Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

digi51

Zamieszcza historie od: 22 września 2010 - 8:54
Ostatnio: 27 kwietnia 2024 - 8:55
  • Historii na głównej: 212 z 236
  • Punktów za historie: 118684
  • Komentarzy: 6054
  • Punktów za komentarze: 48154
 
[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 12) | raportuj
9 stycznia 2020 o 14:31

@Lobo86: "bo miałem fizjoterapię pediatryczną. Etapy rozwoju, zaburzenia, profilaktyka, rehabilitacja." - a nie, to jasne, że jesteś autorytetem w kwestii niemowląt, takim jak każdy pedagog-teoretyk w kwestii wychowania dzieci. Miałam z takimi wykłady n studiach. Psa bym im nie dała na wychowanie. A widziałeś chociaż jakiegoś niemowlaka na żywo? "Dziecko w tym wieku teoretycznie, powinno jeść co 1-2h. Skoro już zaczynamy się czepiać szczegółów." - może, a nie powinno. Powinno co najmniej co 3-4h. Większość je częściej, szczególnie te karmione piersią. Widełki 1-2h mają przede wszystkim uspokoić młode matki karmiące, które często nie wiedzą, że dziecko na początku wisi na cycku prawie cały czas. Mój w wieku miesiące jadł do 3h z zegarkiem w ręku. "Zachwycasz się.....opowieścią z mchu i paproci" - tak, jestem zachwycona, dlatego piszę o tym na portalu piekielni.pl Optymistyczna wersja jest taka, że te 3h są przesadzone, ale nawet jeśli to ściema, to nadal piekielna, bo albo to ta matka jest psychopatką, skoro chce tym zaimponować grupie anonów, albo WIE, że im tym zaimponuje i to świadczy znowu o poziomie tych ludzi, a do tego nie daj Boże podrzuci komuś pomysł, aby wyjące dziecko zostawić samo na kilka godzin. Trzecia opcja, czyli taka, że historia była wyssana z palca, a zachwyt sztuczny też jest piekielna, bo świadczy to tylko o tym, że młodzi rodzice boją się przyznam do tego, że mają uczucia co do własnych dzieci i nie są w stanie znieść ich płaczu, bo potem właśnie przyjdzie jakaś ciotka (pewnie bezdzietna) i będzie prawić o wchodzeniu na głowie, bezstresowym i tego typu inne śmieci.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
9 stycznia 2020 o 14:20

@singri: Jestem zaskoczona. W moim pokoleniu tatuś, który umywa ręce od zajmowania się dzieckiem to rzadkość, a i matki wymagają od partnerów pomocy. Mój ojciec też się nami zajmował, ale dopiero później, wiem, że mama dopuszczała go do dzieci dopiero od ok. 3 miesiąca, ale też w sumie nie do "zajmowania się", a raczej zabawy przed czas liczony raczej w minutach niż godzinach. I bardzo źle, bo tak naprawdę zaczęłam ojca widzieć jako opiekuna na równi z mamą dopiero jak miałam ok.4 lat. Wcześniej czułam się nieswojo zostając z nim bez mamy.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 16) | raportuj
9 stycznia 2020 o 11:29

@helgenn: chętnie dowiem się, w jakim zachodnim państwie opieka społeczna nie zainteresuje się przypadkiem ignorowanego przez kilka godzin płaczącego niemowlaka. Nawet gdyby, to co piszesz się zgadzało to to co zachodnie jest z automatu lepsze, a to co u nas gorsze? Akurat w większości krajów Europy Zachodniej matki i rodzice w ogóle są o wiele bardziej wspierani i brani w państwową opiekę, niż w Polsce. Przywileje w pracy, refundacja in vitro, pierdyliard dodatków socjalnych na dzieci.Nasza pincsetka się chowa. I nie słychać głosów o marnotrastwie publicznych pieniędzy. Stawia się też właśnie dużo na więź z dzieckiem. Ja chciałam do pracy wrócić po pół roku. Nie usłyszałam od nikogo słowa poparcia dla tak szybkiego powrotu do pracy. Kiedyś kobiety rodziły w polu, a po porodzie z dzieckiem przy cycku wracały do pługa ;)

