Aken

To niestety bardzo często spotykana przypadłość. Ludziom życie nie wyszło więc raz że chorobliwie interesują się cudzym, dwa że nienawidzą wszystkich którym coś się udało, trzy że są szczęśliwi jak komuś powinie się noga. NIE wszyscy są tacy... ale każdy taki przypadek to o jeden za dużo.

jlv --> Prześlij, prześlij :)

Szlag. Nie ma to jak demoralizowanie dzieci i uczenie kantowania od najmłodszych lat. Ludzie wstydu nie mają po prostu.

Za pośrednictwem księdza Natanka. Ostatnio twierdził, że może pokazać dokumenty na to że abp Zyciński jest przykuty grubym łańcuchem w piekle, to takie zaświadczenie tym bardziej zdobędzie... Dobrze, że są jeszcze sensowni księża jak ten z opowieści :)

Caporegime -> owszem, nawet jeśli ich nie lubiliśmy warto pamiętać, że to jest ponad dziewięćdziesiąt istnień, ludzi którzy niezaleznie od poglądów (hello, mieliśmy tam CAŁE spektrum polityczne jesli chodzi o liczące się partie) mieli bliskich, rodziny... Należy się im pamięć, to czywiste. Jest tylko jedno ALE Takie mianowicie, że to nie była uroczystość ku ICH pamięci. To była uroczystość w związku ze śmiercią kogoś innego, kto TEŻ miał rodzinę i bliskich. I nie mógłby liczyć na taką fetę co ofiary Smoleńska. I kogo uroczystość żałobną ktoś bezwstydnie zawłaszczył. Właśnie przez takich ludzi i takie działania ludzie rzygają tą tragedią.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 1 sierpnia 2011 o 15:52

Niestety... :( Z drugiej strony jak dwa miesiące temu podszedłem do człowieka, który leżał na przystanku to okazało się, że owszem pijak i zaczął wymachiwać pięściami. Ale mimo to reaguję.

Oczywiście stryj jest święty, spełnia wszystkie zalecenia kościelne. A już zwłaszcza przestrzega przykaznia 'miłuj bliźniego swego jak siebie samego'. Tak, na pewno.

Afryka... Myślałem, że spadnę z krzesła ze śmiechu. Jeden kraj, taaaaaaaaak.

Nie jestem pewien (opis w sumie dość krótki), ale to brzmi jak objawy zespołu Munchhausena. Zanim do reszty potępimy Magdę może zastanówmy się czy nie była to sprawa dla psychologa?

Najwyraźniej kolor papieru źle komponował się z kolorem jej d...

Takie propozycje są karalne. Koleś powinien zgłosić się na leczenie póki nie jest za późno - alkoholizm to jest choroba. Inaczej prędzej czy później skończy się kryminałem.

Znam podobne przypadki i to jest masakra. Swoją drogą... gdyby moja ukochana usłyszała pod swoim adresem teksty rzucane takim tonem to chyba by rzeczoną Izę zagryzła.

Niestety, do piekielnych na ogół trafia wyłącznie piekielny język.

Ewolucja działa powoli, jeszcze sporo czasu minie zanim ludzie o takiej mentalności odejdą. Swoją drogą mam podobny przypadek w rodzinie. Obawiam się, że za jakieś pięć, dziesięć lat będę regularnie zamieszczać historie o pewnej piekielnej osobie która ma podobne poglądy a przy tym - mam wrażenie - szczerze nienawidzi całego otoczenia.

Dopłać 10 złotych i daj specjalnie dla kwestora pudełko pigułek z suszonej żaby.

Jak to szło??? "Uważaj, czego chcesz bo możesz to dostać" Mam wrażenie że na drugi raz baba trzy razy się zastanowi zanim będzie się głupio upierać - choć tyle dobrego...

Lokatorka piekielna, ALE! najwyraźniej z zaburzeniami. Moim zdaniem wskazane byłoby zaprowadzenie jej do psychologa - może pod dziwaczną powierzchnią kryje się dramat. Może po prostu potrzebuje pomocy.

Do autorki: bardzo słusznie postąpiłaś. Polacy za granicą potrafią narobić strasznej wiochy - najzabawniejsze jest przy tym przekonanie, że na pewno nikt ich nie rozumie. Jasne, przecież nikt z Polski nie wyjeżdża na dłużej...

O lelum... jeśli mamusia wybiera to bardzo prawdopodobne, że nie trafia na 'właściwych'. A wydawałoby się że czasy takich manewrów minęły.

Wiesz, może właściwy koniec historii jest taki: Wieczorem spotyka się trzech dziadków... - Jak tam, Stasiu? -Słaby dzień, Rychu. A u was chłopaki? -A mi się udało, gówniarz do mnie ' na chodnik' a ja do niego: 'na Smoleńsk?' A żebyście widzieli jaką miał minę. -Świetny numer Jasiu!

Spoko, miałem okazję widzieć piekielnych Rosjan, piekielnych Niemców, piekielnych Chińczyków... między innymi. Pieniactwo i chamstwo są bardzo rozpowszechnione na świecie, niestety.

Zaszczurzony, no jak to tak.. bez bombonierki? Powinieneś POPROSIĆ o mozliwość przyjścia na kawę, wręczyć bombonierkę, kwiaty a i buteleczka Red label byłaby na miejscu. W końcu jak my wszyscy jesteś plebsem i musisz wiedzieć co znaczą pańskie progi. Bogowie, dlaczego ewolucja jeszcze nie wyeliminowała takich palantów?

Historia mocna, piekielność babki poraża. Ale coś mi mówi że cały cyrk był właśnie po to, by nie zapłacić za usługę.

Kres może by i zamordował, ale dobrze byłoby gdyby najpierw sam nauczył się trochę lepiej pisać. Pióro ma ciężkie jak mało kto. Ad rem: mogła zwrócić uwagę, NIE musiała robić awantury.

Skuteczna komunikacja polega na tym, że uczymy się siebie nawzajem. Fakt, każdy ma jakieś swoje silne i słabe punkty - rzecz w tym by to przyjąć do wiadomości i działać odpowiednio. Jedną z wielu rzeczy które uwielbiam u mojej najdroższej jest to, że zawsze mówi krótko i bardzo konkretnie, co jest potrzebne. Zero monologów od których mózg faceta wyłącza się w piątej sekundzie. Ale Ona to wie, tak samo jak ja musiałem się paru rzeczy nauczyć.