Profil użytkownika
razjel
Zamieszcza historie od: | 20 września 2011 - 21:15 |
Ostatnio: | 21 sierpnia 2016 - 11:08 |
O sobie: |
Tak, jestem księdzem. Nie, nie rzymsko katolickim. |
- Historii na głównej: 2 z 5
- Punktów za historie: 2289
- Komentarzy: 98
- Punktów za komentarze: 1047
« poprzednia 1 2 3 4 następna »
To nie jest takie proste, jakby się wydawało. Taka reakcja i zachowanie dziecka wcale nie musi oznaczać, że była ona powodowana chęcią zabawy, czy zrobienia krzywdy trenerowi. Raczej wskazywałaby na to, że dziecko po przeżyciu traumy związanej z molestowaniem automatycznie kojarzyło mechanizm psychiczny polegający na wdrukowanym przekazie "Aby mnie polubił musi się ze mną przespać". To bardzo typowa reakcja u ofiar molestowania, o czym świadczy chociażby parę innych historii na piekielnych. Podstawowy błąd rodziców polegał na zbyt szybkim pozostawieniu córki samej z dorosłym mężczyzną. Podejrzewam również, że zawinił psycholog - nie informując rodziców o standardach postępowania w takich sprawach.
Może zatem warto przypomnieć rodzinie, że grekokatolicy są uznawani przez rzymskich katolików za kościół siostrzany, a więc sakramenty są w obu kościołach wzajemnie uznawane ;)
Zapraszam do powiadomienia Kurii odpowiedzialnej za tę parafię, bo ksiądz postępując w ten sposób łamie nie tylko prawo kanoniczne ale sprawuje sakrament w sposób nie ważny.
Wszystkim posiadającym smarftony polecam zainstalowanie aplikacji bezpieczeństwa. Ja mam jednej firmy, która zapewnia możliwość nie tylko śledzenia telefonu, ale także włączenia na nim alarmu, którego nie da się wyłączyć :)
To się zdaje kwalifikuje do prokuratury
Dobra historia. Jedyna uwaga - szkolenia a coachingi to dwie różne sprawy. Szkolenie w firmie to warsztat lub trening. Coaching to stymulacja rozwoju, raczej stosowana wobec kadry menagerskiej :)
Nie sądzę, aby księdzu proboszczowi coś groziło. Nawet jeżeli biskup jest cięty na Owsiaka (w co wątpię, bo biskupi wspierają Caritas, ale WOŚPu nie krytykują zbyt otwarcie), to proboszczowi nie może nakazać przekazywania kolekty na jakikolwiek cel, za wyjątkiem jednej kolekty (tacy) w roku, która idzie na Watykan (świętopietrze) i jednej, która "oficjalnie" idzie na kurię.
Czyżby umiejętność rozumienia tekstu pisanego upadła tak nisko? Jestem rodowitym Warszawiakiem. Tutaj się urodziłem i tutaj mieszkam i pracuję. I doprawdy, nie miałem najmniejszego problemu ze zrozumieniem tekstu przytoczonej historii. Może wynika to z faktu, że kiedy chodziłem do szkoły podstawowej, uczono nas czytać i pisać za pomocą elementarza i książek, a nie internetu i facebooka. ;)
Nie wiem, jak u Ciebie działa Fundusz Remontowy, ale w mojej wspólnocie jest oddzielnie FR i Fundusz Obsługi Budynku. I własnie FOB obejmuje także obsługę i abonament za domofon. FR jest na remonty a nie na obsługę budynku.
Nie każde dziecko z prywatnej szkoły ma kupę kasy. Są rodzice, którzy mają rozsądek i wysyłając dziecko do prywatnej szkoły wychowują je na porządnego człowieka nie rozpieszczając go do granic niemożliwości. Są też rodzice, którzy ostatkiem sił wysyłają dziecko do prywatnej szkoły chcąc mu dać maksimum możliwości rozwoju. Nie oceniajmy może ludzi po kasie, ale po owocach co?
Zgoda Ministra Spraw Wewnętrznych (a nie ministerstwa spraw wewnęntrzych i administracji, które nie istnieje od 2010 roku) potrzebna jest jedynie w przypadku zbiórki ogranizowanej na terenie całego kraju. W przypadku zbiórki na terenie miasta(gminy) zgodę wydaje burmistrz lub prezydent miasta, o ile zbiórka takowa nie jest związana z tradycją miejscową (do której zalicza się wydarzenia mające historię dłuższą niż 20 lat). Zgodnie z opisem historii i przedstawionym opisem sprawy, powyższy przypadek nie kwalifikuje się do miana zbiórki publicznej podlegającej ustawie. Więc może zamiast pisać bzdury zapoznamy się z obowiązującym w Polsce prawem?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 31 grudnia 2012 o 0:45
Najlepsza zemsta? Ułożyć sobie szczęśliwe życie. Białaczka ma to do siebie, że lubi wracać...
Niestety biskup nie może dyspensować od tajemnicy spowiedzi. Tę możliwość posiada tylko Stolica Apostolska.
