Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

singri

Zamieszcza historie od: 13 września 2011 - 4:02
Ostatnio: 7 maja 2024 - 17:55
  • Historii na głównej: 110 z 141
  • Punktów za historie: 17534
  • Komentarzy: 1838
  • Punktów za komentarze: 12377
 
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
4 czerwca 2016 o 14:51

A co nowego u Ciebie? Bo te komentarze są strasznie nudne...

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 18) | raportuj
4 czerwca 2016 o 14:49

Mnie zawsze zastanawia, czy ci łobrońcy moralności mają\planują mieć dzieci? I czy chcieliby, żeby ktoś w przyszłości ich dziecko narażał na niebezpieczeństwo? Przecież jakby autorka przy gwałtownym hamowaniu uderzyła się w brzuch, skończyłoby się to zapewne przedwczesnym porodem. Jest to jedyny powód, dla którego w ciąży ZAWSZE siadałam. Guzik mnie komentarze obchodziły, zdrowie dziecka najważniejsze. Młoda, stara, panna, mężatka... Jeśli zaszła, ma prawo donosić.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
4 czerwca 2016 o 14:20

Też się czasem po coś wracam, co dziwne, najczęściej po mleko, ale przeważnie proszę osobę za mną o przytrzymanie miejsca, albo zostawiam dziecko na straży. Ale podejścia jak opisane w historii nie rozumiem...

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
3 czerwca 2016 o 23:06

Jak to dziwnie? Zapasy robisz! Poza tym Twemu dziecku też się mogą przydać, niezależnie od płci...

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 15) | raportuj
2 czerwca 2016 o 7:54

I Bestatter nawet wspomina o tej historii we wstępie.

[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 20) | raportuj
2 czerwca 2016 o 0:26

Ale skoro postanowił nie pić to ma do tego prawo. A obowiązkiem innych jest to postanowienie uszanować. Jak ktoś jest na diecie to też tłumaczysz, że jeden baton nie zaszkodzi?

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
2 czerwca 2016 o 0:21

W historii dot. Wszystkich Świętych było wyjaśnione, że Kasza sama to wymyśliła.

[historia]
Ocena: 21 (Głosów: 21) | raportuj
1 czerwca 2016 o 21:39

Oczywiście, że z autorem. Ktoś, kto doznawał przemocy w dzieciństwie albo sam staje się agresorem ( najlepszą obroną jest atak) albo idealną potencjalną ofiarą. Przykład: poniżenia jakich moja matka doznała od mojej babci (własnej matki) w okresie dojrzewania sprawiły, że związała się z moim ojcem (jaki jest taki jest, ale mnie chce). Ponieważ związkowi daleko było do ideału, odeszła. Dokąd? Z powrotem do matki. Bo "sama nie da sobie rady". Mieszka u niej do dziś i znosi przemoc na zasdzie "bo to moja matka, nie zostawię jej przecież, a w ogóle to dokąd ja pójdę?" Jedyne do czego jest zdolna to płakanie mi w słuchawkę.

[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 20) | raportuj
1 czerwca 2016 o 19:15

O matko, ale bełkot mi wyszedł. Przepraszam za te powtórzenia, następnym razem przeczytam komentarz przed wysłaniem.

[historia]
Ocena: 30 (Głosów: 34) | raportuj
1 czerwca 2016 o 19:13

Niektórzy nie rozumieją prostego NIE! Nie wiem, czy w dobrym tonie byłoby zapytać "której części NIE PIJĘ nie rozumiesz"? względnie "naprawdę jesteś taki głupi czy udajesz?". Względnie zastosować technikę poleconą mi kiedyś przez księdza rekolekcjonistę: Wziąć kieliszek do ręki i demonstracyjnie upuścić na podłogę. A potem powiedzieć "ojej, stłukło się..."

