Smutne, naprawdę smutne. Daje do myślenia...
A tak na marginesie, jak się zastanowić, to ciężko w dzisiejszych czasach spotkać kogokolwiek, kto życzyłby miłego dnia.
O, to moja rówieśniczka jesteś :)
Jak tak czytałam o "starej pannie" (a przewinęło się kilka razy), to w myślach zaczął mi się kształtować obraz kobiety w okolicach czterdziestki, a tu psikus :)
Tacy ludzie to jedna z tych rzeczy, które najbardziej mnie wkurzają za kółkiem. Najgorsi są tacy co się przypną i tak siedzą, czy człowiek zwalnia do 40 czy przyspiesza do 100km/h - no będzie siedzieć na dupie i już, nie wyprzedzi, bo nie. Jak nie chcesz naciskać hamulca, to polecam również włączenie przeciwmgielnych tylnych - zwykle działa, bo kierowcy często mylą ze światłami hamulca.
Narzeczony akurat nie jest właścicielem samochodu, bo to mój samochód. Numer oczywiście pamięta, ale jak 2 razy "nie weszło" to się zaczął zastanawiać czy faktycznie jakiejś cyferki nie pomylił.
Młody jest niezły :) Widać, że już się wyrabia, nie da sobie w kaszę dmuchać. Jeśli brat/siostra też taki będzie, to tylko pozazdrościć :)
A dla autora i żony duże gratulacje :)
Koty, nawet choćby były przekarmiane, to i tak polują - dla przyjemności :) Nawet na duże ptaki. Na własne oczy widziałam jak jeden z moich wyskoczył na 2 metry w górę i złapał srokę w locie. Inny z kolei zabił szczura który był tych samych rozmiarów co kot. A gołębie hodowlane to łatwy kąsek.
A nie macie takich kwiatków, że ktoś zatankował olej zamiast benzyny lub odwrotnie? Znam jednego gościa (znajomy ojca), który tak zrobił - zmienił samochód na diesla i z przyzwyczajenia zatankował benzynę do pełna :)
Stolica Świętokrzyskiego :)
W sumie gość oddał pieniądze, gdyby nie chciał to oczywiście, że byśmy się upominali o swoje u kierownika. Po prostu rozegrał to tak, żeby wyglądało na zamieszanie i że wszystko się działo przypadkiem, więc nie wiem czy dało by się mu coś udowodnić.
Nigdy nie doświadczyłam żadnego urazu w pogo, a swoje przeżyłam :) Owszem, może to wyglądać trochę niebezpiecznie, ale jak się człowiek przewróci, to zaraz jest mnóstwo rąk, które podniosą, a w razie czego wyprowadzą w bezpieczniejsze miejsce.
@EmielRegisRohellecTerzieffGodefr - musiałeś naprawdę na jakieś bydło trafić...
Trafiłeś w sedno. W ciągu całej mojej edukacji, informatyki NIGDY nie uczył nas informatyk. W podstawówce była to matematyczka, w gimnazjum fizyczka, a w liceum znów matematyczka. Oprócz informatyki uczyły cały czas "swoich" przedmiotów.
Smutne, naprawdę smutne. Daje do myślenia... A tak na marginesie, jak się zastanowić, to ciężko w dzisiejszych czasach spotkać kogokolwiek, kto życzyłby miłego dnia.
O, to moja rówieśniczka jesteś :) Jak tak czytałam o "starej pannie" (a przewinęło się kilka razy), to w myślach zaczął mi się kształtować obraz kobiety w okolicach czterdziestki, a tu psikus :)
Chyba wszędzie tak jest. U mnie nie wyłączają telefonu z wtyczki, tylko odkładają słuchawkę, że niby zajęte cały czas.
Chciałabym zobaczyć minę tego faceta z sytuacji drugiej po uświadomieniu :)
U nas w gimnazjum też były szafki, ale płaciło się tylko 5zł - za wyrobienie kluczyka. Szafki oczywiście zostawały z roku na rok, te same.
