Profil użytkownika
mujer_verdadera
Zamieszcza historie od: | 24 lutego 2021 - 11:47 |
Ostatnio: | 24 stycznia 2024 - 10:12 |
- Historii na głównej: 1 z 1
- Punktów za historie: 109
- Komentarzy: 39
- Punktów za komentarze: 97
« poprzednia 1 2 następna »
a mnie nie tyle do furii co raczej do smutku, z powodu fatalnej kondycji moralnej ludzkości, doprowadzają egocentryczni ludzie, którzy innych, zwłaszcza słabszych, traktują jak uciążliwe przeszkody na swojej drodze, bo muszą na nich jakoś uważać a potem na forach pisać z oburzeniem o "świętych krowach" na pasach. Ludzie pełni złości, że te inne, gorzej radzące sobie osoby ośmielają się narażać na własne istnienie kogoś tak wyjątkowego, jak nieomylny kierowca w pełni sił i władz wzroku, słuchu i umysłu. Zastanów się, co Ty tu wypisujesz i sprawdź w słowniku słowo "empatia". Jestem kierowcą od około 30 lat, dużo jeżdżę po miastach i dobrze wiem, że to, co opisujesz, to są incydenty a nie norma. Normą stają się tylko w głowie osoby, która uważa, że kiedy jej ego jest za kierownicą, wszyscy mają uznać jej najsłuszniejsze prawo do pierwszeństwa i się rozpierzchnąć; osoby, która nie potrafi zdobyć się na tolerancję dla błędów i słabości bliźnich i takie incydenty zapamiętuje i wałkuje, zapominając o tysiącach spotykanych na co dzień, którzy się nie narazili królom życia i byli tylko szarą masą, na którą królewska mość nie zwróciła uwagi, bo przykładnie schodzili z drogi. Nic tylko Ci kibicować, żeby jak najszybciej wprowadzono obowiązkową eutanazję dla tych irytujących staruchów i niepełnosprawnych, którzy zamiast uprzejmie odmeldować się z życia, plączą się bez sensu po ulicach miast, nie wiadomo po co bo to-to niedowidzi, niedosłyszy, nieporadnie chodzi i utrudnia pełnowartościowym ludziom życie. No i jeszcze koniecznie powszechna aborcja, żeby ten przestarzały model rodziny z dziećmi, do lamusa odszedł, to przez ulicę nie będzie komu nieprawidłowo przechodzić.
Niesamowicie mnie ucieszył ten wpis, bo już nie czuję się taka osamotniona w moim identycznym podejściu. A czasem mam wrażenie, że jak jeszcze raz po informacji o zabitym na pasach pieszym usłyszę wrzaski o "świętych krowach " , to zwątpię w istnienie normalnych ludzi. Tak że ten, dzięki za przywrócenie wiary
Pedofilii nie da się zresocjalizować!! To jest zaburzenie, które pozostanie z człowiekiem do końca jego życia i jedyna metoda na ochronienie dzieci przed nim to uniemożliwienie pedofilowi kontaktów z nimi.
Już nie będzie musiała zniechęcać ją do mężczyzn, sami będą uciekać
Wg moich obserwacji to jest skutek dominujących aktualnie teorii o wychowaniu dzieci, zgodnie z którymi to dziecko ma decydować o swoim rozwoju, np odstawienie pieluch czy jakiekolwiek inne umiejętności kiedy " samo da znać czy jest na to gotowe". I tak ze wszystkim: rodziców teraz się uczy że ich zadaniem jest wsłuchiwanie się w dziecko, co przybiera absurdalną formę pytania malucha " co chcesz robić? Co chcesz zjeść? Czy mamusia teraz może iść odpocząć?" Do tego dochodzi powszechne rozleniwienie rodziców względem rodzicielskich obowiązków, obraza na domowe upierdliwe zajęcia, zniewieściali mężczyźni i roszczeniowe kobiety. Rzadko kiedy rodzice są przewodnikami w drodze przez życie a dzieciaki są po prostu zagubione.
