Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Crannberry

Zamieszcza historie od: 21 czerwca 2018 - 18:11
Ostatnio: 7 maja 2024 - 22:36
  • Historii na głównej: 109 z 110
  • Punktów za historie: 17946
  • Komentarzy: 2277
  • Punktów za komentarze: 17791
 
[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
28 listopada 2019 o 14:06

@Italiana666: Też nie słyszałam, dopóki nie zarejestrowałam się na grupach polonijnych i nie zobaczyłam tych wszystkich ogłoszeń. U góry masz skriny. Żeby sie zameldować, potrzebujesz potwierdzenie od właściciela mieszkania lub głównego najemcy. Jeśli pokój podnajmowany jest na czarno (bo włąściciel nie zgadza sie na WG, albo ktoś ma mieszkanie socjalne i podnajmuje pokoje na lewo, albo jest za mały metraż, bo w 3-pokojowym mieszkaniu mieszka 8 osób), nikt tego potwierdzenia nie wystawi i trzeba meldunek zdobyc inaczej. Jak wejdziesz na jakąś grupę typu Polacy w Monachium, zobaczysz mnóstwo ofert wynajmu pokoju tanio bez meldunku oraz handlu meldunkami. Jeśli ktoś zarabia np. 1200 euro i nie stać go na wynajęcie pokoju legalnie, bo taki kosztuje np. 700 euro, kombinują w ten sposób.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
28 listopada 2019 o 13:52

@szyszol: O, to faktycznie po sąsiedzku, bo ja mieszkam pod Monachium w stronę Ebersbergu :) Pozdrawiam!

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
28 listopada 2019 o 13:49

@Error505: Pisałam już w któryms komentarzu, czym ten patomagnes może być spowodowany (to może byc swoją droga dobry tytuł ;)). Odnośnie bohaterów musze jednak wtrącić drobne sprostowanie. Misio i Mareczek jak najbardziej, zamiast Jamesa jego matka (on sam nie był złym człowiekiem, tyko go baba wykończyła psychicznie. Po tym jak dojrzał i się od niej odciął, założył zdrowo funkcjonującą rodzinę). Do kompletu dodam jeszcze byłego szefa i współlokatorkę (będą w kolejnych historiach). Za to Gustav jest postacią jak najbardziej pozytywną.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
28 listopada 2019 o 13:12

@MrNazarinho: również post pod postem, ponieważ nie działa edycja. Jeśli gdzieś widziałeś oferte zamiatania podwórka za 2400 na rękę, to podeślij, chętnie przyjmę. Świeże powietrze, brak stresów i przyzwoita kasa

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
28 listopada 2019 o 13:09

@MrNazarinho: Jeżeli merytoryczna odpowiedź na zadane pytanie to dla ciebie plucie jadem, a czepianie sie na siłę rzeczy, które można sobie samemu w kilka minut sprawdzić (typu cena najmu mieszkania czy prawo rozwodowe) i wyciąganie wyłącznie na podstawie własnej niewiedzy wniosków w stylu "jestes głupia piszesz fejki" to konstruktywna krytyka, to chyba faktycznie nie mamy o czym rozmwaiać. Twoje zarzuty z osttaniego postu bardzoej brzmia jak głupi trolling niż faktyczne wątpliwości, ale mimo to spróbuję sie ustosunkować: - dobre płatna praca. Na rekę miałam faktycznie coś w okolicach 2600. Dla jednych to dużo, dla jednych mało. Programista za takie pieniądze nie wstałby nawet z łóżka, ale ja nie jestem programistą i przy moich kompetencjach odpowiwadało to moim oczekiwaniom finnasowym. Zwłaszcza, że średnia krajowa netto wynosiła wtedy 1800 netto, więc pensja wyższa od niej o 800 euro nie prezentowała sie źle. Moje koszty życia w tamtym czasie wynosiły równiez w okolicach 1800 euro, więc te 8 stówek miałam na swoje przyjemności. Naprawdę dało się przyjemnie żyć. - Hans miał na rękę cos w okolicach 2400 (plus roczny bonus, który najpierw mowił, że dostawał, a potem, że nie dostawał). Pensja równiez powyżej średniej krajowej, jak na szeregowego pracownika w małej firmie, nie korpo (taki Liebherr na pewno płaci więcej), raczej w górnej granicy stawek na tym stanowisku. Oferty płacy nieprzystające do kosztów życia stanowią w Monachium osobny problem, na ten temat wypowiedziałam sie w historii o szukaniu pracy - pracowałam w amerykańskim korpo (jakich w Monachium pełno), w dodatku w dziale zajmującym sie Europą Środkowo-Wschodnią, językiem komunikacji w firmie był angielski, wiekszośc pracowników stanowili ekspaci, niemiecki nie był w ogóle używany. Załatwianie spraw w niemieckich urzędach również nie wchodziło w zakres moich obowiązków. Jeżeli nadal masz wątpliwości mogę również wrzucić skany wyroków sądowych dowodzących prawdziwości historii, ale podejrzewam, że skwitujesz to tylko stwierdzeniem na wzór Putina o zielonych ludzikach, że "taki wyrok można kupić w każdym sklepie z wyrokami" i dyskusja z toba będzie przypominac próby przekonania płaskoziemcy, który i tak swoje wie

