Profil użytkownika
OSP ♂
Zamieszcza historie od: | 13 lutego 2012 - 14:42 |
Ostatnio: | 6 kwietnia 2024 - 15:28 |
- Historii na głównej: 79 z 120
- Punktów za historie: 35767
- Komentarzy: 263
- Punktów za komentarze: 1815
Zamieszcza historie od: | 13 lutego 2012 - 14:42 |
Ostatnio: | 6 kwietnia 2024 - 15:28 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Ta, z tłumicą w Kuźni Raciborskiej, nie popi**doliło cię czasem? To był pożar lasu, a jak pali się las, to potrzeba wody, wody i jeszcze raz wody. Z tego co słyszałem(nie byłem w Kuźni Raciborskiej bo miałem wtedy 4 lata) pożar ugaszono dopiero przy pomocy wojska, które użyło czołgów, aby zrobić przecinkę.
Po przeczytaniu tego co jest na wikipedii i źródła wybrałem stronę OSP Raciąż. Według mnie tam jest lepiej opisany ten pożar.
Tak, to ten pożar.
Ubezpieczony był, bo ma dość spore gospodarstwo(250 ha).
Z "turbojeta" ustawionego na średni rozprysk raczej ciężko jest to zrobić, zwłaszcza że podszedł od boku.
Ciekawa bajeczka.
No to pozostaje ci wyobcinać wszystkie gałęzie i zostawić 2m pnia, wtedy drzewo nie powinno stanowić zagrożenia.
Kilka razy interweniowaliśmy przy owalonych drzewach i raz oczyszczaliśmy drogę z powalonych przez śnieg drzew. Jest zagrożenie, to przyjeżdżamy i usuwamy(póki drzewo się nie opiera o dom uznajemy, że zagrożenia nie ma). Tobie w przypadku drzew przy domu radziłbym znaleźć kogoś kto wydałby ekspertyzę z której wynikałoby, że drzewo jest zagrożeniem dla budynku, albo że jest chore. Można też wyobcinać wszystkie gałęzie i zostawić ok.2m pnia wystającego nad ziemię. Uznaje się wtedy że drzewo nie zostało wycięte, tylko przycięte. W ostateczności podlewaj drzewo kwasem akumulatorowym(zalecane do drzew w pobliżu granicy działki, bo wtedy można się tłumaczyć że to wina sąsiada) i poczekaj aż uschnie.
Jakbyś opisał piekielnego księdza, to bardzo prawdopodobne że trafił byś na główną, piekielni parafianie zaś nikogo nie obchodzą.
Każdy dobry uczynek w dzisiejszym świecie zostanie ukarany.
Gimbaza się obraziła i minusuje każdy komentarz pod historią.
Dzisiejsze dzieci mają za dobrze, to im się w dupach poprzewracało. Ja w gimnazjum dostawałem 50 zł na miesiąc, z tego 30zł szło na dojazdy do szkoły.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 marca 2013 o 12:42
5 stów plus koszty sądowe.
lordvictor skończ wreszcie pisać zmyślone historie. A jak już musisz to weź to rób z sensem!!
Jak ci się udało dożyć 250 lat?
Ja bym wolał RPG-7, bo jest prostsze w obsłudze.
Jak? Policja, o ile się nie mylę, nie może dać ci mandatu za niedostosowanie prędkości do warunków na drodze(jeśli spowodujesz wypadek owszem). Tam jest ograniczenie do 90km/h, więc pod przekroczenie prędkości to nie podpada.
I tak "zapomniałem" napisać o paru rzeczach, które są potrzebne.
Sam nie wiem dlaczego, może pojawi się tu jakiś ekspert od dopłat z UE i nam wyjaśni?
BlackMoon dzięki "pomocy" gapiów mój kolega jeździ na wózku, jeśli poczekano by na straż pożarną która by go wycięła z rozbitego samochodu po długiej rehabilitacji chodziłby.
Przecież ci tłumaczyłem że konieczności interwencji nie było więc jakby naczelnik miał proces to by go z pewnością przegrał.
bloodcarver czy ty jesteś taki tępy czy tylko takiego udajesz? Zrozum chłopie, że mamy takie przepisy. Jeśli by któremuś z nas coś się stało np. nogę by złamał w czasie akcji, a my nie mielibyśmy zgody wójta na interwencję poza granicami gminy, to po pierwsze naczelnik ma proces za to że interweniowaliśmy poza granicami gminy, po drugie poszkodowany nie dostaje żadnego odszkodowania. Żeby interweniować poza granicami gminy MUSIMY mieć zgodę wójta, poza granicami powiatu starosty, poza granicami województwa wojewody. Znam przypadek z powodzi w 2010r. że kolumna jednostek zajechała do miejscowości, rozłożyła sprzęt, zaczęła pomagać ludziom, ale została wycofana gdyż wyjechała poza granice województwa.
Było ich wystarczają co aby ugasić pożar więc w gruncie rzeczy nie byliśmy potrzebni, ale gdy było nas więcej to gaszenie szło szybciej.
Z PSP było 3 strażaków, z KSRG 5 a nas było 8. Czyli wychodzi uszczuplenie siły bojowej o połowę.
Nie było potrzeby ratowania czyjegoś życia/mienia, a stan wyższej konieczności właśnie wtedy zachodzi.