Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

mijanou

Zamieszcza historie od: 15 sierpnia 2012 - 18:56
Ostatnio: 16 stycznia 2023 - 6:36
O sobie:

Fanka kaw wszelakich i kawowych eksperymentów. Natura typowo kocia: czasem milutka i przyjazna ale nieopacznie podrażniona wysuwa pazurki. Zbieraczka przedmiotów pięknych (czasem jest to cenny flakonik a czasem tęczowo pożyłkowany kamyk znaleziony na drodze), niepoprawna estetka stale dążąca do harmonii wszechrzeczy. Postrzelony rudzielec ale w sumie da się lubić przy odrobinie dobrej woli^^

  • Historii na głównej: 17 z 54
  • Punktów za historie: 14736
  • Komentarzy: 4967
  • Punktów za komentarze: 34220
 
[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
31 października 2017 o 21:28

Niestety. Szkoda, że za beztroskę własciciela zapłacił pies no ale co miałas zrobić? No chyba, że rzeczywiście ktoś się go pozbył a pies zdezorientowany zaatakował. Nie popieram okrucieństwa wobec zwierząt ale Ty chyba nie miałaś wyboru. U nas często też latają psy samopas (okolica atrakcyjna pod względem spacerów, teren parku krajobrazowego) więc ja się zaopatrzyłam w gaz pieprzowy, ktorego niestety użyłam raz. Choć tak naprawdę to należało się właścicielowi, który pojawił się po kilku minutach i usiłował mnie przekonac, że pies chciał się tylko pobawić.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 14) | raportuj
31 października 2017 o 5:46

@elpiwo: No to po co kupować sprzęt Boscha (nie, wcale nie Hieronima)? Po co kupować aspirynę Bayera? No i generalnie niemiecką chemię gospodarczą? Aha- i Fanty też nie kupuj bo to był taki hitlerowski odpowiednik coca-coli. Tylko, cholera, dlaczego w tych lidlach w Polsce to Polacy się biją o polskiego karpia to nie rozumiem :D No ale oczywiście, to wina Hitlera i Goebbelsa. Nie zapominamy też o Tusku.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 5) | raportuj
31 października 2017 o 5:18

@Iras: No ale mogło też być tak (osoby wrażliwe niech nie klikają w link bo ja pamiętam swoją reakcję na ten filmik): https://www.youtube.com/watch?v=3PKn0hL9aBs

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 10) | raportuj
31 października 2017 o 5:03

@Iras: pozostaje mieć nadzieję, że sąd ustali sprawcę i odpowiednio ukarze. Niestety, ustawa na to nie zezwala ale ja bym dodatkowo publikowała zdjęcie takiego zwyrola en face i z profilu, żeby otoczenie się dowiedziało, co taka osoba zrobiła i dodatkowo ukarała tego człowieka (aż mi to słowo nie chce przejść przez gardło w kontekście znęcania nad zwierzętami) ostracyzmem.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 7) | raportuj
30 października 2017 o 20:50

@dorota64: no oczywiście, że nie. Jak ktos był za młodu chamem to na starość te cechy jedynie się nasilą ale januszyzm i grażynizm to ogolnie kwestia mentalności. Może właśnie dlatego w walkach o karpia, torebki wittchen i inne wynalazki celują starsi janusze i starsze grażyny. Z jednej strony te cechy im się nasiliły z wiekiem a z drugiej mają więcej czasu na boje w sklepach.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
30 października 2017 o 20:45

@ZjemTwojeCiastko: Oby to były testery a nie produkty pełnowartościowe, co też się w Ross nagminnie zdarza. Uważaj, bo nie wiadomo ile razy był już otwierany i "próbowany" lakier, który chcesz kupić.Kiedyś w kremie natrafiłam na odgiętą folię i ślad palucha w środku. Ja już serio wolę oszczędzić i kupić sobie coś w drogerii, gdzie pełnowartościowe produkty podaje asystentka. Z szuflady, której klient nie ma prawa otworzyć sam. Tam też się, co prawda dzieje (byłam świadkiem jak babka sobie testowała szminki, na szczęście testery, bezpośrednio na usta a potem beztrosko odkładała na miejsce) ale jeśli już kupuję to mam pewność, że przede mną nikt w tym, co chcę kupić nie majstrował bo fabrycznie zafoliowane na amen. Korzystam z dni VIPa, więc jakoś tam taniej da się kupić.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 17) | raportuj
30 października 2017 o 18:35

