Profil użytkownika
marchewka
Zamieszcza historie od: | 18 maja 2011 - 14:27 |
Ostatnio: | 16 września 2018 - 20:30 |
O sobie: |
W trzech słowach: rude, wredne, wkurzające. Aktualnie Wrocławianka. |
- Historii na głównej: 21 z 36
- Punktów za historie: 14882
- Komentarzy: 681
- Punktów za komentarze: 4136
« poprzednia 1 2 … 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 … 26 27 następna »
Nie zaczyna się zdania od "więc".
Marchewka nie lubi, jak ktoś pisze o sobie w trzeciej osobie.
Ysz, nie zdążyłam się czepić, @wojtas103, ubiegłeś mnie. Do autora: albo piszesz po polsku, albo po angielsku, odpuść sobie pseudofonetyczny zapis angielskiego. Bo polskie litery to nie IPA, żeby zapisywać nimi wymowę wyrazów (zresztą, błędnie), a Piekielni to nie miejsce na szpan (nie)znajomością angielskiego.
Widać tak nienagannie zna angielski, że polskiego zapomniał z wrażenia.
Plus składnia, brak polskich liter, brak wielkich liter... Można wymieniać w nieskończoność.
Skąd ja to znam... Ludzie są dziwnymi stworzeniami: czyjeś szczęście zazwyczaj działa na nich, jak przysłowiowa płachta na byka.
Jak wyłamane z zawiasów drzwi nagle się zaczęły otwierać? (Nie, żebym się czepiała, po prostu mnie to interesuje ^^)
To się nazywa IDEA :)
Zazwyczaj takie akcje przeżywam podczas okresu: zwijam się z bólu, więc jak ktoś mnie ściągnie z siedzenia, to lecę. Miło tak czasem zemdleć z bólu...
Z własnym ojcem, jak z własnym ojcem. kolega synkowi kupował lody i został zwyzywany od pedofili.
Ja cztery lata temu (czyli jako siedemnastolatka) musialam mamę przekonywać, że nie jestem utrzymanką starszego mężczyzny. Dlatego? Sąsiadka widziała, jak "starszy facet płaci za moje kosmetyki". Pomagałam wujkowi wybrać prezent na urodziny dla cioci.
Jest, jest, podobnie jak dzisiejszy polecony, który już dotarł do mych drzwi normalnie.
Przy okazji: nawet labrador i nawet metr przed bramą, powinien być na smyczy. Jak się nie zna praw dotyczących psów, to się psa nie trzyma. Tutaj sąsiadce przyznaję rację, sama bym nawrzeszczała.
Dokładnie. Jak widzę "to moja pierwsza historia, proszę o wyrozumiałość", to od razu zjeżdżam na dół, daję minus, a dopiero później w ogóle czytam.
Jakoś muszą dorabiać -.-' Zresztą, są takie sytuacje, kiedy ktoś dostanie mandat słusznie, ale później da ogłoszenie w internecie typu "czy ma ktoś bilet całodobowy z dnia tego i tego ważny o godzinie tej i tej", ktoś mu taki bilet odda/odsprzeda i wymiguje się od kary, poniekąd słusznej.
Takiego samego listonosza mam w swojej rodzinnej miejscowości: jak mnie ma mnie w domu, to zostawia listy czy przesyłki mamie, ewentualnie babi w domku naprzeciwko, bo wie, że zawsze do mnie trafią - jeździ u nas od kilkunastu lat, zna wszystkich, więc nigdy nie ma z nim najmniejszych problemów. Tylko te wielkie miasta takie problematyczne :D
Mając ponad 38 stopni gorączki i ledwo mówiąc, niespecjalnie miałam ochotę na wrzaski, kłótnie czy inne tego typu atrakcje.
Złożenie skargi, niestety, nie ma sensu, bo pan listonosz jest tylko zastępczy, tamten ma urlop. Próbowałam po tamtym tygodniu, kiedy znalazłam awizo na list polecony mimo, że cały dzień byłam w domu, ale nie przyjęli, bo to nie jest regularny listonosz na mój rejon.
Witam w klubie tych, których zaręczyny kogoś ubodły. Miałam równie nieprzyjemną sytuację, tylko w nieco inną stronę: jakiś zapatrzony we mnie kolega opowiadał o mnie niestworzone rzeczy po moich zaręczynach. Na szczęście, mój prywatny narzeczony ma więcej rozumu, niż chłopczyk, który miał bardzo bujną wyobraźnię.
Po przeczytaniu ciekawostki doszłam do wniosku, że jestem mężczyzną.
W takim razie przepraszam za czepialstwo :) ]
Bo co mają kobiety kupować, skoro nie działa? :)
Ja miałam kiedyś na butach zimowych takie metalowe, antypoślizgowe coś. To był dźwięk...
Zgadzam się z emrtee. Ciąża zaczyna się dużo wcześniej, niż czwarty miesiąc, kiedy dopiero zaczyna być widać brzuch. I nie wiem, co miała ściemniać lekarzowi, skoro autentycznie jest w ciąży.
Boję się psów, jeśli wmontowalibyśmy takowego na podwórko, może i byłby spokój z sąsiadami. Ale też rodzice mieliby z głowy moje odwiedziny :)