[historia]
Ocena: 22 (Głosów: 26) | raportuj
9 stycznia 2020 o 11:07

@PaniMasztalska: to nie jest kwestia, gdzie dziecko śpi i jak jest usypianey tylko ignorowanie wycia dwójki przez 3h. Jakbym była ich sąsiadka, to owszem, wezwalabym policję, bo równie dobrze mogli są wyjść i zostawić niemowlaka z drugim dzieckiem samego w domu.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 18) | raportuj
9 stycznia 2020 o 11:00

@Lobo86: nie źródło wiedzy, a po prostu zapoznanie się z doświadczeniami innych rodziców. Nie jest zastępuje internetem lekarza ani położnej. Swoją drogą ciekawa jestem skąd u Ciebie tak dobra wiedza o niemowlętach, że stawiasz się w roli wyroczni. Ja mam trochę doświadczenia z niemowlętami (rodzeństwo, bratankowie, w końcu własne dziecko), ale jestem otwarta na inne głosy i nie stwierdzam niczego definitywnie, ale uważam, że zostawić dziecko, którego jest niczego nieświadome i nadal "ogłupiałe" po porodzie I nie reagować przez 3 godziny (nie kilka minut czy pół godziny) trzeba mieć coś nie tak z głową. Pomijając już to, że dzieci w tym wieku nadal jedzą co mniej więcej 3 godziny. Weź się połóż i drzyj przez 3 godziny w ciemności nie dostając niczego do picia. Serio, to nie jest kwestia wychowania tylko tego, że jeśli dziecko po takim czasie nadal nie zasnelo ze zmęczenia to może naprawdę mu coś doskwiera, a nie robi matce na złość?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
8 stycznia 2020 o 18:23

@PaniMasztalska: można zawsze spisać testament, poza tym oni spodziewają się dziecka, więc ono będzie spadkobiercą

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
8 stycznia 2020 o 3:33

Moi rodzice nie wracają się, aż tak, ale też zawsze mają swoje 3 grosze do w wtrącenia. Brat kupił za małe, bo zawsze może pojawić się trzecie dziecko, drugi brat w dupnej okolicy, siostry bez sensu, bo do remontu, my też lipa, bo chcemy duże mieszkanie, to w tej cenie możemy już dom trochę dalej... A najlepiej jakbyśmy wszyscy kupili mieszkania na tej samej ulicy, gdzie oni mieszkają, bo osiedle jest baj w całym mieście i blisko do wnuków będą mieli. Taki urok rodziców :)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
8 stycznia 2020 o 3:28

@PaniMasztalska: jaka to różnica że ślubem czy bez? Chyba, że dom jest kupiony za wspólne pieniądze, a oficjalnie właścicielem jest tylko jeden z partnerów, jeśli właścicielami są oboje to nie wiem, co ślub miałby zmienić

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 13) | raportuj
7 stycznia 2020 o 7:41

Jestem zdania, że już predzej dogadają się dwie osoby innych wierzeń, dla których Bóg i wiara są tak samo ważne niż ateista z wierzącym. Kwestia poglądu na to czy istnieje Bóg i życie po śmierci są dość kluczowe w życiu człowieka i prędzej czy później jednej stronie zacznie doskwierać, że druga strona jest zupełnie innego zdania. Niemniej życzę Wam powodzenia dobrze jest się czasem mylić.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
7 stycznia 2020 o 7:36

@Agness92: jeżeli to funkcjonuje to dobrze, znam podobny przypadek, niby logiczne, bo i kasę zaoszczędzą obie strony i w domu pomoże jak trzeba, I rodzice nie czują się mniej samotni, ale w praktyce jakby tak gościa posłuchać to gada jak 18-latek (a ma 28), nie ma pojęcia, ile kosztuje samodzielne utrzymanie, kryje się przed rodzicami z paleniem, dziewczyny oczywiście też do domu nie zaprosi, bo "siara". Inna przykład dorosłej kobiety mieszkającej z dziećmi u rodziców, bo taniej i wygodniej nic koło siebie nie zrobi, a jeszcze drze mordę, że jej dzieciom nie jest wszytsko ja zawołanie pod nos postawione. Moim zdaniem dorosła osoba (powyżej 25 lat powiedzmy) mieszkająca z rodzicami albo faktycznie nie jest w stanie się sama utrzymać, albo jest wygodnicka lub bardzo nieporadna życiowo. Są tylko niewielkie odstępstwa od tej reguły.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
6 stycznia 2020 o 13:15

