Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

fak_dak

Zamieszcza historie od: 13 marca 2012 - 22:08
Ostatnio: 21 stycznia 2015 - 16:51
  • Historii na głównej: 63 z 65
  • Punktów za historie: 53212
  • Komentarzy: 1068
  • Punktów za komentarze: 15735
 
[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
16 listopada 2014 o 1:51

Uwierzę w brud, uwierzę w pielęgniarki nie garnące się do pracy i opowiadające sobie anegdoty o pacjentach. W lekarza SOR, który pacjenta zobaczył dopiero przy wydawaniu wypisu nie uwierzę. Kto zebrał z tobą wywiad by wiedzieć dlaczego przyszłaś? Kto cię zbadał? Kto zlecił ci tomografię? Ktoś musiał na to wystawić skierowania, a skoro to zrobił, to musiał wiedzieć co się z tobą dzieje. Skoro napisał, że byłaś pijana, to musiał też czuć od ciebie alkohol, a pewnie nie dało się tego wywąchać na dużą odległość.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
16 listopada 2014 o 1:39

@ReneGator: Nie masz racji. Umowa o prawie do orzekania o niezdolności do pracy jest zawierana indywidualnie między lekarzem a ZUS. Nie jest integralną częścią umowy o pracę czy kontraktu. Nie jest też świadczeniem gwarantowanym przez NFZ. Przełożony z miejsca pracy nie ma nic do rzeczy, bo o niezdolności do pracy orzeka wyłącznie uprawniony przez ZUS lekarz, po wcześniejszym osobistym badaniu. I tylko on może nanosić poprawki. Drugi lekarz mógłby ci wystawić nowe zwolnienie lekarskie, maksymalnie 3 dni wstecz, pod warunkiem, że zbadałby cię i uznał, że jesteś niezdolny do pracy. Jeżeli druk dostarczony byłby powyżej 7 dni od wypisania, to jedyna konsekwencja polegałaby na odroczeniu przelewu pieniędzy na twoje konto. Niedotrzymanie terminu dostarczenia prawidłowo wypełnionej kopii nie anuluje faktu wystawienia druku ZLA. Spokojnie mogłeś donieść go później, po tych 2 tygodniach. Rejestratorki w twojej przychodni powiedziały ci bzdurę. Niestety często tak się dzieje, gdy ktoś wypowiada się temacie, który jest poza jego kompetencjami.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
3 listopada 2014 o 1:29

@Armagedon: Scenariusz jest najczęściej taki, że to alkoholizm prowadzi do bezdomności, a nie bezdomność do alkoholizmu. Alkoholicy dzielą się na dwie kategorie: Pierwsi to ci, którzy walczą ze swoim nałogiem. Mają poczucie, że to oni sami są winni uzależnienia, wiedzą, że ich życie zależy od ich wysiłku, są świadomi swojego udziału w tym co się z nimi stało. Chodzą na terapię, na grupy AA, unikają alkoholu. Owszem, miewają wpadki, ale zawsze się podnoszą i walczą, lub szukają adekwatnej pomocy. Ci są godni wszelkiego podziwu i wsparcia, bo walczą, często heroicznie, ze swoją wielką słabością. Drudzy to ci alkoholicy, którzy uważają, że to inni są odpowiedzialni za to, że oni piją. Wredna żona, zły mąż, niewdzięczne dzieci, niemiły szef, nie dość opiekuńcze państwo itd. Nie czują się uzależnieni, nie chodzą na terapię, bo uważają, że jej nie potrzebują. Chętnie wysłaliby za to do leczenia tych, który wytykają im picie. Uważają, że to inni powinni zadbać o ich komfort picia i broń Boże nie czepiać się ukochanego piwka. Takich ludzi trzeba "kopnąć w tyłek" i nie dawać im ani odrobiny wsparcia, bo oni wykorzystają to do wzmocnienia swoich mechanizmów uzależnieniowych. Podsumowując - litowanie się nad alkoholikami to klasyczna droga do współuzależnienia. Trzeba alkoholikom oddać pełną odpowiedzialność za swoje życie i picie oraz pomagać wyłącznie tym, którzy sami chcą coś w swoim życiu w temacie alkoholu zmienić. Pijący bezdomni niemal w 100% rekrutują się z drugiej kategorii alkoholików. Chętnie wezmą pomoc, ale sami nic ze swoim życiem nie zrobią. Oni nie dlatego nie mogą znaleźć pracy, bo są bezdomni. Oni nie mogą znaleźć pracy z tego samego powodu dla którego ją stracili i znaleźli się na ulicy tj. alkoholu i nieodpowiedzialności.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
29 października 2014 o 11:58

