Profil użytkownika
popielica ♀
Zamieszcza historie od: | 8 listopada 2014 - 18:07 |
Ostatnio: | 31 marca 2021 - 16:47 |
- Historii na głównej: 4 z 4
- Punktów za historie: 754
- Komentarzy: 225
- Punktów za komentarze: 1177
« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 następna »
@Grav: i włączenie świateł awaryjnych! Nie każdy o tym myśli, a bardzo to ułatwia zauważenie z daleka, że trzeba nie zwolnić, a wyhamować do zera.
@elda24: no nie wiem, hałas na wsi nie jest taką oczywistą sprawą. Też by mnie zdenerwowało naparzanie dmuchawą tuż pod oknami o 7:00 rano.
@Jaladreips: skoro typ dzieckiem się nie zajmuje, ma czas, żeby się rozwijać zawodowo. Jeśli zamiast tego chleje całymi dniami, to znaczy, że bez dziecka i tak do niczego by w życiu nie doszedł.
2000 na rękę to głodowa stawka, nie da się za to godnie żyć.
@Malibu: nie ma obowiązku, ale jeśli zachowanie psa mu nie odpowiada, to chyba lepiej spróbować je naprawić zamiast żalić się w internecie? A przede wszystkim zamiast liczyć, że pies zaginie, bo to nie psa wina, że ma właściciela dupka. Dziadek nie ma prawa do żadnych życzeń, jeśli pies zachowaniem uprzykrza życie innym, a sam nic z tym nie robi. Jakby Twój sąsiad miał non stop ujadającego psa, też byś stwierdził, że takie sąsiada prawo? Uwaga o wieku bez sensu, nie wydałam rozkazu sterylizacji, bo i nie mam do tego prawa, zadałam pytanie - które miało tylko poruszyć pewne trybiki w mózgu autora.
@GrumpyMatt: więc wysterylizowaliście sukę czy nie? Zmienić się tego nie dało, bo Wy tak uważacie, dobrze rozumiem? Dobrze podejrzewam, że o behawioryście nie pomyśleliście, bo lepiej pozbyć się problemu?
Na ilu koncertach w plenerze byłam, na tylu ludzie palili. Przyjemne czy nie, ale do tego ludzie sąb przyzwyczajeni i jeśli chce się to zmienić, to nie takim buractwem...
To, że Twój dziadek jest dupkiem i psa mieć nie powinien, jest oczywiste po historii z pierwszym psem. Natomiast Ty najwidoczniej charakter masz po dziadku, skoro zamiast pomyśleć o pracy z psem (trzeba było psa wychowywać, jak się go wzięło!) albo znaleźć mu normalny dom, chcesz żeby zwiał. BTW, Twoja suczka już wysterylizowana? Czy dalej produkuje kolejne kundelki?
@HermionaGranger: masz 26 lat i nadal jesteś na utrzymaniu mamy?
@xyRon: nie wyobrażam sobie takiego manewrowania na ciasnej uliczce. Na tej, przy której mam biuro, to byłoby wręcz niemożliwe - chyba, że cudem byłyby przynajmniej dwa miejsca wolne obok siebie, ale takie cuda zdarzają się tylko w święta. Przy wyjeździe to też problem, bo trzeba zrobić duży łuk, żeby stanąć odpowiednio do kierunku jazdy - nie da się tego zrobić nie zahaczając samochodów obok albo po drugiej stronie. Już nie mówiąc, że ta uliczka jest dość ruchliwa, a takie manewrowanie przyblokowałoby ją na dłuższy czas. Nigdy nie widziałam tu samochodu zaparkowanego tyłem. Ergo - nie zawsze parkowanie tyłem jest możliwe i ma sens.
@metaxa: hmm, na ukośnych miejscach parkingowych, w wąskich, jednokierunkowych uliczkach, w których samochody stoją po obu stronach też? Jak?
Napisałeś to samo pod tym postem na fb?
Złotówy, najgorsza patologia na drodze.
