Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

pusia

Zamieszcza historie od: 16 grudnia 2010 - 22:03
Ostatnio: 23 października 2023 - 23:23
  • Historii na głównej: 27 z 40
  • Punktów za historie: 10981
  • Komentarzy: 241
  • Punktów za komentarze: 2010
 
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 7) | raportuj
9 stycznia 2020 o 20:35

@digi51: ja usłyszałam, że jak będę tak przytulać to rozpieszczę dziecko. Żal mi tych dzieci, które są przytulane tylko w nagrodę. Płacz jest ostatnim stadium komunikowania potrzeb. Jeśli się jest ze swoim dzieckiem, to po czasie potrafi się rozpoznać po każdym stęknięciu, czy machnięciu nogami, czy jest głodne, czy śpiące, czy ma pełną pieluchę. Moja koleżanka znowu stwierdziła, że szybko machnie sobie drugie dziecko, żeby odbębnić ten pieluszkowy okres i mieć spokój. Mnie bardziej zastanawia po co, w ogóle robić dziecko jeśli chce się mieć wszystko, szybko za sobą. Pierwsze lata życia dziecka są wspaniałe, ten niesamowicie szybki rozwój, nauka nowych rzeczy, przyjemnie się na to patrzy i wspiera w tym dziecko, ale tylko pod warunkiem, że naprawdę się tego chce, a ciąża jest przemyślanym wyborem, a nie wpadką czy przymusem, "bo co ludzie powiedzą"

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
9 stycznia 2020 o 20:02

@singri: bo pisałam to w tak zwanym międzyczasie :) teraz przeczytałam to raz jeszcze i faktycznie można to było tak zrozumieć

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
9 stycznia 2020 o 19:46

@Lobo86: może muszę bardziej rozwinąć swoją myśl.. Jeśli faktycznie jest tak jak mówi autorka, to jest to CHORA, niezdrowa relacja. Bardziej wątpię w prawdziwość historii. Wydaje mi się mocno podkoloryzowana i zniekształcona przez zazdrość macochy o ojca, czyli jej partnera. Myślę, że tutaj można bardziej zrozumieć co miałam na myśli

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
9 stycznia 2020 o 19:39

@Lobo86: mówiąc "inna relacja" miałam na myśli to, że obcy dorosły facet w łóżku z dziewczynką to co innego niż ojciec z córką. Jak wyżej nie mówię, że to jest zdrowe, bo nie jest.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
9 stycznia 2020 o 19:29

@Lobo86: ale ja mówię o tym pierwotnym instynkcie, ty o tym jak patrzono na wychowanie dzieci na przestrzeni lat. Przez ten czas przeszło się przez naprawdę wiele barbarzyńskich metod, ta dzisiejsza "nowoczesna" też jest straszna. Wszystko sprowadza się do tego, żeby mieć dziecko i mieć "święty spokój". Napotkałam się na określenie wychowania "pudełkowego", czyli dziecko cały niemowlęcy okres spędza w jakimś pojemniku, czyli łóżeczku, wózku, nosidełku, bujaczku. Natura nas tak stworzyła, że potrzebujemy bliskości. Nauki kościoła, które przytaczasz nijak mają się do naturalnych, pierwotnych instynktów.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
9 stycznia 2020 o 18:44

@Lobo86: dodałabym do tego, że model wychowania w bliskości nie tyle został zapoczątkowany w 46 roku, bardziej został nazwany. Bo noszenie dzieci, bliskość z niemowlakami jest naturalnym, instynktownym zachowaniem

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
9 stycznia 2020 o 18:38

@Lobo86: tu nie tyle dorosły facet z dziewczynką, co ojciec z dzieckiem, a to jest inna relacja. Nie mowie że to jest zdrowe, ale historia jest napisana jakby ją pisała 13latka. Póki nie znamy tej historii z innego punktu widzenia, dla mnie pozostaje podkoloryzowanym bajaniem zazdrosnej macochy. Daruj sobie wycieczki personalne

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
9 stycznia 2020 o 17:01

@pusia: zapomniałam dodać, że często jest mylone spełnianie potrzeb ze spełnianiem zachcianek, tak jak bezstresowe wychowanie z jego brakiem.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
9 stycznia 2020 o 16:58

@singri: a co do spania z dzieckiem, jeśli zdarza się to nagminnie to owszem zdrowe nie jest, ale przy rozstaniu rodziców, czy długotrwałym stresie, nawet 13latka może pragnąć być znowu niewinnym dzieckiem.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
9 stycznia 2020 o 16:54

@singri: no właśnie tego się nie dowiemy, bo jest to opisane tylko ze strony macochy, której zazdrość wobec dziecka naprawdę może przyćmić prawidłowy osąd. I wydaje mi się, że może też być podkoloryzowana ta opowieść.