@no_serious: rób częściej zakupy w biedronkach/lidlach to nie takie rzeczy zobaczysz :D Z moich wspomnień najbardziej pamietam bitwę o pieczarki. Były chyba akurat w promocji bo ludzie wynosili je siatami, wyrywali z kartonów i w efekcie deptali po grzybach.Nie mam pojęcia po co komu kilka siat pieczarek. No chyba, że ktoś ma wielką zamrażarkę lub pasję do robienia przetworów no bo przecież nie przeżrą kilku kilogramów grzybów, które przecież szybko się psują. Zajrzyj też do Rossmana w dniach, gdy mają promocję na kolorówkę to też nie uwierzysz. Ja akurat trafiłam na scenę, w której dwie babki o mało się nie pobiły bo jakieś tam badziewne cienie były ostatnie na półce a i to wcześniej już chyba przez kogoś rozbebeszone i mazane paluchem. Aż chciałam nakręcić filmik i wrzucić na YT ale w sumie to byłam raczej zażenowana niż rozbawiona więc dałam sobie spokój.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 17) | raportuj
30 października 2017 o 18:22

Mam nadzieję, że zwyrolowi sąd dowali karę bezwzględnego więzienia za znęcanie się nad zwierzętami (sędziowie coraz częściej zasądzają karę bezwzględnego pozbawienia wolności a nie grzywny za znęcanie się nad zwierzętami). I później już koledzy pod celą poglądowo mu wytłumaczą, jak takie znęcanie boli w praktyce.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
30 października 2017 o 6:17

@bazienka: Mogą, ale nie kupią. Bo pod cmentarzem zdzierajo i oszukujo! A i tak pewnie dokupią bo Kowalska na grobie obok postawi 10 więc one nie będą gorsze i dokupią. Myślę, że moje odczucia najlepiej zobrazuje ten filmik: https://www.youtube.com/watch?v=siGRUMFToEQ

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
29 października 2017 o 6:52

Poczekaj, co się będzie działo na cmentarzach i wokół cmentarzy 1 listopada. Ja w ogóle nie pcham się na groby 1 listopada. Powiedzmy, że w miarę dbamy o swoje groby przez cały rok, więc nie ma potrzeby gruntownego szorowania raz w roku. Znicze zapalam kilka dni przed i po 1 listopada. O zmarłych pamiętam regularnie w modlitwie i moim zdaniem pamięć jest najważniejsza a nie zapalanie zniczy w jednym, konkretnym dniu bo i dzikie tłumy i ta cała cmentarna moda nie sprzyja ani zadumie ani skupieniu w modlitwie za dusze naszych ukochanych.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
27 października 2017 o 6:20

@Molochor: No i tak powinno być. Darmowy żłobek/przedszkole skłoni rodzica do pracy i zarabiania na utrzymanie dziecka a nie tylko do mnożenia się i wyciągania ręki po kasę podatników. Jednocześnie powinno się zlikwidować to idiotyczne 500+, choc oczywiście dla każdej partii, ktora będzie postulowac odebranie darmoszki to strzał w kolano i polityczne samobójstwo. Masz przykład: http://www.wspolczesna.pl/wiadomosci/suwalki/a/matka-dziewieciorga-dzieci-skorzystala-z-programu-500-wiec-osrodek-pomocy-odmowil-jej-zasilku,10055212/ Za kilkanaście lat małe Maciejuny stworzą nowe pokolenie żyjących z zasiłku i niepracujących obywateli RP.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 października 2017 o 6:25

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
27 października 2017 o 6:08

@Iceman1973: ja dość rzadko korzystam z publicznych usług medycznych ale z moich obserwacji wynika, że januszyzm i grażynizm to nie sprawa płci a mentalności. W przychodniach awanturują się najczęściej i emeryci i emerytki, którym nagle (na widok lekarza lub kolejki do lekarza) zaczyna się potwornie spieszyć. W jednej z moich historii opisałam, jak dwoje emerytów (kombatantów, według ich słów) pobiło się laskami o prawo pierwszeństwa. Zaraz po tym, jak oboje mnie uświadomili, że oni jako kombatanci i tak wejdą przede mną. Nie mogli tylko później ustalić, który z nich jest bardziej kombatantem a przynajmniej na tyle bardziej, żeby wejść przed tym drugim. Kolejny stały numer w wykonaniu emerytów (zresztą ten numer to bez względu na wiek) brzmi: "ja tylko po receptę, więc proszę mnie przepuscić" (nieważne, że godzina wizyty została mu wcześniej wyznaczona). A potem okupowanie gabinetu przez pół godziny. I niech mi ktoś wyjaśni: skoro każdy ma wyznaczoną godzinę wizyty to dlaczego niektórzy emeryci okupują poczekalnię od 8 rano, skoro mają wyznaczoną wizytę, dajmy na to na 10 i jeszcze głośno utyskują, że im tak bardzo się spieszy? Bo na moje oko, skoro siedzą niepotrzebnie w tej poczekalni przez godzinę lub dwie to chyba raczej w domu im się chyba nudzi i mają tego czasu nadmiar. No i do czego, do cholery, oni w tym wieku tak bardzo się zawsze spieszą skoro czas im upływa pomiędzy kuchnią, telenowelą, plotkami i zakupami?

