Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

ja_2

Zamieszcza historie od: 19 września 2012 - 2:59
Ostatnio: 11 maja 2024 - 7:50
  • Historii na głównej: 5 z 6
  • Punktów za historie: 2701
  • Komentarzy: 322
  • Punktów za komentarze: 1767
 
[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
12 marca 2021 o 3:15

To nie jest piekielna historia. Raczej pozytywna, typu "karma w końcu dopadła".

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
4 marca 2021 o 19:02

@Armagedon: czy na pewno rozumiesz co czytasz??? Gdzie helgeen napisała, że TYLKO dzięki Kościołowi...? Wiesz jaka jest różnica między warunkiem koniecznym a wystarczającym? Czy to tylko ten fantatyzm, o którym pisałeś? Bo piszesz o fanatyźmie ..ale jedynym zacietrzewionym jakiego tutaj widzę jesteś Ty. Pomijasz fakty (lub kłamiesz), przeinaczasz, i krzywisz się na lewice, jednocześnie realizując jej hasło "jeżeli fakty są przeciwko nam to tym gorzej ...dla faktów" ;) ps. nie jestem religijny, w kościele ostatni raz byłem x lat temu, ale krytyka powinna być oparta na faktach i logiczna.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
19 lutego 2021 o 23:15

@Ohboy: Czasami tak to wygląda tylko z zewnątrz. Ja miałem podobną sytuację tylko z drugiej strony. Przetarg, auta zamówione, zapłacone... a przyszły od 3 do 6 mies później. A akurat była spora wpadka w firmie i też zamrożenie premii.... Ale samochody przyszły i co teraz? Nie odebrać? Zapłacone. Dodatkowo nie odbierzesz, to cię zaczną naliczać za parking u dealera. Zrezygnować tez nie (wybierane model, tapicerka, wyposażenie, kolor czyli produkt modyfikowany - wg. prawa bye). Rozumieliśmy wydźwięk wśród załogi, ale trzeba było odebrać.... Nawet myśleliśmy, żeby nie jeździć nimi - ale stare samochody były w kontrakcie w rozliczeniu... Nie mówię, że tak było w tym wypadku. Ale jak duże korpo czytaj. przetarg, zamówienia, spora dostawa .. to mogło tak być.

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 5) | raportuj
11 lutego 2021 o 8:42

Wszystko fajnie, tylko napisane tak chaotycznie, że miejscami mózg przeciąża ;) Wychodzi na to, że ten DOM ma osobowość i sam zbiera "łupinki po jajkach" (wtf? skorupki??), oraz miał męża po którym nadal zbiera koszule (skąd? z podwórka? przychodzą kurierem?)

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
6 stycznia 2021 o 8:25

Trudno ocenić o co chodzi w historii, skoro nie jest napisana w języku polskim...

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 25) | raportuj
20 grudnia 2020 o 19:01

Tomka nie zmienisz, a na pewno nie takim gadaniem. Jedyne co zmienisz to swoje nastawienie lub zachowanie. Izoluj się od plebsu jakim on jest. I tyle. Dodatkowo odnoszę wrażenie, że jest w tobie strasznie dużo żalu do "tego Tomka", że nie jest inny i nie chce ciebie... Obok mnie mieszka prostytutka. Ładna, ale nawet na mnie nie spojrzy. I wiesz co? Wali mnie to zupełnie. A nawet jestem zadowolony, bo problemem byłoby gdyby coś takiego zaczęło się do mnie zagadywać i się przystawiać.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 20 grudnia 2020 o 19:04

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
19 grudnia 2020 o 1:58

Nie prościej odpisać, że "nie"? 1-2 wyrazy, a wiadomo co jest. Zamiast oczekiwania nie wiadomo ile na cokolwiek. To taka teraz moda, że "ani be, ani me, ani kukuryku"

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 5) | raportuj
18 grudnia 2020 o 23:30