HGW to skrót od Hanka go wie? Bo mniej szlachetne określenie na członka męskiego pisze się przez "ch".

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 14) | raportuj
12 października 2014 o 23:23

Powstawiaj przecinki i popraw gramatykę, będzie się lepiej czytało. Poza tym trzymaj się jednego czasu w historii. Mieszanie w opisie czasu teraźniejszego z przeszłym daje fatalny efekt.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
7 października 2014 o 22:41

@zendra: Powinna być jeszcze jedna rzecz. Kara za niezgłoszenie się na umówioną wizytę, bez odwołana jej przynajmniej 1 dzień wcześniej. Kara powinna wynosić tyle ile NFZ płaci za tę wizytę. Mam koleżankę urologa, przedstawiciela obleganej i deficytowej specjalizacji. Mówiła, że są dni, kiedy nie przychodzi połowa zarejestrowanych. Dlatego wszystkim, którzy pilnie potrzebują dostać się do obleganego specjalisty mówię, by zapytali lekarza, czy przyjmie ich jeżeli ktoś nie przyjdzie na termin i cierpliwie czekali. Na 100% ktoś się tego dnia nie zgłosi. Kwota współpłatności za wizytę powinna wynieść 5zł do lekarza rodzinnego i 10 zł do specjalisty. Takie kwoty nie zrujnują nikogo, za to wielu się zastanowi czy naprawdę musi chodzić do danego specjalisty co miesiąc. Polak ma 2x więcej wizyt u lekarza rocznie niż Szwed, a lekarzy w przeliczeniu na 1000 mieszkańców mamy prawie 2x mniej. Czyli lekarz w Polsce musi przyjąć 4x więcej pacjentów rocznie niż jego kolega w Szwecji. Stąd są gigantyczne kolejki.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 25) | raportuj
5 października 2014 o 14:21

@mrkjad: Czyli mamy udawać, że ktoś nie jest otyły? Otyłość stanem predysponującym do wielu chorób i każdy lekarz powinien osobę z otyłością zachęcać do schudnięcia. Tak samo troskliwa rodzina czy znajomi. Udawanie, że nie ma problemu nie służy jego rozwiązaniu.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 27) | raportuj
5 października 2014 o 14:17

@qaro: Każdy ma swoje podstawowe zapotrzebowanie energetyczne. U każdego jest inne. Taka uroda. Jeżeli się je mniej niż wynosi zapotrzebowanie to się chudnie. Jeżeli się je więcej, to się tyle. Ot, cała tajemnica. Czyli to nie jest niczyja wina, że ma małe zapotrzebowanie. Jego winą jest to, że nie zwiększa zapotrzebowania, przez chociażby ćwiczenia i je za dużo w stosunku do potrzeb. To "za dużo", to czasami naprawdę małe porcje.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 19) | raportuj
5 października 2014 o 12:57

@Fomalhaut: Uważam, że człowiek jest odpowiedzialny za siebie. Nie musi za niego myśleć państwo. Skoro chce ryzykować i się nie ubezpiecza, to w razie wypadku zostaje z długiem. Analogicznie - jak nie ubezpieczę domu i mi spłonie, to zostaję bez domu i bez ubezpieczenia. Nie mogę domagać się, by państwo mi wybudowało nowy. Uważam też, że ludzie mają prawo być otyli czy palić, jeżeli tego chcą. Nie tylko sami ponoszą odpowiedzialność za swoje decyzje. U nas zaś za czyjś niezdrowy tryb życia płacą wszyscy podatnicy.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 12) | raportuj
5 października 2014 o 12:54

@Fomalhaut: Gdyby były ubezpieczenia zawierane z prywatnymi ubezpieczycielami, to wszystkie czynniki ryzyka byłyby brane przy ustalaniu wysokości składki. Palenie jest jednym z wielu.

