Najlepsze co możesz zrobić to zgłosić to do PIP. Nie zwalniaj się i nie zgadzaj się na takie warunki, bo pokażesz szefowi, że może tak traktować Ciebie i innych.
Ja się spotkałam tylko z odwrotnymi przypadkami, tzn jeżeli komuś zmarł rodzic na jakąś chorobę, to dana osoba często bada się pod tym kątem i wszędzie dopatruje się jej znamion.
A ja najbardziej nie rozumiem, skąd się biorą kupki pod moim blokiem, skoro 100m dalej jest łąka, na którą nie chodzi nikt oprócz psiarzy. Czy naprawdę dla właściciela psa przejście 100m to rzecz niemożliwa?
Wszystko zależy od kultury człowieka... Mój brat dwa razy miał pępkowe, podczas gdy on "chlał" z kumplami (czyt. wypili po 2-3 piwa), jego żona wraz z swoimi koleżankami i ciotkami dzidziusiów zachwycały się nowym członkiem rodziny ;) Jak towarzystwo jest burackie to i z bocianowego można zrobić libację, podczas której ciężarna i tymczasowy lokator będą najmniej ważni.
A jako bonus dodam taki cukiereczek dzisiaj. Otóż miałam egzamin ustny i profesor po wstawieniu mi oceny stwierdził z ulgą: Dobrze, że chociaż pani się normalnie ubrała, bo niektóre pani koleżanki zamiast wiedzą się popisać, to tylko cycki na mnie wywalają.
Niestety, niektórzy profesorowie mają za bogów, a władze uczelni tylko ich w tym upewniają w tym przekonaniu. Wspomniany profesor to jeszcze nic - on zawsze pozwala przyjść parę dni później na poprawę i zazwyczaj nie daje niżej niż 4 (dziś był drugi termin dla naszego rocznika - wszyscy zdali), ale na innych kierunkach są jeszcze gorsze egzemplarze...
Od jej koleżanek. Tzn ona poinformowała nas, że kolejność będzie alfabetyczna, ale nie chciała powiedzieć skąd taki pomysł. Jej psiapsiółki się wygadały, bo były bardzo oburzone odpowiedzią profesora ;)
Są tacy i tacy - u nas jest mnóstwo wykładowców, którzy po prostu nie znoszą lizusów i kujonów (nie chodzi o osoby z wiedzą, tylko takie, które ryją na pamięć książkowe definicje i nic z nich nie rozumieją). A w dodatku profesor wymieniony w historii jest przekonany o swej boskiej wręcz nieomylności, więc właściwie można było się domyśleć, że sugestia co do tego, jak ma egzamin przeprowadzać wyprowadzi go z równowagi. A uczelni Ci współczuje - u mnie jest niewielu takich prowadzących, stawiających 5 za maślane oczka.
W samej nieznajomości nie ma jeszcze nic piekielnego, ja też nie znam wielu zespołów, które są pewnych kręgach uznawane za kultowe, bo się taką muzyką nie interesuje. No może trochę głupio, że nazywa się w takiej sytuacji znawcą muzyki ;)
A przesyłkę poleconą można odebrać też bez awiza, więc to, że masz karteczkę, nie udowadnia, że przesyłki nie odebrałeś. Tak mi się przypomniało jeszcze ;)
@Piotrek1, gwałt to przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego, więc ofiara nikogo nie "pozywa", składa jedynie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa i zeznania (MOŻE obok sprawy karnej złożyć pozew cywilny np. o odszkodowanie). W przypadku poczty i niedopełnienia obowiązków musiałby to być pozew cywilny, który w imieniu osoby niepełnoletniej składają rodzice.
Najlepsze co możesz zrobić to zgłosić to do PIP. Nie zwalniaj się i nie zgadzaj się na takie warunki, bo pokażesz szefowi, że może tak traktować Ciebie i innych.
Ja się spotkałam tylko z odwrotnymi przypadkami, tzn jeżeli komuś zmarł rodzic na jakąś chorobę, to dana osoba często bada się pod tym kątem i wszędzie dopatruje się jej znamion.
Takie argumenty wysnuwa moja babcia. Ale ona ma 82 lata i demencję starczą.
A ja najbardziej nie rozumiem, skąd się biorą kupki pod moim blokiem, skoro 100m dalej jest łąka, na którą nie chodzi nikt oprócz psiarzy. Czy naprawdę dla właściciela psa przejście 100m to rzecz niemożliwa?