@Lobo86: Nie wierzę, że nadal nie rozumiesz, o co cała zadyma. Chodzi o nazywanie kobiet, które sypiają z wieloma facetami "szonami" i określania ich jako nienadających się do stałego związku. Ci sami faceci, którzy biorą te "szony" z Tindera "na raz" oczywiście jak najbardziej nadają się do stałego związku. Tyle, że z jakąś porządną kobietą, najlepiej dziewicą. Jeśli nie zostało to napisane przez niego wprost to co najmniej zasugerowane mocno nie tylko pod tamtą historią, ale pod kilkoma innymi o podobnej tematyce. Prawdopodobnie ujęta tak, aby właśnie wywołać gównoburzę, czyli typowo trollskie zagranie. To, że wśród użytkowników podobnych portali i aplikacji są też prostytutki to inna para kaloszy, ale skoro są tam "profesjonalistki" to tylko wynik tego, że jest tam popyt na takie usługi, a klient prostytutki jest (moralnie) w niczym od niej lepszy.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 10) | raportuj
4 stycznia 2020 o 20:55

@rodzynek2: Do powyższego, z czym się zgadzam, dodam tylko, że nie rozumiem, czemu osoby, których komentarze są notorycznie minusowane są przekonane, że to jakieś "ale" użytkowników do ich osoby. Po to są plusy i minusy, aby z wypowiedzią się zgodzić lub nie, to, że daję komentarzowi minus nie znaczy, że mam jej autora za debila albo go nie lubię. Tymczasem użytkownicy notorycznie głoszący opinie NIEPOPULARNE mają tendencję do pisania w pewnym momencie, że są nielubiani, bo głoszą jakieś prawdy objawione i są minusowani za walenie "prawdą między oczy". Naprawdę taki problem zaakceptować, że po prostu większość nie podziela tych opinii i trzeba to zaraz przeżywać jak kotka ruję?

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
4 stycznia 2020 o 19:21

@Lobo86: No, zabawa w kotka i myszkę polegająca na tym, że facet próbuje przejrzeć, że kobieta jest godna bycia jest go partnerkę czy tylko piczką do wyruchania. W ogóle nie jest to hipokryzja, a tym bardziej seksizm. Swoją drogą uważasz, że do klubów chodzą tylko niewyżyci maniacy seksualni? Dość patologiczne myślenie, ja też chodziłam parę lat temu do klubów, bynajmniej nie w poszukiwaniu bolca, a pobawić się w gronie znajomych i zdarzało mi się tam flirtować z facetami. Rozumiem, że na tej podstawie mój facet powinien stwierdzić, że zdradzam go przy każdej okazji?

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
4 stycznia 2020 o 15:59

@miyu123: wszystko sprowadza się do tego, że gość pod tamtą historią sugerował, że faceci mogą sobie zaliczać "szony", a potem szukać porządnych dziewczyn na żony, ale już "szony" nie zasługują na stałe związki. On nie tyle sprzeciwiał się prostytucji, co uważał, że tylko w wykonaniu kobiet jest godna pogardy :)

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
4 stycznia 2020 o 15:49

@justangela: mam wątpliwości czy to troll czy po prostu brak mu kultury, a przy tym jest przekonany, że wyjawia prawdę objawioną i za to jest minusowany i banowany.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 11) | raportuj
4 stycznia 2020 o 15:35

