Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

maktalena

Zamieszcza historie od: 2 maja 2012 - 15:15
Ostatnio: 12 września 2021 - 21:55
  • Historii na głównej: 3 z 5
  • Punktów za historie: 2172
  • Komentarzy: 190
  • Punktów za komentarze: 1944
 
[historia]
Ocena: 32 (Głosów: 62) | raportuj
14 czerwca 2016 o 22:26

Kiedyś było tak, że nie trzeba się było uczyć, bo zawsze był jakiś kujon - frajer, który dawał notatki i opracowane zagadnienia. Można było spokojnie na piwo iść czy cuś. A teraz kujony się pobuntowały i nie chcą notatek dawać. Że niby ich pracę i wysiłek trzeba szanować. Świat schodzi na psy.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
14 czerwca 2016 o 20:59

@Jagoda30: Zgoda, tyle że z opisu autora wynika, że prezenty to była jedyna forma okazywania miłości, jaką praktykowali jego rodzice. Owszem, można, a nawet trzeba uczyć dziecko, że w życiu na wszystko trzeba sobie zapracować, że nie ma nic za darmo itd. Ale trzeba to robić mądrze - w taki sposób, żeby dziecko nie czuło się odtrącane, niekochane i zaniedbywane jeżeli nie uda mu się zasłużyć na nagrodę. Rodzice autora tego nie potrafili, więc wychowali rozżalonego młodego człowieka, który nie chce mieć z nimi nic wspólnego. Nie jestem pewna, czy akurat o to im chodziło.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 czerwca 2016 o 21:03

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 13) | raportuj
13 czerwca 2016 o 23:14

@Patrycja0: Mów mi jeszcze. Kiedy byłam dzieckiem to była jakaś mania wśród starych bab, żeby w ten sposób straszyć dziecko. Mój brat miał chyba z 5 lat i ciągle miał koszmary, że ktoś go zabiera. Rodzice za nic nie mogli mu wytłumaczyć, że ta pani tylko tak żartowała.

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 19) | raportuj
13 czerwca 2016 o 23:07

@Fomalhaut: Taki przekaz "wyprowadźcie się, albo otruję wam dziecko".

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 11) | raportuj
13 czerwca 2016 o 22:46

@Rammsteinowa: Nie sądzę, żeby ktoś, kto skończył studia jednocześnie pracując był osobą, która olewa naukę.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 13) | raportuj
13 czerwca 2016 o 22:02

@toomex: Najmniej zdolnemu dziecku należy się to samo, co najzdolniejszemu, czyli bezwarunkowa miłość rodziców. Rodzina to nie korporacja, a rodzice to nie szefowie, którym trzeba zaimponować, żeby zdobyć ich uznanie. Ambicją każdego rodzica powinno być wychowanie dziecka na wartościowego człowieka, niekoniecznie z doktoratem.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
13 czerwca 2016 o 21:33

@ijabuba: Tak jak w przypadku każdej historii tutaj.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 13) | raportuj
13 czerwca 2016 o 20:11

@Jango_Fett: Nie, ale zadaniem rodziców jest sprawić, żeby dziecko czuło się w rodzinie kochane i doceniane. A rodzice autora swoją postawą dawali mu do zrozumienia, że jest dla nich bezwartościowy, bo nie odnosi takich sukcesów jak starsze rodzeństwo.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 34) | raportuj
13 czerwca 2016 o 18:48

@eluszka: Dzieci nie ma się po to, żeby spełniały oczekiwania rodziców. To są odrębne istoty, które mają prawo mieć swoje słabości i ograniczenia. Rodzice powinni traktować tak samo każde dziecko, a nie faworyzować zdolniejsze, a słabsze odtrącać, bo nie pasuje do rodziny. Wielu ludzi traktuje dzieci jak przedmioty, które służą do chwalenia się przed znajomymi. Moje dziecko ma być zdrowe, piękne, mądre i przede wszystkim zdolniejsze niż dziecko sąsiada. Żeby wszyscy mi zazdrościli. Taka postawa nie ma nic wspólnego z rodzicielstwem. Dziecko to nie pies na wystawę. Rodzice, na których względy dziecko musi sobie zasłużyć nie zasługują na miano rodziców.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 czerwca 2016 o 18:51

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
1 maja 2016 o 17:02

To jeszcze nic. Ja kiedyś byłam świadkiem, jak kobieta wykłócała się, że ona musi kupić bilet na kurs, który tydzień wcześniej został zawieszony. Chyba myślała, że jak się będzie wystarczająco głośno awanturować, to specjalnie dla niej pociąg podjedzie.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
5 stycznia 2016 o 12:09

@misiafaraona: Przecież autorka napisała, że babcia i tak "obrabia dupę" jej mamie, czyli pewnie nic by się nie zmieniło w postrzeganiu mamy przez lokalną społeczność.

