Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

guineaPig

Zamieszcza historie od: 10 czerwca 2013 - 18:30
Ostatnio: 30 marca 2017 - 23:35
  • Historii na głównej: 19 z 20
  • Punktów za historie: 12924
  • Komentarzy: 331
  • Punktów za komentarze: 3137
 
[historia]
Ocena: 33 (Głosów: 33) | raportuj
26 czerwca 2014 o 13:14

Spodziewałam się jakiegoś mocnego finału szczerze mówiąc - mordobicia jakiegoś, kradzieży, zniszczenia auta... a tu się (na szczęście) okazuję, że ten Twój szwagier jest nie tyle rozpuszczony i zły, co po prostu głupi :)

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
26 czerwca 2014 o 11:18

@Pauldora: Myślę, że zdarzają się wyjątki. Moja 13 lat młodsza siostra wygrywała konkursy literackie w wieku 11-12 lat i uważam, że w chwili obecnej sama pani Rowling mogłaby jej pozazdrościć talentu pisarskiego ;)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
25 czerwca 2014 o 22:06

@Nikt9012: Zaintrygowala mnie ta puszka na patyku - zdradz prosze coz to takiego? :)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
25 czerwca 2014 o 22:00

@Azheal: Racja. Nie ma sensu sie meczyc. U mnie ryzyko porazki jest o tyle mniejsze, ze jestesmy juz razem od 8 lat, a po drodze przeszlismy juz chyba wszystkie mozliwe fazy zmian, totez mam nadzieje, ze zawarcie zwiazku malzenskiego to w naszym wypadku "jedynie" przyjemna formalnosc :)

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
25 czerwca 2014 o 11:03

@Azheal: Nie po to się chajtam, żeby się rozwodzić, ale dzięki za szczerość :P

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
18 czerwca 2014 o 12:08

@fak_dak: Dlatego też ok. godzinę temu wstawiłam wpis o spójnikach złożonych, ale został tak zminusowany, że stwierdziłam, że skoro taki wpis proedukacyjny nie jest tutaj mile widziany, to co się będę wymądrzać :) Tak więc kto ma wiedzieć - ten wie, a reszta odporna na polską gramatykę niechaj pozostanie odporna. Ps. Piekielni mają coś z przecinków - są równie wrażliwi na wytykanie błędów.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 czerwca 2014 o 12:09

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
18 czerwca 2014 o 10:21

"Jako że" pisze się bez przecinka..

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
17 czerwca 2014 o 15:38

Ustawa pozwala wyodrębnić w lokalach gastronomicznych coś na kształt sali dla nie palących/palarni pod warunkiem, że takie pomieszczenie będzie zamknięte i odizolowane od części "publicznej" i oczywiście odpowiednio wentylowane.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
11 czerwca 2014 o 19:03

@Pixi: Uwierz mi, że nie po to otwierałam konto na piekielnych, żeby sobie pojęczeć. Po prostu nie podoba mi się takie podejście do tematu przyjęcia komunijnego, robionego ewidentnie na pokaz, i jak widzisz nie jestem w tej kwestii wyjątkiem. Nawiązując do miejsca, w którym mieszkam: Tutaj nikt nikomu do portfela nie zagląda, nikt nic nie robi na pokaz, a sąsiadów nie interesuje jak żyją inni. Ludzie cenią sobie swoją prywatność, tak po prostu. Ot, taka mentalność.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
11 czerwca 2014 o 18:53

@b_b: Absolutnie nie mówię tutaj o samym fakcie obiadu w restauracji, bo nie ma w tym nic dziwnego, ani nienormalnego. Wiem, że restauracja była rezerwowana z prawie rocznym wyprzedzeniem, więc o zawyżaniu cen też nie było mowy. Chodzi mi tylko o to, że było zbyt snobistycznie i sztywno, a samo organizowanie przyjęcia w najdroższym miejscu w mieście było typowo na pokaz, co każdy niestety odczuł :/

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
10 czerwca 2014 o 20:02

@Pixi: Po pierwsze: Serio Po drugie: Nie obrażaj proszę mojej rodziny, jeśli ktoś tu jest z buszu to na pewno nie oni. Po trzecie: Większość dzieci w trakcie fajerwerek już spała. Po czwarte: Komunia wyglądająca jak wesele ma mi się prawo nie podobać (i nie tylko mi) i nie rozumiem, co to ma do rzeczy. Po piąte: Za moich czasów Ciebie prawdopodobnie jeszcze nie było na świecie sądząc po Twoich "dojrzałych" komentarzach (nie tylko pod moją historią).

