Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

fak_dak

Zamieszcza historie od: 13 marca 2012 - 22:08
Ostatnio: 21 stycznia 2015 - 16:51
  • Historii na głównej: 63 z 65
  • Punktów za historie: 53214
  • Komentarzy: 1068
  • Punktów za komentarze: 15740
 
[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
27 czerwca 2014 o 15:54

Psa należało złapać i umieścić w schronisku. Szkoda było tracić czasu na jego dokarmianie na terenie szkoły. Jak pomagać, to sensownie.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
27 czerwca 2014 o 11:45

@bloodcarver: Jakbyś czytał dokładnie historię, to byś wiedział, że nie było w poradni innego lekarza tej specjalności. Poza tym, co oznacza, że "służba zdrowia robi problemy"? Masz na myśli, że lekarz był tak bezczelny, że zachorował? Skandal. Poradnia specjalistyczna nie ma obowiązku zapewnić zastępstwa na okoliczność nieobecności lekarza. Wystarczy, że zgłosi do NFZ, że lekarz będzie w danym czasie nieobecny. Jedynie poradnia lekarza rodzinnego ma obowiązek zapewnić ciągłość opieki. Takie kontrakty podpisuje NFZ, więc nie miej pretensji, że poradnia robi to co ma w umowie.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 12) | raportuj
27 czerwca 2014 o 9:40

@bloodcarver: Nie wiem czy doczytałeś, ale rejestratorka proponowała zmianę terminu, a nie jedynie informowała, że termin przepadł i kazała się ponownie zapisać. Zdaje się dopisywała pacjentów do listy na okres po powrocie lekarza do pracy. Jej zszargane nerwy nie powinny być problemem ani lekarza, ani rejestratorki. Jak kobieta chce się wyżywać, niech to robi na swojej rodzinie, o ile jej pozwolą. Czy ty dajesz innym przyzwolenie, by cię zwyzywali, bo mają dzisiaj zły dzień i zszargane nerwy?

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 10) | raportuj
27 czerwca 2014 o 9:34

@Jorn: Skąd przekonanie, że inna placówka ma obowiązek zapewnić zastępstwo? Poza tym ZOZów już dawno nie ma. Zatrzymałeś się w latach '90 jeżeli chodzi o wiedzę o organizacji opieki zdrowotnej. Dzisiaj poradnie to prywatne firmy działające na kontrakcie z NFZ. Każdy wykonuje tylko to co ma w rocznym kontrakcie czyli ma wyrobić swoje punkty. Aż tyle i tylko tyle.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 czerwca 2014 o 9:40

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
26 czerwca 2014 o 20:57

@pasia251: Do onkologa nie trzeba skierowania.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
26 czerwca 2014 o 20:54

@gawronek: Bzdury piszesz. Składka zdrowotna z działalności to około 270zł. Pozostałe składki to emerytalna i fundusz pracy. Z umowy o pracę składka zdrowotna to 9% podstawy opodatkowania.

[historia]
Ocena: 31 (Głosów: 31) | raportuj
26 czerwca 2014 o 20:20

@sokoleoko: W sumie to po co nauczycielkom własne dzieci? Mają w szkole tyle dzieci do kochania i wychowywania. Kaganek oświaty nieść, a nie jakieś życie prywatne.

[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 20) | raportuj
26 czerwca 2014 o 20:00

@GorzkaCzekolada: Personel medyczny jest spokojny przy pacjentach. Taka zawodowa maska uprzejmości i opanowania, nawet w konfrontacji największymi pieniaczami, chamami czy upierdliwcami. Za to potem "na zapleczu" pielęgniarki i lekarze odreagowują emocje, tak, że czasami mięcho lata. Taka higiena psychiczna. Gdyby ktoś nagrał i opublikował takie rozmowy z pokoju socjalnego, to byłaby niezła afera.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
26 czerwca 2014 o 18:55