@femmeniefatale: tak, samo nagłe przejście na "pani" na forum w internecie jest wywyższaniem się :) Na siłę chcesz podbić swoją pozycję, zagrywka psychologiczna powszechnie stosowana, mimo iż nieskuteczna :) Zabrakło tylko "pozdrawiam :)" na końcu posta. Nie zauważyłam powszechności "biegania na dwójkę" po wypiciu kawy z mlekiem. To by trochę odbierało rację bytu wszelkim starbuniom i innym costom, nie sądzisz?
@Iceman1973: ok, no to myślę, że się zgadzamy :)
@femmeniefatale: mylisz to, co Ci się wydaje, z rzeczywistością. Ludziom zdarza się zachowywać nielogicznie i emocjonalnie, Tobie na pewno też zdarzyło się to wiele razy. Mniej wywyższania się, więcej obserwacji ludzi dookoła. PS. mam nietolerancję laktozy i wiele razy zdarzyło mi się usłyszeć, że ktoś określa to jako uczulenie.
@aegerita: no więc użył kierunkowskazu. Zahamować mógł z miliona różnych powodów, ale przed skrętem włączył kierunkowskaz. Nadal nie rozumiem, gdzie tu aprobata dla ich nieużywania.
@marcelka: nie usprawiedliwia, nikt nie twierdzi, że jest to dobre. Ale rzeczywistość zmusza do użerania się z takimi, bo innych jest zbyt mało, by ta branża funkcjonowała.
@zuza3410: więc masz odpowiedź - w innych przychodniach mają to w systemie, pacjent nie musi nic pamiętać, stąd zdziwienie, jak trafia do Was.
@Ata11: chyba nie bardzo zrozumiałeś komentarze, nie ma żadnego, który broni nieużywania kierunkowskazów.
@Iceman1973: nie wiem, kiedy były "Twoje czasy" i jak wtedy było, ja jeżdżę - bardzo intensywnie - od ok. roku i już po tak krótkim czasie wiem, że na drodze trzeba myśleć nie tylko za siebie, ale i wszystkich wokoło. A takie sytuacje, jak brak kierunkowskazu czy gwałtowne hamowanie zdarzają się notorycznie, natomiast dramatyzowanie w opisanej historii jest przesadzone. Wpadki z kierownicą zdarzają się każdemu, nawet doświadczonym, wieloletnim kierowcom i poruszając się po drodze trzeba mieć tego świadomość.
Co do 3. - nie macie w systemie w karcie pacjenta informacji o rodzaju i wyniku badania?
@singri: światła zapalają się w momencie wciśnięcia hamulca... Z Twojej historii wynika, że problemem jest, że najpierw zahamował, potem włączył kierunek, ale w tym nie ma niczego "piekielnego" - jakby zapaliło mu się czerwone albo coś wybiegło mu na drogę, to też by zahamował, bez ostrzegania wcześniej. Jeśli zrobił to tak gwałtownie, że zachowując bezpieczną odległość miałaś problem z wyhamowaniem za nim - ok, trochę słabe, ale takie sytuacje zdarzają się notorycznie, Tobie też pewnie nie raz się to w życiu zdarzy, więc ta historia to przesadne dramatyzowanie...
No ale jak zwolnił, to zaświeciły mu się światła stopu - czemu wtedy nie zwolniłaś? Facet może się zawahał, czy ma skręcić czy nie i stąd taka kolejność reakcji.
@femmeniefatale: a może matka jest histeryczką i zareagowała nieadekwatnie do sytuacji, bo taki ma charakter? A może na co dzień musi się użerać z ludźmi, którzy heheszkami reagują na samo słowo "celiakia", bo przecież to tylko wymysły madek - i po prostu ma już dosyć i woli zareagować gwałtowniej? Na pewno jest spora grupa hipochondryczek lub kierujących się modą, ale między nimi są rodzice dzieci faktycznie chorych. A autorka zamiast wymądrzać się na forum, powinna powiadomić rodziców chłopca o tej sytuacji - bo nawet zdrowe dziecko codzienne odżywianie się w ten sposób może doprowadzić do problemów ze zdrowiem.