Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Iras

Zamieszcza historie od: 30 maja 2011 - 2:09
Ostatnio: 24 grudnia 2023 - 0:31
  • Historii na głównej: 30 z 36
  • Punktów za historie: 9171
  • Komentarzy: 1079
  • Punktów za komentarze: 10081
 
[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
11 lutego 2016 o 10:39

Problem nie jest z miastem, czy administracją tylko z ludźmi, którzy na siłę chcą udawać, że mieszkają w większym mieście... Skoro osiedle jest poza granicami administracyjnymi to nie jest fizycznie częścią miasta. Jeśli ktoś mieszka przy granicy dwóch krajów w kraju X to mieszka w kraju X - niezależnie od tego czy Y by mu się bardziej podobał....

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 16) | raportuj
10 lutego 2016 o 22:09

Choroba psychiczna, ewentualnie maskujący się psychopata, wedle którego, skoro cię zapłodnił i nosiłaś JEGO dziecko, to stałaś się jego wyłączną własnością. Przy takim to najlepiej zakaz zbliżania się, ewentualnie pluton egzekucyjny....

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
10 lutego 2016 o 22:03

szczerze - to w przypadku takiej moherowej prukwy, jedyne co mozecie zrobic to zagryzc zeby i ignorowac. I wszelkie proby odstraszenia pod postaci stwierdzenia, że jesteście innego wyznania, mogą tylko pogorszyć sprawę, bo będzie się starało babsko was nawrócić. Habiel - to nie jest biedna, starsza pani, której na starość się troszeczkę pomieszało - to zachowanie typowe dla mohera z najgorszego gatunku, gdzie istnieje tylko jej zdanie i błędne.

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 15) | raportuj
10 lutego 2016 o 21:49

Ponad połowa historii nie ma związku z piekielnością. Dodatkowo końcówka wygląda jakbyś ewidentnie skądś skopiowała tekst. btw. co to znaczy "umosliwi"? Rozumiem, że może się komuś zdarzyć błąd, ale coś takiego....

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
10 lutego 2016 o 21:41

Taka uwaga - zdecyduj sie w jakim stylu piszesz, bo wymieszanie poradnika z antyporadnikiem za dobrym pomyslem nie jest.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 16) | raportuj
10 lutego 2016 o 16:11

@Niamh: tez mi sie to pytanie nasunelo... Skrajne zaniedbywanie swoich obowiazkow, zeby nie wspominac juz nawet o tym, ze owe zaniedbania zakrawają na sadyzm, to jeszcze chamstwo wobec przełożonych... Juz za same odzywki i wywyzszanie sie powinien dostać kopa w zad z wilczym biletem na wszelką opiekę... Nasuwa mi się tu tylko jedno - czyżby osobnik nalezał do jakiejś "biednej, dyskryminowanej" mniejszości?

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
10 lutego 2016 o 12:42

@KoparkaApokalipsy: Prawde mowiac to nie popelnil bledu zapisujac anybiotyk. W przypadku grypy antybiotyk nie jest po to by wirusa usunac - bo na wirusy nie dziala, ale po to, zeby zapobiec infekcjom bakteryjnym, ktore przy chorobach wirusowych czesto sie pojawiaja - i to wlasnie one sa przede wszystkim grozne. Druga sprawa "antybiotyk na 5 dni w dawce dla dziecka wczesnoszkolnego" to kwestia wybitnie dyskusyjna - sa rozne antybiotyki o różnym stezeniu i roznym czasie dzialania. I na koniec - masa ludzi przeklada sposob bycia lekarza na jakosc jego uslug - tymczasem czesto bywa tak, ze najgorsze chamy maja najwieksza wiedze i zdolnosc zastosowania jej w praktyce.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
6 lutego 2016 o 0:46

