Profil użytkownika
Aken
Zamieszcza historie od: | 5 czerwca 2011 - 3:15 |
Ostatnio: | 11 czerwca 2014 - 0:19 |
- Historii na głównej: 4 z 5
- Punktów za historie: 2148
- Komentarzy: 209
- Punktów za komentarze: 1214
« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 następna »
Historia dobra aż do ostatniego zdania. Ostatnie zdanie miażdży :D
Zdecydowanie NIE. Owszem, czasem trafiały się paskudne dni czy paskudni klienci choć bardzo rzadko. Ale nawet w takim wypadku NIE należy zniżać się do pewnego poziomu. Po prostu... plucie do jedzenia to gówniarskie podejście. Szypty --> bez przesady ;) Jeśli klient działa Ci na nerwy to zawsze możesz np. podać danie mówiąc 'proszę' z odpowiednią dykcją: http://www.youtube.com/watch?v=RHkCqkn0VKE Mina klienta, który zaczyna się zastanawiać czy właśnie padł ofiarą jakiegoś dowcipu - bezcenna.
JEŚLI pracowała w pizzerii i wie, że tak się robi to dlaczego, u diabła, zamawiała pizzę? A może na pizzę też napluli? Niektórych ludzi nie zrozumiem i to mimo faktu, że zdarzyło mi się pracować w pizzerii ;)
E tam alfa. Samiec beta. Wczesna beta. Sorry, może i z jajami ale niezależnie od przyczyny zachował się chamsko i tyle. Rann--> sądy można wydawać na podstawie znanych faktów. W tym wypadku nie znamy całej historii związku ale tak czy tak koleś zachował się w mało fajny sposób.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 stycznia 2012 o 15:19
Ano, skomplikowany jak cegła. Wkurza mnie jedno: z historii jasno wynika, że wcześniej nie dał poznać po sobie, co zamierza. No cholera jasna.
Gatinha --> spoko, dwa razy dostałem nie taką najgorszą robotę udając głupszego, niż w rzeczywistości. A to się zapomniało o znajomości kilku języków, a to o paru innych rzeczach. Dlaczego? Po tym, jak kilka razy usłyszałem że mam za wysokie kwalifikacje stwierdziłem, że wysokimi kwalifikacjami rachunków nie opłacę.
Są różne środowiska i różne zachowania. Normalne kobiety jak najbardziej istnieją tyle że nie są równomiernie rozproszone w całej populacji ;)
Sama historia wygląda na legendę. Wątpliwości odnośnie prawa kanonicznego, kiedyś już gdzieś ktoś taką historię przedstawiał a poza tym poprawcie mnie ale takie 100% skuteczne zaciśnięcie to zdaje się mit. Jeśli ktoś zna się na medycynie - proszę, poprawcie mnie. Z drugiej strony jej popularność nie świadczy najlepiej o ludziach.
Welcome to the jungle, welcome to the jungle ... a tak na serio niestety widać, w jak wielkim poważaniu ludzie mają naukę Kościoła. Darmo coś dają? BIEREM! Bo przecież nas na nic nie stać.
Po mojemu, cóż... powiedziałbym, że nie mam pewności że rozmawiam z właścicielem, zamknął drzwi i poinformował że zaniosę telefon na policję.
Być może, ale niestety takie sytuacje się zdarzają. Wystarczy że na świecie jest dostatecznie wielu takich kolesi.
Dobrze zrobiłaś. Facet który składa takie propozycje zasługuje na jeden rodzaj kontaktu z młodą kobietą - cios w twarz.
Witamy w rzeczywistości feudalnej ;)
Nie wiem, co powiedzieć. Brak słów. Chore ambicje i zaślepienie? Obłęd? Bo nazwanie tej baby idiotką to komplement.
Mało wiesz o Japończykach zwłaszcza, że wbrew pozorom nie stanowią jednolitej masy. Święta Bożego Narodzenia w Japonii obchodzą choć jest to święto tak samo komercyjne i sztuczne, jak u nas walenie tynków 14. lutego ;)
Sprawdź wymagania odnośnie wizy studenckiej i to, do czego uprawnia. Dla ułatwienia dodam, że miałem zawodowo do czynienia z przepisami w tej materii. Włącznie z wymaganiami dotyczącymi strefy Schengen i możliwości studiowania w Polsce ludzi z Chin i krajów afrykańskich. Również w kwestii tego, jakie wymagania są zapisane a jakie realnie trzeba spełniać jak się idzie do urzędu ds. cudzoziemców na ul. Długiej w Wawie (chodziło o uczelnie warszawskie, liczy się właściwość miejscowa). Masz wizę studencką, możesz legalnie pracować w Europie. Jeszcze jakieś genialne myśli?
Z jednej strony źle, że dała się tak wykorzystać. Z drugiej - bardzo dobrze, że w końcu się zbuntowała i przejrzała na oczy. A obaj kolesie... przepraszam, ale lekko żałośni.
Istnieje DROBNA różnica między poziomem popularności języka polskiego i na przykład angielskiego na świecie. Poza tym akurat informacja powinna mieć jakieś pojęcie o językach obcych. Przecież naprawdę nie trzeba zatrudniać lingwistów! Jeśli ktoś pracuje na informacji to niech się nauczy tego tysiąca słów po angielsku... Tak BTW polski nie jest łatwy.
No, to już faktycznie wyższa logika...
Wierzę. I uwielbiam, wprost uwielbiam tę pewność odnośnie zachowań i motywacji innych ludzi. Nigdy się nie rozstaną, zawsze nienawidzą... taaak.
A potem zdziwienie: jak to możliwe, że młodzi ludzie coś nie garną się do kościoła. Cóż, przy takim podejściu...
Zakładam, że nigdy nie byłaś facetem w wieku dojrzewania. Ciężki okres, hormony dosłownie rzucają się na mózg :(
Bez przesady, że nigdy. Większość zapewne nigdy się nie zbuntuje. Część zbuntuje się po całości. Do zabójstwa rodziców włącznie bo i takie przypadki się zdarzają. Krótka smycz nie jest dobrym pomysłem - pozbawia pewności siebie, umiejętności kierowania własnym życiem, rodzi chęć buntu lub frustrację... bez sensu. Co innego delikatny nadzór, czy nauka odpowiedzialności. A tak szkoda dziewczyny ale sporo winy jest rodziców.
Tchórze, odważni tylko w masie i z plecami. A dyrektor żałosny. Nie chodzi o to jakie liceum - taka osoba NIGDY nie powinna zostać pedagogiem. Po takiej historii powinna wylecieć ze stanowiska na pysk. Przypuszczam jednak, że wspomniane liceum to jedna z wielu instytucji które zamiatanie brudów pod dywan opanowały do perfekcji.
Akwizycja... ludzkie boty które manipulują jednocześnie ulegając manipulacji. Przykra sprawa i z doświadczenia wiem że ludzie którzy pracują DŁUŻEJ w tym zawodzie albo są desperatami, albo nie mają sumienia albo właśnie osiągnęli szczyt możliwości zawodowych.