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 29) | raportuj
5 października 2014 o 12:51

@soraja: Już się przyzwyczaiłem. Do pouczania lekarza jak ma leczyć, do mówienia premierowi, kto się nadaje na ministra skarbu, do pouczania trenera reprezentacji, kogo ma wystawić do składu, do orzekania ponad wątpliwość, jaki sędzia powinien dać wyrok. Polak zna się na wszystkim. Aż dziw, że u nas tylu geniuszy i omnibusów, a taka bieda.

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 35) | raportuj
5 października 2014 o 12:46

@cichociemna: No to cię rozczaruję. Metabolizm w dobrze leczonej niedoczynności tarczycy wraca do normy. Tym nie wytłumaczysz tycia. Kto tu komentuje z jadem? Z tego co widzę, to chyba tylko ty.

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 42) | raportuj
5 października 2014 o 11:25

@cichociemna: Chyba nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Oczywiście, że spadek metabolizmu do bardzo niskich wartości jest chorobowy i należy to leczyć. Nie zmienia to faktu, że tyje się od nadmiaru podaży kalorii w stosunku do zapotrzebowania. Istotą tycia w niedoczynności tarczycy jest spadek metabolizmu spowodowany niskim poziomem T3 i T4 w organizmie. Jak w lekarz dobierze dawki tyroksyny, tak, że ft4 jest w normie, to metabolizm wraca do normalnego poziomu i wtedy już nie ma wytłumaczenia, że to choroba powoduje tycie. Tyje się od przejadania. Co ma empatia do prawdy o otyłości? Empatia to zdolność do rozpoznawania i współodczuwania emocji drugiej osoby. Być empatycznym nie oznacza "zgadzać się z kimś". Nie używaj pojęć, których nie rozumiesz.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 25) | raportuj
5 października 2014 o 11:13

Raz mnie mało nie szlag trafił. Na dyżurze w nocy miałem atrakcję w postaci duszącego się faceta z zaawansowanym POChP powikłanym zapaleniem płuc. Rano jak się mu poprawiło i duszność się zmniejszyła, to zapytał czy może iść zapalić.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 42) | raportuj
5 października 2014 o 11:04

@Traszka: Mamy w Polsce 38 mln lekarzy. A najlepiej na medycynie znają się ci, którzy dyplomu AM nie posiadają.

[historia]
Ocena: 21 (Głosów: 31) | raportuj
5 października 2014 o 11:00

@babubabu89. Tajemnica tkwi w tym, że masz duże zapotrzebowanie w ramach podstawowego metabolizmu. Taka twoje uroda. Widocznie zjadasz zbyt mało by przekroczyć to zapotrzebowanie. Jeden zjada 1500kcal i tyje, a drugi 2500kcal i nie tyje. Nikt nie obiecywał, że życie będzie sprawiedliwe.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 43) | raportuj
5 października 2014 o 10:57

Dlatego jestem gorącym zwolennikiem komercjalizacji ubezpieczenia zdrowotnego oraz stworzenia koszyków świadczeń. Prywatny ubezpieczyciel osobie prowadzącej niezdrowy tryb życia szybko podniósłby składkę. Ludzie lepiej by o siebie dbali, bo to by im się opłacało finansowo. W USA to działa.

