Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

ocelota

Zamieszcza historie od: 19 stycznia 2011 - 3:34
Ostatnio: 13 marca 2023 - 22:41
  • Historii na głównej: 5 z 7
  • Punktów za historie: 956
  • Komentarzy: 750
  • Punktów za komentarze: 3574
 
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 10) | raportuj
27 września 2013 o 22:57

ale to 18-miesięczniak, nie przedszkolak. No brak słów na takie debilne komentarze. Cytat "bo ja jadłem i żyję" jest rodem z ust teściowych. Moja karmiła mojego męża kapuśniakiem gdy ten miał 6 miesięcy. Cukier jest w tylu produktach dla niemowląt i małych dzieci, że na prawdę szkoda mu jeszcze dodawać go w postaci czystej. I owszem, najlepiej byłoby ustalić dużo mniejszą normę dla syropu glukozowego, który jest w ogromnej większości produktów, wcale nie należących do słodyczy. Z tych czasem lepsza gorzka czekolada niż niektóry serek. Nie mówię już, żeby silić się na żarcie ekologiczne, ale przynajmniej starać się. Jak mówi Sailor, zamiast słodyczy-owoc, też słodki, a różnica w jakości chyba jest? Poza tym lizak może przypadkiem odpaść z patyka. Duże dziecko wie co zrobić z landrynką. Małe albo wypluje albo połknie z etapem zadławienia. Czy na prawdę trzeba narażać takie malutkie dziecko? Wiecie co się dzieje gdy cukierek utknie w przełyku i żadne próby wydobycia go nie działają? Gratuluję miernej wyobraźni i współczuję Waszym przyszłym dzieciom.

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 21) | raportuj
27 września 2013 o 18:17

właśnie, takiemu małemu lizaka? Że policjant osioł to jedno, ale żeby tata własnemu prawie że niemowlęciu fundował świństwa to drugie.

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 9) | raportuj
17 września 2013 o 18:14

30-letni kawaler i nic nie zanosiło się na to, żeby znalazł sobie dziewczynę. Myślałam, że faceci koło trzydziestki dopiero zaczynają poważnie myśleć w tym temacie. Zaczynają

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
17 września 2013 o 17:53

jak ja nie znoszę właścicieli psów, którzy uważają, że ich piesek nikomu krzywdy nie zrobi dlatego mogą je puszczać bez smyczy w parku z placem zabaw.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 29) | raportuj
11 sierpnia 2013 o 17:12

Pff. Umiesz czytać? Mój nie wyje godzinę, mój wyje 5 minut. Ty też wyłaś, ja wyłam, Twoje dzieci wyć będą. Dzieci nie wyjące są albo zastraszone biciem lub przemocą psychiczną, albo mają objawy zespołu aspergera lub wręcz autyzmu. Bezwolne dziecko nie jest zdrowe. A czy trzeba je do hipermarketu. Nie trzeba. Tak jak nie trzeba je brać w milion miejsc żeby nie urazić postronnych buraków. Tymczasem dziecko dorasta i nie wie co to jest te milion miejsce bo rodzice nie chodzili z nim bo się bali opinii starych rapszli.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 10) | raportuj
11 sierpnia 2013 o 15:55

Dril. Czy Twoim sposobem na obronę jest bojkot marketów przez rodziców? Nie mają na co wydawać pieniędzy tylko na towar 20-30% droższy nie licząc promocji gdzie cena jeszcze bardziej jest korzystna? Co do objaśniania socjotechnicznych sztuczek 7-latkowi.. Wydajesz się jakbyś sam przeczytał coś z tej dziedziny i czuł się jak władca dusz

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 17) | raportuj
11 sierpnia 2013 o 15:50

Histerię 2-3 latka najlepiej przeczekać lekceważeniem. Mój egzemplarz też wpada. Jeśli chcę go wtedy pocieszyć histeria ma koniec dopiero wtedy gdy się zmęczy płaczem, a to faktycznie może trwać pół h. Jeśli dzięcielina widzi, że jego histeria nie robi na mnie wrażenia to odpuszcza po 5 minutach, jeszcze przychodzi mnie wyściskać. Grunt żeby wytrzymać te 5 minut, bo dezaprobata otoczenia jest wielka z minami "nie umie wychować dzieciaka", lub "wyrodna matka, dziecko płacze, a ona wybiera ziemniaki". Natychmiastowej reakcji na płacz wymaga tylko dziecko do 3 miesiąca, czasem do 6. Ale nie dwuletni facet, który już świetnie kojarzy emocje rodziców tylko nie potrafi jeszcze dać sobie rady z własnymi.

