Profil użytkownika
gawronek
Zamieszcza historie od: | 20 stycznia 2013 - 15:35 |
Ostatnio: | 16 maja 2024 - 17:26 |
- Historii na głównej: 1 z 1
- Punktów za historie: 171
- Komentarzy: 622
- Punktów za komentarze: 4419
Zamieszcza historie od: | 20 stycznia 2013 - 15:35 |
Ostatnio: | 16 maja 2024 - 17:26 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@FikMikfeegiel nie, to jest sposób którym "inwestorzy" próbują znaleźć zapuszczone mieszkania, kupić je po taniości, jeszcze taniej wyremontować (czytaj - przykryć wszystkie niedoskonałości białą farbą i meblami z Ikei) a potem drogo sprzedać. Osobiście życzę takim osób podatków na poziomie 100% zarobków ;)
Kto nie ma pupila ten nie zrozumie. Sami w domu wydaliśmy lekką ręką ponad tysiąc złotych żeby nasze zwierzę - już po diagnozie rozległego nowotworu - przeżyło pozostały mu czas w jak najlepszej formie i w jak najmniejszym bólu. Dla kogoś byłyby to zmarnowane pieniądze, dla nas - coś oczywistego.
@Ohboy nic nowego. Na studiach ludzie przychodzili na wykłady po czym siadali z tyłu i cały wykład albo gadali przeszkadzając innym albo grali na telefonie. To po co przychodzić? Szczególnie jak wykład był na początku albo na zakończenie dnia ...
No cóż, zamysł szczytny - ale jeśli dla fundacji oznaczałoby to dojazd po godzinie w jedną stronę i specjalnie zużyte paliwo na ten cel to może się okazać, że taniej im po prostu to kupić. Ludzie często oddają drobnice której koszt odbioru przewyższa wartość i dziwią się że ktoś nie chce "no bo za darmo".
@Painkiler wystarczy powiedzieć, że w domu nie ma się warunków do dyżuru bo cokolwiek i jeśli tak - to dyżur tylko w firmie. I w tym momencie mamy do odbioru wszystkie godziny za taką sobotę ;)
Tylko po co się tym przejmować? Mruknąć "tak, tak" i zapomnieć.
Zawsze mnie bawi jak ludzie piszą "kiedyś to nie było (tu wstaw cokolwiek, tylu pijaków za kółkiem, tylu bójek na ulicach, tylu naćpanych małolatów)". A guzik prawda, wszystko to było - tylko kiedyś człowiek był ograniczony do wiadomości z gazet, radia, czasami telewizji. A teraz? Grupka małolatów się upije na mieście, ktoś ich nagra, wrzuci do internetu i zobaczy to pół Polski. To nie ludzie się zmienili tylko dostęp do informacji.
@czydredy to są zwykłe samowolki budowlane, nikomu nie przeszkadza dopóki nie wydarzy się tragedia. A jak już się wydarzy to jęczenie gdzie była straż/policja/Jezus Chrystus...
@Librariana do 30*
@KatiCafe zapłaci mnie za leki za to więcej w podatkach ;) Pieniądze nie biorą się znikąd.
I zdała? ... u mnie na studiach za oszukiwanie była krótka piłka - wypad z egzaminu. No ewentualnie ocena w dół jak kto był złapany na pierwszej PRÓBIE przejrzenia odpowiedzi kolegi obok.
Nie bardzo tu znajduje piękność. Wiesz, że szukali kogoś dodatkowo, wiesz że dawali zlecenie - i zgodziłaś się wiedząc że masz 2,5h dojazdu w jedną stronę. Nie obraź się ale chyba bardzo nie szanujesz swojego czasu.
@gawronek jeśli myśleliście że w tak skomplikowanym organizmie jak człowiek za barwę oczu odpowiada krzyżówka aa x aa no to współczuję
Kolory oczu – genetyka To, jaki kolor ma nasza tęczówka, nie zależy tylko od koloru tęczówki rodziców. Dziedziczymy po przodkach, nie tylko po ojcu i matce. Barwa zależy od zestawu genów i może się zmienić. Noworodki i niemowlaki mają jasnoniebieskie oczy. Po upływie kilku miesięcy barwa ta często zmienia się, przechodzi w brązową lub zieloną. Wtedy wyzwalają się mocniejsze pigmenty i dochodzi do zmiany koloru oczu. REKLAMA Szkolna genetyka jasno mówi, że gdy matka i ojciec mają niebieskie oczy, ich potomek nie może mieć brązowych. Piwne oczy przekazywane są przez gen dominujący, niebieskie przez gen recesywny. Dwa geny recesywne nie mogą dać genu dominującego. Specjalista w dziedzinie genetyki klinicznej w NZOZ Genomed w Warszawie, dr n. med. Krystyna Spodar, (www.nzoz.genomed.pl) wyjaśnia, dlaczego jednak to nie jest prawda i rodzice o niebieskich oczach mogą mieć potomka z brązowymi: - W rzeczywistości kolor oczu jest uwarunkowany ilością melaniny (barwnik czarny) oraz stosunkiem eumelaniny (barwnik ciemnobrązowy) do feomelaniny (barwnik czerwonawy). Największe znaczenie w determinacji koloru tęczówek odgrywają geny OCA2 oraz HERC2, ale oprócz wymienionych, znanych jest jeszcze co najmniej 10 innych genów mających wpływ na tę cechę. Ostatecznie współdziałanie wszystkich wspomnianych genów decyduje o efekcie ostatecznym.
