Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Shi

Zamieszcza historie od: 3 czerwca 2014 - 22:11
Ostatnio: 17 maja 2024 - 11:22
  • Historii na głównej: 2 z 2
  • Punktów za historie: 166
  • Komentarzy: 1002
  • Punktów za komentarze: 4300
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
19 czerwca 2016 o 3:05

@Armagedon: w ciągu 14 dni od zapisania się na wizytę do specjalisty trzeba przynieść skierowanie do poradni. Skierowania do specjalistów nie mają terminu ważności, znaczy się mają - do czasu ustąpienia objawów/choroby czy tam potrzeby przyjścia do lekarza. Skierowania na rehabilitację mają terminy ważności i to w dodatku różne, czasem nawet do roku.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 3) | raportuj
11 czerwca 2016 o 23:44

Może odbiegnę trochę od tematu i może zabrzmię trochę chamsko, ale Wy się chwalicie tą depresją na lewo i prawo, że takie rzeczy słyszycie? Ja o swojej powiedziałam tylko chłopakowi, paru zaufanym przyjaciołom, rodzicom i siostrze oraz promotorowi i jakoś od żadnej z tych osób nie słyszałam takich głupot (poza ojcem, ale on to ogólnie przypadek krytyczny). Edit: zapomniałam napisać, że nie musiałam słuchać głupich kazań, bo powiedziałam tylko zaufanym osobom, o których wiedziałam, że będą mnie wspierać w każdej sytuacji, a nie każdemu kogo znam.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 czerwca 2016 o 23:50

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
4 czerwca 2016 o 2:35

@magnetia: w sumie często też na ulotkach jest napisane "jeśli lekarz nie zalecił inaczej", albo coś w ten deseń. W mojej rodzinnej przychodni też funkcjonuje system przychodzisz rano z karteczką z danymi, a potem odbierasz receptę bez fizycznej wizyty u lekarza, ale nie dla wszystkich pacjentów (z tego co wiem), tylko takich co lekarz już od wielu lat zna. Właśnie po to, by nie było, że dawkę trzeba zmienić czy coś.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
4 czerwca 2016 o 2:23

@Altania: w "moim" akademiku było tak, że alarm się włączał 2 razy na dobę, bo czujki źle wyregulowali i wyczuwały nie tylko dym, ale jakimś cudem i parę wodną, a w modułowych kuchniach ustawili je tak beznadziejnie - tuż nad płytami kuchennymi. Całe szczęście wyregulowali czujki zanim akademik podłączyli do straży, ale potem i tak były nadal źle wyregulowane i wystarczyło lekko przypalone danie i mieliśmy strażaków pod akademikiem jeśli stróż był na obchodzie i nie zdążył wyłączyć (a czasami nawet jak zdążył to i tak straż przyjeżdżała, ach te budownictwo z przetargu).

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
28 kwietnia 2016 o 19:03

@zirael0: ADHD =/= brak wychowania. Znałam dwóch chłopców z ADHD, fakt faktem jak ich znałam mieli już "naście" lat, ale nie byli agresywni, rozpieszczeni itp. po prostu byli trochę nadpobudliwi, ale zupełnie niegroźni dla otoczenia, w dodatku mili i pomocni. "Najgorsze" co zrobił jeden z nich to przyklejenie taniej taśmy klejącej na korytarzu w szkole i patrzenie kto się "przyklei", bo potknąć się nie dało rady - lekki ruch i taśma się odklejała od ścian/

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
18 marca 2016 o 0:03

moja babcia też tak robiła... bo bała się, że się przewrócę stojąc i zrobię sobie krzywdę, ale moja mama mnie nauczyła bym znalazła 1000 powodów by babcia usiadła. Chociażby to, że chcę na kolana, lepiej się czuje, gdy stoję itp. Więc niekoniecznie to mama musiała wnusia tak nauczyć.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
17 marca 2016 o 15:55

@wolfik: mogą powodować uzależnienie, a nie powodują u każdego na 100% i koniec kropka. To spora różnica, a uzależnić można się od wszystkiego :)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
17 marca 2016 o 15:52

@gothicqte: mam w rodzinie osobę biorącą xanax i z ręką na sercu mogę powiedzieć, że daleko jej do zombie :) i jak zapomni wziąć leków/recepty to też nie tarza się po aptekach błagając o tabletkę.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
17 marca 2016 o 15:48

@freezerx: no właśnie, prowadzący ma obowiązek uwzględnić zwolnienia lekarskie czy tego chce czy nie. Sama znam to z autopsji... miałam mieć obniżoną ocenę z zajęć za nieobecności nawet te usprawiedliwione. Wizyta u dziekan i po problemie.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
30 listopada 2015 o 9:51

