Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

ja_2

Zamieszcza historie od: 19 września 2012 - 2:59
Ostatnio: 11 maja 2024 - 7:50
  • Historii na głównej: 5 z 6
  • Punktów za historie: 2701
  • Komentarzy: 322
  • Punktów za komentarze: 1767
 
[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
5 czerwca 2023 o 22:41

@Habiel: Ile wody musi upłynąć, aby ludzie zrozumieli, że psycholog nie jest lekarzem. Lekarzem jest psychiatra ;)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
5 czerwca 2023 o 19:50

Dopadła ją znana choroba: odpieluszkowe zapalenie mózgu.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 6) | raportuj
3 czerwca 2023 o 2:34

Do wszystkich tak broniących współczesnych dzieci czy szastających argumentem "zapomniał wół jak cielęciem był". Otóż nie, nie zapomniał. W 1 klasie podstawówki rodzice odprowadzili go raz (słownie: RAZ) do szkoły i pokazali gdzie jest. Dostał klucz do domu, przykazanie, żeby nie otwierał nieznajomym i ..tyle. Dodatkowo jeździł sam przez całe duże miasto na zajęcia pozalekcyjne. A 2 lata później doszedł mu jeszcze obowiązek zrobienia kanapek do szkoły młodszemu rodzeństwu. A teraz matka w autobusie przeżywa, bo jej syn pierwszy raz pojechał sam do szkoły. Całe 4 przystanki. W wieku 13 lat !!!! O edukacji nie wspomnę. Bo teraz tabliczka mnożenia dla uczniów ostatnich klas podstawówki to wiedza na tyle tajemna, że czasami nawet nie wiedzą co to w ogóle jest.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 czerwca 2023 o 2:35

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
28 maja 2023 o 19:02

@Ohboy: Ad 3. Nie mam czasu teraz szukać dokładnie, ale o ile pamiętam to produkcja samych baterii do elektryka zostawia ślad węglowy równy ok. 10 latom jazdy samochodem benzynowym. A produkcja całego samochodu to 20 czy więcej lat. Ogólnie szacuje się, że wyprodukowanie nowego samochodu benzynowego (wydobycie surowców, przewóz, huty, produkcja, przewóz do dealera itp.) do 50% jego śladu węglowego. Drugie 50% to używanie i naprawy do chwili zezłomowania.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 7) | raportuj
21 kwietnia 2023 o 21:07

Co o tęczy to pytanie ogólne kto tutaj jest piekielny? Czy może nie ci, co z całkiem ładnego zjawiska/zestawienia kolorów zrobili sobie symbol (dla jednych rzeczy chorych, dla innych mniej)? Czy równie radośnie podeszłabyś do dnia "szczęścia na wzór azjatycki" czyli przyjścia do szkoły ze swastkami? A przecież to tylko radosne świętowanie z różnymi symbolami innych kultur (jakże wzniosłe). Niestety pewien osobnik/nurt polityczny sprzed 80-90 lat skutecznie zniszczył ten symbol. I nikt nie wini tych, którzy są oburzeni na widok swastyki. Sam uważam tęczę za piękne zjawisko i bardzo mi się nie podoba zawłaszczenie jej przez lgbt. A co ma powiedzieć ruch spółdzielcy (zobaczcie sobie jaką ma flagę ..) :(

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 kwietnia 2023 o 21:08

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
16 kwietnia 2023 o 20:27

Piekielni uczą ;) Nie wiedziałem, że jak ktoś nie zaprasza mnie razem z dziewczyną z którą mnie przelotnie widział x lat temu, wraz z jej dziećmi* to traktuje mnie jak gówniarza. Mam >40 lat i wielokrotnie byłem zapraszany na wesela w zaproszeniu rodziców. Myślałem sobie - mniej utrzymuję kontakt, nie wiedzą gdzie mieszkam, a wiedzą, że rodzice przekażą. Luz. Poszedłem lub nie, różnie bywało. Ale nigdy nie wpadłem, że mógłbym się tak obrazić. Że mógłbym się tak odmłodzić i fochnąć jak gówniarz gimnazjalista (lub nawet dziecko z podstawówki). Tyle okazji mi przeszło koło nosa :( * pani dawno nieaktualna ;)

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
16 kwietnia 2023 o 20:16

"Dla niektórych to może być drobnostka, ale jakoś nie mogę mu tego zapomnieć." - jeżeli piszesz o króliku - to faktycznie zdania mogą być podzielone, bo małym dzieciom wiele się wydaje. To nieco twój żal, ale nie do końca uzasadniony - jeżeli piszesz o tym, że nie interesował się wami poza tym jak wrzeszczał lub karał to ... tak. To nie jest drobnostka i tak, zostaje na lata.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
16 kwietnia 2023 o 20:06

Niby czasami dość zabawne, ale powinno podlegać pod art.58 (oba paragrafy) Kodeksu wykroczeń (żebractwo). Mówię oczywiście o rodzicach. Bo jest to ewidentne wpajanie cwaniactwa i oszukiwania od najmłodszych lat.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
10 kwietnia 2023 o 0:16