@BlueBellee: Połasił się czy nie - to ma najmniejsze znaczenie - jak już wspomniał Grav kradzież tu jest sprawą drugorzedna. Pierwszorzedną jest podrobiony podpis - bo to już nie jest wykroczenie, a pzestepstwo. W tym przypadku dodatkowo udowodnienie tego nie jest wieksza filozofia. kurier ma obowiazek dostarczyc przesylke pod wskazany adres - W tym przypadku: 1. przesylka pod adres nie trafila. 2. odebral ktos inny niz adresat. 3. Podpisal ktos inny niz adresat. Czasem potrafi sie zdarzyc sytuacja, że np. kurier dostarczy przesylke, ale bedzie sie mu "spieszylo" i sam podpisze odbior - w tym momencie rowniez mozna pociagnac go do odpowiedzialnosci i oskarzyc o kradziez + falszerstwo. To wlasnie podpis odbiorcy jest potwierdzeniem, ze przesylka dotarla, a skoro jest sfalszowany - to dowod na dostarczenie nie istnieje - wrecz przeciwnie - jet powod do przypuszcenia, ze przesylka zostala przywlaszczona przez kuriera.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
5 lutego 2016 o 22:33

Ciekawe, ze w jakimkolwiek szpitalu ktos do tego stopnia olalby ochrone danych, zeby przekazac tego typu historie przypadkowej osobie....

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
5 lutego 2016 o 22:26

Zastanawia mnie twoje skwitowanie sytuacji "sprawa w toku, przesylke dostane tydzien po premierze". Pytanie podstawowe co zrobiłaś, żeby pociagnąć kuriera do odpowiedzialności. To, że sam kurier nie odbiera ma tu najmniejsze znaczenie, bo tego typu rzeczy zgłasza się wyżej , sama sprawa z kolei jest prosta - sfałszowany podpis + zaginiona przesyłka (to gdzie paczka fatycznie trafiła ma znaczenie podrzedne - paczka mogła trafić do sąsiada, znajomego, czy też do menela spod sklepu - ty jej nie masz i to nie ty kwitowałaś odbiór) tego typu sytuacje zazwyczaj szybko sie rozwiazuja - telefon do firmy kurierskiej, przedstawienie sytuacji, zgloszenie na policje. Czesto samo zagrozenie policja daje juz piekny efekt, bo jednak malo kto jest takim debilem, zeby ryzykowac syf w papierach z powodu lenistwa.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
5 lutego 2016 o 16:14

@YattaPelikan: Błędów językowych tragiczna ilość. Najgorzej wyszedł fragment o zakupach - bo wyszło na to, że daliście komuś liste zakupow, ten ktos kupil cos zupelnie innego (drozszego) ale w ogóle się tym nie przejęliście... Nasuwa mi się tu tylko jedno - błagam - powiedz, że polski nie jest twoim językiem ojczystym... Jeśli jednak jest to nie pisz więcej... nigdy. Co do samej piekielności - pierwsza sytuacja - opisałaś to tak, że płatne sa w sumie trzy godziny, przy czym nie wyrabia się ich ciągiem tylko co jakiś czas wraca w konkretnym przedziale godzin - samo to nie jest piekielne, chyba, że miałoby się obowiązek ślęczenia od 7 do tej 23 w miejscu pracy, bo sam chłopak jest tu przeciwieństwem piekielności (szczególnie, że sama napisałaś, że nic nie umie i nawet języka nie zna) (btw. prawidłowe powiedzenie to, że "złapało się Pana Boga za nogi") Druga historia - jeśli ów osobnik rzeczywiście jest taki jak go opisałaś to namów przyjaciółkę, żeby dała owemu pasożytowi solidnego kopa w zad (czyt. żeby się z nim rozstała), bo szczęśliwa to ona z taką menda raczej nie będzie...

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
29 stycznia 2016 o 2:26

@Piotrek1: moze po to by tworcom dobrych gier oplacalo sie tworzyc kolejne czesci, czy ogolnie gry. Torrenty bywaja przydatne w przypadku gdy ma sie zapotrzebowanie na kopie zapasowa (Baldur w wydaniu 12 płytowym bywa... uciążliwy), czy tez gre, ktorej zdobycie jest wyzsza szkola jazdy <staroc>

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
14 stycznia 2016 o 20:02

@Chochol: Zalecam przyjrzeć się lepiej druguemu słowu w owym zdaniu ;p mogĄ - czyli oni, a nie ona

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 18) | raportuj
14 stycznia 2016 o 19:10

@Day_Becomes_Night: W sumie takie zachowanie jest norma dla tego typu osob... "bo oni tacy biedni, schorowanito im sie nalezy, a mlodziez przeciez taka niewychowana, nie przepusci, miejsca nie ustapi itp itd." Czyli w praktyce sprint, rozpychanie sie lokciami, sapanie nad glowa i tluczenie laska po nerach...