[historia]
Ocena: 24 (Głosów: 62) | raportuj
5 października 2014 o 10:53

Twój apel pójdzie na nic. Nie przekonasz tych, co twierdzą, że tuczą ich leki albo choroba. Tłumaczenie, ze tabletka ma 0 kcal, a Hashimoto za narusza zasady zachowania masy i energii nie działają. Oni wszak niczego nie jedzą, a tyją. Mieszkałem w czasach licealnych na stancji z pewną bardzo otyłą panią. Twierdziła, że prawie nic nie je i była gotowa zabić, jeżeli ktoś to kwestionował. "Nicniejedzenie" wyglądało tak - śniadanie, II śniadanie, obiad z deserem, podwieczorek, kolacja, II kolacja. Oczywiście w międzyczasie kawa z ciasteczkiem i to nie raz dziennie.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 17) | raportuj
4 października 2014 o 21:23

@anekk: "Dla większości ludzi osoba przy kości = wpieprza wszystko, co jej wpadnie w oczy. A tak nie jest. " Nie zawsze tak jest, bo bywają wyjątki takie jak ty. Ale jednak ogromna większość osób z nadwagą tyje z nadmiaru jedzenia.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
4 października 2014 o 20:47

Tak dla sprostowania - w Hashimoto przeciwciała nie są przeciwko hormonom tarczycy tylko przeciwko komórkom tarczycy, czyli jak fT3, fT4 są w normie, to nie ma niedoczynności. TSH czasami może być w normie mimo niedoczynności tarczycy.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 39) | raportuj
4 października 2014 o 14:59

Czy przypadkiem prawo pracy nie daje rodzicom dzieci do lat 4 prawa odmowy pracy w godzinach nocnych, w delegacji i w nadgodzinach? Prawo pracy w sposób szczególny chroni rodziców małych dzieci, bo państwu się opłaca to, że rodzą się dzieci. Jak sama urodzisz, będziesz mogła skorzystać z tych samych przywilejów.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
28 września 2014 o 22:32

@akmis978: Syntetyczna ma mniejszą wchłanialność ze względu na to z czym jest związana, ale da się to zrekompensować większymi dawkami, tak by dobowa podaż była taka sama. Nadal nie odpowiedziałaś dlaczego jest niby szkodliwa.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 15) | raportuj
28 września 2014 o 22:20

@marhef: Podany przez ciebie link nie ma wartości naukowej. Kończę to, bo psofila nie da się przekonać. Twój pies cię kocha, świetnie rozumie twoją mowę, rozwiązuje równania kwadratowe i po kryjomu pisze wiersze. No i oczywiście jest świetnie zorientowany w polityce. Nie ujawnia nikomu tych talentów jedynie przez wrodzoną skromność.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 września 2014 o 22:21

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 12) | raportuj
28 września 2014 o 20:58

@marhef: Dlaczego u psów schroniskowych takie przywiązanie? Bo miały dotychczas zdeprywowane potrzeby emocjonalne dotyczące posiadania stada. Dlatego tak silnie się z nową sforą i jej liderem wiążą. Aparatu mowy nie ma, ale rozumieć powinien umieć, skoro jest na poziomie 3 latka. Czy twój piej rozumie twoją mowę? Proszę link do artykułu o psach potrafiących liczyć i prowadzić działania arytmetyczne. Bez linku nie uwierzę, bo za chwilę ktoś gotów powiedzieć, że są badania, że krewetki stepują, a konie świetnie grają na pianinie. Pies nie ma świadomości samoistnienia osobowego. Jak psu pokażesz lustro, to nie rozpozna w nim siebie. Będzie lustro atakował, próbował się z nim zaprzyjaźnić lub lekceważył je. Nawet roczne dziecko wie, że odbicie w lustrze to ono same. @Jango_Fett: I co z tego? Różnica tkwi w szczegółach. Poza tym szympansy mają dużo bardzie złożone życie psychiczne i społeczne niż psy.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 września 2014 o 21:02

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
28 września 2014 o 20:49

@Eko: A tak z ciekawości, dlaczego niby syntetyczna witamina C jest taka szkodliwa twoim zdaniem? Chemicznie jest identyczna z naturalną. Nie sądzę by organizm rozróżniał kto wyprodukował, cytryna czy fabryka.

« poprzednia 1 24 5 6 7 8 9 10 11 12 13 1441 42 następna »