Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

guineaPig

Zamieszcza historie od: 10 czerwca 2013 - 18:30
Ostatnio: 30 marca 2017 - 23:35
  • Historii na głównej: 19 z 20
  • Punktów za historie: 12924
  • Komentarzy: 331
  • Punktów za komentarze: 3137
 
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
15 listopada 2016 o 17:43

Sorry, że tak się podepne i pewnie nałapię minusów, ale gdyby nie Besttatter i Jego historie i styl, to ja bym tu już nawet nie zaglądała :/ ten portal zszedł na psy, że aż żal..

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 19) | raportuj
15 lipca 2016 o 15:47

Ja uważam, że Anglicy to zawsze był fałszywy naród, a to całe referendum tylko wyzwoliło anty-emigranckie zapędy, które w podświadomości posiadał każdy Anglik, tylko że poprawność polityczna i pseudo-kultura osobista nie pozwala mu tego powiedzieć do tej pory na głos. Takich sytuacji pewnie będzie wiecej, więc się autorko uzbrój w mocniejsze nerwy.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 15) | raportuj
19 kwietnia 2016 o 11:33

A propos Einsteina - tak mi się przypomniało: "Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej."

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
22 marca 2016 o 12:59

To ja też dodam słówko. Jakiś spory czas temu brałam udział w wymianie polsko-niemieckiej, wiek 16-18. I z przykrością stwierdzam, że największą frajdę i ubaw młodzież niemiecka miała w muzeum Auschwitz. Zwłaszcza moja nieszczęsna grupa dała taki popis (wyśmiewali zdjęcia wychudzonych węźniów, przeszkadzali na filmach i prezentancjach, i tym podobne cyrki), że wstyd był na całą mieścinę (sama pochodzę z okolic Oświęcimia). Było beznadziejnie do tego stopnia, że było mi za nich wstyd nawet przed rodzicami, że zgodziłam się brać udział w tej wymianie i zaprosić to to na tydzień pod swój dach (Tato pochodzi z Oświęcimia, a Dziadek doświadczył życia w obozie). Dodam, ze siedzenie w pubie, picie (bo tanio), fajki i inne używki (też tanio) - to były główne atrakcje całej wymiany. Od tamtego czasu żadna piekielność związana z młodzieżą zza granicy mnie nie zaskoczy.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
11 marca 2016 o 10:17

@BiAnQ: ty się w końcu wykrwawisz na tych piekielnych biedaku. Może daruj sobie zaglądanie na ten portal, bo jeszcze jakaś gramatyczna tragedia przyprawi cię o zawał

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 9) | raportuj
9 lutego 2016 o 12:43

Brawo bystrzaku! Zakładam, że chodziło Ci o to, że Autorka użyła słowa "ignoracja", często używanego w języku potocznym, i pochodzącego od słowa "ignorować". To, że wujek vel. guru Google nie wyszukał danego słowa nie musi oznaczać, że przez jego użycie ktoś zostanie skazany na łagry i rok pracy w kamieniołomie. Serio - aż tak Cię to w oczy kole, że nie mogłaś sobie darować? Normalnie bym się nie czepiała, ale czytanie w co drugiej historii czyichś wypocin na temat poprawności użytego słowa zaczyna mi juz bokiem wychodzić. I zapewne nie tylko mi...

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 16) | raportuj
8 lutego 2016 o 18:25

A może po prostu kobieta była daltonistką i w napadzie jakiegoś lęku naciskała co popadnie? Na początku chciałam to napisać jako żart, ale co jeśli tak faktycznie było? A tak szczerze to mam nadzieję, że nie musiałaś ewakuować budynku, bo z tego co mi wiadomo jest to naturalna konsekwencja po aktywacji alarmu w takim budynku jak ten, w którym pracujesz. Zwłaszcza, że Anglicy mają uwalone na punkcie swojego Health&Safety, będącego odpowiednikiem naszego BHP.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
1 lutego 2016 o 18:01

@Pierzasta: Mnie się zawsze wydawało, że Bozia to zdrobnienie od Matki Boskiej, stąd pisownia wielką literą wydaje się być wskazana. Proszę mnie oświecić jesli się mylę;)

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 3) | raportuj
1 lutego 2016 o 10:29

Dlaczego "bozia" jest napisana z małej litery..?

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 20) | raportuj
8 grudnia 2015 o 17:22

Nie przejmuj się - "Nie Ty pierwsza..." Mi w zeszłym roku odwołano urlop, bo moi muzułmańscy koledzy po fachu musieli po ramadanie odpocząć i firma bała się odrzucić ich podań pomimo tego, że my (czyt.INNOWIERCY) mieliśmy już pozałatwiane urlopy i w większości poopłacane wakacje i wczasy. Ostatecznie na urlop poleciałam, ale ile mnie to nerwów i szarpaniny kosztowało to moje...