@Armagedon: Nie wiem, czemu wrzucasz tych użytkowników do jednego wora. Starajedza to raczej jakaś frustratka niż troll, za dużo pisze o swoim życiu prywatnym jak na trolla, Hermiona to zwykła bajkopisarka, a Lobo wypowiada się zupełnie normalnie - ma tylko niepopularne poglądy, a w odróżnieniu od autora raczej nikogo nie obraża. Tekst z latarnią intelektu to nic innego jak pośrednie stwierdzenie głupoty oponenta - bardzo słabe zagranie nawet w "krwistej" dyskusji, a analfabeta to osoba, która nie umie czytać i pisać, a nie robiąca błędy, więc szastanie tym słowem na lewo i prawo to też rodzaj obelgi. Bany mają związek ze zgłaszaniem komentarzy, bo moderacja raczej nie śledzi każdej dyskusji usiłując znaleźć powody do wlepienia bana. Autor naraził się większości użytkowników na tym portalu, więc jego komentarze są częściej zgłaszane niż Twoje czy moje. Wiadomo, że wiekszosci z nas zdarzyło się napisać o słowo za dużo i kogoś urazić, ale mało komu zdarza się to nagminnie, a jest też różnica między ostrymi argumentami, a ublizaniem komuś. Sugerownaie komuś głupoty to żaden argument w dyskusji i nie ma nic wspólnego z żywiołowością. A różnica między autorem, a chociażby fenirem jest taka, że ten drugi oprócz bycia chamskim (bo był) używał przede wszystkim inteligentnych argumentów. Zauważ też, że ja mówię o dożywotnim banie dla osób, które są nagminnie banowane, a nie za jednorazowe przewinienia. Jeśli ktoś nagminnie łamie regulamin to może nie jest to miejsce dla niego? Ale wiadomo, że administracja tego nie zrobi, bo te wszystkie trolle napędzają im wejścia na stronę, ludzie wracają do dyskusji pod historiami.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
4 stycznia 2020 o 7:04

@Lobo86: W narodzie? To jak skomentować kulturę narodu, którego przedstawiciele wysyłają zdjęcia penisów w odpowiedzi na ogłoszenie o sprzedaży lodówki podpisane kobiecym imieniem?

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 22) | raportuj
4 stycznia 2020 o 7:01

"Byłem wielokrotnie banowany za błahostki. Za nazwanie analfabetą kogoś, kto popełnił błąd na poziomie "ktury", za napisanie komuś: "latarnia twojego intelektu nie świeci zbyt jasno" - najzwyklejsze w świecie ubliżanie komuś, to, że nie użyłeś wulgaryzmów czy słów obraźliwych nic nie zmienia, a to, że nazywasz to błahostkami i uważasz, że jest ok udowadnia, że jak najbardziej zasługujesz na te bany. Skoro są tak częste, to podobnie jak inni dostający regularne bany, powinieneś zostać zbanowany dożywotnio.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 15) | raportuj
3 stycznia 2020 o 18:19

@irulax: Jestem w sumie podobnego zdania. Mniejszość na tych portalach stanowią osoby, które mają zbyt mało okazji w realu, aby kogoś poznać, a doskwiera im samotność. Większość to po prostu ludzie, z którymi jest coś nie tak i w realu odstraszają płeć przeciwną albo rejestrują się licząc na 672 gorące mamuśki w okolicy.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
3 stycznia 2020 o 18:11

@Eander: Dodałabym, że faktycznie jest cała masa osób, które jednak zmieniają zdanie. Jak sobie przypomnę moje koleżanki ze szkoły czy studiów to mało która wyobrażała sobie mieć dzieci i większość deklarowała, że ich nie chce - teraz jednak większość ma. Osoby, które nie mają ustabilizowanej sytuacji finansowej, życiowej i uczuciowej chyba rzadko kiedy są w stanie wyobrazić siebie w roli rodzica, więc szczerze to bawi mnie branie na poważnie deklaracji 20-latków o posiadaniu czy nieposiadaniu dzieci, bo rzadko kto w tym wieku jest w stanie taką decyzję podjąć ze 100% pewnością, że nie zmieni zdania. Znam nawet kobietę, która dopiero w wieku 40 lat po latach deklaracji, że jest szczęśliwie bezdzietna stwierdziła, że jednak chce mieć dziecka - okazało się, że jak pojawił się odpowiedni partner to i instynkt macierzyński się obudził. To jest zawsze bardzo indywidualna sprawa. Czy to 20-latka decyduje się na posiadanie dzieci teraz i natychmiast, czy też 30-latka nie chce wcale, czy 40-latka, która czuje się nadal za młoda na dzieci - każdy powinien być zostawiony w spokoju i nie zmuszany do słuchania głupich komentarzy.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
3 stycznia 2020 o 17:13

