Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

KoparkaApokalipsy

Zamieszcza historie od: 1 lipca 2011 - 19:25
Ostatnio: 26 października 2022 - 14:35
  • Historii na głównej: 98 z 148
  • Punktów za historie: 55887
  • Komentarzy: 1844
  • Punktów za komentarze: 13308
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
8 lutego 2012 o 9:02

"Podnosząc głos zareagowali" - brzmi jak opis sceny z pornola :) Mam nadzieję, że jednak chodziło Ci o Twoje, a nie ich, podniesienie głosu.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
7 lutego 2012 o 23:37

riannon, pomyśl przez chwilę zamiast gwiazdkować swoje wypowiedzi. Zaczynasz historię zdaniem "dam wam przykład, jak wiele może załatwić poczucie humoru". I co niby Twoim zdaniem to poczucie humoru załatwiło?

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
7 lutego 2012 o 23:32

Cóż, trafił do schroniska dlatego, że został odebrany właścicielowi, który się nad nim znęcał. Po takich przejściach nawet świnka morska byłaby agresywna.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
7 lutego 2012 o 23:29

Resocjalizacja okazała się dość łatwa. Pies miał tylko dwa konkretne lęki, z których nie udało się go wyleczyć (był agresywny w stosunku do małych psów i pijanych osób), ale w gruncie rzeczy potrzebował tylko troski i poczucia bezpieczeństwa.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2012 o 23:29

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 10) | raportuj
7 lutego 2012 o 9:52

I gdzie tu poczucie humoru działające cuda? Że niby dyspozytor sterujący magicznym radiowęzłem gdzieś z daleka usłyszał komentarz Twojego taty i na jego podstawie zadecydował o odwołaniu doktora X? Ale wiesz, że radiowęzeł nie działa w obie strony, jak telefon tylko w jedną? Jak się mówi do głośnika, to pan spiker tego nie słyszy...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2012 o 9:57

[historia]
Ocena: 24 (Głosów: 26) | raportuj
7 lutego 2012 o 9:43

Co do pieska - szkoda dziecka, ale może zwierzakowi faktycznie wyszło to na dobre? Nie mnie oceniać, chociaż w przypadku ciężko chorego psa chyba powinno się brać pod uwagę głównie jego dobro a nie spokój jakiegoś dzieciaka. Tu jednak nie wiem dość dużo, by wyrazić zdecydowanie swoje zdanie. W przypadku wózka uważam, że babcia miała 100% rację. Skoro mamusia nie zauważyła, jak babcia bierze wózek to znaczy, że nie był on wcale tak pod ręką ani na widoku albo po prostu troskliwa mamusia nie zwracała nań uwagi. Równie dobrze mógł go zabrać porywacz dla okupu albo niezrównoważona kobieta gnana niezaspokojonym instynktem macierzyńskim, ewentualnie dziecku siedzącemu w środku mogło się coś stać, mogło zacząć się dławić... Takie rzeczy się zdarzają. Wnioskuję też, że mama wcale nie wpadła do sklepu na małą chwilkę, skoro babcia zdążyła nadejść spoza zasięgu wzroku Twojej siostry wchodzącej do sklepu, zabrać wózek i oddalić się z nim również poza zasięg wzroku mamy wychodzącej ze sklepu a na dodatek dotrzeć do domu (z wózkiem!) wcześniej niż biegnąca tam w panice młoda osoba. Brawa dla babci - jej czyn chyba zrobił większe wrażenie niż zwykła awantura w sklepie.

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2012 o 23:35

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
7 lutego 2012 o 9:34

Jasne, że o to chodziło. Użyłam wyrażenia "4D" aby zaakcentować, że cała historia trwała sporo (w sumie 3 tygodnie, czyli 2 jakie upłynęły od ostatnich zajęć do końca semestru + 1 między końcem semestru a tym konkretnym egzaminem). Uznałam za oczywiste, że każdy zna pojęcie czwartego wymiaru...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
7 lutego 2012 o 9:13

Cholera, chyba nie tylko ja jestem imiesłowowym strażnikiem teksasu. Chłopcze, masz ode mnie dużego plusa za to, że przyjmujesz krytykę i starasz się poprawić błędy. 99% użytkowników zaczynających swe wpisy od "czytając historię ^&%(^ przypomniała mi się moja historia" po zwróceniu im przeze mnie uwagi chciało wycyganić od adminów mój adres by móc wyrysować mi na drzwiach "alternatywną wersję godła".