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
14 stycznia 2016 o 18:17

@rodzynek2: Tez popieram. Prawo prawem - ale nie od dzis wiadomo, ze komornicy potrafia zajac majatek osoby calkowicie niezwiazanej z dlugiem, a walka o odzyskanie majatku jest dluga, zmudna i pokryta takimi wybojami, ze ryzyko, iz sie nie odzyska straconych rzeczy/pieniedzy jest naprawde duze. Wiec w tym momencie bezpieczniej dla waszej przyszlosci bedzie jednak nie tylko rozdzielnosc majatkowa, ale wrecz postaranie sie o to, by zona nie figurowala jako wlascicielka/wspolwlascicielka absolutnie na zadnym papierze. I taka tez rada na przyszlosc - jesli tesciowa rowniez ma dlugi (a podejrzwam, ze tak) to w razie gdyby jej sie zeszlo z tego swiata - zrzekajcie sie spadku - i nie tylko wy, ale tez wasze dzieci beda musialy. ( u mnie byla sytuacja, ze siostra w momencie smierci ojca byla w drugim TYGODNIU ciazy (co oczywiscie okazalo sie dopiero po jakims czasie) i w zwiazku z nazym zrzeczeniem - spadek przeszedl na nienarodzone dziecko - siostra musiala zorganizowac sobie pelnomocnictwo i po urodzeniu w ograniczonym czasie dopilnowac zrzeczenia sie.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
14 stycznia 2016 o 17:57

@Day_Becomes_Night: Widzisz, w "normalnej" rodzinie zaufanie to cos co po prostu jest - moja siostra swego czasu pozyczala ojcu po kilka tysiecy (okres przed alkoholizmem - w nalog wpadl jakies 10 - 15 lat temu)i je odzyskiwala - az w koncu nalog wzial gore i skonczylo sie oddawanie/placenie rachunkow itp. itd. w zwiazku z czym skonczylo sie tez pozyczanie czegokolwiek, a o braniu kredytow przez nas nawet nie mial co marzyc. Z tego c piszesz wynika, ze u ciebie to bylo cos jednorazowego, ewentualnie przez stosunkowo krotki czas - u zony(skoro za tydzien slub to juz pisze zona) autora to trwalo odkad dziewczyna zaczela miec jakiekolwiek pieniadze i od poczatku bylo wiadomo jaka "kochana mamusia" jest. katem - owo "kochanie" ciezko nazwac miloscia. Raczej jest to pewiien sposob uzaleznienia dzecka od rodzica - na podobnej zasadzie co pojawia sie u dzieci nadpiekunczych rodzicow.

[historia]
Ocena: 25 (Głosów: 29) | raportuj
14 stycznia 2016 o 16:42

Tak jak juz zostalo powiedziane - "dziwna" ta twoja narzeczona. A konkretnie to albo ma powazne problemy psychiczne, albo jest po prostu glupia. Inaczej nie da sie wytlumaczyc, jak dorosla osoba, ktora ma swiadomosc jaka ma matke, daje sie wkopywac w coraz to wieksze dlugi i jeszcze zaprasza ową mamuśkę na ślub. To juz nie jest kwestia moralności. Sama mialam ojca alkoholika, ktory mial manie zaciagania kredytow, ktore przepil/przezarl/rozdzal menelstwu/ukradli mu i rowniez mialam sytuacje, ze chcial żebym ja albo moja siostra zaciagnely dla niego kredyt. Z obu stron uslyszal jedyna prawidlowa odpowiedz "chyba cie po*ebalo". W spadku zostawil nam okolo 100k dlugow (wszyscy sie zrzekli). Jako, że ciezko uwierzyc w aztaka glupote to jednak warto bys zacignal przyszla zone do psychologa. Ktoś mi kiedys powiedzial, ze majac w rodzinie alkoholika, ow alkoholik ZAWSZE ma bardzo znaczacy wpływ na cala rodzine - z czego moga sobie poszczegolne osoby nawet sprawy nie zdawac. Ten wpływ jest oczywiscie zawsze negatywny i pozostaje rowniez po wyprowadzeniu sie i w wiekszosci przypadkow sama dotknieta osoba nie pozbedzie sie go (biorac pod uwage w co dala sie wpakowac twoja zona to nie ma watpliwosci, ze pomoc jest konieczna)A jednym z elementow "terapii" jest zawsze calkowite odciecie sie od pasozyta.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 36) | raportuj
8 stycznia 2016 o 22:25

