Profil użytkownika
Allice
Zamieszcza historie od: | 29 lipca 2013 - 21:03 |
Ostatnio: | 6 maja 2024 - 13:19 |
- Historii na głównej: 4 z 5
- Punktów za historie: 423
- Komentarzy: 968
- Punktów za komentarze: 7555
Zamieszcza historie od: | 29 lipca 2013 - 21:03 |
Ostatnio: | 6 maja 2024 - 13:19 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@pasjonatpl: fakt, na to trzeba brać poprawkę, ale tu mamy przykład liczenia na punktualność wszystkiego i marudzenia że gdzie xxi wiek. No właśnie w urządzaniu z którego piszę. Samolot wylądował i się czeka aż wypuszczą? Już można ogarniać transport. I można biec na pociąg nie zastanawiając się czy do automatu nie będzie 10 osób w kolejce. Jedziesz i wiesz że bedziesz na styk z kolejnym pociągiem? No planowanie czegoś takiego z jeszcze koniecznością kupna biletu jest idiotyzmem. I niesprawdzenie zawczasu alternatyw. No ale przecież xxi wiek, mamy teleporty, latające autobusy i wygaszacz z pottera likwidujący korki i światła na pstryknięcie
Połowę problemów da się wyeliminować (no, może nie korki), no nie wiem, planując z wyprzedzeniem? Płacenie banknotami w automatach - raz mi wciągnęło 20 zł (a wtedy to było dużo dla mnie) i się nauczyłam że te konstrukcje są kiepskie pod tym kątem. Kartą się nie dało (dalej jest o niej)? Też wiedząc że czas będzie odgrywał rolę i bilet ba pociąg można kupić przez internet, na ten z lotniska przez aplikację zamiast liczyć że na spokojnie w automacie... I zanim ktoś się zacznie srać że inwigilacja, nie ma obowiązku... Nie ma. Ale ułatwia życie. A inwigilacja już jest jak podajemy dane do biletu lotniczego
Nie znam się na alkoholach, przywiozłam bo z whisky w dobrych cenach na lotnisku nic nye było, cudo chociaż specyficzne ;). https://www.edinburghgin.com/rhubarb-ginger-liqueur A z tym stojącym długo alko różnie bywa - moja nalewka truskawkowa stała się częściowo galaretką
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2023 o 7:08
Google? Nie kojarzę takich instruktaży na żadnym etapie edukacji i żyję.
Ta strona zeszła na psy, coraz większe gówno ludzie wypisują
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 maja 2023 o 13:40
@Michail: meh, reptilian. Norwegów głównie. Oni przecież specjalizowali się w astmie, więc wiedzą jak medycznie podchodzić do przekrętów. I pewnie granerud wygrał bo na Kubackim też coś kombinowali, żona jest tylko przypadkową ofiarą
@Habiel: mi przestał pikać, ale zmieniłam na taki z mniejszą ilością metalu ;). No mówię że buty nie są oczywiste, w kozakach nie próbowałam ale słyszałam że na Stansted lubią się czepiać a na timberlandy nikt nie zwrócił uwagi (z tych nieco wyższych modeli). Chociaż nie latałam nie wiadomo ile, przyznaję
Co do kontroli: niby są oznaczenia ale nie jest to oczywiste całkiem jak się leci pierwszy raz. Niedawno koleżanka była tą złą bo wody nie wylała - nie leciała pierwszy raz, pobudka o 4 plus strach przed lataniem sprawiły że zapomniała że ją ma, mimo że przypominałam. A ja nie raz blokowałam bo piszczałam i bez kluczy w kieszeni - stanik prawdopodobnie. A co do wyższych butów też wcale nie jest oczywiste - zwykle latałam w adidasach, ostatnio w wyższych botkach, nikt nic nie powiedział i nie kazał zdejmować przy kontroli. Jedyne co mnie śmieszy to kiedyś czytałam o ludziach płaczących że wino z wakacji musieli wywalić - wcześniej się teleportowali że nie wiedzieli?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 marca 2023 o 21:02
@Ohboy: "...historia wydarzyła się już jakiś czas temu." I niżej że nikt nie zgłosi tego więc nie wygląda jakby miała zamiar
No, nikt nie zgłasza, łącznie z autorem, a potem się dziwić że są ludzie żerujący na naiwniakach... A ja jak głupia walczyłam o niecałe 20zl
Szczerze? Najlepiej by zrobili jakby odcieli się od toksycznych rodziców. Bo inaczej tego nazwać nie można, nikt normalny nie szantażuje dzieci. Ślub po swojemu, z najbliższymi minus rodzice. Wnuki? Przecież nie chcecie nas to i wnuków. Ale rozumiem że ciężko przejść od wygodnego życia na swoje. Ale rodzice patologia a nie jatolicy, bo miłością i szacunkiem do bliźniego tego nazwać nie można
@Nanatella: czemu mam cokolwiek cytować? Wyszukiwanie informacji aż tak przekracza Twoje umiejętności?
