Profil użytkownika
HelikopterAugusto
Zamieszcza historie od: | 26 listopada 2020 - 14:54 |
Ostatnio: | 15 maja 2024 - 16:50 |
- Historii na głównej: 18 z 19
- Punktów za historie: 2415
- Komentarzy: 577
- Punktów za komentarze: 4233
Zamieszcza historie od: | 26 listopada 2020 - 14:54 |
Ostatnio: | 15 maja 2024 - 16:50 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Tak komunizm wpłynął na mentalność ludzi, którzy żyli w tamtych czasach.
Ale patologia...
@voytek: chyba zapomniałeś, że jesteśmy w Polsce... Autor walnął dziadka w obronie własnej, więc sąd prędzej by ukarał jego, niż dziadka. Dodatkowo, w toku postępowania sądowego dziadek poznałby jego dane personalne i mógłby się później na nim mścić. A, i jeszcze pewnie autor dostałby mandat za szczanie.
@Ophelie: problem nie polega na tym, czy jest alkohol czy nie, tylko na tym, że oszukali gości. Potraktowali ich jak statystów, którzy po prostu mają przyjść i być tłem. Ja bym na miejscu autora zrobił to samo, albo po prostu rzucił koledze wiązankę i wyszedł.
@digi51: w Arabii Saudyjskiej, na przykład ;)
Czy ten dyspozytor jest debilem? Dzwoni kobieta, podaje na start imię i nazwisko oraz adres z którego dzwoni, a on myśli, że to żarty? Wywalić idiotę z roboty, zanim kogoś zabije. Niejeden człowiek już zmarł przez głupotę albo olewatorstwo dyspozytora pogotowia.
@Armagedon: słusznie prawisz. Jak byłem dzieciakiem i znałem USA tylko z filmów i książek do angielskiego, to wydawało mi się że to raj na ziemi i marzyłem, żeby tam kiedyś zamieszkać. Teraz żadną siłą nie dałbym się tam zaciągnąć.
@mofayar: zależy ile by zapłacił :D
- Pewnie, niech córka przyjeżdża. Może mieszkać za darmo, będę jej prać i gotować, a u mnie w firmie jest wolne stanowisko kierownika działu, to ją weźmiemy, 8k miesięcznie i służbowy samochód. - Żartujesz?! - Tak, ale to ty zaczęłaś.
Sytuacja 2 to ewidentna próba wyłudzenia odszkodowania. Mnie też tak próbowali złotówiarze załatwić.
Zero zaskoczenia. Wyborcy PO słyną z nienawiści, agresji i pogardy do osób o odmiennych poglądach. Słyną też z zerojedynkowego myślenia i dlatego dla nich każdy o odmiennych poglądach, każdy kto nie jest jednym z nich, to pisowiec.
@jass: z tymi dzikami to chyba szerszy problem, bo od kilku ludzi z różnych miast słyszałem, że przychodzą na osiedla. U mnie w zeszłym roku przychodził jeden i to w nocy. Teraz przychodzą po cztery i więcej, w biały dzień i ryją w trawie kilka metrów od klatki schodowej.
https://demotywatory.pl/uploads/202008/1597314116_1ht2ny.jpg
A tu przypadkiem nie chodzi o to, że kończy karierę hodowlaną, bo hodowla nie chce by kotka musiała aż do starości ciągle rodzić?
Zarówno jako kierowca jak i rowerzysta uważam, że obowiązek zsiadania z roweru przed przejściem i przeprowadzanie go to jeden z największych idiotyzmów w prawie drogowym. Wystarczy używać mózgu i oczu.
Ja bym jeszcze hajsu zażądał. Po znajomości zgodził się darmo, tamten chciał go wydymać, to teraz jak chce chociaż swój baner zachować, to niech płaci.
A gdyby iść do dyrektora szkoły, przedstawić sytuację, pokazać wszystkie papiery i poprosić, żeby utemperował debila?
Mnie raz kierownik pociągu uratował od stania w korytarzu przez 8 godzin i szacunek mu za to. Były nas trzy osoby, trasa na 8 godzin, mieliśmy wykupione miejsca w pierwszej klasie, ale gdy pociąg podjechał to okazało się, że nasz wagon jest wyłączony z użytku, ponieważ nie ma w nim prądu. Na myśl, że mam przez 8 godzin stać z tobołami, aż mnie telepało. Zagadałem kulturalnie do kierownika, przedstawiłem sytuację i zapytałem, czy coś da się zrobić. Wpuścił nas do przedziału dla niepełnosprawnych oraz ciężarnych kobiet, ale powiedział, że jak na trasie ktoś uprawniony do tego przedziału wsiądzie, to będziemy musieli ustąpić. Szczęśliwie nikt nie wsiadł. Gdyby nie przychylność kierownika pociągu, to byśmy musieli przez 8 godzin stać.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2024 o 21:23
Ja pier... ale patologia. Niewiele rzeczy tak mnie brzydzi jak małoletnie k***y. Tfu.
Naprawdę są ludzie, którzy muszą chodzić na terapię z powodu żartów w internecie? Kurcze bele, mógłbym płacić miesięczny abonament by mieć w życiu takie problemy jak oni!