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
29 maja 2016 o 16:30

Chyba w sanatorium. Oddać im te pięć dych, czy ile taki zwierzak kosztuje i już. I niech za to kupią sobie takiego nakręcanego... Albo nie! Kupić jakiegoś pseudozwierza na baterie i powiedzieć bratankom, że to akurat na ich poziom.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
29 maja 2016 o 16:22

Dęta historia? Gdy miałam 12 lat, z jakiegoś powodu wróciłam później ze szkoły (musiałam coś kupić, zazwyczaj wracałam od razu). Mama o tym wiedziała, ale babcia, która miała się mną opiekować po poł - nie. Dostałam zjeby jak stąd na księżyc. Za kilka dni babcia przyjeżdża ponownie i informuje mnie, że jej pies wpadł pod samochód, trzeba było ogon amputować. I że to moja wina, bo jakbym babci nie zdenerwowała to by jakoś zapobiegła...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
29 maja 2016 o 15:56

Kryminał kryminałowi nierówny. A fanom rozmaitych CSów należy polecić książki o tematyce wojskowej, czytałam kiedyś coś o jednostce specjalnej, delta czy jakoś tak, to seria książek była. A i z serca polecam Lee Childa, Jach Reacher wymiata :D

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
26 maja 2016 o 22:00

A jak można nie wysłuchać?!

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
26 maja 2016 o 21:48

ZaZuZa: Mógł chusteczki w kiosku kupić. Albo obrabować toaletę...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
25 maja 2016 o 22:12

"od siódmej? To godzinka nie zrobi różnicy. Teraz ja, bo moja kolej". U mnie się wchodzi według listy. Ale raz musiałam wysłuchać monologu biednej oani,

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
25 maja 2016 o 22:08

Nie dość, że boli, to jeszcze szmerek w głowie? NIENAWIDZĘ tego uczucia. To podstawowy powód mojej abstynencji.

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 20) | raportuj
25 maja 2016 o 21:57

Ale musisz! Koniecznie! Dziecko Cię uszczęśliwi i nada sens Twej bezcelowej egzystencji! No i pamiętaj - kto Ci na starość szklankę wody... (ironia off)

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
25 maja 2016 o 21:54

Rozumiem racje obu stron. Da się radę z dzieckiem w trudnych warunkach, najgorzej na początku, póki do przedszkola nie pójdzie (i te pampersy! samochód bym za to kupiła!). Z drugiej strony - jasne, dobrze jest mieć stabilizację w życiu, pracę, coś własnego. Ale nigdy nie zrozumiem podejścia "niszczysz sobie życie" bo chcesz żyć inaczej niż ja. Zwłaszcza dobił mnie argument o dzieciaku niegotowym na przyjęcie odpowiedzialności - to chyba dobrze, że w takiej sytuacji autor nie chce dzieci? Gorzej byłoby jakby nie był gotowy, a chciał, znam z autopsji.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
25 maja 2016 o 21:39

Pocieszę Cię - po południu lało. Koło 13-14 i potem po 17. I podobno ma być tak cały długi weekend...

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
24 maja 2016 o 20:29

Nie zapraszam do mojego miasta. Jak zobaczysz wariatkę w kolorowej spódnicy i słomkowym kapeluszu zeskakującą z roweru przed pasami nie wrócisz do rzeczywistości przez tydzień ;-) A na marginesie - takie zachowanie jest chyba zgodne z przepisami?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
24 maja 2016 o 18:14

OK, niezmotoryzowana jestem, nie znam się, ale... Czy te wypasione, lanserskie beemki bez dachu nie mają takiego guziczka, który się naciska i natychmiast przestaje padać... Tfu, znaczy rozkłada się dach? Właśnie na takie okazje?

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
23 maja 2016 o 19:31

Yattaman! To o rodzeństwie było, tak? Chłopak miał taką zabawkę z kulką na sznurku i używał jej jako broni czasami? A na czołówce się nią bawił. Dzieciństwo mi się przypomniało... Mają to na youtubie? Idę sprawdzić.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 23) | raportuj
19 maja 2016 o 9:01

Naprawdę nie łapiecie ironii? Ludzie, co się dzieje? Mały żarcik, może nie najwyższych lotów, a zaraz minusy się sypią.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
8 maja 2016 o 21:16

Ojciec mojego dziecka też ma nietypowe nazwisko, a Natalka po nim. Może nie aż tak nietypowe, jak w historii, ale... Co w tym dziwnego?

« poprzednia 1 259 60 61 62 63 64 65 66 67 68 6972 73 następna »