Profil użytkownika
marchewka
Zamieszcza historie od: | 18 maja 2011 - 14:27 |
Ostatnio: | 16 września 2018 - 20:30 |
O sobie: |
W trzech słowach: rude, wredne, wkurzające. Aktualnie Wrocławianka. |
- Historii na głównej: 21 z 36
- Punktów za historie: 14882
- Komentarzy: 681
- Punktów za komentarze: 4135
« poprzednia 1 2 … 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 … 26 27 następna »
Uau, też bym chciała móc zaoszczędzić z pensji np ochroniarskiej na auto warte jakieś 40 tysięcy.
Hmm... Jak dla mnie to powinni zrobić jakąś ustawę czy coś, żeby ratownicy mogli wystawić mandat za bezpodstawne wezwanie karetki.
W skali Apgar, jak już, a nie skali apgara.
Nawiasem mówiąc, praca aniołka średnio pasuje do Twojego nicku ;)
@Pborofski, specjalnie dla Ciebie, odznaka: http://tnij .org/opiv
Ja zazwyczaj trafiam na osoby, które potrafią trafić w żyłę, co jest ich własnym szczęściem. Mówię tu np o pobieraniu krwi, bo jeśli chodzi o oddawanie, to w tamtym po raz kolejny zostałam wygoniona :) Nie chcą mojej krwi i koniec.
Ja mam w aucie dźwięk otwierania i zamykania pilotem wyłączony, na przykład.
Długie zdania złożone, to składnia, a ortografia, to na przykład Twoje "chamować". Interpunkcja to już temat na cały esej, więc odpuszczę. A czepiam(y) się, bo jak już dajesz coś do publikacji, to szacunek wobec Czytelników wymaga publikowania czegoś, co da się czytać.
Tak patrzę, jak Cię wszyscy kochają i chyba będę musiała się łokciami rozpychać przez te groupies :D
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2011 o 13:51
Problem tak poważny, że głodujące dzieci to przy tym pikuś, a Ty odmówiłeś pomocy? Jak śmiałeś?! Skad się tacy ludzie biorą o.O
Mówiłam już, że jestem Twoją wierną fanką? :D
Ortografia leży, interpunkcja błaga o litość, a składnia już dawno spakowała torby i wyjechała. Poza tym: co ma znaczyć: "gówniarzu (mam 180cm wzrostu)" ? Co ma wzrost do wieku? (Bo - do twojej informacji - określenie "gówniarz" odnosi się do wieku.)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2011 o 10:43
Do tego samego wniosku doszłam, czytając ostatni komentarz. Chłopiątko ma tak poprzestawiane w głowie, że witki opadają, jak czyta się komentarze. Jedyne, co potrafi, to szczekać i szczycić się kierunkiem studiów... Widać, że nie ma nic innego, czym mógłby się wykazać.
Ty też piszesz tylko swoją opinię odnośnie SS, nie prawdę o nim, to raz. Dwa: SS publikuje swoje dane, bo ma do tego prawo. A Ty nie masz prawa publikować jego danych bez jego zgody, szczególnie nie na stronie, na której on ich nie używa. A na prawo zabronił mi pójść rozum. Czyli to, czego ty - jak pisałam kilka komentarzy wcześniej - nie posiadasz. Poza tym, jak pomyślę, że mogłabym stać się podobna do Ciebie i mieć dupę wyżej nosa tylko dlatego, że własnie prawo studiuję... Nieee, raczej pozostanę przy swoim kierunku.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 grudnia 2011 o 17:22
Mówienie prawdy? Jak powiem prawdę, że jestem gburem, chamem i prostakiem to też przyjmiesz z radością? Widzisz, chodzi o to, że SS swoim danych nie publikował jako dane cudze, tylko własne. Tak, wiedzę czerpię z internetu, bo nie jestem, jak Ty, na Superważnych, Najbardziej Prestiżowych (i ogólnie Reszta To Dno) Studiach. Z tym, że nie z forów.
"Pani", z łaski swojej, ja w przeciwieństwie do Ciebie nie zmieniam płci co komentarz. Opublikowanie cudzych danych osobowych to, cytuję, "naruszenie dóbr osobistych w internecie". A kiedy dodajesz to tego oszczerstwa, jak jest w Twoim przypadku, to SS na dobrą sprawę może wynieść Ci sprawę do sądu. Chyba przespałeś zajęcia odnośnie ochrony danych osobowych, co?
Skończyłeś? To teraz zastanów się, ile razy Ty wrzuciłeś do internetu coś takiego. Każdy wrzuca, ja również i nie widzę potrzeby doczepiania się o każdy bardziej lub mniej chamski żart czy ironię, której nie załapałeś (w przypadku galerianek). Przy okazji: wiesz, Panie Wielki Prawniku Od Siedmiu Boleści, że za ujawnianie cudzych danych w internecie można podpaść?
Czy tylko ja między jednym a drugim facepalmem chichotałam? Bo ja sobie wyobrażę wydłubywanie łopatą z dziury... No, przepraszam, już poważnieję :)
@Jewzenice, Twojego braku kultury nic nie przebije. Poza tym, jak dla mnie to wygląda na cytowaną rozmowę, w której nie musiał brać udziału. A nawet jeśli - dyskusja z kumplem to nie rozmowa z obcym człowiekiem. Ja widzę różnicę, Ty pewnie nie. Ale co ja się znam, przecież nie mam mózgu (i odpowiedzi na mój wcześniejszy komentarz również)
Jeśli posiadanie mózgu wiąże się z wypowiedziami, rozumowaniem, zachowaniem i - przede wszystkim - chamstwem na Twoim poziomie: masz rację, nie mam mózgu. Za to Ty nie masz rozumu. A poza tym, jak leci: kultury, ogłady, wiedzy o życiu i - jak sądzę po Twoim podejściu do ludzi - znajomych również.
Chyba gdzieś tu była podobna historia, może dlatego. A może żart taki? Urban legend? Nie wiem, gdzieś już coś takiego widziałam.
@Jewzenice, czemu mam dziwne wrażenie, że jesteś jednym z tych zakompleksionych ludzików, którzy wyszczekani są tylko w internecie, a na żywo nie odważyłbyś się nawet "dzień dobry" powiedzieć?
Jak ja lubię, jak rozpieszczona przez rodziców banda na dobrą sprawę dzieciaków snuje swoje wnioski i spostrzeżenia na tematy, o których nie ma pojęcia. SS, nie przejmuj się nimi, jak pójdą do pracy, inaczej zaczną szczekać.
Lekarz też człowiek, ale odróżnienie cysty od zarodka dziecka to nie zwykła "pomyłka". Pomylić, to można się przy dodawaniu, taka sytuacja to już błąd lekarski i ma dużo poważniejsze konsekwencje.
Właśnie miałam spytać, czy autor nie jest Tobą w innym wcieleniu :) Wszyscy ratownicy z karetek boją się psów? (bo Ty chyba wspominałeś o takim lęku, jeśli dobrze pamiętam) :)