@fursik: Chwytliwy tekst, ale nie mający nic wspólnego z rzeczywistością. Za dużo filmów katastroficznych oglądałeś, za mało realiów ;) Większość wypadków/incydentów lotniczych nie prowadzi do masowego wymierania...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
9 kwietnia 2023 o 2:22

Zawiadomienie do prokuratury o usiłowaniu oszustwa art. 286kk.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 3) | raportuj
9 kwietnia 2023 o 2:14

Nie widzę za dużo piekielności w zmianie planów co do wesela. Bardzo standardowa konfrontacja marzeń z rzeczywistością. W miarę jak klarowały się konkrety co do wesela, ceny v. ich dochody to schodzili z kolejnych pomysłów ku tańszym rozwiązaniom. A że pierwotne pomysły były wybujałe - też typowe, szczególnie dla osób biedniejszych, które choć raz chcą się poczuć "panami świata". Niewiele tutaj piekielności. Może nieco z tym wypominaniem prezentów - ale to też pewnie wynika z tego samego. Szczupłości finansowej. Liczyli na nie wiadomo co. Pewnie już nawet widzieli oczami wyobraźni kupione mieszkanie z kasy z kopert ;) Zachowanie nieładne, ale tak typowe, szczególnie dla osób niezamożnych, że zaczynające być normą, a nie odstępstwem.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
30 marca 2023 o 23:51

@Ichigo1221: Dobre odpowiedzi przychodzą do głowy przeważnie ... w domu ;) A nie gdy jesteś zaskoczony, w emocjach itp.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
30 marca 2023 o 23:48

Nie wiem na ile rozmowa jest prawdziwa, na ile koloryzowana. Ale mogło tak być. Inna sprawa, że zaczęła dobrze: po świętach czyli nigdy i idź gdzieś indziej. Nie zrozumiałaś to ci "wyjaśniła". Nie przeczę, że jeżeli to prawda co napisałaś to nieco brutalnie i może nawet niesłusznie. Częściowo to wynika też z natłoku lepiej płatnych zleceń. Ja dzisiaj zanosiłem rozprute spodnie do naprawy. Mam 6 (słownie) sześć krawcowych w promieniu 300m od domu. 5 z nich od razu mi zaśpiewało "po świętach". U jednej też zacząłem "że zostawię" to mi kulturalnie przesunęła termin na "po 20 IV";) i zrozumiałem ;)) Inna mi to wytłumaczyła wprost: co będzie brać na godzinę pracy za 25-30zł, jak teraz przed świętami i wyjazdami ma od kobiet zleceń na sukienki czy firanki gdzie wychodzi jej 60-100zł/godzinę pracy. Powiedziała, że jak to przejdzie to potem i tym się chętnie zajmie. Ale teraz nie. Ot i cała tajemnica ;)

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
26 marca 2023 o 23:27

U jednych pewnie próba bycia zabawniejszym, czy "finezyjnym (prawda, że taka sobie). Z drugiej strony - ominięcie botów firmowych wyszukujących informacje o firmie w necie i ewentualnych pozwów. Bazienka wytłumaczył czemu to ważne.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
23 lutego 2023 o 1:55

Tylko tyle? 1 min? To mało grałeś na kurniku. - A uciekanie na 58sek, wejście i ...następna ucieczka i tak 3 razy? - A czekanie z ostatnim ruchem aż ci się skończy czas (czasami kilkanaście min). - A granie "do końca" choć nawet nie ma teoretycznych szans wygrania? - A siadanie do gier karcianych z kolegami obok (widzenie wspólnie sobie kart) - A nabijanie sobie rankingu (gry samym ze sobą) i potem siadanie takim zaniżonym rankingiem do gry? - A granie za pomocą silnego programu do gry - A wysyłanie ci serii "poddań" za 1 pkt podczas gdy gra jest przegrana za 3? Lub podobnie "intratnych propozycji" - A wyzywanie w międzyczasie? - A brak reakcji ze strony właściciela strony? Ty chyba grasz w jakimś pokoju dla delkatniusich dżentelmenów ;) :(

[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 22) | raportuj
14 stycznia 2023 o 18:13

Czyli reasumując. Nie znasz języka kraju w którym pracujesz, mieszkasz i chcesz się leczyć i masz o to pretensje, w tym największe do lekarzy obcego pochodzenia w tym kraju. Hmm...