@popcornpop: dzieci są tak samo otwarte na "nowe" jak były od zawsze. Przecież wiadomo, że szybciej się uczą niż osoby dorosłe. Sama w wieku ok. 7 lat posługiwałam się komputerem (gdzie komputer w domu to była rzadkość) lepiej niż dorośli (intalowanie programów, obsługa, itp)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
30 listopada 2015 o 9:35

@popcornpop: powiedz ludziom po pięćdziesiątce, że mają się przekwalifikować. Na pewno taką osobę, nauczyciela gimnazjum w tym przypadku, ktoś zatrudni. Pędzą, lecą. Szczególnie gdy teraz podniesiono wiek emerytalny.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
29 listopada 2015 o 13:40

@LenaMalena: klasy 1-4 czyli nauczanie początkowe dostaną ci, co mieli. Klasy 5-8 dostaną ci, co uczyli 4-6. Nie będzie miejsca dla nauczycieli exgimnazjum. Nie będzie miejsca na etat dla większej ilości nauczycieli. (Informacje, które podaję pochodzą od nauczycieli zespołu szkół podstawówka + gimnazjum.) Mnie zastanawia dlaczego nikt nic nie mówi o głupocie jaką jest zlikwidowanie liceów profilowanych. To też planują, a nikt nic o tym nie mówi.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 listopada 2015 o 13:42

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
11 listopada 2015 o 16:00

@Armagedon: odwróćmy sytuację na 2 sposoby... 1. Jestem kobietą, nie szukam faceta, nie jestem zainteresowana relacją z jakimkolwiek i interesuję mnie WYŁĄCZNIE komputery. Wiele facetów na mnie leci, ale ja ich spławiam. Czy to znaczy, że jestem homo? Czy to znaczy, że nie mam prawa wyjść ze znajomym/znajomą do pubu? Czy każde moje wyjście z domu oznacza, że chcę kogoś sobie znaleźć? No nie bardzo. 2. Jestem kobietą, nie szukam faceta, nie jestem zainteresowana relacją z jakimkolwiek i interesuję mnie WYŁĄCZNIE komputery. Wiele osób, zarówno mężczyzn jak i kobiet, na mnie leci, ale ja ich spławiam. Poszłam ze znajomym do baru a tu jakaś homo/bi dziewczyna się do mnie przystawia i molestuje. Przez to, ze to kobieta nie mam prawa się bronić?

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 19) | raportuj
11 listopada 2015 o 3:01

@Armagedon: Jak Ciebie zacznie jakiś przystojny facet obłapywać do mu dasz, za przeproszeniem, dupy? Czy z liścia? Z Twojego komentarza wychodzi na to, ze raczej to pierwsze, gratulacje. Ja się cieszę, ze są jeszcze tacy mężczyźni, co się szanują. Brawa dla Pawła.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
11 listopada 2015 o 2:35

Ja aktualnie mieszkam w akademiku i cieszę się, że nie mamy modułów (chociaż od tego miesiąca jeden akademik ma, ale mniejsza). Nie wyobrażam sobie pójścia do kogoś innego do łazienki bo lokatorzy z drugiego pokoju w module obrzygali pomieszczenie i nie da się tam wejść. Potem jeszcze ci tacy powiedzą, że sprzątać tego nie będą i co? Tylko nerwy się traci na takich idiotów, a tak to jak zarzygają toaletę to idę na sąsiednie piętro, albo drugi koniec korytarza i cacy. Jeśli chodzi o imprezy to mam szczęście, puki nie ma sezonu, ze na dworze siedzą, to zazwyczaj "pełna kulturka" i o max 24 cisza, a jak nie to anonimowy telefon do stróża (czy tam portiera) i po sprawie.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 14) | raportuj
3 września 2015 o 22:59

według mnie szkoda kasy z powodu jednej babki, ale nie moje pieniądze - nie mój wybór. Ja wiem z doświadczenia (nie mojego) do kogo iść gdybym chciała mieć dzieci, a kogo unikać. Moim zdaniem warto zrobić właśnie take rozeznanie, ale to tylko rada :) Ogólnie życzę powodzenia.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 5) | raportuj
30 sierpnia 2015 o 14:35

@Dominika: kissedbyfire bardzo ładnie wszystko wytłumaczyła ;) @kissedbyfire: dziękuję ^^

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 32) | raportuj
29 sierpnia 2015 o 19:59

tak się tylko zastanawiam - dlaczego mama nie może z córką pójść na basen?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 6) | raportuj
29 sierpnia 2015 o 13:58

@SecuritySoldier: ale serio jest taki podręcznik? :D jak tak to biorę!