Zszokowała mnie ta opowieść. Sam jestem gejem i wiem, jak postrzega się ludzi takich, jak ja. Tym bardziej boli mnie i przeraża kolejna historia ukazująca, jak bardzo człowiek może wykorzystać drugiego człowieka dla zaspokojenia własnej żądzy. Jedyne co mogę powiedzieć w tej sytuacji to: "Kubuś, jesteś dobrym człowiekiem. Bóg Cię kocha, jak swojego Syna, tak jak ja kocham Cię jak swojego brata". Przepraszam, ale mam łzy w oczach i nie umiem tego ująć inaczej...
Strasznie mi przykro, że kapłan którego podstawowym zadaniem jest głoszenie Słowa Bożego, głosi słowo pana kłamstwa, czyli szatana. Od początku istnienia Chrześcijaństwa jedną z naczelnych zasad jest tzw. adopcja duchowa, czyli przyjmowanie ludzi jako swoich braci i sióstr w Chrystusie. Zarówno encyklika Vitae Humane Pawła VI, jak i późniejsze encykliki Jana Pawła II (Dominus Iesus chociażby) szczególnie podkreślają i wzmacniają rolę adopcji jako środka spełniania się miłości Bożej w rodzinie w przypadku braku możliwości posiadania potomstwa. Obwołanie adopcji grzechem jest po pierwsze zaprzeczeniem Pisma Świętego, przeciwstawieniem się nauczaniu Chrystusa, jak i wypowiedzeniem posłuszeństwa biskupowi rzymu, co z kolei skutkuje ekskomuniką z mocy samego prawa.
Ja bym to opublikował w postaci skanu z komentarzem: Panu Dariuszowi nie odpowiedzieliśmy :)
Nie wiem gdzie wydarzyła się ta historia, jednak jest ona wielce nieprawdopodobna z dwóch powodów: 1. W przypadku takiego ataku, Policja kieruje poszkodowanego na natychmiastowe badanie krwi, które powtarza się po 3 miesiącach. 2. Jeżeli występowała jakakolwiek przesłanka, że atakujący mógł być nosicielem wirusa HIV, poszkodowanemu podaje się lek AZT lub inną mieszankę retrowirusową w ciągu 72 godzin od daty zdarzenia. Nazywa się to kuracją postiniekcyjną i przysługuje ona za darmo każdemu ubezpieczonemu obywatelowi RP. Biorąc pod uwagę powyższe, albo sytuacja jest nieprawdziwa, albo kolega z pracy zakaził się wcześniej i postanowił na tym zyskać.
Czy to było przy świadkach? Bo czytając Twoją ostatnią historię (na głównej) wiem, że będzie sprawa w sądzie pracy. Jeżeli twój kolega tę historię może potwierdzić, to właśnie pani zarobiła wyrok za mobbing w pracy ze względu na pochodzenie rasowe. A to o ile mi wiadomo liczy się w tysiączkach odszkodowania plus wyrok karny ;)
Zgłosić możesz stalking i próbę wyłudzenia :)
Najważniejsze, że Wy jesteście już szczęśliwą parą, której z głębi serca najserdeczniejsze życzenia i apostolskie błogosławieństwo. Niechaj Wam się szczęści :)
Pomijając kwestię, że potraktowanie w ten sposób Ciebie jako ofiary gwałtu (bo tak to zrozumiałem) było wbrew jakimkolwiek zasadom duszpasterskim i kwalifikuje się do odebrania temu kapłanowi prawa do nauczania, to pozwolę sobie skupić się na jednej kwestii: Bycie ofiarą molestowania seksualnego / gwałtu nie jest i nigdy nie było grzechem. Nie wolno spowiadać się z grzechów osób trzecich. Tak pojmując tę kwestię, nie da się uznać, że sakrament spowiedzi był nie ważny z racji zatajenia faktu, że było się ofiarą. Co więcej, zgodnie z doktryną chrześcijańską sakrament bierzmowania (konfirmacji w moim kościele) jest niezmywalnym znakiem łaski i nie da się go wymazać, tak jak nie da się zmazać znaku chrztu. Bezgrzeszność nie jest warunkiem przyjęcia sakramentu. A nawet gdyby była, to podczas Mszy Bierzmowania jest sprawowana liturgia pokutna, a więc uczestnicy otrzymują rozgrzeszenie. Konkludując: Ksiądz idiota....
A co to była za karetka? P - podstawowa, S - specjalistyczna czy może T - transportowa? Bo jeżeli ta ostatnia, to wcale się nie dziwię, że np. osobie niepełnosprawnej albo paliatywnej dostarczyli sprzęt rehabilitacyjny lub zamówione wyposażenie hospicyjne.
Poprosiłbym o rozmowę z kierowniczką i złożył oficjalną skargę.
Napad na funkcjonariusza publicznego i usiłowanie zabójstwa 3 osób i Policja twierdzi, że nic nie może zrobić? No bez jaj...w jakim my państwie żyjemy?
Wiesz...nie jestem najbardziej rozpoznawalnym użytkownikiem portalu, ale i mnie zdarzają się sytuacje, kiedy ktoś mnie rozpozna i pyta, czy to ja jestem ten Razjel z piekielnych...więc może nie oceniajmy po okładce dobrze?