Profil użytkownika
Aken
Zamieszcza historie od: | 5 czerwca 2011 - 3:15 |
Ostatnio: | 11 czerwca 2014 - 0:19 |
- Historii na głównej: 4 z 5
- Punktów za historie: 2148
- Komentarzy: 209
- Punktów za komentarze: 1214
« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 następna »
Puenta zabójcza. I może legenda ale takie historie czasem NAPRAWDĘ się zdarzają.
Powiem tak: z nielicznymi wyjątkami tak naprawdę na świecie większość ludzi nie lubi obcych. Biali nie lubią czarnych i żółtych, czarni nie lubią żółtych i białych i tak dalej. To JEST idiotyczne i na całe szczęście jest wielu ludzi którzy potrafili wyzwolić się z tej mentalności. Wielu jednak reaguje tak jak w czasach gdy obcy małpolud = potencjalnie wrogi małpolud. A wygląd wyróżnia na pierwszy rzut oka :(
Niemiecka żydomasoneria - to jedyne, co przychodzi na myśl. Ich spiski zataczają coraz szersze kręgi ;)
Jedna uwaga: ludzie często są zastraszani, zaciskają zeby bo boją się utraty pracy - i ja ich rozumiem. Ale na takie kierownictwo najlepszą metodą jest wysyłanie skarg grupowo wyżej, tak żeby do wyższej kadry zarządzającej dotarło, że przyczyną problemów jest niekompetentny kierownik/kierowniczka.
Za postawę mocny plus.
Jesli chodzi o przekleństwa to kilka razy się z tym zetknąłem. Niektórzy po prostu nie potrafią inaczej niż zacząć od wiązanki... Ładna historia i ładna postawa - autorki, rzecz jasna, nie piekielnej kretynki.
Bogowie, wyjdę na piekielnego ale czy dobra historia musi być pisana tak chaotycznym językiem? To nie jest język polski, co najwyżej polskawy...
Niestety, wielu nieuków używa określenia 'humanista' jako usprawiedliwienia własnych słabości. Osobną sprawą są kompleksy, widoczne wśród wielu przedstawicieli tak nauk humanistycznych jak i ścisłych. Jasne, trafiają się ludzie wszechstronnie uzdolnieni - ale to mniejszość i zupełnie inna bajka. Kompleksy w ogóle są pocieszne - znam pewnego inżyniera, który ma bardzo wysokie mniemanie o sobie i swoim wykształceniu, uznając wszystkich ludzi którzy nie ukończyli politechniki za byle co, co to 'potrafi tylko gadać, a nie robić konkretny fach'. Nie psuje mu humoru ani to, że z trudem duka po angielsku a i po polsku wypowiada się dość przeciętnie ani parę innych, widocznych braków. Dobrze, że nie wszyscy ludzie są tacy.
ładna historia. Dobrze wiedzieć, że są tacy ludzie :) I tylko pani w zastępstwie trochę szkoda...
Półkule: północna lub południowa, ale też wschodnia lub zachodnia. Kanada jest na zachodniej... Vepman: nie pozostaje nic innego jak tylko się zgodzić. Cierpliwością i spokojnym podejściem można naprawdę duzo zdziałać. Bycie piekielnym na dłuższą metę jest mało praktyczne ;)
Obawiam się, że On już tam jest... ;)
Genialne, ale tak właśnie trzeba. Może jeszcze parę milionów takich akcji i nie będzie trzeba wstydzić się za zachowanie niektórych rodaków za granicą...
... oprócz tego że nieprzemakalny to wyposażony w teleskopową łapkę na muchy, powierzchnię ABS dla zapewnienia odpowiedniego tarcia na śliskiej nawierzchni i wbudowany odtwarzacz mp3...
Wiesz, przeciętna emerytka jeśli tylko w ogóle kontaktuje to ma taki w3ywiad środowiskowy że ABW mogłaby pozazdrościć ;)
Wredne i głupie. Nie ma to jak jednym krótkim zdaniem kogoś obrazić, kogoś ogłupić i popracować nad ewentualną traumą dziecka.
Historia ciekawa ale potwornie chaotycznie napisana. Interpunkcja leży i kwiczy.
Eh, znam sporo takich historii. Rodziców, którzy chcą żeby dziecko koniecznie było najlepsze we wszystkim. Albo żeby robiło karierę - oczywiście nie wg własnego wyboru czy predyspozycji ale tak, jak rodzicom się wydaje że będzie najlepiej. A potem zdziwienie że nie wychodzi.
No ba, Paragraf 22 jest czymś uniwersalnym :D
Jest takie powiedzonko: 'mądry głupiemu ustepuje' A tu podobnie jak w setkach innych piekielnych historii widzimy efekty stosowania się do tego powiedzonka...
Genialna babcia, oby żyła jak najdłużej :) Swoją drogą czy to nie jest pocieszające? Nie każdy w podeszłym wieku na piekielnych to zaraz moher ;)
A to w opowieściach zawsze tak jest. masz BMW = jesteś w maffi/ABSem/whatever. Stereotypy kleją się lepiej niż Kropelka.
Nie ułatwiają dziecku życia. Jasne, może zrobi z tego pseudonim artystyczny, może dzięki przytomnej decyzji będzie używać drugiego imienia ale coś czuję, że do pewnego wieku będzie mieć zdecydowanie pod górkę. Tak czy inaczej, Chanel Barbarze życzę szczęścia. Jasper -> Słuszna uwaga, takie sytuacje się zdarzają i trzeba to brać pod wuagę. Ja sam dostałem mniej typowe imiona bo w rodzinie od kilku pokoleń był albo Jan, albo Piotr i wszystkim już zaczynało się mieszać :)
Opowieść piękna, ale ta 'destynacja' wywołuje ból zębów... Ad rem: przecież każdy wie, że kalmary robi się z kotków ;)
Soshite, takusan ga iru yo ne. Bohun --> W istocie, Paragraf 22 to był jako żywo. I naprawdę wdzięczny jestem kolesiowi który wyciągnął mnie wówczas z kłopotu jedną prostą decyzją - inaczej od rana czekałoby mnie zamiast roboty mnóstwo biegania, papierków, tłumaczenia i tak dalej i tak dalej... W Chinach człowiek jest dla urzędu, zazwyczaj. Fisinka: Bakatachi.. oznacza że głupcy są tu i tam; w różnych miejscach. Na co odpowiedziałem, że poza tym ( Soshite...) jest ich dużo. Li Qiwu... znaczy po prostu: Dziękuję Panu panie Li Qiwu.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2011 o 20:41
Hm, każdemu mogło się przydarzyć. A tak - wspaniała okazja żeby stworzyć doskonały kamienny ogródek Zen.