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 21) | raportuj
9 stycznia 2020 o 16:20

Też po urodzeniu dziecka strasznie mnie to uderzyło. Dziecko płacze bo tak komunikuje swoje potrzeby, a nie dlatego że jest podłym, przebiegłym stworzeniem, które podstępem chce wymusić bliskość matki. Bliskość, która jest podstawową potrzebą, zaraz obok jedzenia, czy snu. W dzisiejszych czasach panuje przekonanie, że "rodzicielstwo bliskości" jest nową modą, a jest zupełnie na odwrót. To tak zwani "trenerzy snu" są nową modą, a bliskość jest naturalnym i intuicyjnym wychowaniem. Polecam artykuły i książki o tym dlaczego ignorowanie płaczu dziecka, w pewnym momencie zaczyna "działać" i dziecko przestaje płakać i zasypia. Nie jest to przyjemna lektura dla świadomego rodzica, bo dziecko nie ma poczucia czasu, więc kiedy płacze a matka nie reaguje, to spędza "wieczność" w rozpaczy, ogromnym stresie i w końcu pada z wyczerpania. Możecie mnie zjeść, mam to gdzieś, ale jestem całą sobą za rodzicielstwem bliskości, oczywiście bez fanatyzmu i z uszanowaniem potrzeb rodziców, nie tylko dziecka. To najlepsze co mogę dać mojemu dziecku, reagowanie na jego potrzeby. Dzięki temu mam w domu niemowlę, które nie płacze, przesypia całe noce, ja jestem zrelaksowana, wyspana i szczęśliwa. Amen

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 13) | raportuj
9 stycznia 2020 o 16:02

Po tej historii wydaje mi się, że to autorka ma 13lat. A tak poza tym, córka potrzebuje ojca mimo, że miesiączkuje. Nie wiem co to za kryterium, że niby jak ma miesiączkę to jest już kobietą a nie dzieckiem? Ja tu przede wszystkim widzę chorobliwą zazdrość "macochy". Wzięłaś się za faceta z dzieckiem i wolałabyś, żeby się nim nie zajmował? Ciekawa jestem jak ta historia brzmi z drugiej strony, jak widzi ją twój partner, czy była żona. Bo coś mi się wydaje, że twoja zazdrość może zniekształcać tą relację między ojcem a córką

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
8 stycznia 2020 o 0:48

@Crannberry: w sumie jak mieliby się wytłumaczyć, chyba nie tym, że kot im przebiegł po klawiaturze, albo panowie elektrycy dosiedli się do komputera :) ale samo przepraszam byłoby w porządku tym bardziej, że mogłabyś coś z tym zrobić. Ja raczej też bym zachowała to dla siebie, nawet ze względu na to, że to "koledzy rodacy", a to raczej słaba reklama profesjonalizmu

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
8 stycznia 2020 o 0:05

"Następny atak nastąpił przy przechodzeniu z autobusu do samolotu (nie mam pojęcia dlaczego polskie linie lotnicze nie podstawiają samolotu do rękawa?) pani z dzieckiem skoro weszła pierwsza czyli usiadła w autobusie na końcu, gdy ludzie zaczęli przechodzić z autobusu do samolotu coś tam w drzwiach samolotu utknęło i stała kolejka na schodkach i wiła się tak do autobusu (ta kolejka), ale zgodnie z wcześniejszymi poczynaniami panienka z okienka ominęła kolejkę i podeszła od razu do schodków ale chyba nie dała rady się przebić od razu na górę." Strasznie długie zdanie, ogółem cała historia napisana chaotycznie. Skoro nikt się nie czepił, będę pierwsza.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
7 stycznia 2020 o 23:55

Przyszła później jakaś odpowiedź z wytłumaczeniem i przeprosinami?