@Armagedon: Szeroko rozumiana solidarność społeczna była praktykowana w PRL. Wszak wszyscy mieliśmy mieć równe żołądki i każdy miał prawo do takiego samego poziomu życia. Skończyło się to szalejącymi nadużyciami, bumelanctwem, pozorowaniem pracy, marnotrawstwem, kombinatorstwem, korupcją, a w konsekwencji biedą i bankructwem państwa. Wolny rynek ubezpieczeń zdrowotnych, z państwem pilnującym przestrzegania umów, jest zawsze lepszy, niż dzielenie przez urzędników pieniędzy zabranych podatnikom. Zapewniam cię, że gdyby był podatek samochodowy i państwo miało obowiązek kupowania obywatelom samochodów, a wolny rynek samochodowy byłby zakazany, to wszyscy jeździlibyśmy szrotami i wiecznie brakowałoby pieniędzy na nowe auta. Nikt nie marnuje pieniędzy tak skutecznie jak aparat państwowy. Wolny obywatel zadba o siebie i swoją rodzinę lepiej niż zrobiłby to za niego jakikolwiek urzędnik urzędnik. Warunek jest tylko taki, by państwo nie okradało i nie ubezwłasnowolniało wolnego obywatela.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 czerwca 2014 o 19:01

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
18 czerwca 2014 o 13:54

@Fomalhaut: Jedno nie wyklucza drugiego. A tam gdzie są regulacje państwowe, limity i bezpłatne rozdawanie reglamentowanych drób, tam zawsze będzie korupcja. Jakoś nikt nie korumpuje lekarza w prywatnym gabinecie, w którym płaci sam za wizytę. Nikt też nie daje łapówek ekspedientce w sklepie. Mnie podoba się model czeski. Współpłatność za wizyty w ramach NFZ. Za wizytę u lekarza rodzinnego 10zł, za wizytę u specjalisty 20zł, płatne w chwili zarejestrowania się. W wypadku przegapienia wizyty lub rozmyślenia się bez wcześniejszego odwołania jej pieniądze przepadają. Nikogo to nie zrujnuje, a spowoduje, że pacjenci inaczej będą traktować system ochrony zdrowia. Nie będzie rejestrowania się u 10 specjalistów na raz i notorycznego nieprzychodzenia na wizyty.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 12) | raportuj
18 czerwca 2014 o 10:43

@guineaPig: Ten przecinek tak się wzruszył, że się w prawo o dwa miejsca przesunął. Przecinki to wrażliwe znaki interpunkcyjne.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
18 czerwca 2014 o 10:38

@Poecilotheria: Powinnaś spod lady na kubki sprzedawać. Czasami człowiekowi niewiele trzeba do szczęścia.

[historia]
Ocena: 36 (Głosów: 38) | raportuj
17 czerwca 2014 o 23:10

Jeżeli szpital czy konkretni lekarze zawalili, zgłoście koniecznie sprawę do prokuratury, Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej w Izbach Lekarskich i do NFZ. Nie znam szczegółów leczenia, ale z partaczami należy walczyć bez względu na to czy pieką dla nas chleb, czy leczą raka. Niech prokuratura i sąd wyjaśnią wątpliwości.

[historia]
Ocena: 19 (Głosów: 25) | raportuj
17 czerwca 2014 o 23:05

Pani włączył się tryb "bomisia". Często się tak dzieje, gdy rozdają coś za darmo. Gdyby ta pani przyszła do twojej kancelarii, to miałaby do ciebie zupełnie inny stosunek. Jakoś się tak dziwnie dzieje, że moment przekazywania pieniędzy powoduje, że ludzie nabierają szacunku do osoby, z której usług korzystają. Jak usługa jest za darmo, to jakoś często tego szacunku brakuje.

