Profil użytkownika
HelikopterAugusto
Zamieszcza historie od: | 26 listopada 2020 - 14:54 |
Ostatnio: | 30 kwietnia 2024 - 18:01 |
- Historii na głównej: 18 z 19
- Punktów za historie: 2411
- Komentarzy: 570
- Punktów za komentarze: 4182
Zamieszcza historie od: | 26 listopada 2020 - 14:54 |
Ostatnio: | 30 kwietnia 2024 - 18:01 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Tam gdzie dochodzi najczęściej do stłuczek postawić progi zwalniające. Dziękuję, problem rozwiązany.
@Ohboy: przykład z fryzjerem przypomniał mi taki dowcip: Facet przed wycieczką do Rzymu postanowił jeszcze udać się do fryzjera. Podczas strzyżenia wspomniał fryzjerowi o wycieczce a ten na to: - Rzym? Po co ktokolwiek chciałby tam jechać? Jest zatłoczony, brudny i pełno tam Włochów. Musisz być chyba szalony by tam chcieć jechać! No a jak chcesz się tam dostać? - Lecimy Lotem, trafiliśmy na wyjątkowo tanie bilety. - Lotem??!! To straszne linie, ich samoloty są stare, stewardesy są brzydkie i niemiłe a ich loty są zawsze opóźnione. Jedzenie paskudne. A gdzie nocujecie w Rzymie? - W centrum miasta w tamtejszym Marriocie. - W tej ruinie? To najgorszy hotel w mieście. Pokoje są małe, obsługa hotelowa kiepska i się za wszystko przepłaca. No a co tam zamierzacie robić? - Mamy zamiar zwiedzić Watykan i zobaczyć Papieża. - Taa, już akurat wam się uda. Ty i milion innych chce zobaczyć Papieża. Będziesz jak w mrowisku i nic nie zobaczysz. Chłopaku - dużo szczęścia na tej wycieczce - będzie Ci potrzebne. Po około miesiącu facet idzie znowu do fryzjera na "okresowe" strzyżenie, a ten pyta o wycieczkę - Była wspaniała. Przylecieliśmy na czas jednym z dreamlinerów Lotu, ale to jeszcze nic - okazało się że miejsca zostały podwójnie zabookowane, więc dali na miejsca w pierwszej klasie. Jedzenie i wino były rewelacyjne, a stewardesa co nas obsługiwała miała może z 25 lat i nie odstępowała nas na krok - każde zamówienie realizowała w trymiga. A hotel - rewelacja. Dopiero co przed naszym przylotem zakończył się generalny remont i teraz to jest najlepszy hotel w mieście. Mało tego - tu też miejsca były podwójnie zabookowane i dali nam apartament prezydencki bez żadnych dopłat! - Hmm ... no ale do Papieża to żeście nie dotarli, co? - Mieliśmy trochę szczęścia. Jak zwiedzaliśmy Watykan, jeden z Gwardzistów podszedł do nas i wyjaśnił, że Papież lubi przy każdej audiencji spotkać kogoś z przybyłych osobiście i zapytał czy nie zechcielibyśmy być tymi osobami. Oczywiście się zgodzili?my - nie mogło być inaczej - po pięciu minutach oczekiwania pojawił się Papież i uścisnął mi rękę. Uklęknąłem, a on powiedział parę słów. - Naprawdę?!! A co powiedział? Zapytał: - Staaaaryyy.. kto cię tak ch***wo ostrzygł?
Abstrahując od meritum tej historii, to uważam za totalnie nielogiczne doliczanie obowiązkowej opłaty za dużą grupę. - Dzień dobry. Jest nas 20 osób, zamówimy dużo jedzenia i picia, za duże pieniądze. Naprawdę nieźle na nas zarobicie. - No fajnie, ale za to że jest was tak dużo, to musicie jeszcze dopłacić 10%, ponieważ... No właśnie, kutwa, ponieważ co? Ani krzty logiki. Restauracja zamiast się cieszyć i być wdzięczna, że zarobi tego dnia pewnie 2 razy więcej niż innego dnia bez dużej grupy, każe tej grupie jeszcze ekstra płacić. Jakbym był organizatorem takiego spotkania w restauracji i by zażądali obowiązkowego napiwku 10%, to bym zabił śmiechem i poszedł do innej restauracji, a tamtą jeszcze w internecie obsmarował.
Brak mi słów jak można być taką podłą gnidą. Dla takich śmieci powinny zostać przywrócone średniowieczne kary. Obciąć rękę, wypalić piętno na czole i potrzymać kilka dni w dybach, żeby każdy przechodzień mógł zwymyślać, opluć i obrzucać kamieniami.
Uwielbiam takie historie. Jestem jedynakiem i nie zliczę ile razy się nasłucham od ludzi mających rodzeństwo, że jedynacy są tacy samolubni, pazerni, nieczuli i w ogóle najgorsi na świecie. Tymczasem rodzeństwa, jedzące sobie na co dzień z dzióbków, gdy tylko pojawiają się kwestie spadkowe to przestają już się kochać i rzucają się sobie do gardeł jak dzikie bestie, stosując przy tym najohydniejsze zagrywki jakie człowiek jest w stanie wymyślić.
@shpack: Polacy w analogicznej sytuacji by dostali mandaty.
Jakiś czas temu na dworcu kolejowym w Warszawie byłem świadkiem sytuacji, że kilku facetów stało na peronie i paliło. Podeszli do nich sokiści, poprosili o zgaszenie szlugów, podziękowali i poszli. Dlaczego nie dostali mandatów? Bo nie byli Polakami.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 grudnia 2023 o 17:11
@bazienka: po każdym buchu się nachylają i wypuszczają dym dziecku w twarz? To zwyrole...
