majkaf

okradają Cię, biją, poniżają, gwałcą, bezprawnie zabierają wolność? (nie mam na myśli jednorazowe wybryki, tylko regularne zachowania) Nie? Czyli jednak coś pozytywnego Ci ze strony policji spotkało.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 22 lutego 2012 o 16:21

skasowała Ci ją w końcu?

Czułam, że o ten telewizor rozegra się historia. Masakra, nie ma to jak wdzięczność za okazaną pomoc!

"Dzwonię do kolegów nikt nie podwiezie, bo wiadomo niedziela godzina osiemnasta wszyscy po piwku." No ja wywnioskowałam z tego zdania, że to niedziela, ale co ja tam wiem...

W końcu ktoś kto zareagował odpowiednio,a nie tylko opowiada historię na piekielnych żeby się pożalić! Gratuluję!

współczuje Tobie sytuacji, a lekarce braku taktu.

proszę napisz, że nie dostał mandatu:)

aż ciężko wcisnąć "mocne" przy tej historii. Na prawdę współczuję ojca i życzę wszystkiego najlepszego!!

Słuszna uwaga, ale sam napisałeś, że umyślnie źle zabezpieczyliście mu towar, ponieważ mieliście go w d...

Skoro nie piekielna, to czemu zamieszczona na stronie piekielni.pl? Rozumiemy, że chciałeś się podzielić swoją historią.

+ za spokój, opanowanie, ciętą ripostę i wygraną potyczkę:)

zawsze służę pomocą;)

a historia z samego dna piekieł...

Krzysztof, Konrad, Krystian, Kamil... aaa jeszcze Karol

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2012 o 21:47

Co prawda masz zezowate szczescie, ale historia bomba. Tylko zastanawia mnie jedno, zanim "postanowiles sie zemscic" czy choc raz poszedles do dziadzia z prosbo o zciszenie muzyki? Nic na ten temat nie piszesz, od razu ciezki kaliber...

Twoje historie Pani Jadzi są tak absurdalne, że aż niemożliwe:) Jeśli to wszystko prawda to szczerze współczuje, ale też po części zazdroszczę rozrywki...

no i nie zapominajmy, ze kazał uczyć się jeszcze różnych modlitw, np: 10 przykazań:)

dokładnie, tym bardziej, że jak sam napisałeś byli zachwyceni.

Pierwsza historia rewelacja, przy drugiej się zastanawiam, czy gdyby facet poszedł do sądu to przy ekspertyzach nie wyszłoby, że to jednak Ty cofałeś?

"widzę z daleka uliczkę w którą mam skręcić w prawo" "chodnik jest całkowicie odsłonięty, a w dodatku było jasno" i nagle z pod ziemi wyskakuje rowerzysta, który chciał rozjechać mój nowy samochód... Większą ostrożność na drodze polecam

o to samo chciałam spytać:) logika, prawda?

Gdyby nie Twoje przemyślenia, które są zupełnie niepotrzebne w tej historii byłaby dddddddddduuuuuużżżżżzoooooo krótsza i przez to bardziej ciekawa. (nie sądzą, aby dużo osób było zainteresowanych w jakim banku w końcu wzięłaś kredyt.

no to teraz nie dziwie sie, ze tak Cie potraktowala, skoro ty na samym poczatku zachowalas sie w ten sposob.

czy sytuacja miala miejsce w toruniu? bo tak mi sie kojarzy ta siedziba pod biedronka:)

z tym ignorowaniem to chyba teroche przesadzilas (tym bardziej, ze sama napisalas, ze na dzien dobry zmierzylas ja wzrokiem), ale na koncu faktycznie niefajnie, ze przymierzyla ten piersionek.