O kurcze, facet chyba wyznaje zasadę "po trupach do celu".
Tacy ludzie to jedna z tych rzeczy, które najbardziej mnie wkurzają za kółkiem. Najgorsi są tacy co się przypną i tak siedzą, czy człowiek zwalnia do 40 czy przyspiesza do 100km/h - no będzie siedzieć na dupie i już, nie wyprzedzi, bo nie. Jak nie chcesz naciskać hamulca, to polecam również włączenie przeciwmgielnych tylnych - zwykle działa, bo kierowcy często mylą ze światłami hamulca.
Wachlarz! :D Bardzo ładna, wyobrażam sobie ile pracy na to poszło...
Niemal identycznie miałam miesiąc temu. A w drzwiach do łazienki powiesiliśmy zasłonę prysznicową na rurze od szczotki - luksus :)
Czyli nikt inny na pewno nie ma srebrnej Vectry i znasz wszystkie samochody w powiecie, hmmm...
Wstyd się przyznać, ale nigdy nie pompowałam kół kompresorem... i pewnie nie będę, żeby sobie obciachu nie narobić :)
Narzeczony akurat nie jest właścicielem samochodu, bo to mój samochód. Numer oczywiście pamięta, ale jak 2 razy "nie weszło" to się zaczął zastanawiać czy faktycznie jakiejś cyferki nie pomylił.
Młody jest niezły :) Widać, że już się wyrabia, nie da sobie w kaszę dmuchać. Jeśli brat/siostra też taki będzie, to tylko pozazdrościć :) A dla autora i żony duże gratulacje :)
Koty, nawet choćby były przekarmiane, to i tak polują - dla przyjemności :) Nawet na duże ptaki. Na własne oczy widziałam jak jeden z moich wyskoczył na 2 metry w górę i złapał srokę w locie. Inny z kolei zabił szczura który był tych samych rozmiarów co kot. A gołębie hodowlane to łatwy kąsek.
A nie macie takich kwiatków, że ktoś zatankował olej zamiast benzyny lub odwrotnie? Znam jednego gościa (znajomy ojca), który tak zrobił - zmienił samochód na diesla i z przyzwyczajenia zatankował benzynę do pełna :)
Stolica Świętokrzyskiego :) W sumie gość oddał pieniądze, gdyby nie chciał to oczywiście, że byśmy się upominali o swoje u kierownika. Po prostu rozegrał to tak, żeby wyglądało na zamieszanie i że wszystko się działo przypadkiem, więc nie wiem czy dało by się mu coś udowodnić.
Nigdy nie doświadczyłam żadnego urazu w pogo, a swoje przeżyłam :) Owszem, może to wyglądać trochę niebezpiecznie, ale jak się człowiek przewróci, to zaraz jest mnóstwo rąk, które podniosą, a w razie czego wyprowadzą w bezpieczniejsze miejsce. @EmielRegisRohellecTerzieffGodefr - musiałeś naprawdę na jakieś bydło trafić...
Ułóż sobie jakąś fajną playlistę (włączając Meg Ryan oczywiście) i jedziesz :)
Piękne :) Może facet będzie mieć nauczkę.
Ogólnie masakra... Zastanawia mnie tylko skąd wiedziałeś, że to nieoznakowany radiowóz...zwłaszcza, że był nieoznakowany :)
W sumie mogła też krzyczeć i wołać o pomoc zamiast drapać...
Przeczytałam: "Mianowicie piersi" :)
Trafiłeś w sedno. W ciągu całej mojej edukacji, informatyki NIGDY nie uczył nas informatyk. W podstawówce była to matematyczka, w gimnazjum fizyczka, a w liceum znów matematyczka. Oprócz informatyki uczyły cały czas "swoich" przedmiotów.
Powinnaś poinformować jego żonę, no i ówczesnego męża oczywiście - niech wie jakiego ma przyjaciela.
No to dowaliłeś :)