Profil użytkownika
Robocik
Zamieszcza historie od: | 2 grudnia 2011 - 1:56 |
Ostatnio: | 5 sierpnia 2022 - 12:53 |
O sobie: |
Mieszkam w niedużym mieście na granicy Śląska z Małopolską. Prowadzę firmę, udzielam się scenicznie i uwielbiam bycie sobą! :) |
- Historii na głównej: 9 z 14
- Punktów za historie: 6949
- Komentarzy: 120
- Punktów za komentarze: 678
« poprzednia 1 2 3 4 5 następna »
Się czepiasz. Jeśli koperta jest wystarczająco duża a klej dobrze trzyma...
Zamontować na klatce kamerki. Nagrać. Pozwać do sądu za nękanie.
A może jemu chodziło żebyś też mu po prostu herbatę postawiła :]
No proszę, to ja musiałem swoją działalność zakładać i ogłaszać się jako grafik-freelancer żeby mieć jakiekolwiek pieniądze, bo nigdzie nie mogłem jakoś trafić takiej pracy a tutaj... sami debile przychodzą. Jak to możliwe? :(
Zabawne. Ja, szukając pracy nie trafiłem nigdy na ludzi, którzy normalnie za średnią krajową pozwoliliby mi na wsparcie firmy swoimi umiejętnościami... zawsze było że "albo pan nie ma kwalifikacji" (bo mając 25 lat i świeżo skończone studia oczywiście trzeba być mega wykwalifikowanym pracownikiem z 25 letnim doświadczeniem w zawodzie, wtedy może wezmą za najniższą krajową), albo "Pan ma takie certyfikaty z języka? No to sorry, pan ma za duże kwalifikacje" (bo widocznie półmózgi z podstawowym polskim dadzą sobie radę lepiej na stanowisku kogoś kto odpowiada za współpracę z zagranicznymi kontrahentami...). Zmieniło się coś, czy też ja już do końca zgorzkniałem?
Wyjaśniając "technikalia", bo widzę, że parę rzeczy pominąłem: Umowa przedwstępna była u notariusza. Zadatek wpłacony na konto właściciela. Umowa pośrednictwa jest skonstruowana tak, że połowę pośrednik dostaje po przedwstępnej a połowę po końcowej. Sfałszowali aneks do umowy pośrednictwa.
Szef nie jest głupi. Prawdopodobnie dostaje za to sporą prowizję, więc mu się opłaca, nawet kosztem zmniejszenia zysku sklepu.
Wow, wyczuwam tu pewne umiejętności literackie ... :)
Nie przesadzaj. Technicznie rzecz biorąc to nie przytrafiło się Tobie tylko jemu :]
Dobra rada - nie zakopuj żadnego topora. Bo dojdą do wniosku, że wszystko im wolno i kolejna "świnka doświadczalna" może nie mieć tyle szczęścia.
Problem polega na tym, że taki ktoś komu "załatwiono" pracę, zwykle przez swój "charakterek" nie wytrzymuje w niej dłużej niż kilka dni. Sam miałem sytuację, że mnie kumpela błagała o pomoc, to udało mi się ją umieścić w kuchni w pizzerii. Zrezygnowała po tygodniu, bo "bolały ją ręce od lepienia ciasta". I weź tu k...a ludziom pomagaj...
Jesteś chyba w mniejszości. Podczas dłuuuugiego poszukiwania pracy nie spotkałem takiego "normalnego" pracodawcy jak Ty. Albo mój email automatycznie tłumaczy moje CV na serbochorwacki :)
Karma to dziwka.
Bardzo lubię postać Ygritte :) A ta scena w jaskini... mmm...
Chciałbym wierzyć, że mamy więcej normalnych mundurowych niż różnego rodzaju palantów, o których pełno historii na tym portalu. Że Policji zdarza się przeprowadzać normalne dochodzenia, np - zdziwko - łapać tych, którzy kradną, zamiast z góry twierdzić, że "I tak ich nie złapiemy, nie ma szans, pan podpisze protokół". Mam nadzieję, że Twoje historie wrócą mi wiarę w tych którzy podobno mają chronić normalnych ludzi ;)
Mój kolega w Southampton miał to samo, dostał ropniaka na stopie, wył z bólu przy chodzeniu. Dostał Paracetamol i skierowanie na wizytę do chirurga za ... 3 miesiące. Ostatecznie usunęli mu to w Polsce. Od ręki.
Mam nadzieję, że syndrom sztokholmski już u koleżanki po czymś takim nie powróci i nie zacznie znowu mówić, że z jej Księciem wszystko jakoś się jeszcze ułoży.
Mamy tak samo z naszym Minecraftem, to jest serwer zachodni, ale w zasadzie wszystko dzieje się w ten sam sposób, takie same zachowania. Czyli nie jest to tylko nasza polska bolączka. Słabe pocieszenie, ale jednak ;)
I zgadza się, trudnych słów należy używać z rozwagą, bo to prowadzi do imanentnej indyferencji!
Powiem szczerze, że też się zdziwiłem - byłem pewien, że zostałeś oskarżony za napaść na biednego, nietrzeźwego nastolatka. Przecież w tym kraju to normalna procedura gdy normalny człowiek stara się obronić przed napaścią.
Przy takiej średniej wieku, to oni po prostu sobie chcą to wmówić :) Siła autosugestii... :)
Znając życie i pewne typy ludzkich charakterów, to tamta będzie teraz leciała do kierowniczki ze wszystkim co jej przyjdzie do głowy na Twój temat. Pilnuj się dziewczyno i lepiej uczul przełożoną, że koleżanka będzie próbowała się mścić.
To nie był aż taki Piekielny, bo w końcu zrozumiał. Prawdziwy pieniacz w tym momencie zaczyna drzeć się jeszcze głośniej, grozić skargami, policją itp.
W sumie jak widzę niektóre dziewczyny w przychodni, to żałuję że te pielęgniarskie kitle to nie mini... Ale nigdy by mi nie przyszło do głowy żeby nachalnie i publicznie wygłaszać o tym komentarze.
Chyba nie czytasz ze zrozumieniem. Po pierwsze ratownicy medyczni są bardziej narażeni na kontakty z czubkami niż inne zawody - taka specyfika. A po drugie niejednokrotnie czytałem u Traszki, że większość ludzi po których jeździ karetka jest jednak normalna. Piekielne historie są wyjątkowe i dlatego warte zamieszczenia tutaj, dlatego też NIE WOLNO zakładać, że takie dzikie akcje mają miejsce non-stop. Szufladkowanie i posługiwanie się stereotypami to niestety nasza polska wada...