Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

plokijuty

Zamieszcza historie od: 4 października 2011 - 15:05
Ostatnio: 18 października 2023 - 16:23
  • Historii na głównej: 14 z 49
  • Punktów za historie: 9514
  • Komentarzy: 1017
  • Punktów za komentarze: 5782
 
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 16) | raportuj
13 maja 2014 o 22:18

Też jest zarejestrowany w ZIP. Z niego wychodzi mi, że miałem przeprowadzoną operacje w Poznaniu, gdzie ja nigdy nie byłem.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
12 maja 2014 o 17:54

@grupaorkow: Poruszyłeś sprawę a ja zacząłem szukać i jestem w szoku. Napisałem, że co trzecia osoba jest nosicielem prątków gruźlicy [miałem na myśli świat], co nie oznacza, że automatycznie będzie na nią chorować. Znalazłem pewien artykuł na temat gruźlicy w Polsce. http://www.wprost.pl/ar/393760/Co-trzeci-Polak-nosicielem-gruzlicy/ Podobnie informuje wikipedia.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 maja 2014 o 17:55

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 8) | raportuj
12 maja 2014 o 9:51

@Zielonaa89: Ja wiem, że większości może wydać się to dziwne. I większość z was stawia na leczenie chemią, na spożywanie żywności z chemią. Owszem można stawiać, gdy nie ma innej możliwości. Jednak ta maść zawiera między innym aloes. Ja poznałem inną roślinkę, która ma o wiele szerszy zakres działania niż aloes - żyworódkę - i przetestowałem na sobie. Swego czasu rozwaliłem palec na zgięciu do samej kości. A na zgięciach długo się goją. Robiłem okłady z liści. Liście owijałem bandażem. Przy zmianie opatrunku, rano i wieczorem, okazywało się, że rana wchłaniała praktycznie całego liścia. Miałem jej za mało i została mało widoczna blizna. Lecz gdybym miał wystarczającą ilość, to nie byłoby nawet blizny. A tak między nami mógłbym zdradzić ci sekret w jaki sposób domowym sposobem wyleczyć gruźlicę, tylko że w Polsce część tego sposobu jest zakazana. Należy pamiętać, że co trzecia osoba jest nosicielem prątków gruźlicy, co nie oznacza, że automatycznie musi na nią zachorować.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 11) | raportuj
11 maja 2014 o 18:16

Jak w punkcie pierwszym lekarz/właściciel przychodni chce zarobić jak najwięcej na pacjencie - tutaj 350 złotych. Zachwala, że rewelacja i niezbędna do życia pacjenta. Posłużę się przykładem leku skutecznym, stosowanym od dawna chociaż nie zalecanym przez lekarzy. I jest taka sytuacja: Odkleja się mięsień. Ból niesamowity. Maść na to można kupić u weterynarza, 500 ml za 25 - 35 złotych lub w aptece 50 ml za 19 - 27 zł. Pozostawiam wam który wybrać? Ten pierwszy używa się do smarowania bardzo delikatnych krowskich wymion, kiedy są chore.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
8 maja 2014 o 23:16

@Litterka: Oj, też byś się zdziwiła. Będąc dzieckiem przesiliłem żołądek. Często, przez kilka lat, dostawałem różnych boleści z tym związanych. Nie mogłem też wszystkiego jeść. Odkąd jednak sięgnąłem po gorczycę, to skończyły się bóle i mogę wszystko jeść. A wystarczyła jedna łyżeczka gorczycy popijana [przez miesiąc] szklanką wody minimum pół godziny przed pierwszym posiłkiem.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 7) | raportuj
8 maja 2014 o 12:38

Jakiś czas temu trafiłem przypadkowo na dzień otwartych drzwi Lubelskiego Uniwersytetu Medycznego. Przyjrzawszy się różnym sposobom leczenia chorób na poszczególnych stanowiskach i przeprowadzenia iluś tam rozmów, doszedłem do następujących wniosków i ci ze służby medycznej też... Chodzi przede wszystkim o jak największy zysk. W dalszej kolejności na jak najdłuższym leczeniu pacjentów, zamiast jak najszybszym ich wyleczeniu jak to czyni jedna z niewielu, na przykład Serwinka, a wcześniej czynili Stanisław Habit, polski lekarz z kwitem czterech specjalizacji i Leonid Gawryłow, irydolog bez papierka i zielarz.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 10) | raportuj
2 maja 2014 o 11:20

Ja podchodzę do ludzi tak: jak ja chcę być traktowany przez ludzi, tak NAJPIERW ja ich traktuję. Osobiście pracowałem z Arabami. Współpracowałem też z Ukraińcami i Rosjanami, a nawet z Romami. I współpraca układała się dobrze.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 7) | raportuj
29 kwietnia 2014 o 12:31

@Armagedon: Dlatego ma opcję podania adresu placówki medycznej oraz nazwiska i imienia lekarza gdzie pomoc jest dostępna.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 6) | raportuj
29 kwietnia 2014 o 9:43

Takie oświadczenie stosuje się w wyjątkowych sytuacjach. Jeszcze nie spotkałem, żeby jakikolwiek lekarz/pracownik medyczny je podpisał.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 6) | raportuj
26 kwietnia 2014 o 20:15

A ja podrzucę link o pewnym znachorze/felczerze lepiej obeznanym w chorobach i ich leczeniu, a przez to znienawidzonym przez wszystkich lekarzy. Życzę przyjemnej lektury: http://www.wiadomosci24.pl/artykul/genialny_lekarz_spod_znaku_ryb_86003.html

