Aken

EURO nie EURO, baba nie nadaje się do życia związku jeśli tak traktuje coś ważnego dla drugiej połówki.

Sławna? Bloga o modzie pisze? Bogowie...

Coś w tym jest. Pamiętam, jak kiedyś pracowałem w kilkuosobowej firmie a za ścianą pięć kobiet pracowało w drugiej firmie HR. U nas było ok, trochę złośliwości, czasem żartów ale klimat dobry. Za ścianą istny Elsynor, z lady Makbet i połową Gry o Tron - tylko trup nie słał się tak gęsto.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2012 o 23:20

Sofcik, bo niestety często jest tak że jak słyszysz jakieś narzekanie pod swoim adresem od kogoś ( swojej kobiety, czy faceta, czy kogoś bliskiego czy czasem nawet kompletnie obcego ) to to się jakoś przykleja, zostaje w głowie i zatruwa myśli. Niewiele osób się tym nie przejmuje a niestety znam wiele takich które martwią się tym co ludzie powiedzą, jak ocenią, jak skomentują. I nie wytłumaczysz, e martwią się bez sensu.

Idiota, idiota, idiota... facet który wpędza swoją kobietę w kompleksy jest kretynem. NIKT nie jest idealny. Zwłaszcza aktorki widoczne spod kilogramów photoshopa, makijażu i pod właściwym kątem i oświetleniem. Większość kobiet jest przeciętna i potrafi być całkiem ładna. Niektóre nawet bardziej i należy zwracać uwagę na plusy, a nie marudzić. PS jako mężczyzna powiem, że asymetria piersi potrafi być urocza - czasem i jedna, i druga jest śliczna tak, że można zgłupieć.

Wydaje mi się że Emilka to przypadek dla psychologa. Nie wiem, czy jest socjopatką ale może jest jakaś głębsza przyczyna? Może da się ją z tego wyciągnąć? Bo inaczej, obawiam się, czeka ją nieciekawe życie - chyba, że znajdzie sobie działkę nie wymagającą jakiegokolwiek kontaktu z ludźmi. Ale tak, czy inaczej...

Mieszkasz koło Kiwaczka w wersji żeńskiej, czy jak? Nie zazdroszczę takich sąsiadów...

Bogowie... w przypadku tak nieodpowiedzialnego idioty powinno zacząć się od dożywotniego odebrania prawka. Obawiam się jednak że to byłoby za mało. Po prostu boję się, że za jakiś czas ten palant będzie sprawcą nieszczęścia.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 kwietnia 2012 o 23:20

Och, ludzie potrafią zbudować poczucie własnej wyższości na masie rzeczy, w tym zwłaszcza przekonaniach lub stanie majątkowym... ; )

Prześmieszna historia. Właściwie... cieszę się, że czasem trafiają się tu dobre historie które nie wywołują wściekłości, nie pokazują znieczulicy czy głupiej agresji i chamstwa tylko takie przypadki :) Jot-> Z ciekawości, dlaczego się z nim zadajesz?

@Amistad Rozumiem, że skoro palił nie tam gdzie trzeba to już trzeba się wydzierać i od samego początku okazywać brak kultury? Nieważne, że weteran. Nieważne, że odznaczony. Nieważne, że nad grobem. Porządek musi być! Meh. PS Owszem, państwo nie rozpieszcza wielu grup. W tym weteranów, których mamy na pęczki, w młodym wieku i dobrym zdrowiu.

Skończony idiota... Dla pełnej jasności: popieram różnego rodzaju wyprawy i przedsięwzięcia takie, jakie uskutecznił ten człowiek. ALE po pierwsze ułańska fantazja, brak zezwoleń, brak wiz - głupota po drugie zamówienie urządzenia tuż przed wyprawą i brak umiejętności w korzystaniu z niego - głupota, ciężka po trzecie narzekanie na ratowników którzy mogli obciążyć go kosztami całej akcji - głupota, chamstwo i idiotyzm. po czwarte grożenie adwokatem biorąc pod uwagę okoliczności - chamstwo i głupota. Mówiąc krótko: odważnym wyprawom mówimy tak, ale NIE w wykonaniu kretynów z wielgachnym ego.

Kmicic, i....? Oczywiście możemy wychodzić z założenia że jesteśmy tak wspaniałym i ważnym krajem że obcy powinni z samej wdzięczności za możliwość przyjazdu nauczyć się tego i owego po polsku, ale stety lub niestety świat tak nie działa.