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
2 grudnia 2015 o 10:15

Ojejku jacy twardziele się tu pojawili, no szacun! Naprawdę. Wychodzi na to, że przez wspomnienie o tej chwili słabości zasłużyłam na większy hejt, niż ci państwo z historii:) @formalhaut - mam tu kilku dobrych znajomych wśród "swoich", a moja integracja z Brytyjczykami jest na właściwym poziomie, więc w głowę nie zachodź. I faktycznie jestem tutaj wystarczająco długo, żeby uodpornić się na wszelkie jazdy związane z emigracją. Przy czym tak się jakoś fajnie przez lata składało, że akurat Polacy mieli z tymi 'jazdami' najmniej wspólnego - być może właśnie dlatego ta wczorajsza sytuacja tak mnie poruszyła.

[historia]
Ocena: 26 (Głosów: 26) | raportuj
1 grudnia 2015 o 18:30

@Zmora: Wiesz co, nie wiem jak ty, ale my w tej ochronie mamy też czasami odruchy słabości i nie widzę w tym nic nienormalnego. Być może tobie zrobiłoby się przyjemnie, gdyby ktoś obrabiał ci d*pę w ten sposób. Ja nie pisałam o "niemiłych" słowach, a o byciu skończonym chamem. A druga sprawa: 'mieć ochotę sie rozpłakać' a 'się rozpłakać' to dwa różne odruchy.

[historia]
Ocena: 19 (Głosów: 21) | raportuj
1 grudnia 2015 o 17:59

@Uczen4k: Mnie czasami zastanawia kto mu te komentarze plusuje..

[historia]
Ocena: 22 (Głosów: 24) | raportuj
1 grudnia 2015 o 16:34

@bazienka: Miałam tak zrobić w pierwszym odruchu, ale szybko doszłam do wniosku, że lepiej mi się zrobi jak się z nimi trochę podroczę ;)

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 15) | raportuj
1 grudnia 2015 o 16:18

@PolitischerLeiter14_88: A jaki to ma zwiazek z zachowaniem Polaków, moją historią i tym, co napisała Bizibi?

[historia]
Ocena: 22 (Głosów: 22) | raportuj
1 grudnia 2015 o 15:00

Ale ja nic takiego nie pisałam, ani nie mam zamiaru pisać. Po prostu zrobiło mi się przykro, bo sytuacja tyczyła się bezpośrednio mojej osoby. W mojej (mocno polskiej) dzielnicy Polacy też sie pilnują i zupełnie mnie to nie dziwi.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
30 listopada 2015 o 19:44

Tylko po 50zł? Po dwie stówy było wrzucać, a nie ochłapy jakieś. O święta naiwności... Sorry, ale wkurza mnie to kościelne pazerstwo.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 11) | raportuj
25 listopada 2015 o 19:56

"Jeśli poczuję wewnętrzną potrzebę, to mogę se ciebie co najwyżej z ciekawości wyguglować" Nie wiem co jest z tym zdaniem takiego, że co na nie popatrze to chce mi się śmiać:)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
25 listopada 2015 o 19:35

Współczuję, współczuję i jeszcze raz współczuję. Mnie spotkało coś podobnego... u fryzjera. Opisałam to jakiś czas temu w historii #54262. Pocieszę Cię, że za 4-5 lat znów będą takie długie :)

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
22 października 2015 o 17:43

Serio musiał ktoś przywalić tego minusa??? A mogło być takie piękne 200/200 ehh... :'(

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
22 października 2015 o 14:31

Wiem, że trochę nie na temat, ale chyba pierwszy raz widzę, że punktacja dobrnęła do 100 plusów na 100 głosujących - fajnie to wyglada :) Naprawdę dobra, piekielna historia, którą dobrze się czyta.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 22) | raportuj
18 września 2015 o 10:25

Możecie minusować, ale odnoszę wrażenie, że tego typu komentarze są tu mocno nie na miejscu. Zaleciało dziecinadą.

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 23) | raportuj
18 września 2015 o 9:29

Ja myślę, że autor nie na Boga się obraził, a zmienił stosunek do instytucji jaką jest kościół. Kiedyś "co łaska" znaczyło CO ŁASKA. W dzisiejszych czasach "co łaska" ma niestety cennik..

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
31 lipca 2015 o 12:42

Ja jak biegnę, to biegnę i jaram się tym, że... biegnę :D I nic, ani nikt mi nigdy nie zakłóca, a nawet jeśli ktoś próbuje mi tę wyczerpującą przyjemność zepsuć, to ja to olewam. Co do psów to zapewniam, że nawet najwieksze bydle nic Ci nie zrobi dopóki nie będziesz zwracać na nie uwagi i pobiegniesz przed siebie.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
21 maja 2015 o 13:02

@fujative: Ja tam się nie dziwię autorce, ale mimo wszystko masz u mnie plusa za ten komentarz. Jak jakiś czas temu wstawiłam historię o perypetiach na ślubie katolicko-muzułmańskim, to dostałam takie "miłe" wiadomości na prywatną pocztę od pewnej 'żony araba', że omal konta na piekielnych nie zamknęłam. Chyba sie najnormalniej w świecie przestraszyłam i jakiś dziwny instynkt zamozachowawczy mi się włączył (choć muszę przyznać, że do strachliwej osoby mi bardzo daleko). Summa summarum cieszę się, że tego nie zrobiłam:)

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1013 14 następna »