[historia]
Ocena: 32 (Głosów: 36) | raportuj
16 czerwca 2014 o 19:44

@ocelota: Świadczy. Dresiarze nie żyją na innej planecie. Oni tylko nie krępują się mówić tego co myślą inni. Zastanów się jakie skojarzenia będzie budził facet, który będzie się chciał zatrudnić jako opiekun w przedszkolu? Jakie skojarzenie wzbudzi samotny 40-latek deklarujący publicznie, że kocha dzieci? Jakie emocje wzbudzi facet przytulający i pocieszający obce płaczące dziecko, które upadło na ulicy? A teraz zmień płeć i wstaw w miejsce faceta kobietę. Już nie te emocje i skojarzenia, nieprawdaż? Antypedofilska histeria się rozkręca i przypomina polowanie na czarownice. W Nowej Hucie w Krakowie była sytuacja, w której jakiś facet popatrzył na dziewczynki, jakaś kobieta krzyknęła, że pedofil i faceta pobili pobliscy dresiarze. A jak się okazało po dochodzeniu policyjnym był zupełnie niewinny. Świadków brak, sprawców brak.

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 14) | raportuj
12 czerwca 2014 o 13:20

@anndab7: Poradnie to nie hipermarket. Lekarz zgodnie ze swoją wiedzą daje zalecenia, z których pacjent może skorzystać lub nie. Nie oznacza to, że pacjent może sobie zażyczyć wszystkiego, a medyk ma mu grzecznie to podać. O leczeniu decyduje stan pacjenta i wiedza lekarza. Życzenia pacjenta, choć ważne, mają znaczenie drugorzędne. Lekarz nie decyduje za kobietę o stosowaniu środków wczesnoporonnych. On po prostu odmawia udziału w czymś co jest niezgodne z jego sumieniem. Kobieta może iść do takiego lekarz, który nie będzie miał oporów moralnych w dokonaniu aborcji. Prawo pozwala lekarzowi odmówić, więc z tego korzysta. Oznaczone gabinety pozwolą uniknąć sytuacji odmowy wydania środków wczesnoporonnych. W Ustawie o Zawodzie Lekarze, w Kodeksie Etyki Lekarskiej jest wyraźnie napisane, że lekarz ma leczyć zgodnie ze swoją najlepszą wiedzą i etyką. Każdy ma swój system wartości, więc, skoro lekarz uważa coś za niemoralne, ma prawo odmówić udziału w działaniu, o ile nie zagraża to życiu pacjenta. Tak chętnie przywoływana przez pacjentów jako argument w dyskusjach Przysięga Hipokratesa wyraźnie mówi, że lekarzowi nie wolno podawać środków poronnych. Jakoś nikt nie chce o tym pamiętać.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 31) | raportuj
12 czerwca 2014 o 9:53

Lekarz ma prawo ci odmówić takiej tabletki, jeżeli jest to niezgodne z jego sumieniem. Takie mamy prawo. Powinien jednak wskazać inne miejsce, w którym możesz uzyskać taką tabletkę. Nie może ci jednak zagwarantować, że na pewno tam dostaniesz. Druga rzeczą jest to, że tabletka "po" może mieć działanie wczesnoporonne. Jeżeli jeszcze nie było owulacji to ją blokuje i zagęszcza śluz utrudniając poruszanie się plemników. W tej sytuacji jest to środek antykoncepcyjny. Jeżeli doszło już do zapłodnienia to uniemożliwia ona implantację zarodka, czyli powoduje poronienie. Dla katolików wywoływanie poronienia, poza zagrożeniem życia matki, jest niedopuszczalne, więc nie dziw się, że część lekarzy ci odmówi takiej tabletki skoro ma do tego prawo. Ja uważam, że gabinety lekarzy odmawiających powinny być lepiej oznaczone, tak by każdy wiedział do kogo idzie. Nie można zabraniać lekarzom prawa realizacji ich praw, a równocześnie należy zadbać, by pacjenci mieli dobry dostęp do możliwości realizacji swoich praw.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
10 czerwca 2014 o 21:51

