Profil użytkownika
jkniepremier
Zamieszcza historie od: | 9 września 2011 - 19:53 |
Ostatnio: | 23 maja 2021 - 19:32 |
- Historii na głównej: 0 z 2
- Punktów za historie: 152
- Komentarzy: 315
- Punktów za komentarze: 861
Zamieszcza historie od: | 9 września 2011 - 19:53 |
Ostatnio: | 23 maja 2021 - 19:32 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Gratulacje. Mnie, mimo 40 lat za kierownicą, nie udało się w y p r z e d z i ć zaparkowanego samochodu.
A jakby tak ten przepust odblokować ???
Ja bym na Twoim miejscu wziął szklankę wody i podszedł do gościa. Gdyby chciał znowu łapać za tyłek, to wylałbym mu nieco wody na spodnie w okolicach krocza. Ale tak,żeby była widoczna plama. Gdyby zaczął drzeć mordę, to udałbym zdziwienie, i skomentował, że facet się zbytnio napalił i to są tego skutki.
@33333: Aż takiego nie ma tylko dwa razy większy.
@berlin: Poprosić o fakturę z wpisaną trasą.i wszystko.
@mskps: Taki spotkałem kiedyś podpis pod rysunkiem pedalarza na rowerze :"POCO MI MÓZG JAK MAM ROWER".
@Jaladreips: No chyba jest różnica czy się kupuje maść na hemoroidy czy na gojenie tatuażu.
Wczoraj, zbliżam się do przejścia dla PIESZYCH i tylko pieszych, a tu z lewej strony wjeżdża na nie pedalarz na tym co mu zastępuje mózg. Jechał sobie rozkosznie po chodniku, i także na chodnik wjechał. Kiedy na niego zatrąbiłem, zaczął wymachiwać rękami i coś pyskował.
Nie wiem, czy ktoś o tym nie wspominał, bo odpadłem gdzieś w połowie komentarzy. Podobno niezłym sposobem na "migających buraków" jest włączenie świateł przeciwmgłowych.
@Librariana: No chyba że jesteś pedalarzem, to jesteś nietykalny.
Poco mi mózg - mam rower.
To wszystko jest za sprawą sklepów, które nie chcą się babrać z pustymi butelkami, które zajmują przestrzeń sklepową. 1)Przecież zamiast cholernych paragonów, których prawie nikt nie kolekcjonuje, wystarczyłoby na każdej butelce przykleić metkę z oznaczeniem sklepu i nie ma problemu z ustaleniem gdzie butelka została sprzedana. 2) Proponuję żądać OSOBNEGO paragonu na butelki, ewentualnie piwo. Wtedy nie trzeba oddawać paragonu z innymi zakupami, które czasem wymagają reklamacji,ani trzymać czasem tasiemcowych paragonów.
@Eander: Może to robili w ubraniach.
@LoonaThic: "Nie jechałam szybko" tzn. ile? 15km/h to około 4 m/s. Jeśli manewr kierującego samochodem (dojazd do przejścia, zatrzymanie się i ponowne ruszenie) trwał 2 sekundy, to ile w tym czasie przejechał pedałujący? ponad 8 metrów. Nawet pedałujący nie sięgają tak daleko wzrokiem. Troszkę więcej wyobraźni . @LoonaThic:
@tazc: Ale zawsze można zawołać na pomoc ochronę lub policję.
@leonkennedy: Kasjer też człowiek, ale na stacji paliw czy w knajpie już nie. Tylko osoba, która zakupów nie robi, zachwyca się możliwością ich robienia około godziny 22. Przecież to już noc. Czyżby pozbawianie ludzi prawa do snu (zarówno tych, którzy muszą pracować w tych sklepach, jak i tych co nie mogą robić zakupów w inne dni niż pn-pt, to takie szczęście. Nikt ludzi nie zmusza do robienia zakupów w niedzielę!!! Są ludzie, którzy LUBIĄ spędzać czas w galeriach!!! Inni wolą łowić ryby albo jeżdzić na rowerze. Ich wybór i prawo. Ktoś nie chce pracować w handlu w niedzielę, niech się zatrudni do sprzątania ulic.
@abracadabraxx: Przejeżdżałem w ostatnią niedzielę koło kilku parków. Powinny być tłumy - a q-a nikogo nie widziałem.Pewnie się poukrywali za krzakami, bo to pewnie ich teraz palcami wytykają. "zobacz -hołota z Biedronki przyszła", eraz trzeba uchwalić ustawę o obowiązku chodzenia do parku, koniecznie z rodziną, w niedziele i dni wolne od pracy. Dla pracowników handlu - pod karą grzywny lub aresztu.