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
10 czerwca 2014 o 18:31

@reinevan: Ja tylko próbuję oswoić ludzi z pewnymi faktami. Dostałam kilka prywatnych wiadomości zarzucających mi samochwalstwo, gwiazdorzenie lub, co gorsze, skąpstwo. Do tej pory nie rozumiem, czym miałabym się chwalić, a co do wydawania fortuny na prezent, to bynajmniej ja nie wyznaję zasady "zastaw się, a postaw się" tylko po to, żeby komuś coś pokazać czy udowodnić. I nie dlatego, że mnie nie stać, ale dlatego, że po prostu uważam to za niewłaściwe podejście do tematu. A ludzie byli, są, i będą zawistni. Przez te 8 lat zdążyłam do tego przywyknąć. Tutaj jest tak jak w Polsce, z tą tylko różnicą, że nie brakuje mi "od 1-go do 1-go". Poza tym robię wszystko to samo, co robiłam w kraju i nadal jestem Polką, z tą tylko "drobną" różnicą, że życie w Londynie zapewnia mi swojego rodzaju komfort psychiczny. Ludzie jednak nadal nie rozumieją, że tutaj trzeba być zdeterminowanym tak samo jak u nas, żeby coś osiągnąć, a sam fakt bycia "obcym" tego nie ułatwia. I nie chcę się usprawiedliwiać ani popisywać. Myślę, że mądry zrozumie co mam do przekazania, a głupiemu nie ma sensu tłumaczyć, bo szkoda nerwów :)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 czerwca 2014 o 18:32

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
10 czerwca 2014 o 12:24

@Niemoralnie: Gratuluję sokolego oka do błędów i dzięki za dobre słowo :) Wydaje mi się, że długie historie z reguły gorzej się czyta. Jak znajdziesz więcej byków to daj znać ;)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
10 czerwca 2014 o 9:21

@ieyasu, wumisiak, gregorius: Głęboko wierzę, że nam nie odwali pod żadnym względem :P Ale zgadzam się, że pieniądze, a zwłaszcza ich nadmiar mają moc odbierania ludziom rozumu...

[historia]
Ocena: 39 (Głosów: 43) | raportuj
9 czerwca 2014 o 16:33

@wumisiak: Kuzyn powiedział, że ożenił sie z normalną dziewczyną a żyje z pazerną francą, i że mu za nia wstyd. Aż mi się go szkoda zrobiło. Dziękuję, jak narazie wszystko idzie gładko:) - mam tylko nadzieję, że mojej połówce po ślubie się coś nie poprzestawia :P

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
26 maja 2014 o 12:05

@crash_burn: Moj mlodzieniec 9 lat konczy w tym roku w grudniu. Czy to znaczy, ze mam Mu zawyzac wiec i pisac, ze ma 9 lat, jesli 5 miesiecy temu skonczyl 8? Nie wiem jak Wy, ale ja podajac czyjs wiek (w tym swoj:)) nie podaje go na wyrost tylko mowie ile ktos ma ukonczone.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
23 maja 2014 o 15:26

@karolka93: Oj coś nam tu chyba przekoloryzowałaś. Z tego co mi wiadomo, zabieg podwiązania jajowodów (potocznie mówimy jajników ale to nie one są podwiązywane) przeprowadza się RAZ i na zawsze, a w wiekszości przypadków jest to operacja nieodwracalna (tzn że rzadko zdarza się, żeby zabieg przywrócenia płodności był skuteczny). Jest to prosty zabieg trwający ok 20-30 min i już tego samego dnia pacjentka może iść do domu jeśli nie ma przeciwskazań. Tak na marginesie w Polsce jest to zabieg nielegalny jeśli ma on służyć tylko i wyłącznie antykoncepcji. Podwiązanie jajowodów jest przeprowadzane, gdy kolejna ciąża ewidentnie zagraża zdrowiu lub życiu kobiety lub wiadomo, że kolejne potomstwo będzie obciążone genetycznie ciężką chorobą. W innej sytuacji, lekarz nie może przeprowadzić zabiegu, nawet na życzenie pacjentki!

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 maja 2014 o 15:30

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 14) | raportuj
22 maja 2014 o 21:47

Ciekawa bylam, kto sie w koncu do czegos doczepi :) Nie zebym kogos posadzala o nadinterpretacje mojej historii, ale naprawde uwazacie, ze nie mam nic lepszego do roboty jak zawalanie Piekielnych zmyslona historyjka o beznajdziejnych komuniach/ksiedzach/rodzicach/niewychowanych bachorach itp itd, gdy jest ich tutaj od zatrzesienia w ostatnim czasie? @Berdana: Po pierwsze: Komunia odbywa sie za 3 dni (proponuje pocwiczyc czytanie ze zrozumieniem, jesli faktycznie czujesz potrzebe interpretacji kazdego zdania) Po drugie: Bez wzgledu na sytuacje finansowa autorki (za niedlugo wychodze za maz i mam w zwiazku z tym swoje wydatki i nie mialam zamiaru sie tym chwalic, ale wyglada na to, ze musze :)) - taka impreza komunijna to dla mnie jednorazowy wydatek rzedu ok 7 tys. zlotych (biorac pod uwage przelot, wymyslny prezent i nieplatny(niestety) kilkudniowy urlop). Czy to nie za duzo jak na Komunie? I nawet gdyby mieszkala w Zimbabwe i musiala odkladac 10 lat - co to ma do rzeczy? Po trzecie: Najwyrazniej nie wiesz jacy potrafia byc ludzie (i matki!) i zycze Ci bys nie musiala sie o tym przekonywac. I jak widac nie kazdy ma swira na punkcie swoich dzieci, wiec nie osadzaj prosze na podstawie kilku zdan.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
22 maja 2014 o 17:49