No to jedziemy z rozbrajaniem bajek. Nikt nie weźmie do karetki pijaka, jeżeli nie miał poważnego urazu lub był o niego podejrzany, np. był nieprzytomny. To, że pijak się awanturuje czy domaga wypisu nie jest dowodem na brak krwiaka w głowie. Pani rozdająca z karetki cukierki pachnie psychozą, więc też stan ostry. Karetka nie weźmie faceta z banalnego potrącenia przez rower do obdukcji w SOR. Musiał mieć coś więcej. A że cham? To nie powoduje, że nie może być poważnie poturbowany. Dziewczyna 18-lat NIE JEST DZIECKIEM od co najmniej kilku lat. Była dzieckiem, potem młodzieżą, a teraz jest młodym dorosłym. Skoro uważasz, że 18-latka to dziecko, wymagające dziecięcego traktowania, to podnieśmy wiek wydawania dowodów osobistych do 25 roku życia. Nie można w pewnych sferach mieć dziecięce przywileje i równocześnie w innych prawa dorosłego. To, że dziewczyna płakała i odstawiała szopkę, nie powoduje, że była poważnie chora. Histeryczki nie widziałaś? W SOR o pierwszeństwie przyjęcia nie decyduje raban czy cyrk jaki pacjent zrobi, tylko zagrożenie stanu zdrowia i życia. A od oceny jego jest pielęgniarka segregująca i lekarz. Jakoś bardziej wierzę w ocenę personelu medycznego niż w opinię na temat stanu jej zdrowia wydawaną przez pacjenta SOR, niezadowolonego z karetek z pijaczkami.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
2 czerwca 2014 o 0:14

@plokijuty: Ty chciałeś, by lekarz ci podpisał, że nie przyjmie cię w dniu zgłoszenia się do poradni, poza wszelką kolejką. Jeżeli nie byłbyś w stanie bezpośredniego zagrożenia życia, ja mogę ci taki papierek podpisać kiedy sobie tylko zażyczysz. Potem możesz sobie nim ściany ozdabiać, bo w sądzie, czy przed NFZ nie dasz rady go wykorzystać. Powodem jest to, że nikt nie gwarantuje ci, że masz prawo do takiej natychmiastowej porady lekarskiej. W Polsce na fundusz obowiązują do większości specjalistów wcześniejsze zapisy i kilkutygodniowe-kilkumiesięczne kolejki. Branie deklaracji odmowy ma sens jedynie wtedy, gdy nie dostajesz tego co ci się naprawdę należy lub gdy czujesz, że trafiłeś na niepewną swego osobę, którą możesz tym zastraszyć. @dnr: Nie rozumiem wątpliwości. Ja się nie boję podpisywać po moimi decyzjami, bo jestem ich pewien. Boją się podpisywać ci, którzy nie są pewni, że działają zgodnie z prawem (bo go np. nie znają). Boją się podpisać też ci, co reagują paniką na ewentualny pozew sądowy. Przy odmowie danej osoby udzielenia wam jakiejś usługi i odmowie podpisania deklaracji odmowy, jeżeli macie pewność, że coś się wam należy, należy wziąć świadka i zadać ponownie pytanie w jego obecności, uświadamiając równocześnie pytanemu, że zaraz po uzyskaniu odpowiedzi spiszecie co się wydarzyło i przedstawicie jego przełożonemu do wyjaśnienia.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
29 maja 2014 o 18:59

Nic na tym lekarka nie straciła, bo rozliczyła cię zapewne z NFZ. Nie jestem pewien (nie moja działka), ale wydaje mi się, że kobiety w ciąży są wg przepisów traktowane w sposób preferencyjny.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
29 maja 2014 o 18:52

@reinevan: Nie wierzę, że można wychować dziecko bez dokładania mu stresu. Każde wymaganie przestrzegania norm, każda odmowa spełnienia żądania dziecka, każda kara powoduje stres. Ja bym z kolei nie utożsamiał wychowania bez przemocy z wychowaniem bezstresowym. Dobre wychowanie bez przemocy jak najbardziej rodzi u dziecka sytuacje stresowe, rzecz w tym, by stres był wykorzystany konstruktywnie, na przykład do nauczenia dziecka, nie nie wszystkie jego potrzeby zostaną zaspokojone. Abstrahując już od sporów pedagogicznych, w Polsce "wychowanie bezstresowe" jest synonimem braku wychowania, bo ludzie propagujący je w latach '90 szerzyli koncepcję wychowania permisywnego. Nie zmienisz tego, możesz się irytować albo się do stanu rzeczy przyzwyczaić.

