Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

GoshC

Zamieszcza historie od: 18 maja 2012 - 17:04
Ostatnio: 28 kwietnia 2024 - 12:27
  • Historii na głównej: 52 z 60
  • Punktów za historie: 7809
  • Komentarzy: 526
  • Punktów za komentarze: 4776
 
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
3 kwietnia 2022 o 11:25

@Balbina: z łączki w parku korzystamy 3 godziny w tygodniu. Nie sądzę, by używanie stretchu było opłacalne... Na pewno nie jest przyjazne dla środowiska. Poza tym - jak napisałam - pies to naprawdę najmniejszy problem, czekamy po prostu aż go właściciel odwoła. Problemem są ludzie, którzy z reguły potrafią czytać, a tabliczki ostrzegające rozwieszamy co kilka metrów...

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
3 kwietnia 2022 o 8:53

@Sintra: nasza taśma jest cała w strzępach od takich geniuszy :-) ludzie chyba jednak zapominają, że łuk to jest jednak przede wszystkim broń i może okazać się niebezpieczny...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
3 kwietnia 2022 o 8:49

@pasjonatpl: mieszkam w Anglii, więc nie wiem jak porównywalne są to ceny. Ale ceny samej rurki zaczynają się w okolicach £3 do ponad £100. Każdy element dokupuje się osobno - groty, nasadki, lotki, których ceny też różnią się w zależności od materiału i wykonania. Najtańsze, zwykle aluminiowe strzały z prostymi lotkami złożysz sobie sam. Droższe, bardziej skomplikowane - musisz zapłacić komuś, kto się zna i ma odpowiedni sprzęt. Pamiętaj, że na zawody musisz mieć co najmniej sześć identycznych (ten sam kolor rurki, nasadki, lotek), a lepiej jest mieć kilka w zapasie. Jak prawie każdy sport czy hobby - kosztuje tyle ile chcesz (lub możesz) na niego wydać.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 14) | raportuj
3 kwietnia 2022 o 0:40

@janhalb: tak to tutaj wygląda: park jest ogromny i każdy klub sportowy i nie tylko ma możliwość zorganizowania imprezy -jednorazowej lub cyklicznej za zgodą rady miejskiej. Są tam organizowane biegi, kiermasze, tai-chi, są dwa boiska futbolowe, wydzielony teren do wyczynowej jazdy na rowerze czy desce i estrada. Jest też 'kącik' (jakieś 150x50m), odgrodzony od reszty parku paroma rzędami krzaczków, który, raz w tygodniu, na trzy godziny udzielany jest na łucznictwo. Zawsze strzelamy pod opieką doświadczonego instruktora. To jest naprawdę ogromny park - obejście go po obwodzie zajmuje ponad godzinę. A rada miejska promuje w ten sposób aktywność fizyczną i różne sporty. A pierwszą rzeczą jakiej uczymy się po przystąpieniu do klubu są zasady bezpieczeństwa. Zapewniam Cię, że kiedy po raz pierwszy wydano zgodę, to została wykonana oficjalna ocena ryzyka i, jeżeli tej zgody udzielono, to znaczy, że ryzyko było niskie lub, wręcz znikome. Strzelam tam od roku, i jeszcze nie widziałam by ktoś strzelił gdzieś za bardzo w bok, czy za daleko. Powiedzmy sobie szczerze -strzaly swoje kosztują (zwłaszcza jak chce się mieć pełny zestaw identycznych sześciu) i nikt nie chce ich pogubić :-)

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
2 kwietnia 2022 o 21:51

@Bryanka: niektórzy ludzie to naprawdę nie mają wyobraźni... Przecież take zwierzę to kilka - kilkanaście razy więcej niż człowiek waży... Jak kopnie czy ugryzie to po sprawie... A przechlapane mielibyście Wy, jako organizatorzy...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
1 lutego 2022 o 17:03

@Crannberry: to już hardcore sytuacji"bo ja wiem lepiej" :-)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 10) | raportuj
31 stycznia 2022 o 20:41

Jak /ja to rozumiem... Jako nastolatka poprosiłam mamę o 'Władcę Pierścieni" a dostałam 'Panienkę z okienka' Deotymy... Moje rozczarowanie i rozgoryczenie było tak duże, że jak na ogół książki szanuję i uwielbiam, to akurat ta skończyła jako cel do rzutek :-( Też jestem chłopczycą, dzięki czemu mogę dzielić hobby z moim połówkiem. Też uprawiamy łucznictwo, ale najbardziej lubimy ASG :-) Sądzę, że mogłoby Ci się też spodobać :-) Świetny sposób na odstresowanie, jak sobie postrzelasz do ludzi ;-)

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 15) | raportuj
17 grudnia 2021 o 12:00

@crash_burn: można ewentualnie spisać kontrakt wynajmu pokoju. Ustalić kwotę i maksymalny czas trwania kontraktu. Kwota może być zaporowa ;-) jak nie podpisze - to walizki itd. Jak podpisze - to posiedzi miesiąc lub dwa i spada.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
29 listopada 2021 o 7:20

@Jorn: jakiś duży. Z napędem na cztery koła. To był model z 2014 roku (w UK rocznik auta widać na rejestracji, która pozostaje taka sama przez całe życie auta). Podobno naprawdę bliźniacze auta; tu R nie zmyślał

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
28 listopada 2021 o 19:29

@78FS: to nawet nie plotkowanie, to potrzeba nawijania przez cały czas, bez przerwy... Miałam kolegę, który, jak mu się kończyły tematy do nawijania, to potrafił komentować i opisywać kolor ścian biura... Biuro co jakiś czas było odmalowywane zawsze na biało... Przez pięć lat naszej pracy w nim...