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 8) | raportuj
28 listopada 2019 o 12:01

@Balbina: Ja mam dokładnie na odwrót. Jestem ttwardą babką, która umie zawalczyc o siebie, ale na pierwszy rzut oka (twarz, barwa głosu), sprawiam wrażenie "słodkiej idiotki" (coś w stylu np. Barbary Kurdej-Szatan). U niektórych wzbudza to instynkt opiekuńczy (co czasami jest miłe, a czasami irytujace), ale też przyciąga całą masę ludzi lubiących wykorzystywac innych. "Fałszywych przyjaciółek" poznałam już w życiu taka ilość, ,że nie postrzegam już tego jako piekielność, a jako element krajobrazu. Z tym że o ile z niektórych fałsz bije na kilometr i łatwo ich przejrzeć, i na dzień dobry spuścić po linie, to niektórzy sa "lepsi w te klocki" i odkrywaja się dopiero po jakims czasie

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
28 listopada 2019 o 11:48

@Iras: oczywiście takie laski, dla których celem życia jest wyrwanie "bogatego cudzoziemca" też istnieją i sama też je spotkałam, ale powiedziałabym, że jest to raczej margines i sa to raczej osoby z, przepraszam za określenie, nizin społecznych (np. potrafiących zadać zupełnie poważnie pytanie "po co ludzie czytają książki?). Z tym że bohater histori w takim środowisku sie nie obracał. Takie komentarze padające czasem z ust Polaków na emigracji, wynikają raczej z kompleksów i mają na celu zarówno szantaż emocjonalny i wywołanie poczucia winy u danej kobiety, jak i stanowią wygodną wymówkę dla suprawiedliwienia własnych niepowodzeń - o wiele łatwiej jest wmówić sobie, że wszystkie kobiety to dziwki lecące na kasę niż przyznać, że ma się wredny charakter i ludzie nas nie lubią

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
28 listopada 2019 o 11:34

@kartezjusz2009: Masz zupełną rację w tym, co piszesz. Tytuł był lekko ironiczny (mam tez prawdziwych przyjaciół i wimem, że jest to obustronna relacja). On na początku, co prawda nie dawał tego po sobie poznać, ale pod koniec znajomości zauważyłam, że traktował znajomych jak publiczność. Dopóki mógł błyszczeć, był super kumplem, a jak tylko ktoś zacząl mieć w życiu lepiej niż on, trafiał go szlag i zrywał znajomośc, obrazając się pod byle pretekstem. Kiedy go posnałam miał mnósteo znajomych, ale z czasem ten krąg zaczął mu sie wykruszać, teraz widzę dlaczego. Tak samo diewczyne tez wyrzucił z domu z bzdurnego powodu, jak tylko zaczęła zarabiać i przestała byc od niego zależna. Ze mną to samo, dopóki mi się nie układało i on mógł zgrywać bohatea, był do rany przyłóż, ale jak tylko odbiłam się od dna, ułożyłam sobie życie (związek, nowa praca) i nagle zaczęłam mieć lepiej niż on, zacząl pluć jadem