Jakże charakterystyczna przedstawicielka toksycznego gatunku nauczycielki.... Taka, która znalazła się w tym zawodzie, bo w szkole może na osobach słabszych i zależnych wyładować potrzebę posiadania władzy i dominacji.
@Bedrana proszę przytocz jakieś konkretne dowody, fakty uzasadniające twierdzenie że obrońcy życia poczętego (czyt. katolicy) najbardziej nienawidzą "upośledzonych" - nb ktoś kto używa tego określenia w odniesieniu do niepełnosprawnych sam się kompromituje. To właśnie zwolennicy aborcji "kochają" niepełnosprawnych tak bardzo, że chcą ich wymordować już przed urodzeniem a jak już żyją to poddać eutanazji. Oczywiście pod pretekstem miłosierdzia. To co napisałaś o Katolikach i ich podejściu do osób chorych jest nieprawdą. Ja mając niepełnosprawnego syna doświadczyłam wystarczająco dużo, by obawiać się zobojętnienia ze strony ludzi wojujących z kościołem, którzy potrafią robić komentarze typu " po co rodzić takie coś", "będzie obciążeniem dla społeczeństwa". Od osoby wierzącej nigdy czegoś takiego nie doświadczyłam, wręcz przeciwnie. W środowiskach parafialnych (przeprowadzaliśmy się kilka razy więc zaliczyliśmy ich trochę) osoby takie otacza się miłością i akceptacją oraz organizuje pomoc. Więc przestań wygłaszać kłamstwa na bazie uprzedzeń
@Armagedon zachowanie higieny przy gotowaniu nie jest takie trudne, wystarczy chochelka lub jakaś łyżka której używasz tak czy inaczej do mieszania, jedna łyżka i talerzyk - jeśli wiadomo że na jednym próbowaniu się nie skończy. Chochelką nalewasz porcję do łyżki nad talerzykiemi i próbujesz. W ten sposób potrawa w rondlu nie ma kontaktu z oblizaną łyżką ani z porcją potrawy w której ta łyżka była a lista naczyń do posprzątania wydłuża się o talerzyk bo chochelka czy inny przyrząd do mieszania w garze i tak zawsze jest w użyciu. Po prostu w kuchni też trzeba myśleć a nie odwalać roboty byle jak.
@Bedrana podstawą jest treść twoich wypowiedzi.
@Bedrana Nawet myjąc naczynia w zlewie można to zrobić rzetelnie i bez nadmiernego zużycia wody. Musisz być straszną fleją jeśli tak cię bulwersuje mycie gąbką każdej sztuki z osobna i skoro uznajesz za normalne robienie wokół siebie syfu z powodu niechęci do kalania sobie rączek pracami domowymi i oszczędności - fałszywej zresztą, bo mycie w zmywarce wychodzi taniej.
Najbardziej niebezpiecznymi kierowcami są osoby młode, w przedziale 18-30 lat. Jazda na osoby starsze wpisuje się natomiast w ogólny kult młodości, zdrowia i sprawności i roszczeń względem świata i życia że ma być miło, przyjemnie i bezproblemowo a staruchy powinny uprzejmie się usunąć i nie psuć nastroju. Najlepiej obowiązkowa eutanazja.
No widzisz a ja mam odwrotnie - moi teściowie mnie nie polubili właśnie dlatego że jestem wierząca i z rodziny wierzącej a oni byli członkowie PZPR o mocno lewicowych poglądach. Teściowa z góry i pogardliwe traktowała moich rodziców, bardzo życzliwie nastawionych i próbujących z dużą otwartością zadzierzgnąć jakieś rodzinne relacje, no to się wycofali. Zresztą tak mnie wychowali, by kochać cały świat i wchodziłam w tę rodzinę zakładając że różnice światopoglądowe nie są przeszkodą w miłości między dziećmi a rodzicami. Teraz po latach została rana w sercu że nie zostałam zaakceptowana i nie chcieli mnie pokochać taką jaką jestem. Mąż na szczęście jest w porządku. Więc te stereotypy o wrednych katolach nie dotyczą wszystkich.
