Profil użytkownika
ocelota
Zamieszcza historie od: | 19 stycznia 2011 - 3:34 |
Ostatnio: | 13 marca 2023 - 22:41 |
- Historii na głównej: 5 z 7
- Punktów za historie: 956
- Komentarzy: 750
- Punktów za komentarze: 3572
Zamieszcza historie od: | 19 stycznia 2011 - 3:34 |
Ostatnio: | 13 marca 2023 - 22:41 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@InessaMaximova: zakładasz, że ta z dużym doświadczeniem nie może być, jak to nazwałeś, urodziwa. Jedyna różnica to polecenie. Wiem, wiem, że prywaciarz ma prawo zatrudniać rudych z zielonymi oczami, jeśli chce, ale to w państwowych jest większy syf pod tym względem.
@basso: nie chodzi się w skórzanej mini na rozmowę w poważnej, wręcz nudnej instytucji. Znajomość dress codu świadczy także o matolstwie lub, co bardziej prawdodobne, chciała dodać sobie punktów wdziękami
Co to za strona na fb?
Każmy Holenderkom mieć po 10 dzieci i problem się rozwiąże :)
@qulqa: poczytaj też opowieści OkrutnegoKanara. Jakoś tamten bardziej mi się z dżentelmenem kojarzy pomimo wykonywania tego samego zawodu. Są ludzie i mendy.
jesteś uosobieniem wszystkich kawałów o kontrolerach-jasnych cholerach
@myszolow: Nastaw się, że poród będzie bolał, chyba że fundniesz sobie zzo. Nastaw się, że to jednak szpital, a Ciebie będzie tyłek bolał, i cycki, i macica, i będziesz chciała karmić a nie będzie czym i mogą, jeśli głupie, podać dziecku mieszankę, ale dziecko i tak będzie głównie spało a nie jadło, i będziesz się bała przewijać a położne Ci tego nie pokażą itd. Rodziłam w państwowym, nastawiłam się, że będzie źle, i na znieczulenie ofkorz, a znieczulenia nie trzeba było, poród był długi, ale mało bolesny, położne ok, ale poprawiania mi podusi też nie oczekiwałam, 2 dni i do domu.
na marginesie, tak, wiemy, że niebrzydka było po to, że boisz się chodzić w teren, bo komuś możesz się spodobać i Cię zatrzyma na dłużej w mieszkaniu lub krzakach. A drobna, że nie obronisz się. Zdradzę Ci tajemnicę. Gdy ktoś będzie chciał sobie ulżyć to nie będzie patrzył czy misspolonia czy posłanka grodzka, a zwykłe paznokcie i absolutny brak skrupułów pozwolą Ci wpakować mu paluchy w oczodoły lub zwyczajnie walnąć kolanem w jaja.
@recaptcha: do prostej pracy biurowej, sekretarskiej, na prawdę wystarczy matura. To tylko w dobrym tonie jest zatrudnić sobie cizię z wyższym, nawet prywatnym, nie patrząc na to, że czasem ktoś nie miał warunków i kasy aby pójść na studia.
@MyCha: a co się stanie jak pracownik księgowości nie skończy finansów czy chociażby ekonomii? Kolumny mu się pomylą? Nie będzie na tyle dokładny aby wychwycić błędy? Nie będzie w stanie pojąć działania KPiR? Właśnie. Trzeba się najpierw nauczyć. Niekoniecznie na pełnych studiach.
@czarny_kruk: no właśnie. Leń, a nie drobna i niebrzydka. Naturalnie pretensje odnośnie nepotyzmu ma słuszne, sama mam takie same, ale pół roku bez pracy bo boi się fizycznej? Niepełnosprawna jesteś lub pieniędzy nie potrzebujesz?
@misiowa: wolontariusze z bożej łaski, często dzieciaki, które nie mają pojęcia czym jest bieda
Jeśli na osobę po odliczeniu opłat stałych (bez kredytów) zostaje 300-400 zł to mnóstwo osób ma tyle właśnie. Lub mniej. Różna jest bieda, jeden twierdzi, że biedny bo ma 300/osobę a drugi ma 50. Jeden marzy o srajfonach, drugi o węglu. Marzenia marzeniami, ale prawdziwa potrzeba iPhona zaistnieje dopiero wtedy, gdy rodzin wie, że węgiel i buty ma lub mieć będzie z innego źródła, a więc tak na prawdę wcale biedny nie jest. Sama mam 5-letnią nokię i max 200/os i nie żebrzę jak masa beneficjentów Paczki. Wstydziliby się porównywać z na prawdę potrzebującymi, a takich w Paczce też nie brakuje.