[historia]
Ocena: 24 (Głosów: 26) | raportuj
4 stycznia 2016 o 18:35

@katem: Co by autorka nie powiedziała, miała wtedy tylko 12 lat. Natomiast dorosły człowiek powinien umieć nad sobą panować i kontrolować to co mówi. Jak można własnemu dziecku powiedzieć "żałuję, że żyjesz"? Bo przecież taki był sens wypowiedzi matki. Jeśli ktoś do tego stopnia się nie kontroluje, to powinien być pod stałą opieką psychiatry.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
3 stycznia 2016 o 22:31

@Tajemnica_17: A moim zdaniem w wyniku braku antykoncepcji dzieci częściej jednak się rodzą. Wiele kobiet mimo wszystko decyduje się urodzić nieplanowane dziecko. Poza tym myślący człowiek, jeżeli nie ma dostępu do antykoncepcji, a nie chce mieć dzieci, to nie współżyje. Chyba w dzisiejszych czasach nikomu nie trzeba mówić, skąd się bierze ciąża. Jeżeli danej parze nie udało się zdobyć tabletek, to niech użyją prezerwatywy. Albo lepiej szklanki wody zamiast seksu.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 14) | raportuj
3 stycznia 2016 o 11:24

@Rak77: Przecież gdyby miała na stanie te tabletki i byłyby one w cenie, która odpowiadałaby klientce, to by jej bez problemu sprzedała. Przecież autorka nie oceniała, czy klientka powinna brać ten lek, czy nie. Korciło ją, żeby odpowiedzieć na chamski i niczym nieuzasadniony komentarz klienta, ale kogo by nie korciło? A ona się powstrzymała.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 18) | raportuj
3 stycznia 2016 o 11:17

@krystalweedon: Nie sądzę, żeby naprawdę chciała się zabić. Czasem używa się takich przesadzonych określeń, żeby podkreślić skalę zjawiska. Myślisz, że jak ktoś mówi "gryzłem ściany z bólu" to znaczy, że naprawdę wpie***lał tynk?

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 16) | raportuj
3 stycznia 2016 o 11:10

@Rak77: A co niby autorka zrobiła takiego strasznego? Nie była nieuprzejma względem klientki. Udzieliła informacji zgodnie ze swoją wiedzą. Nie miała danego leku, więc go nie sprzedał i tyle. Pomyślała swoje, ale kulturalnie powstrzymała się od komentarza. Jak dla mnie to bardzo profesjonalne zachowanie. To partner klientki był nieuprzejmy. Przecież farmaceuta w aptece, o ile nie jest właścicielem, nie ma żadnego wpływu na ceny leków. Ty jak jedziesz np. zatankować, to opierdzielasz pracownika stacji, że paliwo drogie?

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
1 stycznia 2016 o 10:09

@Rak77: Niedawno była historia sprzedawczyni, która ściśle trzymała się procedur. Dziewczyna została zjechana w komentarzach, że procedury są durne i powinna była iść klientce na rękę.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
31 grudnia 2015 o 13:04

@Rattlehead: Chyba że tak. Człowiek całe życie się uczy.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
31 grudnia 2015 o 12:36

Środki do higieny intymnej są raczej łagodnymi preparatami, nie zawierają alkoholu, mydła niekiedy nawet substancji zapachowych. Nie wiem jaką fazę można po tym mieć. Chyba co najwyżej rzyganie.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
30 grudnia 2015 o 11:07

@Z_u_z_a: Poczytaj sobie Adhortację Jana Pawła II Familiaris consortio. Tam znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania. Jest tam rozdział poświęcony osobom rozwiedzionym, które zawarły nowy związek, a także parom, które mają wyłącznie ślub cywilny. Niestety mam wrażenie, że wielu duchownych nigdy nie zapoznało się z tym tekstem.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
30 grudnia 2015 o 10:58

@Agness92: Masz rację, rodzice podczas chrztu zobowiązują się do wychowania dziecka w wierze katolickiej. Wiąże się to przede wszystkim z tym, że sami mają być dla tego dziecka przykładem chrześcijańskiego życia. A jak mogą być tym przykładem, skoro nie żyją według zasad wiary katolickiej?

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 17) | raportuj
30 grudnia 2015 o 10:48

@piwekundead: Te wszystkie wartości można dziecku przekazać bez polewania go wodą w kościele. Nie trzeba być wierzącym, żeby wiedzieć, że zabijanie i krzywdzenie innych ludzi jest złe. Jeżeli nie potrafisz nauczyć swojego dziecka szacunku do ludzi bez podpierania się naukami religijnymi, to wybacz, ale moim zdaniem nie nadajesz się na ojca. Ja nie potrafiłabym kraść, zabijać i oszukiwać nie dlatego, że ktoś mi powiedział, że to grzech. Jestem wierząca i praktykująca, ale moje zasady moralne nie biorą się z religii. Gdyby nagle Watykan zezwolił powiedzmy na aborcję, to i tak nie potrafiłabym jej dokonać i dalej uważałaby, że to jest złe. I nie chrześcijanizm, tylko chrześcijaństwo.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 18) | raportuj
28 grudnia 2015 o 20:41

@bloodcarver: A co mnie obchodzi, czy dwie laski, które chcą coś ode mnie kupić czy wynająć są parą czy nie? Będę się zwracać do nich per panie, bo takie są reguły języka polskiego. Przecież zwrot "państwo" również w żaden sposób nie wskazuje na to, że dane osoby są w związku. Mogą być rodzeństwem, przyjaciółmi, czy po prostu dwojgiem współlokatorów.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
28 grudnia 2015 o 20:28

Przyłączam się do komentarzy powyżej; olej ich i trzymaj się od nich z daleka. Do niczego nie są Ci potrzebni. To nie jest rodzina, tylko jakaś banda zwyroli. Lepiej żeby Twoje ewentualne dzieci nie miały z nimi nic wspólnego. Załóż nową, prawdziwą rodzinę ze swoim facetem, a o tamtych patolach zapomnij.

Komentarz poniżej poziomu pokaż

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 następna »