@lvlaras: widać 2. Ok, zwracam honor, rzeczywiście w wersji mobilnej nie ma tej zakładki, ale wystarczy odpalić w przeglądarce w wersji na komputer - sama ten komentarz piszę z telefonu. I komentarz wyżej jest link
No popatrz, taka piekielność... Brak znajomości zasad portalu na którym się pisze. Polecam zapoznać się, są na górze strony
@JohnDoe: kiedyś było tu coś jeszcze gorszego. Już nazwy nie pamiętam, miałam kiedyś nawet screenshota na wszelki wypadek bo najpierw wyzywał a potem groził sądem całej liście osób w osobnej "historii". Pamiętam tylko że miał bana na jakieś 10 lat
@Bedrana: autor założył kolejne konto przy którym określenie beton jest obraźliwe dla materiałów budowlanych? Nie umiesz czytać? Nie zaprzeczam że coś takiego istnieje, piszę tylko że brak klipsów przy ciuchach gówno znaczy ale do niektórych to nie dociera... Naucz się czytać
@LuxTorpedaWietnamStrike: wow, wygrywasz. W konkursie na najbardziej chamskiego użytkownika tego portalu. Jak "twoja kuzynka" o czymś nie wie to nie znaczy że nie istnieje. No ale po wypowiedziach widać że i tak nic nie dotrze więc szkoda klawiatury
@Armagedon: wierz lub nie, wiem jak działają zabezpieczenia w sinsayu dość dobrze. I raczej kwestia błędu przy zdejmowaniu go - nawet jak go fizycznie nie ma trzeba odbezpieczyć. Tak samo zresztą np w empiku, jak się kupuje na kasie samoobsługowej i nie przeciągnie przy wyznaczonym miejscu bramka piszczy. A do gazetki nikt nie przyczepia klipsa. Ja nie mówię że nie było piekielności ale autor też nie do końca ma pojęcie, ty widzę też
@Armagedon: wierz lub nie, wiem jak działają zabezpieczenia w sinsayu dość dobrze. I raczej kwestia błędu przy zdejmowaniu go - nawet jak go fizycznie nie ma trzeba odbezpieczyć. Tak samo zresztą np w empiku, jak się kupuje na kasie samoobsługowej i nie przeciągnie przy wyznaczonym miejscu bramka piszczy. A do gazetki nikt nie przyczepia klipsa. Ja nie mówię że nie było piekielności ale autor też nie do końca ma pojęcie, ty widzę też
Ubrania mają zabezpieczenia. Tylko nie do końca takie jak myślisz. Ot, trochę technologia ruszyła do przodu
Mi się bardziej podoba "do czego służyło? Dowiecie się w faktach za godzinę!"
@iguana: ok, czyli tak: dziecko może być zmęczone, złe, może boleć go coś, nie może spać, ot, albo drzeć się bez powodu bo niby dziecko ale przecież mały człowiek i ma prawa itp . Do jakiego wieku? Bo dorosły nawet nie może spojrzeć bez miłości w oczach i uśmiechu (bo jeszcze przestraszy bąbelka) na to co powoduje u niego wkurzenie, ból głowy, przez co nie może spać, bo matka od razu się wydziera na niego. A nie, sa wyjatki, bo jak dziecku się dzieje krzywda to potem cały świat huczy "dlaczego nikt nie zwrócił uwagi" i winione otoczenie. No i wyjątkiem są też opiekunowie dzieciaczków bo jak są już zmęczeni i stwierdzają że "byle tylko dojechać, niech krzyczy" to już mogą być wkurzeni i się nie uśmiechać. Ale inni nie
Ogladanie/słuchanie czegokolwiek bez słuchawek, niezależnie od grupy wiekowej to zło. Włącznie z grami. Brrr. Ostatnio widziałam dzieciaka w samolocie który w drodze do toalety przybijał piątki każdemu i to akurat było urocze ;). Ale z drugiej strony przede mną na innym locie, gdzie staliśmy jeszcze na pasie ze 40min przed wylotem była rodzina z 4 latkiem i niemowlakiem... I jak ten drugi ok o dziwo, tak pierwszy zrobił mocną awanturę bo tatuś czekając nieopatrznie puścił mu Pepę ale jej nie ściągnął na drogę, tylko coś innego... Hunter w słuchawkach mnie tylko ratował wtedy i to polecam ;)
@GoshC: ah, no tak, na wieś tylko kalosze, stare dresy a na lato tylko dziurawe brudne żonobijki... Za każdym razem jak idę na autobus do miasta to muszę się przebierać w pksie i targać te kalosze bo w innych butach się po wsi nie chodzi. A przynajmniej tak wielkomiastowi uważają i po co im zmieniać poglądy przez głupich wieśniaków...
Hint: jak wstawisz to tutaj 1000 razy to automatycznie wycofują prawo. Temat efaktur (i nawet dużo bardziej powalonych rzeczy w podobnym stylu) funkcjonuje w niejednym kraju i jakoś działa. Są gorsze rzeczy