Mnie wkurza, że wkurzać nie powinno, bo pomaganie jest ważne, nieważne komu. Grunt, że poprawimy sobie samopoczucie. Wielość rodzin z prawdziwymi problemami jak ciężka niepełnosprawność jest duża. Wielość cwaniaków, którym się po prostu nie chce iść do roboty jest dużo większa, bo pani nie pracuje bo dzieci w wieku szkolnym, a on musi pracować w zawodzie bo inaczej ujma na honorze.
Dopóki polecanie będzie normą to takie zachowania na Twoje będą piętnowane. Niestety. I też mnie to wkurza ;/
@GuideOfLondon: właśnie. Gorzej gdy uważasz to za normę. To nie jest norma bo klasuje ludzi i plebs nigdy nie będzie miał szans na dobrą pracę pomimo wykształcenia
@Day_Becomes_Night: a jednak każda matka twierdzi, że jej córcia jest osobą godną zaufania i na 100% sobie poradzi. Polecanie to patologia a nie norma
@timo: ja jestem z kraju mlekiem i miodem, ale za Gierka, i minimalna to bardzo częsta opcja, żeby nie powiedzieć, że w dobie umów zleceń wręcz pożądana
@timo: no to przynajmniej wyjaśniłam Ci wcześniej powody takiej mobilności
@Devotchka: pozory pozorami, ale przekaz skórzanej mini jest jasny. Nie zakłada się niczego podobnego nie chcąc uzyskać dodatkowych punktów za wrażenie zgoła nieprofesjonalne. A co do wrażenia energiczności dużo lepiej sprawdzają się spodnie. Oczywiście wiem, że przekonujesz mnie do tego, że młodzi muszą się uczyć. Od tego są stanowiska asystenckie. Tu chodzi też o to, że młodą bez doświadczenia rzuca się na stanowisko specjalistyczne żeby się przyuczyła, a to administracja publiczna więc mogą olać koszty związane z błędami. Wymagania wstępne dotyczyły tu akurat znajomości bardzo wielu ustaw, a nie szeregu lat doświadczenia w danej dziedzinie.
@timo: masz jakieś dane na poparcie Twoich teorii o 4-5-krotnie większej mobilności? Z ciekawości pytam. Bo zakładając nawet, że są prawdziwe, w co wątpię, wynikać muszą z dużo większej możliwości potencjalnej pensji oraz z większych oszczędności. Tam się wie, że wystarczy być dobrym robotnikiem i można samodzielnie zarobić na utrzymanie całej rodziny. W Polandii czasem dwie pensje nie wystarczają a więc trzeba mieć oszczędności na dłuższy start, o które niezmiernie trudno na poziomie dochodu w rodzinie mniejszym niż 3-4t. To więc nawet nie jest kwestia wyboru czy żona/mąż chce zawiesić swoją pracę, ale konieczności, że jej/mu tego zrobić nie wolno.
@Devotchka: niech będzie w ogłoszeniu, że zatrudniamy do 26 roku życia, bo chcemy młodą nauczyć, a nie zawracają głowę innym aplikującym. Z drugiej strony nikt wszystkiego nie wie i po zmianie miejsca pracy i tak trzeba się uczyć niezależnie od tego, ile się wcześniej wiedziało. Mnie nie raził tak wiek tej młodej, co sposób ubrania się, odpowiedni bardziej na randkę niż na rozmowę. Każdy z nas był kiedyś na początku i każdy miał pod górkę. Gdy byłam na studiach praca w trakcie była niemal niemożliwa, bo za studenta płacić trzeba było pełne składki, a niepełna dyspozycyjność stawiała go dużo niżej niż osobę nie uczącą się.
@timo: co mi ze statystycznych opowiastek kiedy nie mają przełożenia w praktyce. Twoja odpowiedź także nie ustosunkowuje się do moich argumentów ani trochę. Czy dla mojej niepewnej na początku pracy w korpo mam kazać mężowi aby zrezygnował ze swojej, całkiem dobrej pracy tu, gdzie mieszkam. Czy mam kazać dzieciom pożegnać placówki i kolegów? Jesteś kawalerem bez zobowiązań to możesz być yuppie, bo mamę możesz odwiedzać raz na kwartał bez szkody dla obojga.
@Madziara39: Dla siebie wyżej inspektora nie patrzę naturalnie, ale biorę pod uwagę nie tylko referenta, ale i pomoc administracyjną, na którą niczego rozpisywać nie trzeba. Co do stanowisk kierowniczych. Są instytucje, których kierownictwo otwarcie mówi: "zatrudniamy swoich i co pan nam zrobi?". Jeśli zaś kierownik z polecenia coś schrzani to przenosi się go na inne, ale niemal równorzędne stanowisko, z ew. delikatną degradacją. Kierownik nie z polecenia musi być naprawdę wybitnym specjalistą a miejsce pracy w Polsce B.
@Fomalhaut: pewnie brzozolog przyszedł do jego mamusi z hasłem, że go swędzi, a ona obiecała wyleczyć pod warunkiem jaki teraz widać.