Profil użytkownika
KoparkaApokalipsy
Zamieszcza historie od: | 1 lipca 2011 - 19:25 |
Ostatnio: | 26 października 2022 - 14:35 |
- Historii na głównej: 98 z 148
- Punktów za historie: 55887
- Komentarzy: 1844
- Punktów za komentarze: 13308
Zamieszcza historie od: | 1 lipca 2011 - 19:25 |
Ostatnio: | 26 października 2022 - 14:35 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Jesteś gejem czy tylko zakochanym w sobie maminsynkiem? Za pomówienie przepraszam wszystkich męskich gejów, musicie mi wybaczyć, jestem tylko człowiekiem. Gdy czytam wypociny tego "kulturalnego" pana wyobrażam sobie, jak recytuje je przeginając się w obcisłym sweterku z czerwonym boa z piór owiniętym wokół szyi, stojąc na tle empirowej konsolki, na której stoi zdjęcie jego chłopaka.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2012 o 14:02
Co to jest genetyczne USG?
Genialnie oddałeś chińską wymowę polskiego
A nie, ja nie cierpię jakoś. Mam zbyt wybujałe ego, by kilka obelg ze strony obcego, a na dodatek niezbyt rozgarniętego człowieka mogło mnie doprowadzić do myśli samobójczych. Bawi mnie to niesamowicie.
U nas na wsi gmina poradziła sobie z problemem śmieci moim zdaniem genialnie. Najpierw, przez kilka lat, opłaty były stałe i liczono je od domu. Po prostu każdy numer płacił tyle samo niezależnie od ilości śmieci czy ilości mieszkańców. Dodatkowo były to po prostu śmieszne pieniądze. Była to jakby inwestycja gminy przygotowująca ludzi pod kolejny etap. Niedawno podniesiono opłaty za wywóz śmieci i to drastycznie (liczy się je od kubła a na dodatek są znacznie wyższe). ALe - i tu niespodzianka - płaci się tylko za wywóz śmieci nieposegregowanych. Posegregowane są wywożone za darmo, a dodatkowo śmieciarz rozdaje worki służące do segregacji. Nie dość, że są za darmo to jeszcze ktoś przywozi je pod dom. A te kilka lat prawie darmowego wywozu wystarczyło, by ludzie zapomnieli gdzie i jak wywozić śmieci do lasu, stracili nieco rezon i odwagę. Wystarczyło to, by zmienić obyczaje, a teraz na niegdyś codzienny widok gospodarza jadącego do lasu z wózkiem pełnym szajsu każdy zwróci uwagę.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 stycznia 2012 o 9:26
Nas, pastafarian, jest coraz więcej.
W takim razie tym bardziej nie rozumiem, jak można było pomylić Tysiąclatkę (rodzice mają ją gdzieś na półce) z tym Jehowowym kalendarzykiem (który nieraz próbowano mi wręczyć). Myślałam, że może Biblie wydane w czasach PRL nie miały części symboli czy wyrażeń na tej samej zasadzie, na której Orzełek nie miał korony. Streńdż.
Dobra, jestem satanistą i nie kumam. Czym się różni Biblia wydana w 19..powiedzmy 1970 a wydana w 2010? Oprócz oczywiście błyszczącej okładki i ładnych obrazków w tej drugiej.
Jezu, dla humanistów to może i nie ma znaczenia, ale dla biolo-chemo-medyka przeczytać, że ktoś pier*nął dwutlenkiem węgla to tak, jak dla informatyka przeczytać, że ktoś programował w paincie. Epic fail. Śmiejemy się. I już.
Nie rozumiem, jak można stawiać pokrewieństwo katolicyzmu i prawosławia jako argument na to, że dziewczynka nie powinna była być dyskryminowana. Halo, ludzie, nie należy dyskryminować wyznawców ŻADNEJ religii! Wyobrażacie sobie, że tych, którzy mają "bardziej podobne" wyznanie, można dyskryminować mniej a tych, którzy różnią się wyraźniej - należy dyskryminować "bardziej"? To tak, jakby dziwić się pobiciu czarnoskórego tylko dlatego, że "przecież on miał białego dziadka". Fakt, gdyby był w 100% czarny, można go pobić bez przeszkód.
Doktor, dzięki. Jeśli chciałeś mi popsuć humor, to już nie musisz się wysilać. Dziś jest mi dostatecznie miło, kiedy przy awarii wody na uczelni wszyscy czekają ze swoimi potrzebami, aż woda "powróci", a na mnie patrzą, jak na przestępce nie rozumiejąc, że po prostu muszę iść na stronę.
"No cóż, widać trzeba ćwiczyć, żeby nastraszyć dresów :)" A co, myślałaś, że uciekają, jak im się zaczyna całki tłumaczyć? Ze sprawą niezłe, ale chyba kojarzę rysunek satyryczny przedstawiający podobną sytuację.