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
25 października 2017 o 7:22

Ot logika takich ludzi: skoro dostali psa za darmo to po co zwierza pilnować? Może jakby wyłożyli za niego gruby hajs to traktowaliby go chociaż na zasadzie inwestycji. A jak dostali za darmo to po co się starać? Są tacy ludzie, którym nie powinno się oddawać pod opiekę nawet jednokomórkowca a co dopiero psa czy kota lub innego ssaka/gada/płaza. Tacy ludzie po prostu nie mają świadomości, że ich głupota i brak logicznego myślenia może się skończyć tragicznie dla zwierza. A jak już tragedia się stanie to winni są wszyscy postronni. A później biorą następne zwierzę i karuzela głupoty rusza od nowa. Przykład: ja mam koty i psa. Mieszkam na 3 piętrze. W sumie mam kocury (wysterylizowane) i jedną kotkę (ze sterylizacją kotki trzeba zaczekac aż minie jej pierwsza ruja). Sąsiadka obok ma kocura (niewysterylizowany). biedny zwierzak przełaził kilka razy po balkonach do mojej kotki bo sąsiadka nie ma zabezpieczonego balkonu. W koncu kot spadł i się połamał. Czyja wina? Moja. Bo po cholerę mi ta siatka na balkonie? I w ogóle sterylizacja to nie po Bożemu jest. Aktualnie kotka już po sterylizacji. Balkon sąsiadki nadal nie zabezpieczony a kot czasem balansuje na krewędzi balustrady. Jest tylko kwesią czasu zanim po raz kolejny zaliczy beton trzy piętra niżej.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 października 2017 o 7:28

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 21) | raportuj
25 października 2017 o 7:07

@didja: Oj chyba tak. Do 20 chyba policzą. Swoją drogą te awantury o pierwszeństwo (według moich obserwacji, które moga byc błędne bo u lekarza bywam rzadko) najczęściej są w wykonaniu ludzi w wieku emerytalnym. Dokąd ci ludzie nagle tak się spieszą pozostaje dla mnie zagadką. Fakt jednak pozostaje faktem: potrafią się awanturować "do krwi ostatniej" z taką siłą i energią oraz werwą, że ich choroby budzą we mnie wątpliwości. Bo ja bym nie miała siły tak pyszczyć zdrowa a co dopiero chora.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
25 października 2017 o 6:59

@Limek: Niekoniecznie. Taki typ kobiet niestety żyje długo i rozmnaża w postępie geometrycznym. Nieskażony żadną głębszą myślą i żadną refleksją.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
25 października 2017 o 6:50

@fenek: Autorka nie miała obowiązku ani zabawiać nieznajomego dziecka, ani puszczać mu bajek. Jeśli matka była chora i musiała iść do lekarza to na ten czas powinna zorganizowac opiekę dla dziecka i tyle. Wybacz ale ja też w poczekalni w przychodni wolę poczytać niż słuchać awantur o pierwszeństwo, historii o woreczkach żółciowych, narzekań na lekarza i kolejne rządy w tym kraju lub innych historii o doopie Maryni, które mnie nic nie obchodzą. Książkę/telefon biorę właśnie w celu skoncentrowania swojej uwagi na czymkolwiek, co mnie interesuje i pozwoli przetrwać czas oczekiwania na wizytę bez zbędnych frustracji.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
25 października 2017 o 6:33

To trochę dziwne bo akurat mój kuzyn nie może znaleźć pracy w swoim zawodzie, więc postanowił "przeczekać" złą passę i zatrudnił się w tej sieci na L. Nie miał żadnego doświadczenia jako kasjer ani w ogóle z handlem nigdy nie miał nic wspólnego a pracę tam dostał bez trudu ('ogarnął" swoje obowiązki w trakcie dwutygodniowego szkolenia). Także naprawdę może z Twoim CV coś jest nie tak.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
22 października 2017 o 17:34

@Agness92: są cukiernie i CUKIERNIE. Niestety, te, w których torty są przepyszne i bez chemii są też odpowiednio droższe. Ale i tak najbardziej tęsknię właśnie za babcinym tortem i za tortem makowym, który kiedyś robiła moja mama. Niestety, babci już nie ma, mama nie ma siły już a ja mam dwie lewe ręce do wypieków, więc tort w moim wykonaniu chyba przypominałby apokalipsę zombie (w wyglądzie i smaku).

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
22 października 2017 o 17:20

Ja się zastanawiam, dlaczego w Rossmanie kosmetyki nie są zafoliowane. Choć może i tak nic by to nie dało bo kiedyś trafiłam na krem z odwinietą folią i śladami po paluchu. Tak, czy inaczej nigdy w życiu nie kupiłabym kremu czy kolorówki w Rossmanie. Jedyne, co mam odwagę tam kupić to żele pod prysznic, mydła w płynie i kostce oraz chemię gospodarczą. I niech mi ktoś wytłumaczy- dlaczego personel nie reaguje na psucie pełnowartościowych produktów (no bo jak inaczej nazwać mazanie testowe pełnowartościowego produktu)? Kto kupi taką używaną szminkę, cień czy podeschniętą przez otwieranie mascarę?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
22 października 2017 o 17:02

Na pewno nietrafiony prezent. Nam stale takie prezenty podrzucają do osiedlowego kotkowa, cztery takie prezenty mam w domu (i już nie oddam, koty mają u mnie zapewnione dożywocie, pełne michy, wygodne poduchy i ogrom miłości z wzajemnością). Gros ludzi to chyba serio idioci. Biorą zwierzaka bo taki suuuuodziak przecież a gdy się okazuje, że zwierzaczek sika, psuje meble, drapie, brudzi ściany, zostawia ślady łap to won go z domu. Ja nie wiem, co trzeba mieć w głowie żeby pomylić żywe zwierzę z pluszakiem, którego można wywalić, jak się znudzi. Względnie wymienić na inny egzemplarz/model (niedawno byłam świadkiem, jak pani w sklepie zoologicznym chciała wymienić chomika. Co prawda nie udało się jej, więc zastanawiam się, jaki los spotkał tamtego chomika).

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
21 października 2017 o 5:55

@Bevmel: No a jak ma być, skoro to państwo zajmuje się głównie opieką nad patologią? Przecież to słynne 500+ to nic innego jak wspieranie nieodpowiedzialnego rodzicielstwa bo w miarę normalny człowiek wie, ze kwota ta wystarczy na miesięczny zapas pampersów i na nic więcej a i tak ceny wzrosną (przed moim ostatnim wyjazdem masło kosztowało 4-5 zł a obecnie 7-8, że już nie wspomnę o podwyżkach OC). A co zrobi patola? Rozmnoży to 500 razy pięć, sześć, siedem i już można żyć nie pracując (do tego zasiłeczki dla niepracujących rodziców). No i jaka będzie za kilkanascie lat jakość tego spoleczeństwa? Nie bedzie to czasem tak, że pracująca mniejszość bedzie zasuwać na zasiłki dla niepracującej, mnożącej się w postępie geometrycznym większości? I tak, Bevmel- tak upadają całe narody. Bo co mądrzejsi stąd spieprzą nie godząc się na ciągłe płacenie na patolę i utrzymywanie nieswoich dzieci. Pragnę być dobrze zrozumiana: nie powiedziałabym ani słowa a nawet przyklasnęła gdyby to 500 było przeznaczone na dożywianie dzieci w szkołach, darmowe przedszkola, darmowe podręczniki, pomoce naukowe, zajęcia pozaszkolne, wycieczki itp. Słowem na coś, co autentycznie rozwinie dziecko, jego zainteresowania i pasje tak, by w przyszłości było cennym, wyksztalconym, asertywnym pracownikiem i człowiekiem. Ale tępe, głupie rozdawnictwo (czytaj: kupowanie wyborców za 500 miesiecznie) doprowadza mnie do pasji bo niczemu nie służy poza marnowaniem kasy podatników.

« poprzednia 1 24 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14196 197 następna »