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
23 kwietnia 2014 o 21:47

Czy ktokolwiek myśli, że takich studiów nie ma od dawna, tylko te homeopatyczne od niedawna to się myli. Zanim wynaleziono Harego Potera, to w wielu afrykańskich krajach były i są studia fetyszystyczne. W tychże krajach wielu członków kościołów chrześcijańskich, w szczególności katolickich, uczestniczy zarówno w obrzędach kościelnych jak i animistycznych. I w takim ekumenizmie nie widzą nic złego. Wielu członków zajmuje się też czarami.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
23 kwietnia 2014 o 21:34

Osobiście znam wielu pracowników pewnej firmy gdzie mają umowę o pracę na określoną kwotę ale dostają o 1/3 (jedną trzecią) więcej wynagrodzenia niż w umowie. Przykładowo: w umowie 1200zł, dostaje 1600zł.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2014 o 21:35

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
23 kwietnia 2014 o 21:26

Jeśli chcesz puszczać muzykę w miejscu pracy to najlepiej taką, na którą ZAIKS nie może położyć łapy.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2014 o 21:27

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 4) | raportuj
20 kwietnia 2014 o 19:01

Dziś w Lublinie ruszają samochody spod zamku w Aleję Tysiąclecia bo zapaliło im sie zielone światło... A tuż przed maską trzech samochodów w kierunku Alei Unii Lubelskiej przemknął sobie na czerwonym rowerzysta...

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
19 kwietnia 2014 o 9:20

Podpinając się pod punkt 8. Kiedyś jechałem samochodem. Zjeżdżałem z ronda z ekspresówki w Piaskach. Wyprzedził mnie inny kierowca. Zajechał drogę, zahamował zmuszając mnie do gwałtownego hamowania, i skręcił w prawo uliczkę na własną posesję. Zaś wcześniej wisiał mi na zderzaku.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
16 kwietnia 2014 o 11:52

A ja w całej sytuacji znalazłem dobrą stronę medalu. Fakt: sąsiad spalił stodołę. Nie wyraził zgody na przebudowę. Stodoła nie zniknęła z planów zagospodarowania przestrzennego. ZATEM można odbudować na tych samych fundamentach bez niczyjej zgody z zachowaniem zewnętrznych gabarytów, a co wewnątrz to twoja sprawa.

[historia]
Ocena: 19 (Głosów: 19) | raportuj
16 kwietnia 2014 o 10:18

W pewnym zakładzie transportowym z mojej okolicy był sobie pracownik, który miał określone warunki pracy w umowie. Jednak posyłali go też do prac nieokreślonych umową. Pewnego razu w tej drugiej części pracy zrobił popełnił błąd przez który firma straciła dużo kasy. Jednak pracownikowi nic nie mogli zrobić.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
10 kwietnia 2014 o 13:42

Mi też udało się kupić samochód perełkę czyli przejściówkę z jednego modelu do drugiego. I wychodzi, że ilość sztuk tych perełek jest nieduża.

[historia]
Ocena: 38 (Głosów: 40) | raportuj
10 kwietnia 2014 o 8:49

Kilka kilometrów ode mnie gość miał plantację pomidorów. Też mu kradli. Nikogo za rękę nie złapał. Ale ten gość część plantacji pryskał i przez okres karencji z danej części nie zbierał; potem zmieniał miejsce pryskania. I tak się złożyło, że pewną część pomidorów popryskał a w nocy przyszedł sąsiad sobie narwać. Dowiedział się o tym po tygodniu, kiedy, po powrocie ze szpitala przybiegł do niego tenże sąsiad z pretensjami, iż chciał mu całą rodzinę wytruć.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 6) | raportuj
8 kwietnia 2014 o 20:30

@pracujacamama29: Od czego są kamery w samochodach ciężarowych i GPS o wartości powyżej 1000 złotych wskazujące trasy dla samochodów ciężarowych? A co wtedy, jak w tej historii http://piekielni.pl/43661 kiedy pracodawca wysyła pracownika tirem z wadliwymi częściami mogącymi doprowadzić do wypadku?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 kwietnia 2014 o 20:31

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 7) | raportuj
6 kwietnia 2014 o 8:37

Kierowcy z kat. C i uprawnieniami zawodowymi - nie tylko teoria ale i praktyka - nie potrzebujecie? Tylko z języka niemieckiego nie znam. Z angielskim na bakier, po rosyjsku i ukraińsku potrafię się porozumieć. Wspomniałem o szkoleniu zawodowym na kierowcę. Większość odbębnia teorię i zdaje egzamin z teorii. A praktyczną część robi bardzo mało kierowców. Najprostszym pytaniem sprawdzającym praktyczną część szkolenia zawodowego jest: "Czy jeździłeś po płycie poślizgowej?" Najczęstsze odpowiedzi: Po co mi to? A co to jest? Panie, przecież mam doświadczenie, tyle kilometrów przejechałem [tylko, żeby doświadczenie nie przerodziło się w rutynę].

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 13) | raportuj
4 kwietnia 2014 o 7:38

Mogę podpowiedzieć, że w sklepach myśliwskich są takie fajne fujarki (piszczałki) do naśladowania głosów i odstraszania zwierząt zarówno dzikich jak i domowych. Część z nich wydaje dźwięki niesłyszalne dla ludzkiego ucha. Można użyć takiej odstraszającej na psa. Będzie uciekał ile wlezie albo wył ze strachu.

« poprzednia 1 210 11 12 13 14 15 16 17 18 19 2040 41 następna »