@Kajak: Obiecuję :)

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
22 maja 2014 o 12:54

@lasooch: Jestem przekonana, że mój kuzyn by do tego niedopuścił. Toż to by juz zakrawało o jakąś patologię i totalną pazerność. Z drugiej strony zachłanni ludzie mają różne porąbane pomysły więc...

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 11) | raportuj
22 maja 2014 o 12:31

@Wafeko: Nie, żebym się wtrącała, ale...:) Wiki mówi tak: "Wielokropek – znak interpunkcyjny w postaci trzech umieszczonych obok siebie kropek (…) używany przeważnie na końcu zdania, dla zaznaczenia fragmentów pominiętych. Wielokropek może także oznaczać nieoczekiwane urwanie wypowiedzi" Myślę, że odpowiedzią na Twoje pytanie są 3 ostatnie słowa tej definicji. I wydaje mi się też (może się mylę), że wyrazy "za swoje" można również zinterpretować jako "... za swoje (pieniądze)"

[historia]
Ocena: 26 (Głosów: 28) | raportuj
22 maja 2014 o 12:09

Ja też się nie mogę doczekać! Ale powiem Wam, że trochę mnie ta cała sytuacja zestresowała, a tak być nie powinno. W końcu to piękne święto i ważny dzień w życiu młodego człowieka i cieszyć się trzeba, a nie martwić. Chyba boję się po prostu tego, że pomimo mojego stoickiego spokoju powiem tej pazernej małpie o słowo za dużo, i to przy całej rodzinie, i narobie niechcący ambarasu i będzie klops. Plan na ten moment jest taki: Jutro lecę do domu, a w sobotę jadę po wypasiony rower. Myślę, że w granicy cenowej jaka sobie ustaliłam kupię coś naprawdę fajnego, a dzięki internetom wiem czego i gdzie szukać ;) Czekam jeszcze na odzew chrzestnego, ale z tego co dowiedziałam się od mojego kuzyna (taty chrześniaka) to od niego będzie zegarek i coś w stylu książeczki mieszkaniowej/konta oszczędnościowego z jakąś tam sumą i to ma być z zabezpieczeniem przed inflacją podobno - tylko nie pytajcie o szczegóły bo się nie znam - ja pamiętam tylko tyle, że ludzie sporo na tym stracili swojego czasu ale pomysł i tak uważam za dobry. Fajnie, że jest coś pozytywnego w tym całym zamieszaniu: Jutro będę w domu, w końcu zobaczę mamę, tatę, siostrę i piesa :D a w niedzielę spotkam resztę, w większości fajnej, rodzinki i mojego pociesznego młodzieńca, więc jest się czym cieszyć :) I niech się dzieję co chce! Dzięki wielkie wszystkim Piekielnym za dobre słowo i trzymajcie kciuki za powodzenie misji :)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 maja 2014 o 12:10

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 14) | raportuj
21 maja 2014 o 22:32

@Clark14: Dziekuje :) <dumna> Czuje sie zmotywowana do dzialania :D

[historia]
Ocena: 46 (Głosów: 46) | raportuj
21 maja 2014 o 22:26

@bugmenot: Pewnie i masz racje, ale moj mlodzieniec nie chce telefonu tylko rower... Jesli on sam uwaza, ze komorka mu nie potrzebna to nie mam zamiaru uszczesliwiac Go na sile.

[historia]
Ocena: 30 (Głosów: 30) | raportuj
21 maja 2014 o 21:43

@Gregorius: Dokladnie... I tu jest pies pogrzebany. Dlatego tak jak napisal @zielonylis moze pomyslimy z chrzestnym nad niecnym planem, a jesli juz go zrealizujemy to zrobimy to w taki sposob, zeby mlody na tym nie ucierpial. W ogole to mam nadzieje, ze "wujek z zagranicy" okaze sie bardziej wspanialomyslny niz jego siostra, choc z tego co pamietam facet wydawal sie byc calkiem w porzadku. Eh, ze tez musza byc rodzenstwem :/

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1013 14 następna »