Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

digi51

Zamieszcza historie od: 22 września 2010 - 8:54
Ostatnio: 2 maja 2024 - 10:46
  • Historii na głównej: 212 z 236
  • Punktów za historie: 118685
  • Komentarzy: 6068
  • Punktów za komentarze: 48194
 
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
8 grudnia 2011 o 19:57

Fanka Kinga? :)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
6 grudnia 2011 o 23:16

A kto był piekielny?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
30 listopada 2011 o 20:13

Ależ oczywiście, zgadzam się, że rodzice są najbardziej odpowiedzialni za to, co robi młodzież. Ale rodzice nie zawsze widzą, co robią ich pociechy. Ja kończyłam LO zaledwie trzy lata temu, ale do tej pory pamiętam jak jakoś na początku liceum piłam piwo z koleżankami nad pobliskim stawem. Jakiś facet szedł z psem i tak nas opieprzył, że odechciało nam się piwkowania na długo. Pewnie nic by nie zrobili jakbyś im zwróciła uwagę, ale gdyby zrobiło to więcej osób dostaliby jasny sygnał, że ma przyzwolenia na takie zachowanie.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
30 listopada 2011 o 18:18

Sama, Autorko, przyznałaś, że nie zwróciłaś uwagi i to uzasadniłaś. A wiesz dlaczego kilka/kilkanaście lat temu gówniarzeria nie piła i nie paliła na środku chodnika pod szkołą? Bo pierwszy lepszy przechodzień by zareagował. Na papierosa może nie, ale na piwo na pewno. Dorośli takiej przyzwoitości młodzież nauczyli, a teraz sapanie jaka ta młodzież straszna.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 listopada 2011 o 18:29

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
28 listopada 2011 o 14:04

O tak, i na pewno gość się tej ramoneski przestraszył, a nie wymachiwania kijem.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
28 listopada 2011 o 13:17

Spoko, ale co jest takiego ważnego w tym, że miałaś na sobie glany i ramoneskę?

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
28 listopada 2011 o 13:03

@Ania1008, ja nie widzę żadnej różnicy między Cyganem a Romem i nie mam nic przeciwko nazywaniu żebrających Cyganek po imieniu, chodziło mi tylko o to, że jakiś nadgorliwy zaraz napisze: "Skąd wiesz, że to Cyganka? A nawet jeśli to co z tego?"

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
27 listopada 2011 o 22:47

Po drugim zdaniu? Jeżeli ktoś dzwoni o tak wczesnej porze i prosi po podanie nr do mojej mamy to może być to ważna sprawa, więc dlaczego mam nie zapytać o co chodzi. Nie widzę, w tym nic szczególnie miłego, wrażliwego, ani uroczego, normalna reakcja. Równie dobrze mógłby to być telefon z pracy, mogłoby mi się oberwać za to, że sfochowana rzucam słuchawką, bo pani nie wykazała się kulturą i nie powiedziała na początku w jakiej sprawie dzwoni.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 18) | raportuj
27 listopada 2011 o 11:49

@Bukimi, minusy lecą, bo po co dogadać się po ludzku, lepiej "doj*bać" upierdliwemu sąsiadowi, przy okazji fundując horror innym sąsiadom. To takie "zajebiste"

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 listopada 2011 o 11:49

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
25 listopada 2011 o 13:53

To by wyjaśniało tą desperację :D

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
24 listopada 2011 o 22:59

@ania1008 zaraz ktoś Cię oskarży o rasizm

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
24 listopada 2011 o 20:54

Może zmienili zasady? Choć fakt faktem do tej pory nie było telefonów o tak wczesnej godzinie. Kto wie, może pani rzeczywiście nie była z Dialogu? Chociaż byłby to za duży zbieg okoliczności, skoro ktoś z Dialogu znów zadzwonił po południu. Ale wierz mi, też byłam mocno zdziwiona, bo mam znajomych pracujących w CC, najwcześniej do pracy przychodzą na 8.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2011 o 20:55

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
24 listopada 2011 o 20:02

To prawda, ostatnio padło wszystko - telefon, internet, telewizja ;) Na szczęście tylko na 2 godziny i pierwszy raz od kiedy mamy z nimi podpisaną umowę (ponad pół roku). Poza tym wychodzi dość tanio. Raczej nie narzekam.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
24 listopada 2011 o 10:52

Mógłbyś spać na podłodze, a nie kłaść się na blacie, gdzie ludzie jedzenie przygotowują... ;/

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
24 listopada 2011 o 8:09

A policja to nie ma obowiązku wezwać rodziców w takim wypadku? Szczególnie, że jak wynika z opowieści miałaś 9-10 lat O_o

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 13) | raportuj
23 listopada 2011 o 18:29

"W każdy weekend słuchał muzyki tak głośno, że w moim pokoju od basów wibrowały meble. Nie przeszkadzało mi to." - Jak takie walenie może nie przeszkadzać?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
22 listopada 2011 o 23:58

Poza tym nie słyszałem nigdy o facecie, który bałby sie skręcać na skrzyżowaniach w lewo, i zawsze ustawiał sobie trasę tak, żeby miał skręty tylko w prawo (da się, nadrabiasz dużo drogi, ale się da) - ja o takiej kobiecie nie słyszałam.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 15) | raportuj
22 listopada 2011 o 12:38

Dramat? