Profil użytkownika
mijanou
Zamieszcza historie od: | 15 sierpnia 2012 - 18:56 |
Ostatnio: | 16 stycznia 2023 - 6:36 |
O sobie: |
Fanka kaw wszelakich i kawowych eksperymentów. Natura typowo kocia: czasem milutka i przyjazna ale nieopacznie podrażniona wysuwa pazurki. Zbieraczka przedmiotów pięknych (czasem jest to cenny flakonik a czasem tęczowo pożyłkowany kamyk znaleziony na drodze), niepoprawna estetka stale dążąca do harmonii wszechrzeczy. Postrzelony rudzielec ale w sumie da się lubić przy odrobinie dobrej woli^^ |
- Historii na głównej: 17 z 54
- Punktów za historie: 14736
- Komentarzy: 4967
- Punktów za komentarze: 34220
« poprzednia 1 2 … 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 następna »
Nawet jeśli pani jest "przy kości" to nie upowaznia nikogo do komentowania jej wagi.Nie każdy musi mieć figurę modelki a definicji piekna jest tyle, ile jest patrzących. I rzeczywiście trzeba być pustakiem by oceniać kogokolwiek po wygladzie czy też raczej po tym, co komu w tym wyglądzie nie pasuje. Mam nadzieję, że głupia panna zapamięta lekcję poglądową.
Podziwiam za opanowanie. Ja bym zabiła. Dlatego nie powinnam stanowczo zostać inspektorem d/s zwierząt. No bo co? Człowiek krzyczy, wzywa pomocy, zwerbalizuje swoją krzywdę. Zwierzak nie.
Kot ma to do siebie, że jest wybredny. Jeśli coś jest nieświeże czy nieatrakcyjne zapachowo/smakowo to nie zje tego, chocby konał. Ja z kolei mam taką prośbę: proszę, nie traktujcie bezdomnych kotów jako utylizatorów przeterminowanej żywności. Teraz są upały i wszelkie "mokre" jedzenie ( w tym i parówki i kocie puszki) szybko ulegają zepsuciu i tylko muchy lażą po tej karmie. Podczas upałów proszę okazać serce kotom wystawiając suchą karmę i koniecznie świeżą wodę. Wszelkie pokarmy o mokrej/półstałej konsystencji można podac po zachodzie słońca, jak upał zelżeje i nie będzie się psuło w tempie natychmiastowym. I nie należy zapominać, że kocie miseczki należy myć. Bo koty, prosze ja Was, się szanują! Za to przecież je kochamy^^
Wiesz...czy Tobie się to podoba, czy nie-taka jest prawda. Skończą albo pod budką z piwem albo w kryminale. Sukcesem jest, jak nauczysz ich liczyć do stu, czytac i pisać. Takie są smutne realia. Zwykle stopień zdemoralizowania tych dzieci jest tak wysoki, że nIE nadają się do nauczania w placówce otwartej. Uważasz, że powinny demoralizować inne dzieci, które chcą jednak czegoś się nauczyć? Tak, bo zadaniem szkoły jest po pierwsze edukować a nie wychowywać zamiast rodziców. Dlaczego uczniowie, którzy chca coś w życiu osiągnąć mają być spowalniani przez taką patologię? Dlaczego ich prawa do edukacji są mniejsze niż prawa patoli?
Heh...gimnazjum to jednak niezła zaprawa na survival. Komu przeszkadzała ośmioklasowa szkola podstawowa, gdzie dzieciaka znało się od malucha i łatwo było podobno wychwycić wszelkie takie 'kwiatki' ze złego zachowania? Czego, poza cwaniakowaniem, uczy gimnazjum?
Cóż....czasem trzeba brać bicz BOzy we własne ręce skoro odpowiednie służby nie reagują a facet nie rozumie. Ja to jednak jestem subtelna...kartkę z Karnym K**sem włożyłam gościowi parkującemu za mną zderzak w zderzak w bramie ( to znaczy on już w bramie, ja jestem fatalnym kierowcą ale nie zstawiam wjazdów i wyjazdów) za wycieraczkę..
Ech, miało być o Damianku a skończyło się jak zwykle na cyckach. Nie wypowiadam się o zdjęciach Black Moon bo: a) nie widziałam i jakoś nie mam chęci b) jak chce to niech sobie wystawia fotki nawet bez bielizny. Jeden lubi znaczki, drugi klej do znaczkow i jest ok. Natomiast merytorycznie nie mogę się zgodzic z Black Moon w kwestii Damianka. I szczerze mowiąc- obawiam sie, że ADHD będace zwykłą nadpobudliwością ośrodkow ruchu i mowy nie jest wytłumaczeniem zachowania nacechowanego psychopatią i patologią. I niestety, jako osoba z fachową wiedzą stwierdzam, że są osobniki, ktore kontrolować można za pomocą bólu, zimna albo głodu bo tylko te "wyższe" uczucia rzeczone osobniki znają i rozumieją. I jeszcze jedna uwaga- w szczególnych przypadkach nieletni może odpowiadać przed sądem tak, jak osoba pełnoletnia. Moja rada: każdą, najmniejszą sprawę zglaszać policji. Być może w danej chwili nic nie zrobią ale taki materiał dowodowy zbierany przez lata jest dowodem podczas rozprawy sądowej. A na taką rozprawę Damianek wczesniej czy później trafi w charakterze oskarzonego. I to raczej wczesniej.
O, i madrego dobrze posłuchac! Dziekuję za wyjaśnienie zagadki i żołto-czerwonych szyfrów:*
Poświęciłam się. 2 dni z radiem Maryja-non stop z przerwami na sen. Zanim coś się skrytykuje najpierw nalezy doświadczyć tego osobiście. Wnioski: MOdlitwy- bardzo pozytywny aspekt. Rzeczywiscie, szansa dla chorych i starszych ludzi by wysłuchać mszy, odśpiewać godzinki, odmowić różaniec. Godne pochwały. Tylko,że...na tym pozytywy się kończą. Tzw. programy publicystyczne -ponizej wszelkiej krytyki i tolerancji w miarę zdrowego psychicznie człowieka. Antysemityzm, rasizm, brak tolerancji dla innego punktu widzenia niż ten jedynie słuszny- to chyba te cechy najbardziej rzuciły mi się w oczy. Telefony od słuchaczy: na moje oko ( fachowe)- kilkoro z nich serio do natychmiastowej konsultacji psychiatrycznej z wyraźnymi objawami zaburzeń paranoidalnych. Wyzwiska i roszczenia na porządku programu od rana do rana z przerwami na rzeczywiście potrzebna i pożyteczną modlitwę. I nawoływanie do płacenia z argumentem:" Nie dajmy się! Pokażmy, ile nas jest!". Po czym następuje numer konta dyktowany powoli, w żółwim tempie tak, by nawet najmniej piśmienna babinka zdążyła zapisać. Ktoś wyżej pisał o Urbanie. Proszę Panstwa, tu nie ma co porównywać. Bo z Urbana można było się smiać. Ojca Rydzyka należy się bać! Moglabym jeszcze rozwodzić się długo i fachowo nad technikami manipulacji w prezentowanych w RM audycjach, czyli, mówiąc po laicku-sposobami prania mózgu. Jako fachowiec- jestem pełna podziwu. Stosowane z rzetelnym znawstwem tematu i skutecznie.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2012 o 12:29
Nie oburza się bo Joe Monster nie narzuca nikomu by wchodzić na tę stronkę i nie wygraża karami piekielnymi i nie wyzywa za niewchodzenie XDD
Słuchaj, niech jedzą ile dusza zapragnie ale po co zaraz nabierać kopiaste porcje? Przeciez na szwedzkim stole jest mnogość potraw i jeśli chce się skosztować każdej to starczą niewielkie porcje. Po co wyrzucać potem pełne talerze jedzenia?
Niestety, smutna prawda. W 'skokach' na szwedzki bufet celują turyści ze wschodu, w tym Polacy. Rzucają się na potrawy, jakby zaraz miało zabraknąć a przeciez kelnerzy na bieżąco uzupełniają braki. Wstyd!
Heh, własnie, że nie. Bo i ja się rozejrzałam po sąsiednich kasach. Ciężarnej w zasięgu wzroku nie bylo. To raz. Dwa- skoro nie bylo to w jakim celu wypowiadając swą uwagę patrzyla na mnie? Hm..a może to po prostu jedna z zagadek nieśmiertelności?
A za co Cię, człowieku minusować? Słownictwo mi się nie podoba ale w rzeczy samej- prawisz słusznie.
Dokladnie tak. A ciekawe jest to, że każdy anonimowo szumi ale odwagi cywilnej brakuje w konkretnych sytuacjach. I nadal ludzie dają.
Co za barbarzyński obyczaj - kolęda. Nigdzie poza Polską takiego zwyczaju po prostu nie ma. Co roku zaskakuje mnie dzwonek do drzwi tak w okolicach stycznia i staje w nim mały chłopiec ze słowami: " Ksiądz bedzie za 10 minut". Co roku odpowiadam to samo: " Jestem apostatą, nie przyjmuję kolędy". Po czym zwyczajowy telefon na plebanię z pytaniem czy naprawdę nie mogą w końcu wykreslić mojego nazwiska i adresu z kolędowego spisu. Niby drobna rzecz ale z jakiej racji ja muszę się co roku tłumaczyć? Chyba dokonując aktu apostazji bardziej dosadnie wytłumaczyć nie mogłam.
Niestety, z ludzi, którzy zaczynają od dręczenia zwierząt wyrastają potem zwyrodnialcy ( istnieniu wyjątków nie zaprzeczam). Jest takie przysłowie, które nauczycielka biologii kazala nam wypisać na pierwszej stronie zeszytu przedmiotowego: " Obojętnego na niedolę zwierząt i ludzka niedola nie wzruszy". I chyba to jest prawda. Historia makabryczna...zwłaszcza, że przed kilkoma dniami odszedł do psiego raju nasz pies. Byliśmy z nim do ostatnich chwil. Odszedł otoczony naszą miłością. Nie mam ani litości ani usprawiedliwienia dla kogoś kto zadaje zwierzęciu cierpienia dla zabawy czy z zaniedbania.
Nosz aż mnie zagotowało. Na raka chorowała moja Mama, nadal z nim walczy a jeśli ktoś by potraktował Ją tak, jak ta bezduszna lalka Ciebie to sprawę już bym skierowała do sądu. Jak można potraktować w ten sposób człowieka? KLienta? Czy naprawdę teraz jest najwazniejsze, jak kto wyglada? Werbena, głowa wysoko! Bo tak naprawdę liczy się to, jaki człowiek jest a nie to, jak wygląda. Może to nie jest szlachetne z mojej strony ale w przypadku tej managerki z Bożej łaski to sądzę, że powinna uważać na prawo trójpowrotu. Bo wszystko, co robimy innym do nas wraca- trzy razy i trzy razy mocniej. Dziewczyno- moje najlepsze myśli i zyczenia są przy Tobie:*
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2012 o 1:49
No wiesz. Pani, która narobiła długów byla winna. Jej pies NIE był winny. A pies to żywa istota i w dodatku guzik go obchodzi ile kasy pani za niego dała.
Hm...słusznie czy nie ale czasem są takie sytuacje gdy po prostu nie myślimy racjonalnie. Ale czy żal mi chlopaka? Mimo wszystko- nie.
Brawo babcie! Oby takich więcej!
Nic mu nie zrobią bo lekarz i ratownik medyczny przede wszystkim ratują ŻYCIE. I własnie w tym przypadku wykonywali swoje obowiązki.
Brawa dla sąsiada. Lekcja poglądowa w temacie : " Kopiesz psa? Zobacz jak to boli na własnej skórze" szybka i skuteczna. Gdyby może niektórych właścicieli zwierząt: a) przegłodzić b) nie dać pić c) zostawić na kilka godzin w zamkniętym aucie na słonecznym parkingu d) kopnąc kilka razy e) kazać postać na mrozie bez możliwości schronienia f) dla żartu przypalić zapalniczką od g do nieskończoności) poddać próbce tego, co robią swoim pupilom to trzy razy by się zastanowili zanim skrzywdzą zwierzę!
Ja myślę, ze normalny ubogi człowiek doceni fakt, że ktoś po prostu i po ludzku chce mu oddac coś w dobrym stanie, z czego sam już nie korzysta. Ale napawdę biedni ludzie nigdy nie wyciągają ręki i niczego nie żądają. Żądają etatowi bezrobotni, którzy uważają, że wszystko im sie nalezy. Czyja to wina? Wadliwego systemu opieki społecznej. Bo zasiłek powinien dostawać człowiek stary, chory i niezdolny do pracy z przyczyn zdrowotnych. Koniec. kropka.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2012 o 0:24
No własnie- po co się starać, kiedy ktoś da? A przestać wyplacać zasiłki menelom. Dwie propozycje pracy. Odrzucenie trzeciej- koniec z darmowym zyciem na koszt podatnika. Proste?