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
28 listopada 2019 o 11:06

@alexiell: @le_szek: @pasjonatpl: @Bryanka: Tak to ten! ZaglobaOnufry! Dzięki! Ten z kotem w avatarze (Wędrowycza też kojarzę, ale nie pamiętma u kogo). Właśnie odkryłam jego pożegnalny elaborat z tłumacza Google. Jeśli ktoś nie czytał, polecam, rozkoszna lektura :) Napisany, notabene, dokładnie w tym samym stylu, co ostatnia wiadomość Mareczka do mojego faceta, więc chyba podobny typ człowieka. Ludzie go hejtowali za chamstwo, a on uznał, że polski plebs zazdrości mu mieszkania w Niemczech. A trolling Drilla był genialny. Nie moge go niestey znaleźć, chyba już usunął konto.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
27 listopada 2019 o 22:52

@Bryanka: a może pamiętasz nick innego użytkownika. Zapadł mi w pamięć, a nie mogę sobie przypomnieć jak się nazywał i teraz mnie to męczy. Pracował w Niemczech jako lekarz, o ile mnie pamięć nie myli chyba psychiatra. Pisał całkiem fajne historie i bardzo chamskie komentarze. Zwracał się do wszystkich jak do plebsu

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
27 listopada 2019 o 22:12

@Monomotapa: Tarija jej było :)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
27 listopada 2019 o 21:21

@MrNazarinho: mieszkam w tym kraju już prawie 10 lat, więc chyba znam realia. Nie wiem, czy sam mieszkasz w Niemczech, a jeśli tak to gdzie, Ale podejrzewam, że nie jest to Monachium, skoro twierdzisz, że za pensję minimalną można się bez problemu utrzymać. kancelaria, w której pracowałam, było to KPMG. Aplikuj do nich na jakiekolwiek administracyjne stanowisko i zobacz ile płacą. Ja miałam zaje*iste 1600 na rękę. O ile w Bautzen, czy innym Görlitz bez problemu się za to utrzymasz, to w Monachium, gdzie poniżej tysiaka nie wynajmiesz nawet głupiej kawalerki, już tak różowo nie było.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
27 listopada 2019 o 20:16

@Bryanka: Jeśli Sherlock to ten, o którym myślę, to czytało się go bardzo dobrze, więc nawet jeśli jego historie były zmyślone, nie przeszkadzało mi to specjalnie. Tak, pamiętam wątek siostry. I coś tam jeszcze było nie halo z matką jej partnerki. Ale że się takie bzdety pamięta po latach :D

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
27 listopada 2019 o 20:05

@DeceiverInI: 1. Dostałam, chodzi mi po głowie pewien pomysł, napiszę Ci jutro rano, bo musze jeszcze coś posprawdzać 2. w to raczej wątpię. Do Monachium przeprowadził się razem z żoną, byli razem jeszcze 2 lata, a rozstali się krótko przed tym jak ja go poznałam, więc tych kilkudziesięciu Polek nie miałby kiedy poznać. Chyba że żonie chiał doprawić rogi i dostał kosza, ale tym się nie chcwalił. Opcja, ze żona rzuciłą go dla "bogatego Niemca" też odpada, bo ona, z tego co mówił, po rozstaniu już się z nikim nie związała. Więc nie mam pojęcia, skąd mu się to brało i kto go skrzywdził 3. Ups, już poprawiam ;)

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
27 listopada 2019 o 18:40

@Imnotarobot: Dziękuje bardzo! Zawsze mi bardzo miło czytać, że komuś się moje "wypociny" podobają. Cóż, miałam okres w życiu (kilka lat po przeprowadzce do Niemiec), kiedy życie waliło we mnie jak z procy, ale potem się wszystko ułożyło i nie doświadczam większych piekielności :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
27 listopada 2019 o 17:29

@MrsCrowley: Kojarzę okładke ksiązki, ale nie czytałam. Staram sie takiej lieratury unikać ze względu na wspomnienia, ale jeśli warto przeczytać chętnie sięgnę. Szkoda tylko, że podałaś zakończenie. U mnie zamiast spektakularnego morderstwa była mniej spektakularna batalia sądowa.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
27 listopada 2019 o 17:22