Widzisz, całe życie w błędzie... ;)
@elda24, niektórzy lubią sobie dopowiadać własne teorie do cudzych komentarzy, żeby tylko mieć na kogo poszczekać.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2012 o 11:22
Dante, zauważyłam, że obecnie największą nienawiścią do Jaśnie Króla Tuska pała jego elektorat ;)
Wszystko zależy od kultury człowieka... Mój brat dwa razy miał pępkowe, podczas gdy on "chlał" z kumplami (czyt. wypili po 2-3 piwa), jego żona wraz z swoimi koleżankami i ciotkami dzidziusiów zachwycały się nowym członkiem rodziny ;) Jak towarzystwo jest burackie to i z bocianowego można zrobić libację, podczas której ciężarna i tymczasowy lokator będą najmniej ważni.
A jako bonus dodam taki cukiereczek dzisiaj. Otóż miałam egzamin ustny i profesor po wstawieniu mi oceny stwierdził z ulgą: Dobrze, że chociaż pani się normalnie ubrała, bo niektóre pani koleżanki zamiast wiedzą się popisać, to tylko cycki na mnie wywalają.
Wrocław, nazwisko pana na K., ale to raczej nie on, bo z tego co wiem nie prowadzi żadnego seminarium ;)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 stycznia 2012 o 21:56
Też na późną literkę, ale załapałam się na 3+ ;)
Tak trochę jest ;) Tych profesorów wspomina się do końca życia i nawet marna trójczyna z ich podpisem wydaje się być największym skarbem świata.
Niestety, niektórzy profesorowie mają za bogów, a władze uczelni tylko ich w tym upewniają w tym przekonaniu. Wspomniany profesor to jeszcze nic - on zawsze pozwala przyjść parę dni później na poprawę i zazwyczaj nie daje niżej niż 4 (dziś był drugi termin dla naszego rocznika - wszyscy zdali), ale na innych kierunkach są jeszcze gorsze egzemplarze...
No, przecież były święcie przekonane, że będziemy równie zbulwersowani, co one. Byliśmy, lecz bynajmniej nie odpowiedzią profesora.
Od jej koleżanek. Tzn ona poinformowała nas, że kolejność będzie alfabetyczna, ale nie chciała powiedzieć skąd taki pomysł. Jej psiapsiółki się wygadały, bo były bardzo oburzone odpowiedzią profesora ;)
Wszyscy? Tylko jedna osoba miała o to jakieś wąty ;)
Są tacy i tacy - u nas jest mnóstwo wykładowców, którzy po prostu nie znoszą lizusów i kujonów (nie chodzi o osoby z wiedzą, tylko takie, które ryją na pamięć książkowe definicje i nic z nich nie rozumieją). A w dodatku profesor wymieniony w historii jest przekonany o swej boskiej wręcz nieomylności, więc właściwie można było się domyśleć, że sugestia co do tego, jak ma egzamin przeprowadzać wyprowadzi go z równowagi. A uczelni Ci współczuje - u mnie jest niewielu takich prowadzących, stawiających 5 za maślane oczka.
Jak można nie słyszeć o Sabatonie jak swego czasu mówiono o nim we wszystkich serwisach informacyjnych? :D
@Piotrek1, to pójdziesz z awizem, bo kazali się zgłosić, a pani powie, że przecież odebrałeś już przesyłkę... i co z tego wyniknie? Nic.
W samej nieznajomości nie ma jeszcze nic piekielnego, ja też nie znam wielu zespołów, które są pewnych kręgach uznawane za kultowe, bo się taką muzyką nie interesuje. No może trochę głupio, że nazywa się w takiej sytuacji znawcą muzyki ;)
Bez sensu, nie wiem co ma miejsce zamieszkania do rzeczy, przecież w miastach niepełnoletni piją równie często jak na wsi...
A przesyłkę poleconą można odebrać też bez awiza, więc to, że masz karteczkę, nie udowadnia, że przesyłki nie odebrałeś. Tak mi się przypomniało jeszcze ;)
Ale awizo z datą 16.01., a dzień mamy 20.01, więc nijak nie udowodnisz, że awiza nie było w dniu 16.01. w skrzynce.
@Piotrek1, gwałt to przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego, więc ofiara nikogo nie "pozywa", składa jedynie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa i zeznania (MOŻE obok sprawy karnej złożyć pozew cywilny np. o odszkodowanie). W przypadku poczty i niedopełnienia obowiązków musiałby to być pozew cywilny, który w imieniu osoby niepełnoletniej składają rodzice.
Ale bzdura (komentarz urzędniczki, nie historia). Przesyłka "leży" na urzędzie 14 dni, więc jak mogła być po 3 odesłana? ;/