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 18) | raportuj
6 stycznia 2020 o 16:26

Kiedyś wynajmowałam mieszkanie od babki, która miała zapasowe klucze i chętnie z nich korzystała. Dowiedziałam się o tym, gdy przed wyjściem z domu odkręciłam kaloryfery, żeby gdy wrócę było cieplutko, a mrozy szalały wtedy do -15. Wracam zmarznięta, a tam wszystkie okna pootwierane, ogrzewanie wyłączone (gazowe), a właścicielka dumna z siebie mi oznajmia, że przewietrzyła mi w mieszkaniu i wyłączyła piec w trosce o moje rachunki za gaz

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
6 stycznia 2020 o 16:11

@Jaladreips: niektórzy z różnych przyczyn nie mają zdolności kredytowej. Można mieć zarobki ale powiedzmy umowę na rok, bank raczej niechętnie udzieli kredytu mieszkaniowego bez odpowiedniego zabezpieczenia, więc póki nie ogarnie się umowy na stałe trzeba wynajmować

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
5 stycznia 2020 o 12:47

@starajedza: ty naprawdę myślisz, że banują cię za słowa "dupa, kutas" itp? Obawiam się, że takie wulgarne słowa są jedną z przyjemniejszych rzeczy w tym morzu jadu, który z siebie wypluwasz

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
5 stycznia 2020 o 0:57

Zobacz za to jaki charakterystyczny jesteś, każdy cię tu zna po nicku. Czasem zdarza ci się napisać coś z czym się nie zgadzam, czasem coś z czym się zgadzam, ale dosyć często się też zdarza, że twój komentarz jest naprawdę "poniżej poziomu". Tu nie ma się co obrażać, tylko czasem spojrzeć refleksyjne na swoje wypociny. Jestem na tym portalu 10 lat, od co najmniej 8, ktoś mówi, że ten portal umiera, że się stąd wypisuje a mimo wszystko, tak sobie tu zaglądamy, taka wielka, piekielna rodzinka :) serio, wyluzuj

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 stycznia 2020 o 1:02

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 19) | raportuj
2 stycznia 2020 o 16:53

Nigdy nie rozumiem komentowania tak intymnych spraw. To działa w obie strony. Zauważ, gdy ktoś chce mieć gromadkę dzieci, to też jest potępiane. Tak źle, tak niedobrze więc trzeba żyć tak jak się chce i dać żyć innym.

[historia]
Ocena: 21 (Głosów: 21) | raportuj
2 stycznia 2020 o 14:44

@szembor: tu już nie chodzi o poprawną polszczyznę, tu chodzi o składanie zdań. Trochę takie "Kali jeść, Kali pić". "Pamiętam że wypadł on termin 30..." itd.

[historia]
Ocena: 30 (Głosów: 34) | raportuj
2 stycznia 2020 o 2:42

A mnie strasznie wkurza ten wszechobecny hejt na matki. Jak ma dziecko, to oznacza, że jest roszczeniowym nierobem. Według niektórych to nie ma nic pomiędzy karyną na zasiłku a pracująca bezdzietną. Alimenty to kpina, 300zł to śmieszna kwota, biorąc pod uwagę to, że poza jedzeniem, ubraniem, czy choćby wyprawką do szkoły trzeba jeszcze robić opłaty za mieszkanie, czy znaleźć opiekę dla dzieci żeby móc pracować. Nie każdy oczywiście ma babcię czy sąsiadkę, która szlachetnie pomoże za uśmiech.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
31 grudnia 2019 o 17:53

@singri:jeśli ta rozmowa przyniosła spodziewany skutek, to naprawdę myślisz, że jakby postała w kącie to byłoby lepiej? Ale jak powiedziałaś, każdy ma swoje metody wychowawcze, póki nie idzie to w tą trochę złą granicę, to jest okej. Tym pozytywnym akcentem zakończmy tą dyskusję i stary rok, wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
31 grudnia 2019 o 17:18

Chodzi o to, że trochę dużo używasz słowa kara. Jakoś mi się to kojarzy z pieskiem, który pogryzł kanapę i za karę, każe mu się iść na legowisko. Dzieci to nie zwierzątka, które trzeba ukarać zaraz po przewinieniu, żeby wiedziały za co. Przecież z dzieckiem możesz porozmawiać, o tym jak zachowywało się w szkole, będzie pamiętać i ewentualnie wyciągnąć konsekwencje. Nauczyciel chyba poinformował córkę, że wpisuje uwagę i ty ją zobaczyłaś, więc nie przesadzaj, że nie wie. Ja owszem jestem zdania, że dzieci trzeba dyscyplinować, ale są pozytywne sposoby na to. Stanie w kącie niczego nie rozwiąże.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 13) | raportuj
31 grudnia 2019 o 0:27

@Jorn: zwiększał głośność, nic nie zgłaszał, taki żenujący błąd

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 następna »