Proszę nie siać dezinformacji i kłamstw. Ciążę pozamaciczną rutynowo usuwa się, tyle że różne są procedury bo i ciąże pozamaciczne są różne i czasem objawy są niejednoznaczne i potwierdzenie wymaga czasu. Bywa że potrzebny jest zabieg, najczęściej laparoskopowy, ale jeśli etap jest wczesny a już można postawić diagnozę i wykluczyć wewnątrzmaciczną ciążę współistniejącą, podaje się farmakologię. No ale cóż, jak zwykle ignoranci mają najwięcej do powiedzenia.
Cóż, lepiej późno niż wcale. Ze swojego doświadczenia wiem że nie ma środowisk bardziej chamskich, nietolerancyjnych aż do agresji włącznie, bezwzględnie wykluczających każdą osobę nie zgadzającą się z nimi, niż te walczące o "równe prawa"
Mnie natomiast mierzi traktowanie starych ludzi jak małe dzieci, które mają się podporządkować i za które ktoś inny wie lepiej co jest dla nich dobre. Czy ktoś skonsultował ze starszą panią godzinę tej wizyty? Może podjęto decyzję a nią, układając jej dzień i stawiając przed faktem dokonanym a kiedy się okazało, że to jej nie do końca pasuje - foch. Niby dlaczego babcia ma swoje priorytety dostosować do pozostałych krewnych, jakim prawem ktokolwiek ma jej narzucać co jest dziwne a co normalne? Dla osoby religijnej pogrzeb papieża jest wydarzeniem, nawet jeśli to wnuczce się nie podoba, to zasługuje na zrozumienie i uszanowanie.
@Samoyed a Tobie czasem obiektywizm nie pomylił się z błędnym mniemaniem że 'prawda leży pośrodku ' ?
@bloodcarver zanim polecisz komukolwiek wizytę u psychiatry najpierw wybierz się na lekcję czytania ze zrozumieniem
@Leme w tym konkretnym przypadku, kiedy to bohaterka sama mówi że ma taki życiowy cel, szuka i szuka i ciągle nic - to jest porażka. Z opowieści nietrudno wywnioskować dlaczego - kobieta jest narcystyczną manipulantką. Litości to bym wzywała raczej dla odruchowej reakcji, która każe brać w obronę nawet osobowościowe monstrum, jeśli jest ślad podejrzeń o naruszenie feministycznych dogmatów, nawet jeśli jest to kompletnie nielogiczne z perspektywy konkretnej historii.
@bloodcarver: Zawały się ma głównie ze swojej winy, pracuje się na nie latami (poza innymi niezdrowymi nawykami także nadużywając alkoholu) Szczerze mówiąc nie rozumiem takiego podejścia - upił się niech zdycha. Bezczynne minięcie kogoś, kto właśnie umiera tylko dlatego że czujemy wyższość moralną jest właśnie cholernie niemoralne, nieludzkie.
no cóż, coraz więcej populacji to "kidults"
@Bojaniepamietamnicku1: Z powyższego opisu wynika że facet jest kompletnie nieuporządkowany i bez pomysłu na związek, prócz tego pomysłu że chce by mu nie stawiano wymagań. Kontynuowanie tego a nie daj Boże ślub to proszenie się o nieszczęście.
Zastanawia mnie jak można być z kim takim? Przecież poziom bucowatości opisany powyżej musi się przejawiać w całej masie innych życiowych sytuacji. Skoro wiadomo jak on pojmuje wierność i zaufanie, co ewidentnie jest obliczone na "otwarty związek", nie rozumiem po co w tym tkwić, skoro Twoje rozumienie wierności i wyłączności jest diametralnie inne?
Szukaj po tagu "opanuj migreny dietą ketogeniczną" , z nieznanego mi powodu link nie chce mi się wkleić na telefonie
Spróbuj diety niskowęglowodanowej.
Albo jakaś zielonoświątkowa sekta albo historia zmyślona. Kościół pochwala i propaguje adopcje i tylko ignorantom, dla których dzień bez dowalenia Katolikom jest zmarnowany, może się wydawać prawdopodobna taka postawa. Ale miło się wpisuje w stereotypy więc jazda