A masz jakiekolwiek ubezpieczenie pokrywające koszty leczenia? Łatwo się udaje twardziela i wypina na NFZ, gdy chodzi o załatanie zęba czy wypisanie recepty na antybiotyk, ale niech - odpukać - dojdzie do wypadku, trafisz na 3 dni na OIOM i się do końca życia nie wypłacisz.
True, jeszcze niech się okaże, że teraz jest na rencie... A powinien społecznie odpracować te pieniądze, które NFZ na niego zmarnował.
Izura - Dafuq? Co Ty usiłowałaś powiedzieć? Bo chyba Ci nie wyszło.
Może ktoś z sąsiadów kupuje nowy sprzęt AGD lub RTV? Poproś o styropianowe zabezpieczenia tylko nie mów, że dla psa. Psu nie dadzą, ale np. przyjeżdżającemu za tydzień młodszemu kuzynowi, żeby sobie zbudował model rakiety kosmicznej? A z dużej osłonki po pralce czy lodówce można zrobić niezła izolację budy zupełnie za darmo.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2012 o 9:05
To normalne, że w młodym wieku trafia się na głąbów. Pomyśl - nie wybierasz sobie szkoły, a jeśli już, to decyduje raczej miejsce zamieszkania. Do gimnazjum wrzuca się dzieciaki jak leci. Skoro 90% ludzi ma martwicę mózgu, to zadając się z niewyselekcjonowaną mieszanką masz dużą szansę trafić na właśnie takich. Dopiero dorastając zaczyna się dobierać inaczej towarzystwo, obracać wśród ludzi o podobnych zainteresowaniach i poglądach. Nie zrażaj się do ludzi, spróbuj na nich otworzyć. Wszyscy "inni" mają w młodym wieku przechlastane, cierpią nie tylko chore dzieci, ale także te o dziwnych imionach, wrażliwe artystycznie, wybitnie uzdolnione, ponadprzeciętnie inteligentne. Wszystkie, które odstają w którąkolwiek stronę. Za to później zaczynają doceniać swoją "inność", bo pozwala im na poznanie równie ciekawych ludzi. Dopiero teraz, jako dorosła osoba możesz tak naprawdę rozwinąć swój krąg znajomych i wzbogacić się o cenne znajomości. Nie zamykaj się na ludzi. Jeśli masz z tym duże trudności, spróbuj zapisać się na jakiś kurs zdolności interpersonalnych. Sporo ludzi ma ten sam problem.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2012 o 8:57
Biletu nie kupiłeś, boś głupi. Trzeba było grzecznie przeprosić babsztyla, na 99% by się zgodziła Was wpuścić. Dopiero, gdyby tak się nie stało, historia nadawałaby się na piekielnych. Tak btw gdzie to dwukrotne wpędzenie do taksówki?
Lekarz powinien był nie tylko odstawić leki przeciwbólowe, ale i poczekać z amputacją tak z parę godzin/dni, do ostatniej chwili, w której operacja była możliwa. A potem "niechcący" razem z nogą obciąć coś jeszcze. Zastanówmy się - czy pijana w sztok osoba, nie zdająca sobie sprawy z tego, co robi i prowadząca samochód jest bardziej winna śmierci kolegów niż ten, kto był trzeźwy, w pełni władz umysłowych i pozwolił pijanemu prowadzić? Wiem, że prawnie autor tekstu jest całkowicie niewinny, ale moim zdaniem moralnie ponosi winę przynajmniej w równym stopniu jak kierowca, jeśli nie większą.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 stycznia 2012 o 11:09
Ej, wiecie co? Śmiesznie się czyta tę dyskusję kiedy wypowiedzi Sylwetki nie widać, bo je tak zminusowaliście, że są poniżej poziomu "pokaż". Dziwny jest taki upór, chociaż ze strony Sylwetki może go wyjaśniać podobna choroba jak ta, na jaką cierpiała Smutna E. Może to właśnie ona? Michu, pytałeś Smutną E czy nie ma konta na piekielnych? Zaraz zaraz... ale co miałoby tłumaczyć ten dziki upór ze strony pozostałych?
A mnie zastanawia, czemu koronnym dowodem niewinności miało być Wasze polskie pochodzenie. To co, Arab może handlować kobietami, a Polak już nie?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2012 o 16:13
True, jestem tylko skromnym biologiem, ale i tak wymiotowanie krwią jako skutek zakrzepu w nodze wydało mi się mocno podejrzane.
Mówiłam Ci już, że uwielbiam Twój styl pisania?
Bastet, a czemu Cię nie dziwi założenie Raiona86, że dzieci to tylko po ślubie można mieć?
Pics or it didn't happen. Pomysł stary jak świat, tylko objawy w tej wersji historii kiepsko dobrane. Po kropelce się nie wymiotuje :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2012 o 14:42