Uważam, że używanie określenia aborcja eugeniczna jest mocnym chwytem poniżej pasa. Wiadomo, że każdy by chciał mieć zdrowe, zdolne i ładne dzieci i tego dotyczy eugenika. Ja mam traką propozycję. Przeprowadzamy referendum, ale na takich zasadach: kto jest za zakazem aborcji, zobowiązuje się do wpłacania 500 złotych miesięcznie na fundusz pomocy dla dzieci z wadami genetycznymi, niedorozwiniętych fizycznie i umysłowo, do końca życia. Zamiast na radio tatusia dyrektora - na fundusz. Okazałoby się wtedy kto na prawdę jest miłośnikiem takich dzieci A w perspektywie - dorosłych kalek.
@3ndriu: Na kursach uczą tak.Wciskamy sprzęgło, dodajemy lekko gazu i powolutku ruszamy. I to niektórym zostaje do końca życia. A jak taki usłyszy jeszcze, że dynamiczne ruszanie powoduje zużycie silnika, a ile przez to idzie paliwa, to jeszcze w następnym wcieleniu wq rwia wszystkich żółwim tempem jazdy. Kiedyś jechałem autem, które dosyć ostro przyspieszało. Wyjeżdżam ze stacji paliw. Z leweej około 50 metrów jechała wolno szara skoda. Wyjechałem dość szybko ale zatrzymały mnie światła. A jeszcze przede mnie wjechał młodziak z dziewczyną, na jednośladzie. Szara skoda stała za nami.(droga 2-3 pasy, ograniczenie 60 km/h). Zielone i ruszamy. Młody wyrwał do przodu, a ja chciałem spróbować utrzymać się za nim.Młody miał chyba trochę rozumu i przy 60 km/h przestał przyspieszać, a ja też. Kolejne światła. Na zielonym młody znowu wyrywa, a ja już spokojniej. Obok z szarej skody wysuwa się ręka z odpalonym niebieskim kogutem. Trochę dziwny sposób zatrzymywania przez nieoznakowany radiowóz.Reszta standardowo. Zarzut - ostro pan jeździ. Skończyło się na gadaniu. Chciałem zapytać czego nie przy3,14erdolili się do motocyklisty, ale ugryzłem się w język.
@cassis: To nie karma ,tylko małpia satysfakcja. Zemściłeś się na kobiecie, któracię urodziła i wychowała. A ty tłamsiłeś w sobie ZAZDROŚĆ o brata, że miał "lepiej". "Dał matce w ryj" - tak o matce mogą powiedzieć tylko wieprze. "Jak wychowała tak ma" - i ciebie tak wychowała, że nie poczuwasz się do obowiązku jej pomóc.Myślę nawet, że gdyby ją na ulicy jakieś zbiry tłukły, to może byś jej pomógł w ten sposób, że byś się do nich nie przyłączył. Ale pewności nie mam.
Jeżeli wg obowiązujących przepisów, umowa zawarta na utracony dowód, który został zgłoszony i zastrzeżony nie ma mocy prawnej, to żądanie zapłaty w oparciu o nią jest ordynarnym oszustwem. Należy to zgłosić w prokuraturze, a nie bawić się w udowodnianie, że nie jest się wielbłądem.
Są trzy profesje, które sobie każą słono płacić za swoje usługi. Są to : PRAWNICY, lekarze i księża. Pazerność tych pierwszych została tu przedstawiona bardzo dokładnie. Na potwierdzenie tego opiszę swój przypadek. Umówiłem się z panem Adwokatem (PA) na rozmowę. Przychodzę, PA udziela mi informacji. Pytam ile się należy? Płacę. Na zakończenie rozmawiamy przez kilka minut. W trakcie rozmowy mówię, że jestem projektantem instalacji sanitarnych. Na tę wiadomość ożywia się kolega PA, który dotąd przy sąsiednim biurku zajmował się swoimi sprawami. I zaczął mnie wypytywać o różne sprawy, bo on się buduje. Rozmowa trwała około godziny.I tu moje pytanie do czytających. Jak myślicie, czy kolega PA spytał, czy ma coś zapłacić za konsultację?
Pominięcie opini KOTA w takiej sprawie to poważny błąd!!! Wszak to NAJWAŻNIEJSZA osoba w domu. Poważnie,
Trzeba było podejść do uchachanego tatuśka i lekko go stuknąć kolanem w klejnoty, i oznajmić, że tak się tylko bawisz.
Moje propozycje: 1)Każdy uczestnik "zabawy" podpisuje oświadczenie o zapoznaniu się z obowiązującymi zasadami, i zobowiązuje się do ich przestrzegania. Nie ma wtedy winy organizatora. 2) Kaucja na poczet pokrycia kosztów celowego uszkodzenia sprzętu, która przepadała by takze w przypadku naruszenia zasad regulaminu.