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
7 sierpnia 2015 o 21:15

Pierwsze słyszę by skierowanie było ważne tylko miesiąc... chyba, ze skierowanie na rehabilitację, bo do lekarzy nie raz przychodziłam i po pół roku od dostania skierowania (brak czasu by jechać do miasta do specjalisty i nieletnia byłam, więc mogłam się umawiać a bez opiekuna i tak by mnie nie przyjęli).

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
6 sierpnia 2015 o 21:07

@Arcialeth: ode mnie "minus" za "z bezsensowną teorię, gdzie trzeba było wkuć na blachę pytania". Teoria nie jest bezsensowna i nie powinno się jej uczyć ucząc się odpowiedzi. Potem są takie kwiatki jak wymuszanie pierwszeństwa przez pojazd zmieniający pas, albo na zwężeniu drogi, gdzie pierwszeństwo jest jasno określone przez znaki, itd.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
6 sierpnia 2015 o 21:04

@KoparkaApokalipsy: chodzi mi bardziej o to, ze jeśli ktoś ma aż takie problemy z nauką to powinien więcej ćwiczyć. Może w tym celu wykupić więcej godzin, ale taniej wyjdzie to "jeżdżenie po podwórku u szwagra". Tak, mi starczyły godziny wykupione na kursie, a bywały miesiące gdzie miałam 1 jazdę na miesiąc (a to jakiś fakultet wyskoczył, a to ja mam lekarza gdy akurat instruktor ma wolne itd) i zdałam. Może nie za pierwszym razem, ale to wiedziałam jakie błędy popełniłam i dopiero na mieście. Stres zrobił swoje. Mówię tu o kategorii B, gdzie według mojej opinii trudnej się nauczyć jeździć.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 7) | raportuj
5 sierpnia 2015 o 17:27

@bloodcarver: to ja polecam najpierw skuter opanować, a potem pchać się na motor skoro to aż tak wielki dla Ciebie problem. Mówię poważnie. Sama prawka kategorii A nie posiadam, a że lubię 2 kółka to czasem się "karnęłam" na mniej lub bardziej zaawansowanych motorkach, chociaż przyznam, że przyzwyczajenie się do tego, że muszę zmieniać biegi mi chwilę zajęło, tak ze 2 godzinki. Nie mam Ci zamiaru ubliżać, czy coś. Po prostu część rzeczy (które nie dotyczą zmiany biegów, bo skuterki automat mają) możesz się nauczyć jeżdżąc na skuterze. Przede wszystkim obycia z jazdą na 2 kółkach. Nie wiem czy są potrzebne prawo jazdy na skuter, ja jeździłam jeszcze "na dowodzie". Bez wypadkowo kilka lat ;) (Czemu przestałam? Ano, dostałam prawko kategorii B więc rodzice (bo to ich skuter był) sprzedali go by mnie zmusić do jazdy samochodem za którą nie przepadam)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 sierpnia 2015 o 17:31

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
29 lipca 2015 o 1:24

cienko ;) ja mogę krótko opisać moją tegoroczną przygodę z tzw COS'iem (coś w stylu dziekanatu). Jakieś 50-100zł w plecy za dojazdy na uczelnię (benzyna kosztuje), kupa straconego czasu na czekanie, kilka dni przyjechałam tylko sobie postać kilka godzin w kolejce i nic nie załatwić, masa nerwów tylko dlatego, że jedna pani nie wiedziała NIC kompletnie nic. Coś tam zmyślała, kombinowała i odsyłała z kwitkiem. Do nikogo innego nie można było pójść bo nie chciał przyjąć i odsyłali do tego jednego okienka dla mojego wydziału. By oddać indeks trzeba było w to wciągnąć dziekan a nawet prowadzących (!). I to wszystko dlatego, że jedna babka nic nie wie :D Chyba nie muszę wspominać, że przeszkadzała w pracy też innym bo co chwilę biegała do kogoś się o coś spytać i tak cały COS zablokowany przez jedną, "sprytną" panią.

[historia]
Ocena: 25 (Głosów: 25) | raportuj
27 lipca 2015 o 1:45

@bloodcarver: Art. 51, kodeksu wykroczeń § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu (orzekanej w wymiarze od 5 do 30 dni) , ograniczenia wolności ( trwa 1 miesiąc) albo grzywny (wymierzanej w wysokości od 20 do 5000 złotych) . § 2. Jeżeli czyn określony w § 1 ma charakter chuligański lub sprawca dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. § 3. Podżeganie i pomocnictwo są karalne. PS: "cisza nocna" to nie to samo co "spoczynek nocny" i nie jest on określony w żaden sposób. Nie chce mi się tłumaczyć, tu coś napisali: http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,34862,13933244,Cisza_nocna__Oficjalnie_nie_ma_takiego_przepisu.html

Zmodyfikowano 7 razy Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2015 o 1:47

« poprzednia 1 231 32 33 34 35 36 37 38 39 40 następna »