A niech sp*******ją, jak mieszkanie zostało na ciebie przepisane to mogą ci naskoczyć.
@helgenn: zgadza się, to pisał nawet legendarny Czuły Wojtek w swoim legendarnym felietonie "Życiorys typowej blachary". "Nawraca się i zaczyna chodzić do kościoła. Przeistaczają się w najbardziej betonowe dewoty. Są teraz strażniczkami moralności, piętnują młodych, obgadują ludzi, wytykają im złe prowadzenie się. Są oburzone obyczajowością młodych. Mają ostatnią szansę aby zabrylować - w procesjach." Polecam całość, pięknie opisany całe zjawisko. https://joemonster.org/art/11342
@pasjonatpl: wuefiści to na ogół byli sportowcy, którym kariera się nie udała, złapali poważną kontuzję albo po prostu byli za słabi. Ewentualnie sportowi emeryci, którzy już nie mogą uprawiać zawodowo sportu, a jako trenerzy byli za słabi i żaden klub sportowy ich nie chciał, więc poszli uczyć do szkoły. Nikt z własnej woli nie poszedłby do szkoły uczyć wuefu za psie pieniądze, mając inne możliwości. U mnie w szkole był jeden wuefista na poziomie, były karateka z sukcesami międzynarodowymi, prowadził swoją szkołę karate, a ucząc wuefu sobie dorabiał.
Dzięki! Wiem już, którego dentysty w Warszawie unikać i odradzać wszystkim. Tego, który januszy na normalnej reklamie, bo łatwiej i taniej spamować na piekielnych.
Znałem kiedyś takiego zj*ba. Pracowaliśmy razem i mieliśmy po 20-kilka lat. On mówił, że go jarają małolaty i kręci z 14-15-latkami, spotyka się. Ja mu powiedziałem, że moja kobieta ma 30-kilka (bo mnie zawsze ciągnęło do starszych ode mnie), to mi powiedział, żebym mu nie obrzydzał życia mówiąc takie rzeczy. Powiedziałem mu, że zabawne, że pedofil mi mówi o obrzydzaniu życia, bo mnie akurat brzydzą pedofile tacy jak on. Więcej na ten temat nie rozmawialiśmy.
@Ohboy: ale istnieje pewna korelacja między strukturą etniczną danego stanu a poziomem bezpieczeństwa. https://i.imgflip.com/85o93l.jpg
Nie do końca rozumiem. Przecież od wzięcia leku z substancją, która funkcjonuje też jako narkotyk, nie zostaniesz automatycznie ćpunem.
Mnie wkurza, że ten pesel trzeba mówić na głos i wszyscy słyszą. Widziałem tylko jedną aptekę, w której mieli takie małe klawiatury numeryczne do wpisywania peselu, żeby nie trzeba było mówić. To powinien być standard.
Jedno i drugie https://i.imgflip.com/83t7vc.jpg
Obsługa w tych sklepach (zielonym, niebieskim i pomarańczowym) stoi na masakrycznie niskim poziomie. Takie sklepy są dobre jak konkretnie wiesz co chcesz kupić, przychodzisz, kupujesz i odbierasz własnym transportem. Bo pytać ich o coś albo załatwiać coś z nimi to jest droga przez mękę.
Z ciekawości jakie miasto? Bo obstawiam warszawę (celowo z małej) albo inne duże miasto. Jak tam mieszkałem to było dokładnie tak samo. Na basenie 8 osób na torze to był standard. Na siłowni jeszcze lepiej. Do wejścia - kolejka. Do każdej maszyny - kolejka. Znaleźć wolną bieżnię albo orbitrek - powodzenia. Pod prysznic - kolejka. Problemy te skończyły się jak ręką odjął, gdy przeprowadziłem się do normalnego miasta, 200 tysięcy mieszkańców. Na basen chodzę po pracy, po godzinie 16 i zawsze jestem na torze sam. Coś wspaniałego.
@Michail: to akurat jest w pewnym stopniu uzasadnione. Oprócz debili, którzy nie mają warunków na trzymanie zwierzęcia albo biorą je na prezent dla kogoś (szczyt głupoty) są też sk****syny, które biorą małe kotki żeby karmić nimi węże albo inne gady. Jakbym miał komuś oddać małego kotka to też bym się chciał upewnić, że jest właściwą i odpowiedzialną osobą, a kotkowi nie stanie się żadna krzywda.
Posuwanie cudzej kobiety, choć ma wiele zalet, jest moralnie wątpliwe i nieetyczne.
Zaintrygowało mnie to przymrożone oko. Czym przymrożone? Ciekłym azotem czy po prostu surową kanadyjską zimą? A tak poważnie, to nie rozumiem ludzi, którzy gdzieś jadą i zatrzymują się u cioci, wujka czy innego kuzyna. Mnie by godność nie pozwoliła tak się kisić kątem u kogoś, jak szczur albo karaluch, bez grama prywatności i swobody, zdany na łaskę i niełaskę gospodarza.
Sądzę, że przydałoby się jej tak 5-10 batów na przywrócenie godności. No i wziąć ją pod obserwację, na wypadek jakby chciała się pieska pozbyć. Chyba, że jak pisał przedmówca, ktoś ją oszukał i wcisnął jej chorego psa, mówiąc, że jest zdrowy. Wtedy oszustowi 50 batów i nakaz pokrycia wszystkich kosztów leczenia.
Ja do tego stopnia nienawidzę reklam, że jak mi je wyświetlają w takim miejscu, gdzie nie da się ich pominąć, to odwracam wzrok albo zamykam oczy.
Ja bym mógł płacić miesięczny abonament, by mieć w życiu takie problemy jak wy - rozterki jakichś zj*bów z jutuba.