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2012 o 9:13

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 16) | raportuj
7 lutego 2012 o 9:05

To ja dołączę do litanii: "W związku z tym, że na pewnym kierunku studiów, na pewnej specjalności, kierunek mojej mamy, jej katedra i zakład są "przedmiotem wiodącym". - brakuje drugiej części zdania. Znacie "Lesia" Chmielewskiej? Od czasu przeczytania tej książki takie kwiatki językowe opatruję nazwą "mój dziad fortunę w Monte Carlo."; kto czytał wie, o co chodzi.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
2 lutego 2012 o 15:28

Jednorazowy ostrzał to cienki pomysł. Jeśli położyły się o 4 to o 6.30 nadal będą lekko wstawione czyli obudzą się na 5 minut, po czym znów zasną jak niemowlaki. Muzyka albo głośny sąsiad puszczone z głośników przez parę godzin - to jest to.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
2 lutego 2012 o 15:20

Przeklęte pole siłowe.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
2 lutego 2012 o 15:10

Jak to "kto to będzie sprzątać"? To chyba należało babcię do WC wpuścić właśnie po to, by nie trzeba było sprzątać.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
2 lutego 2012 o 13:46

Dzięki, xenopus :) Chyba kumam czaczę. Rzeczywiście roz*a to nieco moje wcześniejsze wymądrzanie się.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
2 lutego 2012 o 12:55

O :) no to trochę zmienia postać rzeczy. Ale w takim razie w przypadku małżeństw "mieszanych" skoro sakramentu udzielają sobie małżonkowie, to kto udziela go stronie wierzącej? Chyba ateista nie może udzielić jakiegokolwiek sakramentu.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
2 lutego 2012 o 9:20

Pomysł jest dobry, ale musiałaby istnieć jakaś specjalna liturgia - może msza błogosławiąca nowożeńców albo coś. Zawarcie małżeństwa wiąże się z uczestnictwem we mszy a uczestnictwo we mszy to tak naprawdę per se przyjęcie komunii. Tego sakramentu zaś nie może przyjąć osoba nie będąca w stanie łaski uświęcającej, bo jest to grzech świętokradztwa. A czy ateista może być w stanie łaski? Niby tak, bo nie grzeszy, ale i nie, bo nie ma żadnego kontaktu z Bogiem.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
2 lutego 2012 o 9:17

Jest jeszcze jedna rzecz, z której chrześcijanie często nie zdają sobie sprawy. Tzn tak mi się przynajmniej wydaje, bo jak to bloodcraver powiedział jako ateistka bardziej zastanawiam się nad kwestiami wiary niż przeciętny wierzący. Otóż modlitwa - przynajmniej chrześcijańska - nie ma być mantrą, klepaniem formułek, ale rozmową z Osobą, w której Obecność się wierzy, a zatem wierzy się, że jest się słuchanym, że to nie monolog a dialog. Ateista nawet, jeśli wymawia słowa modlitwy to de facto się nie modli, bo po prostu nie może; bo nie wierzy w istnienie partnera w dialogu. Dlatego prośba katolika do ateisty "pomódl się ze mną" jest nie tylko łamaniem konstytucji ale też dowodem bezmyślnego traktowania własnej wiary.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
2 lutego 2012 o 9:11

Moi znajomi niedawno wzięli właśnie taki ślub - piękne stroje, długa ceremonia z przemówieniem urzędniczki a potem huczne wesele.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
1 lutego 2012 o 16:07

Sałatka, warzywa... Samą zieleniną człowiek się nie naje, rozumiem potrzebę zjedzenia czegoś ciepłego i kalorycznego, co nie jest mięskiem. Jeśli nic takiego nie było to jak najbardziej rozumiem jej próby zaspokojenia głodu bez łamania swoich zasad.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
1 lutego 2012 o 15:56

Dobrze zrobiła. Nie wiem, co Ci się nie podoba. Chyba życie/zdrowie dziecka jest ważniejsze od jego chwilowego samopoczucia? Zaczęła od czytania bajki, chciała po dobroci ale widać nie dało rady. Miała pozwolić Ci przespać najważniejsze objawy, żeby tylko dziecko się nie popłakusiało?

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
31 stycznia 2012 o 15:19

Coś gdzieś kogoś cośtam, a na końcu wziął i umarł. Nic nie wiadomo poza tym, że to na pewno wina lekarza. Brawo.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
25 stycznia 2012 o 15:09

narogogh, ale jesteś mądry...

« poprzednia 1 265 66 67 68 69 70 71 72 73 74 następna »