Nie wiedziec czemu, gdy padlo "sluchal hip hopu" i to ze byl 3 lata starszy, mozna bylo sobie reszte mentalnosci juz dopowiedziec...

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
7 stycznia 2016 o 2:11

@anonimek94: Z całosci wypowiedzi autorki wynika, ze w tym mieszkaniu jest tez zameldowana, poza tym ponoc ojciec tez jest i miewa inne zdanie niz matka, a jednak cos takiego jak zamek w drzwiach nie jest jakims wydziwianiem, ktorego montaz zajmuje tydzien. Autorka pisala, ze jej matka nie pracuje, jednak raczej nie siedzi 24/7 w domu, nigdy nie wychodzac - w przypadku zamka w drzwiach do pokoju mozna tu spokojnie go zamontowac podczas nieobecnosci matki (majac na wszelki wypadek odlozone pare groszy gdyby pojawil sie argument o zniszczeniu drzwi, coby matce za te drzwi oddac)

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
7 stycznia 2016 o 2:02

@recaptcha: Historia rzeczywiscie sprawia wrazenie napisanej przez zbuntowana nastolatke. Określenia "delikwentka", "lepkie raczki" itp. grozenie poskarzeniem sie tatusiowi i swojemu chlopakowi (tu sie nasuwa pytanie - co mialoby na celu skarzenie chlopakowi?)... Powiem szczerze, ze w ten sposob to sobie mozna gadac o sąsiadce z naprzeciwka, ale nie o własnej matce... Co do wyniesienia sie - to jak juz wspominalam jestem w stanie zrozumiec, bo sama mieszkam z matka, mmimo ze na karku mam 30. z ta roznica, ze mam dom, nie mam faceta, a moja matka zdrowiem nie grzeszy i jeszcze wybitnie dziadowska emeryture ma... Ogolnie dla wielu osob mieszkanie z rodzicami jest po prostu wygodne - nie placi sie rachunkow, jesli osobnik pracuje to i tak sie do zycia nie doklada, mamusia obiadek jeszcze ugotuje itp. itd.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 13) | raportuj
6 stycznia 2016 o 23:15

@grupaorkow: Jak dla mnie akurat nie ma co twojej wypowiedzi minusowac. Nadopiekunczosc - owszem, wkurza, w polaczeniu z dwiema lewym rekami jeszcze bardziej, ale faktem jest, ze nie jest to piekielnosc usprawiedliwiajaca wyzywanie od kalek itp. I wciaz od autorki nie ma odpowiedzi na pytanie co z zamkiem/ zamykana szafka.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
6 stycznia 2016 o 22:02

@Piotrek1: Problem ze zwierzeciem jest taki, ze w przypadku osob, ktore biora sobie "zamiennik" ów zwierzak staje sie wrecz tucznikiem - pasienie ile wlezie do stanu skrajnej otyłości bedacej juz kalectwem. Cos takiego to tez znecanie sie.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
6 stycznia 2016 o 21:49

@NotableQ: mniej wiecej garsc to byla. zeby bylo smieszniej mimo zgonu wiekszosci rybek po pierwszych dniach nadal byly karmione... A co do domagania sie wnukow i ziecia - przyzwyczajaj sie xd. tym bardziej ze jedynaczka jestes. Ja mam o tyle szczescie, ze moja siostra wyszla za maz i sie rozmnozyla, wiec stopien kazan sie znacznie zmniejszyl. Za to zaczely sie kazania pt. dlaczego tak oschle siostrzzenice traktuje i nie dociera, ze dla mnie dzecko im mniejsze tym dalej ode mnie trzymac....

« poprzednia 1 234 35 36 37 38 39 40 41 42 43 następna »