Profil użytkownika
marchewka
Zamieszcza historie od: | 18 maja 2011 - 14:27 |
Ostatnio: | 16 września 2018 - 20:30 |
O sobie: |
W trzech słowach: rude, wredne, wkurzające. Aktualnie Wrocławianka. |
- Historii na głównej: 21 z 36
- Punktów za historie: 14882
- Komentarzy: 681
- Punktów za komentarze: 4135
Umarłam xD
Odnośnie koloru mam inną historię w zanadrzu. Wrzucę, jeśli ta przypadnie do gustu ;)
W sumie to tylko część skopiowana z basha nie ma błędów ortograficznych, składniowych, sensowych i innych.
Dobra, dobra, ja wolę z bezpiecznej odległości kabla od internetu się z Tobą komunikować :P
Wiesz, ja już po historii o kopniakach stwierdziłam, ze choćbym miała umrzeć, karetki niet.
A teraz naciśnij "edytuj" i popraw... "przydarzyła", na litość, "przydaRZyła". Nawet nie będę tego czytać, boję się dalszej części.
Ja też :D Ale już nigdy nie wezwę pogotowia o.O
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 grudnia 2011 o 20:25
Może nie jest to niczym nowym, ale też nie jest czymś normalnym. Jak dla mnie zdrowy psychicznie człowiek nie tworzy czegoś takiego.
Popieram. Wprawdzie jak w ciemnej uliczce zachodzi Cię kolega, to później kilka dni nieładnie wygląda, ale za to możesz czuć się bezpiecznie :)
No nie wiem, czy byłabym zachwycona, jakbym znalazła w komputerze któregoś z moich znajomych zdjęcia mnie przerobionej na pasztetową czy coś.
Czy mógłby mnie ktoś olśnić i powiedzieć, gdzie tu jest piekielność?
Dołączam się do prośby oraz upraszam o popatrzenie na klawiaturę, tam pomiędzy "m" a "." jest taki znak interpunkcyjny jak przecinek (","). Warto go od czasu do czasu nacisnąć.
"Na wstępie chciałbym oznajmic , że do dnia dzisiejszego byłem biernym użytkownikiem portalu, aż do dziś." Skoro piszesz "do dnia dzisiejszego", nie musisz dodawać "aż do dziś". Powtórzenie, tak zwany błąd składniowy.
Gorzej, jak jej się popierdzieli co gdzie...
Może jestem dziwna, ale jak widzę teksty w stylu "może wam się wydać zmyślona, ale to 100% prawda", to od razu nasuwa mi się myśl, że to fake.
Dobrze, że napisałeś, gdzie jest piekielność, bo pewnie bym się nie domyśliła.
Czemu ciążę trzeba ukrywać przed pracodawcą?
Zastanawiam się tylko, po co tam wróciłaś. Skoro ktoś Cię obraża i wpieprza Ci się w życie, to się trzymaj z daleka, a nie licz na to, ze się zmieni. Poza tym, zgadzam się z digi51. Tabletki antykoncepcyjne są dużo tańsze niż utrzymywanie dziecka.
Przeczytaj pierwsze zdanie historii i powiedz mi, dlaczego jest źle napisane. Pomijam fakt, że za historię nie dałabym ani plusa, ani minusa, ale PS skłonił mnie do drugiej opcji.
Jestem kobietą lekkich obyczajów! Ciekawe, co na to narzeczony...
Chyba "zadufany" w sobie, ale może się nie znam.
Ja pracowałam w "pomarańczowych" i drugie zdanie pani konsultantki (czyli pierwsze o braku kultury) i poleciałaby z pracy szybciej, niż zdążyłaby się rozłączyć. Z opowiadań znajomych wiem, że to samo jest w Playu i Plusie, nie wiem, jak z T-mobile. Dlatego popieram karampuka (dobrze odmieniłam? :))
To ja też chcę książkę. Koniecznie z autografem. Możesz dorzucić zużytą chusteczkę, wystawię na allegro ;)
@Leone, o to samo miałam zapytać. Kamień rozżarzony do białości przez petardę... No tego jeszcze nie grali.
A ja wiem skąd to się mogło wziąć! Kiedyś w USA była taka zasada, że prostytutki chodziły w czerwonych sukienkach :)