Profil użytkownika
Trepan
Zamieszcza historie od: | 30 czerwca 2015 - 9:21 |
Ostatnio: | 6 września 2020 - 20:59 |
- Historii na głównej: 21 z 33
- Punktów za historie: 3020
- Komentarzy: 492
- Punktów za komentarze: 981
Zamieszcza historie od: | 30 czerwca 2015 - 9:21 |
Ostatnio: | 6 września 2020 - 20:59 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@elektryk_elektronik: g*wno prawda, mam instalację z lat 50tych w bolku. Przewody w tekstylnym oplocie i różnicówka mimo to jest. Jak nie ma przewodu ochronnego to się montuje uziemienie, akurat u mnie wystarczyło podłączyć do rury z wodą (jest przewodzenie do ziemi i to wystarczy).
Pamiętam za dzieciaka jak było ogrodzenie/barierka w nowych blokach. Przełaziliśmy i deptaliśmy tereny zielone, a że bloki nowe to wokół jeszcze budowa i koparka też stała. Pojazd gąsienicowy ma to do siebie, że wymaga smarowania traków, cholernie ciężko schodził smar ze spodni. Jest też parę innych fajnych metod; podłączenie ogrodzenia do cewki zapłonowej. Nie idzie się oprzeć ;) Jak coś trzeba, bywam niedaleko.
Iść po kolei, w kilku. Jak nie pomoże to zwalczać, tępić i nie brać jeńców. Śmieci w skrzynce na listy, jajo na drzwiach i inne wybryki gówniarzy jak petowanie komuś na wycieraczce...
Złą tabliczkę kupił, powinno być "uwaga teren zaminowany" lub coś podobnego.
@berlin: pomysł okej, ale jak wymontujesz dysk bez otwierania obudowy (w niewielu się da bez zdjęcia plomby)? Zdemontujesz, sprzęt był otwierany i po gwarancji bo była ingerencja...
Więc tak zapewniasz bezpieczeństwo rodzinie? Gratuluję. Druga sprawa; ile prawnik ściągnie z "gołodupca", jak sam określiłeś? Nawet jak coś zasądzą to z czego wypłaci? Prawdopodobny scenariusz to dostanie zawiasy, może zakaz zbliżania. Co dalej? Przestraszy się czy zamiast buły postanowi wyjść z tulipanem/scyzorykiem czy innym narzędziem? Bydło należy tresować. Bezwzględnie. Jak masz odrobinę oleju w głowie to bez odpowiedzialności karnej to da się ogarnąć (nie twierdzę, że łatwo).
@andtwo: to jest taki system wynagrodzeń, że na umowie masz nieco ponad minimum krajowe, ale system jest pisany tak, że faktycznie szeregowy pracownik bierze ze dwa razy więcej. Jedno "ale", dostaje te premie za różne rzeczy, za 100% obecność w pracy przez ileś czasu, za wypełnianie określonych zadań w limitach czasowych itp. Wychodzą różnice 4-cyfrowe w wypłacie między nierobem przychodzącym tylko do pracy, a kimś kto robi konkretne wyniki. Inna sprawa, że leń długo nie popracuje, zwykle za porozumieniem stron.
@Bevmel: Amator? Weteran, amator dałby się zaskoczyć. Fakt, miałem wąski wybór i na przedostatni nie miałem jak się załapać, ale zdążyłem an ten przesunięty, więc doświadczenie pozwoliło mi uniknąć powrotu przeszło 80km z buta. Jednak doświadczenie i nieufność się przydały.
@madxx: @jass: no właśnie ten był na drugiej stacji, kilka kilometrów od początku trasy, więc spóźnienia nie miał gdzie złapać. Był +/- minutę zgodnie z rozkładem, tym sprawdzanym tuż przed powrotem, czyli 10 minut wcześniej niż na tablicy na dworcu i co było dotychczas w internecie.
Aż się prosi o obowiązkowe OC dla każdego pieszego. Wtargnie taki i naprawiaj sobie samochód sam. Do tego bez rejestratora udowodnij, że jesteś niewinny. Prędkość bezpieczna w terenie zabudowanym to (poza drogami osiedlowymi i wyjątkami, gdzie warunki drogowe nie pozwalają) 70 km/h, pod rozpędzony samochód nikt się tak chętnie nie pcha. Najwięcej sytuacji niebezpiecznych miałem przy prędkości 120 i 30. 120 to oczywiście moja wina, szarża i nierozważność, ale przy 30tu wszystkim wokół odwala. Dawanie jeszcze pieszym jakiegokolwiek pierwszeństwa jest krokiem w kierunku powrotu do przepisów z przed I WŚ, gdzie na przykład we Francji przed samochodem miał iść człowiek z chorągiewką ostrzegającą, ze zbliża się pojazd mechaniczny.
Może zostanę za to zasypany minusami, ale mam to w nosie; jak trzeba to chętnie coś poremontuję. Tak z przytupem, młot udarowy i te sprawy. Mogę wiercić, kuć, wyburzać ściany. Czysto hobbystycznie, potrzebuje tylko smarowania w postaci piwa.
Akurat smażenie warzyw i mięcha na jednym ruszcie ma to do siebie, że chociażby tłuszcz ma wpływ na zieleninę, więc jeśli nie jest to jedna kompozycja daniowa to nie polecam. Swoja drogą, jeśli ktoś woli żywić się w paśniku czy opierniczyć trawnik, jego wola. Byle mnie nie drażnił "nawracaniem".