Szacunek dla staruszka. I brawa dla SOKistów. Jasne, można być tępym ch... i bezmyślnie stosować regulamin ale od czegoś mamy chyba mózgi w głowach? Poza tym - baba przeszkadzała innym, tak? Po drugie - była masa miejsc wolnych jeśli komuś dym przeszkadzał, tak? Po trzecie - dwukrotnemu kawalerowi Krzyża Walecznych szacunek się należy. PO PROSTU. Państwo i tak nie rozpieszcza tych, co walczyli za kraj.

Wymieniasz kraje które nie są idealnym przykładem organizacji ;) WYMOGIEM dzisiejszego świata jest informacja znająca język angielski w stopniu co najmniej średnim, tak samo jak umiejętność czytania i pisania. Kto tego nie rozumie - czy firma, czy jednostka, czy państwo - jest dinozaurem i sam sobie szkodzi.

Nie jesteś. Będzie kupa śmiechu z przewagą kupy, połączona z poklepywaniem się po plecach Zdzisia z Wiesiem oraz Lesiem. Mam taką cichą, cichutką nadzieję że po paru komentarzach MOŻE coś się zmieni.

W Niemczech, w mniejszym stopniu we Francji, w Skandynawii bez problemu dogadasz się po angielsku. W Chinach kontynentalnych czy Japonii niekoniecznie, ale za to masz anglojęzyczną informację. Z drugiej strony masz masę krajów gdzie ludzie myślą jak w Polsce że masz się uczyć ich języka. I rezultaty są, jakie są.

Po EURO 2012 będzie jeszcze weselej. I jeszcze jedno: WYMAGAĆ od obcokrajowców którzy być może przyjechali tylko na kilka dni znajomości chociaż kilku zwrotów po polsku ( który przecież jest językiem banalnie prostym, prawda? Ani wymowa, ani gramatyka, ani ortografia dla kogoś spoza obszaru słowiańszczyzny nie są trudne, prawda? ) świadczy o wąskich horyzontach i braku kultury. Przepraszam bardzo, naprawdę tak trudno o informację w języku angielskim? Naprawdę?

Hmm, przypominają mi się moje historie z religią sprzed wielu lat - na sześciu katechetów normalnych/sensownych było dwóch, reszta albo mówiła jakieś dziwne historie albo gadała chorobliwe głupstwa na miarę tych z historyjki. Tak właściwie, JAK przy takich kadrach i takim podejściu dziwić się że wielu młodych ludzi odrzuca Kościół? Naprawdę, Kościoła nie rozwala żaden wielki spisek, porozumienie żydów masonów i cyklistów do spółki z Palikotem tylko słabe kadry.

ROTFL! Magia panie, czysta magia :D

majbaj, wytłumaczyć Ci na pacynkach? Kupił samochód, za który przepłacił i z którym miał ciągłe problemy bo postanowił być sprytniejszy. Jest idiotą, bo po takim doświadczeniu zamierza je powtórzyć. Po prostu - idiota. Mam nadzieję, że nie spowoduje jakiegoś wypadku swoim super wypasionym wozem....

Owszem, ale od pewnego momentu trafiali tam obywatele ZSRR a nie obywatele ZSRR i wszyscy ci, których odwiedziła Armia Czerwona. Jest faktem, że obozy istniały do samego końca ZSRR, a niektóre w postaci kolonii karnych istnieją do dziś.

Normalny na pewno nie. Chytrus, który tylko kombinuje jak wycisnąć parę groszy - i owszem.

Zwiedzanie Syberii w późnych latach pięćdziesiątych? Piętnaście, dwadzieścia lat wcześniej tak ale za późnego Gomułki trzymali ludzi w kraju. A i amnestia po śmierci Stalina była. Nie zmienia to oczywiście faktu, że historia nawet zacna choć troszkę nie do końca piekielna.

Tak nie powinno być. Owszem. A masz jakąś, ten tego, gwarancję że nigdy tak nie będzie? Najlepiej na piśmie? No właśnie... Poza tym danie po łapach to też uderzenie. Podobnie potrząśnięcie dzieckiem. Doskonale wyobrażam sobie sytuację gdy wskutek stresu uderzę dziecko ( uwaga: NIE mówimy tu o zbiciu na kwaśne jabłko, wręcz przeciwnie ) które właśnie próbowało ściągnąć sobie na głowę kubek z wrzątkiem, wsadzić palce do kontaktu czy wybiec wprost pod przejeżdżający samochód. Nie wiem, może mam skrzywione podejście przez to że widziałem jak można zeszmacić drugiego człowieka bez powodu bez uderzenia choćby palcem. PS Nie pytaj jak wyobrażam sobie uderzenie drugiego człowieka bo to trochę insza inszość. Wbrew pozorom.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2012 o 23:56