fimików było kilka, niektóre nagrywane z lampą. Poza tym dom był oświetlony kinkietami. Akurat konkretne postacie można było rozpoznać po ubiorze, zwłaszcza, że auto, które stało się obiektem dewastacji stało tuż przy domu.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 24) | raportuj
6 lipca 2016 o 8:49

@Sharp_one: Kilka osób oponowało, nawet kluczyki chcieli mu zabrać, jednak delikwent odepchnął kilkoro z nich i niemal biegiem dopadł do samochodu. Wielu imprezowiczów spało, inni nie mieli fizycznie siły na przepychanki ze wściekłym dryblasem.

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 6) | raportuj
1 lipca 2016 o 15:30

@Jorn: Ja nie napisałam, że listonosz mieszkał w bloku, tylko że ja mieszkałam. Jak teraz przeczytałam to faktycznie mogło to zabrzmieć mało konkretnie.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 7) | raportuj
30 czerwca 2016 o 20:52

Z reguły domownicy noszą to samo nazwisko co adresat, więc rozbieżności jako takiej nie ma. Gorzej, gdy listonosz z lenistwa lub złośliwości zostawia przesyłki u sąsiadów lub obcych dla adresata ludzi. Mnie mój osiedlowy listonosz rozłożył na łopatki, gdy (jeszcze mieszkając w bloku) zostawił mi paczkę na... wycieraczce. Ani dzwonka, ani awizo. A specjalnie miało przyjść poleconym by odebrać osobiście i pokwitować odbiór.

« poprzednia 1 25 6 7 8 9 10 11 12 13 14 następna »