@Lobo86: Psuje rynek? Podobno mamy ten rynek wolny i każdy może sobie ustalać zasady wykonywania usług, jakie chce. Niepełnowartościowa usługa za niepełną cenę. Jakby autorka wykonywała usługę pełnowartościową za koszty materiałów to byłoby ok czy też problem, bo psuje rynek? Jedyne co jest oczywiście nie ok w stosunku do zarejestrowanych przedsiębiorców to wykonywania usług na czarno za cenę obniżoną o koszty działalności, to potępiam. Szczerze to ja wolę iść do normalnej kosmetyczki z certyfikatami i kasą fiskalną, bo mam gwarancję na usługę i w razie spaprania czegoś (nawet podczas nakładania hybrydy można klientce zrobić krzywdę) mogę ją pociągnąć do odpowiedzialności. Ale jeśli ktoś woli robić za modela za darmo czy za symboliczną sumę to może jest to dla niego jedyny sposób na otrzymanie takiej usługi, bo na inną go nie stać - zabronisz, bo psuje rynek? Albo zabronisz robienia paznokci rodzinie i znajomym, żeby poszli do kosmetyczki i wydali więcej?

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 12) | raportuj
3 stycznia 2020 o 8:43

@cassis:poważnie wierzysz w to, że od alimentów migają się tylko faceci wrobieni w dziecko? Bo jeśli zawiodła antykoncepcja i oboje partnerzy "zostali wrobieni" to czemu konsekwencje ma ponosić tylko matka? Tak samo w przypadku braku zabezpieczenia i świadomego ryzyka. Jejku, świat byłby naprawdę piękny, gdyby faktycznie tylko wrobieni faceci olewali dobro własnych dzieci kładli lache na ich potrzeby. Ja znałam trzech tatusiów, którzy migali się od płacenia na dzieci - we wszystkich przypadkach chodziło o rozwiedzione małżeństwa, w których dzieci były jak najbardziej chciane. Tylko potem albo chęć ułożenia sobie życia na nowo na jak najlepszym poziomie albo chęć dokopania byłej żonie była silniejsza niż potrzeba zadbania o dzieci. Moim zdaniem są dwa zasadniczo fałszywe przekonania o alimentach. Ze strony rodzice otrzymującego alimenty - że mają pokryc wszystkie wydatki na dziecko, że strony płacącej - że poprzez alimenty utrzymują expartnera. Na szczęście gdzieś po środku są rozsądni rodzice potrafiący się ze sobą dogadać i mam nadzieję że są w większości.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
2 stycznia 2020 o 18:25

@Ara: Moim zdaniem wszystko jest w porządku, o ile od partnera wymaga się tego samego, co od siebie. Czyli ja np. nie zaakceptowałabym jako partnera faceta, który miał o wiele więcej partnerek seksualnych niż ja partnerów i np. miał wiele jednonocnych znajomości, bo ja takich nie miałam. Natomiast gdybym sama puszczała się co tydzień z innym facetem, a partnera skreśliła, bo też miał przypadkowe łóżkowe przygody to po prostu hipokryzja, taka jak pisanie o szonach dobrych na raz. Bo co? Kobieta zalicza łóżkową przygodę to już dziwka nie zasługująca na szansę na poważny związek, ale facet zaliczający taką przygodę ma prawo potem pogardzić taką kobietą, bo co? Nie zachowała dla niego dziewictwa, podczas gdy on w wyborze partnerek seksualnych był raczej niewybredny?

[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 20) | raportuj
2 stycznia 2020 o 18:18

Niektórym ludziom wydaje się, że po pierwsze nie można w tym wieku nie chcieć mieć dzieci, po drugie jeżeli para przez jakiś czas stara się o dziecko, a nie wychodzi i rezygnują to ich otoczeniu wydaje się, że na pewno są nieszczęśliwi. I to akurat w wielu przypadkach niestety prawda. Inną sprawą jest zwykłe wścibstwo i brak taktu, jak opisane w historii. Znam osobiście osobę, która bardzo chce mieć dziecko, ale wszelkie metody zawodzą. Powiem szczerze nie wiem, jak z nią o tym rozmawiać, najczęściej po prostu omijam temat, aby nie sprawić jej przykrości. Pewnie nie jest to wyjście idealne, sądzę jednak, że lepsze niż natarczywe pytania i "dobre" rady.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 13) | raportuj
2 stycznia 2020 o 17:08

@starajedza: żal twojego dziecka, skoro uważasz, że przepychanie dziecka między sobą to taki świetny sposób na kłótnie z byłym o pieniądze.

« poprzednia 1 2105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115238 239 następna »