@Tarko osoby jak Ty walą podobne teksty na lewo i prawo a potem karpik jak w szpitalu czekasz 3h na zmianę kroplówki bo jest jedna pielęgniarka na oddział. A gdzie reszta? Ano wzięła sobie do serca takie rady i zarabia godnie ale poza zawodem :)
Nie ma leków na cukrzycę, leków p/zapalnych, nawet antybiotyków zaczyna brakować. Rozmawiałem z farmaceutką z mojej apteki i tylko powiedziała, że ciągle kolejne leki przechodzą na deficyt. Będzie wesoło ;)
@iks wszystko to jest skomplikowane. Teoretycznie możnaby zgłosić włamanie, babka nie miała żadnej umowy więc - czysto teoretycznie - policja powinna ją przewieźć na posterunek, przynajmniej w celu złożenia wyjaśnień, a to by wystarczyło żeby wymienić szybko zamki w mieszkaniu i wystawić rzeczy delikwentki przed klatkę. Nie miała nigdy umowy więc byłoby słowo przeciwko słowu w kwestii wyrzucenia na bruk ;)
@Armagedon serio umieściłeś ewolucję razem z homeopatią, demonami i kosmitami? ...
Chciałem tylko zauważyć, że jak dotąd nauka działała trochę na odwrót niż opisujesz - i właśnie takie "cuda" racjonalizuje. Kiedyś myślano, że jak się odpowiednio przeklnie odpowiedni kamień to kogoś spotka zły los. No i spotykał ... tylko się potem okazywało że podkładano mu coś z grupy metali ciężkich, więc nie dziwne że ktoś fiknął. Bo ze wstępu to wynika trochę jakby było wręcz odwrotnie i nauka potwierdzała dziwne zjawiska. I jak ktoś mądrze zauważył, i diament i węgiel to nic innego jak C w innych strukturach geometrycznych. Jednego czego nie umiem odmówić takim kamyczkom to tego, że są ładne. Ale mieć problemy finansowe i wydawać kasę na taki minerał ... No cóż, pozwolę sobie nie skomentować.
@aaaaglucha to ten sam typ człowieka który bierze miejsce w wagonie ciszy żeby nikt mu nie przeszkadzał w pracy. A to, że sam naparza w klawiaturę tak, że słychać go na drugim końcu ... Albo wiecznie się miota przekładając rzeczy, ciągle mu telefon wibruje bo maile ... No cóż, grunt że on ma cicho ;)
@metaxa student jest ubezpieczony w zakładzie pracy rodzica - status studenta umożliwia dopisanie osoby po 18. roku życia po prostu. Uczelnie same w sobie nikogo nie ubezpieczają. W wyjątkowych sytuacjach (sierota, rodzice bezrobotni) dopiero ubezpieczenie zgłasza uczelnia - ale na wniosek studenta. I tylko jeśli nie ma możliwości ubezpieczenia jako członek rodziny.
@AnitaBlake miałem identyczną sytuację jak złapałem etat podczas studiów i UoP. Wystarczy podpisać papier i podjechać do NFZ, u nich ten wpis działa na 7 dni wstecz. No cóż, jeśli pracujesz -mi odprowadzasz składki, nie jesteś na ubezpieczeniu rodziców. Inaczej jedna osoba by wisiała jako podwójnie ubezpieczona. Prawo warto znać ;)
@Michail nie tylko, w grę wchodzi też zacienianie posesji i ogólny stan drzewa - jeśli jest chore/liche i grozi upadkiem to też można nakazać jego wycięcie. Mam nadzieję tylko, że zaraz te drzewa nie zaczną w podejrzany sposób chorować ... jak ktoś je podleje mieszanką jakąś.
@Michail może kwestia tego że monterzy ogrodzenia ogarnęli po prostu miejsce na kabel a kabel już zamontował jakiś inny monter? Ja wiem że złotych rączek nie brakuje w naszym kraju - ale monter ogrodzenia i światłowodów w jednym? To byłby już ewenement :D
@Me_Myself_And_I stawiam na prywatne hospicja lub opiekę paliatywną w domu. Jak kogoś stać to raczej chce, żeby bliski odszedł w domu, wśród rodziny