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 19) | raportuj
1 sierpnia 2013 o 2:32

Na demotach posypały się głosy oburzenia, no, prawie lincz, że nie gotuje sam tylko daje syf ze słoiczków. Jakby ta zgraja dzieciaków mogła cokolwiek wiedzieć na temat wyczerpania brakiem snu, chęcią normalnego umycia się czy chociażby pooglądaniu co tam w necie bo 2 miesiące nie było czasu. Ba, mówią to mężowie o swoich żonach, że codziennie gotują. A oni co robią w zamian przy dziecku? W robocie siedzą 9 h to potem nie mają siły na opiekę? A kobieta ma mieć tę siłę 24/dobę i nie ma prawa kupić czasem obiadku żeby nie narazić się na krytykę.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 19) | raportuj
15 lipca 2013 o 23:14

Jeden syf i jedno chamstwo, i szczanie przed wejściem do sklepu, i kurzenie przed wejściem.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 8) | raportuj
11 lipca 2013 o 17:49

no dobrze, przeprasza,, ale mi nie przeszkadza dziecko ssące pierś nigdzie pod warunkiem, że matka zasłoniła piersi. A taki widok przy wyborze obrączek to akurat pożyteczne doświadczenie

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 12) | raportuj
11 lipca 2013 o 8:30

Mniemam, że jadłeś kiedyś w kiblu, że polecasz to miejsce. Wywalanie cyca na wierzch może razić, ale karmienie z zasłoniętą piersią to zupełnie naturalna sprawa. Problem jest nie taki, że publicznie, ale że w sklepie, jakby widok złota miał przyspieszyć laktację.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
10 lipca 2013 o 23:13

jest jeszcze złoto czerwone gdy ktoś nie lubi żółtego. Wygląda dość cieliście

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 19) | raportuj
9 lipca 2013 o 23:15

że idiotki to pewne, ale zastanawia hasło " dwójka dzieci to z nudów na studia poszły". Kiedy nie miałam dzieci też równie pobłażliwie mówiłam.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 19 (Głosów: 23) | raportuj
20 czerwca 2013 o 0:04

swoją drogą ładnie się teraz "roczki" wyprawia, że trzeba aż 10 kurczaków. Na komunię setka pęknie.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
9 maja 2013 o 0:39

proste, ale to na prawdę brzydkie przekleństwo: runąć

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
8 maja 2013 o 23:46

psycholog ze stopniem doktora jest doktorem nauk humanistycznych rozluźnij ;(

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
7 maja 2013 o 23:59

Wiecie co, klucz to świętość nie tylko na maturze. Ja na swojej miałam wolną amerykankę bo była w '97, za to zdarzyło mi się kilka lat pracować jako tzw. człowiek od obsługi klienta, i tam za kompletną głupotę typu: nie skierowanie pozdrowienia do klienta imieniem tylko samym Hello lub Hi dostawało się -50 zł. Klientów w miesiącu wielu, to prawie robota taśmowa, pensja prowizyjna, i ten ciągły strach, że procent z obrotu może zostać drastycznie obniżony bo szefowi żona nie dała czy cegła spadła mu na palec i musi odreagować przypieprzeniem się bo zdanie skierowane do statystycznego analfabety-Amerykana, posiada jego zdaniem nie ten czas, niewłaściwe słowo, i nie daj boże Amerykaninowi się oferowany produkt nie spodoba to można przywalić kolejnym obcięciem wypłaty, bo gdybym zgodnie z kluczem weszła mu w tyłek głębiej, to byłby kontent.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 20) | raportuj
2 kwietnia 2013 o 21:48

no cóż, wczesne macierzyństwo ukretynia. Pomijam hormony które każą warczeć na każdego krzywo patrzącego na potomka, ale permanentne niewyspanie. Jako zombie nie jest się w stanie pomyśleć o czymkolwiek, a tymczasem się wie o obowiązku opieki nad młodym, dużo bardziej odpowiedzialnym niż przeciętna praca Kowalskiej. No i to ciągłe spanie na szpilkach bo bobas za 2 h się obudzi. sprzątanie z młodym wiszącym na nodze lub brudzącym w drugim kącie gdzie właśnie posprzątaliśmy. Gotowanie gdy młody siedzi w krzesełku z ciągłym podtykaniem kaszki, serka, banana, a może szynki, i nic to że właśnie się przypala. Wyjście do ludzi kiedy można po prostu porozmawiać o dzieciach jest relaksem, bo z dzieckiem jest różnie, od pełni szczęścia do wku.rwu.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
25 marca 2013 o 21:31

a co dostaną? Moje lubi najbardziej to, czym się sama zajmuję. Oglądam z Młodym książeczki, chce książeczki. Używam pronto do mebli, chce pronto.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
18 marca 2013 o 21:29

Niania powinna być bardziej odpowiedzialna niż asystentka prezesa czy inna biurwa, więc prezentacja siebie jako wypindrzonej niuni nie będzie służyć temu zawodowi. Może co najwyżej wycierać solarium upaćkane potem i olejkami.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
13 marca 2013 o 23:42

Vividienne. Roczniaka ubrałaś w kombinezon dla noworodka? Jakiś niemrawy ten roczniak jeśli dał się ubrać w coś takiego

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
13 marca 2013 o 23:40

super, ja mojego ubrałam i meblowałam od A do Z bo jako dość nietowarzyska osoba okazało się, że nie mam od kogo dostać takiego prezentu. Szkoda że gdy mój syn wyrósł z kolejnych rozmiarów i zabawek to nagle znalazły się chętne, w dodatku oburzone moim skąpstwem gdy stwierdziłam, że wolę sprzedać na allego niż im dać gratis.

« poprzednia 1 28 9 10 11 12 13 14 15 16 17 1829 30 następna »