W swoim antykatolickim zacietrzewieniu sam przestałeś używać mózgu... 1. Słyszałeś o czymś takim jak ewangelizacja. Jest to przeważnie obowiązek lub silne zalecenie każdej religii. 2. "współczesny Samarytanin powinien takiego człowieka nawiedzić, zawrócić ze złej drogi" - Sprowadzanie kogoś ze złej drogi nie znaczy, że musisz z niego zrobić religijnego fanatyka. Czasami w ogóle nie ma nic wspólnego z wyznaniem. Jak sąsiad katuje żonę i dzieci to też nic mu nie próbujesz wytłumaczyć czy pomóc ofiarom. Tylko siedzisz spokojnie i się delektujesz darmowym patostreamem zza ściany?? Gratuluję.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
5 grudnia 2020 o 23:42

1. Choroba złapana w pracy = 100% wynagrodzenia 2. Szpital lub oddział "covidowy" = +100% dodatku. więc niech nie zmyślaj. 3. Taka praca, niedługo żołnierze zaczną narzekać, że oni to na wojnę się nie pisali, bo tam są kule i któraś może trafić.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 19) | raportuj
3 grudnia 2020 o 5:18

Historia może i nie taka zła, ale: - słyszałeś kiedyś o interpunkcji? - albo o choćby pobieżnym sprawdzeniu tego co zamieszczasz? Bez tego wychodzi taki bełkot (np. "Drugi wóz jechał wręcz na zderzaku drugiego"), jakim nas próbujesz uraczyć...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
23 listopada 2020 o 20:29

Hmm, to klient jest piekielny czy przełożeni, którzy na to pozwalają? :( shame me, bo zajrzałem na piekielnych i piszę to właśnie w przerwie między obdzwanianiem podwładnych z pytaniem co dzisiaj udało się im zrobić;)

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 3) | raportuj
12 listopada 2020 o 8:47

Nie wiem czemu taka riposta na końcu. Konfrontacyjna i bez sensu (nawet jeżeli prawdziwa). Nie prościej było zatroskać się, że skoro takie pilne to niech da dokładne wymiary i kasę to po drodze do domu kupisz mu to (wymienić najdroższy sklep w okolicy) i przywieziesz... I jeszcze wielokrotnie naciskać, że trzeba, skoro takie pilne i przy domu... Nie miałby się jak fochnąć, a zostałby sam ze swoim cebulactwem... a to zawsze najbardziej boli.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
21 października 2020 o 0:13

@Ginsei: Masz rację. Takie "wykształcenie" jakie ty reprezentujesz pewnie 'kłóci się z wiarą". Poczytaj sobie np. o czołowych fizykach. Często (o ile nie przeważnie) im więcej mieli WIEDZY tym bardziej religijni się stawali. Ale to wiesz - tacy tam nobliści, nie to co ty... I żeby nie było - sam jestem tak "mniej wierzący". Ale rozróżniam lemingi od myślących samodzielnie.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
20 października 2020 o 0:42

A co ma do rzeczy tutaj religijność? Taka opowiastka - jak religijni to biedni i głupki? I w ogóle tutaj nic nie ma "mezalians" tylko zwyczajnie - w wielu rodzinach jest "taki kliniczny przypadek wredoty". Ot i tyle. I wykształcenie (dzisiaj już nic nieznaczący papier), zamożność czy nastawienie do tej czy innej religii (bo wojujący ateizm to też rodzaj religii) nie ma nic do rzeczy.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 października 2020 o 0:43

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
20 października 2020 o 0:09

@M3FJU: seniorzy nie mają "w dupie" tylko normalnie chodzą, korzystając z zakazu dla młodszych. Prezentujesz myślenie lemingów: ktoś tam nazwał "dla seniorów" tzn, że dostali jakieś przywileje. Nie myślisz jak jest naprawdę: Czy seniorzy coś dostali? jakieś dodatkowe godziny? Wydłużono im dobę? Nie. Oni nic nie dostali, to młodsi dostali zakaz zakupów w tych godzinach. Ponadto zawistne myślenie "ma lepiej, to niech mu krowa zdechnie". Ja nie mogę czegoś robić, to niech i im coś będzie gorzej... Zawiść i prostactwo. Wstyd.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
19 października 2020 o 23:51