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
9 stycznia 2023 o 16:51

Niestety to prawda. I często osoby komentujące z tej rodzinki to te same co przez lata "nie widziały" problemów tudzież zwykłej patologii jaką ci biedni staruszkowie zafundowali dzieciom wcześniej. Znam rodziny, gdzie wyjazd do internatu czy na studia był traktowany przez potomków jako wybawienie. Gdzie potem każdy kontakt z rodzicami powoduje traumę i otwieranie starych ran. A co dopiero opieka lub branie takiej osoby do siebie. Jeszcze ciekawiej jest jak ojciec, całe życie alkoholik i menda skończona, którego w życiu widziała ze 2 razy trafia do domu opieki i wskazuje "córeczkę" jako osobę z rodziny do alimentacji.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
4 stycznia 2023 o 0:41

Nie jest macho, raczej bliżej wam do typowo lemingowych ciot, tylko z brodą drwala, żeby wyglądać na "macho": - nie potrafił nic odpowiedzieć - uciekł z imprezy, bo ktoś mu dociął - płaczecie w domu - i to płakanie wam nie wystarcza tylko musisz się wyżalić na piekielnych. Poza tym kto chodzi w rajstopach pod spodniami. Prawdziwy macho chodziły w samych rajstopach, a na zimę nawet je by zdejmował ;)

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 4) | raportuj
29 grudnia 2022 o 16:00

Jeżeli to jest dla ciebie piekielność ... za monty pythonem "dla nas to byłby raj..."

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
11 grudnia 2022 o 20:17

Jeszcze ze 3 miesiące temu dałbym plusa. Niestety w międzyczasie sam miałem podobne sytuacje (ja, ówczesna dziewczyna i moje ex) gdzie narracja na zewnątrz była podobna do tej, a realia ...daleko inne. Realia były takie, że pannica nie mogła znieść i przeżyć, że nie rozstawałem się z ex bijatykami, tylko normalnie miło i się przyjaźnimy. Awantura o każdy kontakt, z którąkolwiek. Nawet wtedy gdy jedna z nich (rozstanie ponad 6 lat temu, potem przyjaźń) miała wypadek kilkaset metrów od mojego domu i zadzwoniła o pomoc (typu bandaż, coś do odkażania). O tym mogłem nie mówić dziewczynie, ale jak głupi powiedziałem, że była taka sytuacja i zaniosłem jej octenisept i plastry. Zrobiła z tego zdradę i niemal zapłodnienie.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
2 grudnia 2022 o 5:41

@NenitkaAC: Jako "insider" zgadzam się. Choć przeoczyłaś trzecią, często najbardziej piekielną stronę: pracodawcę i jego naciski. Co prawda rzadko kiedy spotkałem się ze zdjęciem wewnątrzustnym, ale powiedzenie co konkretnie w którym zębie jest nie tak + pokazanie na rtg i wyjaśnienie zmian to standard w normalnym gabinecie. Choć i tutaj zdarzają się kwiatki. Z miesiąc temu pełna tomografia z opisem: ubytku kości żuchwy. No masakra i wielkie leczenie, podścielanie itd. Oględziny - leżąca ósemka opierająca się o siódemkę i pod nimi przestrzeń "na jedzonko";)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
2 grudnia 2022 o 5:32

Jako, że znam klimaty "od środka" i pisałem kilka razy o tym to zamiast się powtarzać - poszukajcie. Tak, jest naciąganie i to potworne. Ale też pracodawcy, szczególnie sieciówki, wymuszają na lekarzach takie praktyki. Czy to wprost, czy to matrycą wynagradzania. Najgorzej jest w dużych sieciówkach i drogich klinikach jak trafisz dodatkowo na młodą (wychowane już w czasach bez żadnych skrupułów + chcą się szybko dorobić). Rozwiercanie czystego zęba, lub kanałówka w zębie, który tydzień wcześniej miał co najwyżej przebarwienie i na prześwietleniu 0 zmian, to ... niemal norma. Nie ma chyba tygodnia żeby czegoś takiego nie spotkać. Raczej wierzyłbym tej, która wskazała na z 2-3 zęby.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
13 listopada 2022 o 23:47

@helgenn: niejako "insider": tak jest spadek jakości. Wynikający z 3 rzeczy: 1. "czas, czas, czas". Kiedyś na pacjenta miałeś (w zależności od specjalności) 15-30min. teraz 10-15. 2. Lekarz jest inaczej opłacany za pacjenta "pełnoprywatnego" i z abonamentu (czyli pakiety korporacji). Nierzadko są to różnice 2-3krotne !! 3. Niemal każde korpo ma pakiety => full ludzi => potrzeba więcej lekarzy => bierze się nawet 2-3 sort.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
5 listopada 2022 o 17:22

Rajcujecie się takimi historiami. A niestety ocena tej sytuacji mocno zależy od tego co działo się przed. Nie rozstrzygam jak było w tym przypadku ale: 1. Dziecko pierwszy raz od roku marudzi, że coś je boli i rodzice na to nie reagują => piekielni rodzice. 2. Dziecko co drugi dzień "umiera" i to często z zupełnie wyimaginowanych powodów. Płacze, wygląda, że niemal zaraz zejdzie. I w tym ciągu któregoś dnia zaczyna śpiewkę o zębie => zbiera owoce swojej "ciężkiej pracy".

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
5 listopada 2022 o 17:17

@singri: Sorki singri - ale nie znasz życia. I nie masz pojęcia co może być szczytem hipokryzji i bezczelności ;) Przy tym co wyprawiała moja prawie-ex (prawie, bo nawet porządnie nie zaczęliśmy przez to jaka była) to powyższe jest jak mazury garbate w stosunku do Tatr ;)

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1012 13 następna »