W tej sytuacji chyba jedynym rozwiązaniem byłoby zabrać pojebusce dzieciaka i umieścić w normalnej rodzinie. Trzecia klasa podstawówki to 9 lat, więc jakby trafił do normalnej rodziny to byłaby duża szansa, że wyjdzie na ludzi.
A jakiego koloru był ten River?
Prawidłowo. To jedyny skuteczny sposób na prześladowców, a kto twierdzi inaczej, ten okłamuje sam siebie, albo nie wie o czym mówi. Miałem podobny problem w podstawówce i gimnazjum. Działania nauczycieli nie przynosiły żadnych skutków, a porady rodziców typu "ignoruj ich to przestaną" tym bardziej nie pomagały. W liceum zrobiłem inaczej. Przy pierwszej sytuacji gdy ktoś spróbował mnie zgnoić, przyjąłem agresywną postawę i mówię: - Dawaj do kibla, żeby nikt nie widział, to sobie wszystko wyjaśnimy. Wypękał. Musiałem zrobić tak jeszcze kilka razy, a potem nikt już mnie nie zaczepiał. Ani razu nie musiałem się bić, wystarczyło się postawić. Jedynym sposobem na prześladowców jest postawienie się. Postawisz się, będziesz silniejszy - masz spokój. Postawisz się, on będzie silniejszy - dostaniesz wp***dol. Nie postawisz się - wp***dol i tak dostaniesz i będziesz dostawał regularnie. Będziesz stawiać się regularnie - w końcu odpuszczą. Znajdą sobie inną ofiarę. Taką, która się nie stawia, bo ktoś mądry inaczej mu powiedział: "Ignoruj ich, to przestaną." Tego co wyżej napisałem powinno się uczyć każdego dzieciaka przed pójściem do szkoły.
Budownictwo to jeden z niewielu przykładów kiedy państwowe jest lepsze niż prywatne. Stare osiedla w PRL były budowane przez państwo i najważniejsza była trwałość, funkcjonalność i wygoda mieszkańców. Nowe osiedla budowane są przez prywatne firmy i najważniejszy jest zysk, czyli robi się wszystko jak najmniejszym kosztem, z najtańszych i najgorszych materiałów, na szybko, po łebkach i tak, by upchnąć jak najwięcej frajerów (przepraszam, mieszkańców) na jak najmniejszej powierzchni. Efekty tego miałem okazję odczuć na własnej skórze i chętnie się nimi podzielę. Wychowałem się i większość życia mieszkałem na osiedlu wybudowanym u schyłku PRL. Potem przez 10 lat mieszkałem na nowoczesnym, eleganckim osiedlu w Warszawie. Potem znów wróciłem na swoje osiedle. 1. Ściany. U mnie są grube i nie przepuszczają dźwięku. Niejednokrotnie były głośne imprezy i nigdy żaden sąsiad się nie skarżył. Imprez sąsiadów też nie słyszałem. Szczekających psów, płaczących dzieci, tupania z góry, nic, zero. Na warszawskim osiedlu słyszałem przez ścianę co sąsiad oglądał w telewizji. Autorka pisze o pękających ścianach. To jest norma w nowoczesnym budownictwie, tam gdzie mieszkałem było to samo. U mnie, na moim PRL-owskim osiedlu, nie widziałem. 2. Woda. U mnie może trzy razy w ciągu całego mojego życia nie było wody. Ostatnio było to tak dawno, że nie pamiętam nawet kiedy. W Warszawie było to kilka razy w roku, po kilka dni. Trzeba było napełniać wannę wodą, by mieć czym spłukiwać kibel. Ciśnienie wody to była masakra. Napełnienie 5-litrowego garnka na zupę u mnie trwało kilkanaście sekund, a w Warszawie ponad minutę, bo woda nie leci, tylko cieknie. Ciepła woda - u mnie okręcasz ciepłą i leci od razu taka, że aż paruje. W Warszawie odkręcałem ciepłą i leciała zimna. Stopniowo, powoli robiła się coraz cieplejsza, aż dopiero po jakiejś minucie była ciepła w pełnym tego słowa znaczeniu. 3. Ogrzewanie. U mnie są stare, toporne kaloryfery. Zimą, kiedy odkręci się na maxa, nie da się go dotknąć, bo parzy. Dlatego nie ma potrzeby odkręcać na maxa. W Warszawie są te nowoczesne, ładne, smukłe i gówno warte grzejniki. Odkręcony na maxa jest najwyżej letni. Mógłbym jeszcze opisać kwestię miejsc parkingowych i dróg dojazdowych i wyjazdowych z osiedla, ale będzie za długo. Problem powszechnie znany. Nigdy więcej mieszkania w nowym budownictwie, choćby nawet dawali za darmo i dopłacali.
@Ohboy: bardzo dobrze, julka. Twój komentarz idealnie potwierdza to, co napisałem. Dodatkowo, jak widać, wystarczy tylko zwrócić uwagę na ten niewygodny fakt, a już zostaje się rasistą, ksenofobem, homofobem i w ogóle wszystkim co najgorsze ;)