@nursetka: Kiedyś była chyba możliwość wyszukiwania użytkowników po nicku. Teraz jej nie widzę, a bardzo jestem ciekawa tych jej historii, bo kompletnie nie kojarzę, a portal czytam od czasów, kiedy pisali jeszcze Michu i Zaszczurzony. Wtedy się go, notabene, naprawdę fajnie czytało, potem nastąpił jakiś wysyp chamstwa w komentarzach i mieszania fajnych historii z błotem, bo ktoś przecinek źle postawił

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
27 listopada 2019 o 17:11

@MrNazarinho: po pierwsze, kto mówi, że była to kancelaria prawna? A nawet w kancelarii prawnej, czy jakiejkolwiek innej, dobrze zarabiają specjaliści, czyli prawniik, doradca podatkowy itd. Administracja (a takie stanowisko miałam) zarabia dużo mniej. Dla przykładu, na stanowisku sekretarki w kancelarii adwokackiej oferowane sa niższe zarobki niz na kasie w markecie

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
27 listopada 2019 o 17:03

@bazienka: Najlepsi są ci, którzy dzwonią po dwóch latach i są oburzeni, jakim prawem miałas czelność znaleźć sobie w międzyczasie inna pracę

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
27 listopada 2019 o 17:01

@VAGINEER: Menelaosek jest często partnerem żulietty

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 14) | raportuj
27 listopada 2019 o 16:27

@nursetka: Faktycznie, nie rokowało to dobrze i dobrze zrobiiłas zrywając kontakt. Odnośnie mojej sytuacji, no cóż, nie wiem co powiedzieć. Stało się i tyle. Kiedyś psycholog powiedziała mi, że wysyłam "fałszywy sygnał", bo jestem dosyć twardą babką, ale moja fizjonomia (rysy twarzy, barwa głosu, sposób mówienia) świadczy o czymś wprost przeciwnym. Mówiąc wprost, na pierwszy rzut oka sprawiam wrażenie piewszej naiwnej. Co stanowi pewngo rodzaju "patomagnes" i przyciąga dziwnych ludzi. A że dziwni ludzie nie zawsze dają po sobie od razu poznać, że sa dziwni, wychodza z tego takie sytuacje

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
27 listopada 2019 o 16:06

@iks: Sherlocka chyba kojarzę. O ile go z kimś nie mylę - gość z niesprawną nogą zajmujący się handlem winem? Malinowej nie kojarzę kompletnie, jedynie z komentarzy tropicieli fejków. Ale była jeszcze taka Call Me Maybe, lesbijka, której zazdrosna ciocia połamała obcasy w butach

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 10) | raportuj
27 listopada 2019 o 15:55

@crash_burn: Kim była ta cała Malinowa? Podczytuje portal od kilku lat, ale nigdy nie dane mi było przeczytać żadnej jej historii, natomiast tak mniej więcej od 2013 roku co chwilę ktoś jest oskarżany o bycie jej kolejnym wcieleniem

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 13) | raportuj
27 listopada 2019 o 15:39

@layla999: Na początku jedynym jego wyskokiem była ta niezapowiedziana wizyta. Potem mieliśmy przez 2 lata (do akcji z szafą) naprawdę super relację, gdzie nic większego mu nie mogłam zarzucić. Mogłam we wszystkim na nim polegać. Uznałam wtedy, że jestem skrzywiona po poprzednim związku i jego źle oceniłam. Możliwe, że w historii było mi go trochę ciężko pokazać w tak pozytywnym świetle, w jakim go wówczas widziałam, bo mam do niego dużą awersję, ale wówczas był naprawdę ok. Jadem zaczął pluć po rozstaniu z dziewczyną. I w momencie, kiedy przestało to przypominać "normalne' odreagowywanie zawodu miłosnego i w dodatku próbował mieszać w moim związku, ograniczyłam kontakty. W tym mniej więcej czasie wyszła też sprawa z listem i resztą historii z byłą dziewczyną, przez co zakończyłam znajomośc na dobre

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 16) | raportuj
27 listopada 2019 o 15:00

@nursetka: No niestety się zdarzyło. Tylko dzięki doświadczeniom z poprzedniego związku wyczułam go i nie wpakowałam się na minę

« poprzednia 1 282 83 84 85 86 87 88 89 90 91 następna »