@Lana: Co do przypadku sklepiku szkolnego - przeoczenie legislacyjne i wyszło głupio, przyznaję. Ale ogólnie Leno - to, że dla ciebie coś wydaje się pozbawione logiki, nie znaczy, że jest tej logiki pozbawione. Może tylko ty tego nie dostrzegasz:p A, że nie zawsze dobrze kojarzysz widać nawet po początku twojej wypowiedzi: "powaliło was"??? NAS??? to ja pisałem te rozporządzenie? Rodzynek2, singri czy ktoś inny z tutaj piszących? :)

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
19 października 2020 o 23:42

@Armagedon: z cyklu: nie mam pojęcia, to się wypowiem... jest rozporządzenie (w drodze ustawa) - jest wystarczy 1 dzieciak, który powie, że kupił w tych godzinach, a wredny rodzic doniesie i ma dowód w postaci paragonu... mandat jak złoto... Brak wyjątku, bo nikt nie pomyślał. Tak jak z rowerami na wiosnę (choć tam odwrotny przypadek - zapomnieli o czyms): zabronili wypożyczać rowery... ale tylko od firm, które miały jakąś umowę z miastem. Od firm wypożyczających normalnie, komercyjnie - można było.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 19 października 2020 o 23:46

[historia]
Ocena: 21 (Głosów: 25) | raportuj
8 października 2020 o 0:25

Pod względem samej istoty to historia jak historia. Natomiast sposób opisania: dramat. Tak pokomplikowałaś prościutką sytuację, która można byłoby opisać w 2-3 zdaniach.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
29 września 2020 o 11:45

@Archie - niestety błędy ortograficzne uniemożliwiają danie plusa.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
29 września 2020 o 11:38

@Tolek: To nie jest żadne "polskie piekiełko" tylko zwyczajny przypadek osobniczy (kompleksy, wcześniej mogły być ukrywane, np: wcześniej i tak czuła się "lepsza", a porównanie z nową rozdrapało stare rany) I tak tutaj wersja "soft". Ja znam, nawet z autopsji, wersje daleko bardziej odleciane i bez kontaktu z logiką :(

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
12 lipca 2020 o 23:05

Wydarzenie piekielne, to fakt. Ale nie mniej "ciekawy" twój sposób opisania. 1. 2/3 tego co napisałaś nie wnosi nic do sprawy (cały opis gdzie jechałaś i dróg wojewódzko-lokalnych) 2. "Życie komuś niemiłe" pisownia łączna ! Nawet jeżeli się nie wie, to warto sprawdzić, zanim napisze się coś publicznie...

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 12 lipca 2020 o 23:11

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
11 stycznia 2020 o 5:47

@JohnDoe: Są naboje poniżej 1zł nawet w detalu, nie mówiąc o cenach producenta. Pracodawca liczy raczej w kwotach produkcji, ewentualnie sprzedaży do hurtowni, a nie w detalu. Ale faktycznie podałem specjalnie takie przykłady nieco ekstremalne, bo ludzie są bardzo ..hmm prości w myśleniu i "nie ma mowy, chamstwo, że wywalili itp." A świat i realia bywają daleko bardziej nietrywialne...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
11 stycznia 2020 o 5:40

@Michail: sprawdź ceny zanim się wypowiesz...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 stycznia 2020 o 5:41

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
8 stycznia 2020 o 7:10

@Michail: Czasami pisze się "służbowo, ale tylko do naszej wiadomości". Poza tym nie musieli dać ciała... Mógł asystent czy tam ktoś na końcu zrobić to specjalnie... Mnie kiedyś taki numer wywinął jeden z kierowników. I nie było tam bluzgów. Zwykła uwaga, żeby z raportu i tabeli usunął pewne rzeczy, bo jak się do tego przyczepią to zaczną drążyć itp. ... I ten gnój zrobił jak prosiłem, ale wysłał sam do nich (ze mną w cc) łącznie z tymi moimi wskazówkami/poleceniem... A to było wyjaśnienie dla audytora... Rozpętał się sajgon. Nie można niestety za coś takiego zwolnić. Zabrałem tylko premię kwartalną i to nie za to, że posłał moje wewnętrzne uwagi, tylko, że posłał coś na zewnątrz on a nie ja.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
8 stycznia 2020 o 6:59

@Jaladreips: Piękne. Mnie zdarzyła się niemal identyczna sytuacja (akurat byłem jako wizytujący i odciąłem się dużo, dużo mocniej.)

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1012 13 następna »