Wysokość płotu? To nie będzie już samowola budowlana? Pomijając nawet już gdzie budował.
Nazwa zespołu metalowego akurat odnosi się do Hrabiny Bathory (count Bathory), nie ma nic wspólnego z królem. Niewiedza jednak jest coraz mocniej porażająca.
@kierofca: kara ma jedną wadę; za naruszenie BHP musisz przeznaczyć środki z kary na poprawę BHP. No i trzeba to udokumentować, dość upierdliwe. Pracuję w dużej firmie i dawno doszli do wniosku, że szkoda im się z tym użerać.
@Va_faill_Elaine: jedna węglarka przyjmuje się około 80 ton (załadowana). W składzie jest ich zwykle ponad 30, czasem nawet bliżej 50ciu. Do tego jednostka prowadząca, te najlżejsze mają po około 70 ton, ale ciężki towar wymaga większej siły, dla przykładu jamnik waży ponad 160 ton. Mówimy tu o kolei normalnotorowej, LHS prowadzi większe wagony w cięższych składach. Ze względu na większy gabaryt-jeden wagon to około 100 ton. Bywa ich w składzie ponad 40.
Samochód ma jakieś 5m (szacunkowo), przy 60 km/h pokonuje w sekundę mniej więcej trzy swoje długości. Pociąg, nawet krótki EN-57 ma ponad 60m długości. Robi mniej niż ćwierć swojej długości na sekundę przy tej samej prędkości. Wrażenie jest złudne, że porusza się wolno, stąd błędna ocena jego prędkości i częste wtargnięcia. Druga sprawa to niecierpliwość i bezmyślność. Jeśli widzisz czoło składu to już jest za późno na przekraczanie przejazdu.
@KatzenKratzen: @mountaingee: przepisy się zmieniły, zlikwidowali ten durny zapis. Odhamowywanie ponad 500 metrowych brutto, wszyscy to kochali. Kurier źle dobrał siłę hamowania i stawał. Na szczęście takie kwiatki już nie straszne.
No i błąd, że nie oberwał jak należy. Dalej czuje się bezkarny. Wiem, szkoda odpowiadać jak za człowieka, ale da się tak to zorganizować, żeby dostał co mu się należy. Wychować nie ma opcji, bydło się tresuje. Tylko świadomość nieuchronności i ciężaru kary mogą wymusić zmianę zachowania.
Ale za lusterko odwet wzięty?
Nie rozumiem. Kolejki są, na niektóre rzeczy trzeba czekać. Czasem miesiąc, dwa lub dłużej, jednak wszędzie są takie kolejki? Do okulisty czekałem dwa-trzy tygodnie. Do dentysty czekam krócej niż tydzień, z bolącym zębem może nawet tego samego dnia przyjmie. Do ortopedy poniżej dwóch tygodni (po wypadku dwa-trzy dni). Fakt, na rehabilitację można czekać 3 miesiące . Są takie sprawy, które są pilne i kolejki powodują koszmarne problemy, ale kurka jak ktoś trafia tak zawsze i za każdym razem to chyba z nim coś jest nie tak.
Możesz zmienić punkt odbioru: adresujesz na urząd pocztowy i paczka jest "poste restante", czyli zostaje na poczcie. Zapytaj listonosza w szczegółach jak to działa.
@bloodcarver: kwestia wiertła przede wszystkim i typu udaru. wiertło TCS potrafi kruszyć niemalże wszystko. użycie młota, no od tego bym nie zaczął (mam narzędziownię, jest przynajmniej 5 urządzeń do wiercenia). sam udar, elektropneumatyczny spalisz jak dociśniesz. w wyjątkowo twardym materiale wykułbym obróżkę i dopiero wiercić wiertłem o właściwym rozmiarze. sam dobór narzędzi: pierwszą wybrał bym wiertarkę z udarem i wiertłem TCS, nie pomoże to młot SDS i szpicak na obróżkę, potem wiertło TCS w młocie lub dłuto jak nie pójdzie
@Armagedon: Po kolei: -tak, do zakaźnego, akurat ten szpital wykonuje takie, a nie inne badanie, chyba nawet od ręki. nie na SOR, nie potrzebowałem ratunku tylko diagnozy i tam nie byli w stanie tego badania wykonać -tak, od internisty oczekiwałem prawidłowej diagnozy, cokolwiek to było, było dość charakterystyczne i każdy lekarz, zwłaszcza internista powinien umieć zdiagnozować -szpital zakaźny na taką cholerę, że mają określone testy, których inne szpitale nie posiadają -jednym z podstawowych zadań kroplówki było nawodnić, do tego nie trzeba włączać nie wiem jakich leków, nawet sól fizjologiczna, byle szybko działać -wymieniasz dolegliwości, z których większość zagraża życiu, wymaga ratowania człowieka. to jest zadanie SORu, nie diagnostyka laboratoryjna
mam nadzieję, że smerfy zawiadomione natychmiast. za to grozi 12 lat (kradzież w włamaniem ma inny paragraf niż kradzież, nie obowiązuje niska szkodliwość przy małej kwocie). złodziejstwo należy tępić bezwzględnie. co do wartości samej piły, prawdopodobnie w kilkudziesięciu złotych dałoby się ją usprawnić i sprzedać kilak razy drożej.