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
28 listopada 2021 o 15:01

@Ohboy: w tej historii Tee_can_do_that i tak miała lepiej niż ja - wyłączone radio. U nas gaduły upierały się by radio grało (bo jak to tak pracować bez muzyki!), a później je musieli przekrzykiwać (bo rozgadanych mieliśmy i panie i panów)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
28 listopada 2021 o 13:26

@timka: przez "nie dają się zamknąć" rozumiem: nie reagują na sugestie, ani bezpośrednie prośby o ciszę, nie reagują na ignorowanie , ani na prośby, że nie można się skupić. Ani na uwagi, że ich wymyślone życiowe doświadczenia i "wiedza" nikogo nie interesują. Nigdy nie wydawałam się z nimi w dyskusję - nie było sensu. Jak była taka możliwość, zmieniałam biurko, byle być od nieomylnych katarynek dalej.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
28 listopada 2021 o 13:18

@Grav: u mnie w pracy nie można było :-) podobno istniała obawa, że się nie usłyszy alarmu przeciwpożarowego. No i że względu na poufność dokumentów, na których pracowaliśmy, nie wolno było mieć przy sobie żadnego nośnika pamięci. My też mieliśmy w pracy taką panią - tylko miała na imię Ewa :-) i, bo w ostatnim półroczu zasady się nam poluzowały, miałam szansę sprawdzić :-), nawet słuchawki z noise cancellingiem nie były "Ewo-odporne"... Ale ode mnie plus. Bo wiem jak takie chodzące radia mogą napsuć krwi. Tym bardziej, jak się cierpi na coś, ładnie nazwane po angielsku, sensory overload. Innymi słowy -nie potrafię się wyłączyć, a nadmiar dźwięków pochodzących z różnych źródeł i kierunków może nawet spowodować atak paniki :-(

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
27 listopada 2021 o 15:00

@pasjonatpl: jedynym sposobem jest zrobienie z takiej osoby kompletnego głupka przy publiczności... Jest szansa na do tygodnia spokoju...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
27 listopada 2021 o 13:15

@Pantagruel: raczej nie działa. Działa publiczne ośmieszenie, ale też nie na długo...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
27 listopada 2021 o 11:04

@Bryanka: bo takie typy jedyne co potrafią to gadać :-) więc nawet jak kogoś przekonali jacy to są zajebiści, wszystko wiedzą i potrafią, to w praniu się okazuje, że tak naprawdę nie potrafią nic...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
27 listopada 2021 o 10:54

@didja: w pracy: - M, jak zrobić takie coś? Nowa jestem na dziale, to mi powiedz. - nie ma problemu, E. To robisz tak, potem siak, a potem to i to sprawdzasz tak i jak będzie ok to podpisujesz tak. - nie wiem, nie wydaje mi się... D, jak zrobić takie coś, M. Mi tłumaczyła ale chyba coś nie tak dokładnie... (Tłumaczenie D. Kropka w kropkę jak moje), E kręci głową bi idzie do superwizora...

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
27 listopada 2021 o 10:48

@krzycz: to zależy od osoby :-) ja mam tak jak Ty - mam gdzieś opinie innych, robię to co mi pasuje, a nie to co ludzie powiedzą. Ale co niektórzy, niestety -dokłada się syndrom "ja jestem starszy, widziałem takie rzeczy, o których tobie się nie śniło" -czyli gra na doświadczeniu życiowym i to jest taki as w rękawie, którym każdą swoją opinią podeprze w ogniu krytyki...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
29 czerwca 2021 o 4:10

@jass: autokorekta w telefonie. Przyznaję, nie zauważyłam. Czasami poprawia mi wyrazy, które nie wymagają poprawiania na coś, co jest błędem...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
26 czerwca 2021 o 19:26

@singri: też nie wiem, też się nie widzę w swoim własnym lusterku wstecznym. Zastanawiam się czy tylko przesunęła głowę w pole widzenia, czy przestawiła lusterko?

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
26 czerwca 2021 o 19:23

@Pixi: może jak nie poprawiałaby makijażu, to nie miałaby powodów do zagapienia się? Poza tym, dochodziła szósta wieczór, podejrzewam, że nie ja jedna spieszyłam się na swoją zmianę... Przez taką malowaną lalę ktoś się mógł spóźnić...

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
18 czerwca 2021 o 0:17

@m_m_m: no ale zazdrościć piekielności? @Honkastonka musi mieć baaardzo nudne życie...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
26 maja 2021 o 0:11

@Crannberry: Ja jestem w trakcie wyrabiania paszportu w konsulacie. Wniosek złożony bez problemu, a paszport przyślą do domu, więc już nie będę się musiała do Manchesteru tłuc po raz kolejny. Drogo, zgadza się, ale mi niestety się ważny paszport skończył, a że UK zdecydowało się na Brexit, to nowy jest mi potrzebny na już.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
22 maja 2021 o 23:59

@Jorn: poza antypatią do nauczycielki i kompletnym olewaniujej przedmiotu to był kolejny powód, dla którego nie zgłosiłam się do odpowiedzi: wyszłam z założenia, że któraś kujonka wreszcie to powie, też mi nie przyszło do głowy, że to taka wiedza tajemna.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
22 maja 2021 o 0:35

@pasjonatpl: ja miałam podobnie. Najgorsze jest to, że moje zapędy do fantasy i sci-fi próbowała gasić również moja własną mama. Do dziś pamiętam ogromne rozczarowanie, jakiego doznałam gdy na Gwiazdkę zamiast obiecanego Władcy Pierścieni dostałam Panienkę z Okienka (powieść dla dziewiętnastowiecznych pensjonarek) Podsuwając literaturę "dziewczęcą" mama próbowała zapanować nad chłopczycą, która we mnie siedziała. (Bez powodzenia)

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1020 21 następna »