[historia]
Ocena: 29 (Głosów: 33) | raportuj
28 maja 2014 o 13:23

Rzucenie ustawą lub rozporządzeniem często działa cuda. Równie skuteczne jest poproszenie o podpisanie, że ktoś odmawia wykonania takiej, a takiej rzeczy. Ludzie boją się podpisywać pod swoimi decyzjami.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
27 maja 2014 o 20:22

@reinevan: Co z tego, że szpitale są dofinansowane przez samorządy? Pieniądze idą na leczenie, a nie wycieczki dla lekarzy. Niewielka różnica czy pieniądze na leczenia daje NFZ czy powiat. Możliwe, że Klinika Okulistyki zaniżała wydajność. Nie wiem tylko po co, skoro nie ma prawnych możliwości przeprowadzania zabiegów odpłatnych. Sama się pozbawiała całkiem lukratywnego dochodu z operacji zaćm? Kliniki obok Szpitali Wojskowych i MSWiA to jedyne szpitale nie będące SPZOZami, a tylko te ostatnie mogą poza kontraktem z NFZ przyjmować odpłatnie pacjentów. Miałoby to sens, gdy lekarze w ten sposób nakręcali zabiegi płatne w swoich prywatnych klinikach, ale jaki interes miał w tym dyrektor i rada medyczna Kliniki? Jak dla mnie nie ma to sensu, ale uwierzę ci na słowo, bo nie mam możliwości weryfikacji. O ile (w dobrej wierze przyjmuję) Klinika Okulistyki robiła takie wałki, że nie chciała więcej operować na NFZ, mimo, że mogła, to większość szpitali ma odwrotną sytuacje - moce przerobowe mają duże, ale NFZ nie ma pieniędzy, by zapłacić za zabiegi. Ciągle nie rozumiem, co jest złego w dzierżawieniu sprzętu szpitalnego do celów prywatnych. Ma stać nieużywany i nie zarabiać dla szpitala?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
27 maja 2014 o 13:17

@PrincePolo: Daj spokój. Przesadnymi miłośnikami zwierząt (najczęściej psów lub koni) są nastolatki lub młode kobiety. One utrzymują, że zwierzęta są lepsze i szlachetniejsze od ludzi i od nich powinniśmy się uczyć człowieczeństwa. One twierdzą, że ludzie to zło tego świata. Jest to normalny bunt nastoletni i szczęśliwie przechodzi w miarę dojrzewania. Nie znam ani jednej 40-50 latki wypowiadającej takie brednie. Na bunt adolescencyjny nie ma się co zżymać. Należy nań patrzeć z łagodnym pobłażaniem i sentymentem. Przypomnij sobie jakie "mądrości" zapewne wypowiadałeś gdy sam miałeś 16-18 lat.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 8) | raportuj
27 maja 2014 o 13:06

@ampH: Nie rozumiesz, to napiszę jeszcze raz. Pielęgniarka wydaje leki na podstawie PISEMNEGO ZLECENIA. Nie na podstawie "rodzina powiedziała, że doktor obiecał". Jeżeli ktoś tu zawalił, to był to niesłowny lekarz. Pielęgniarki są w 100% niewinne. Wkurzony jesteś słusznie, pomyliłeś tylko obiekt wkurzenia.

« poprzednia 1 29 10 11 12 13 14 15 16 17 18 1941 42 następna »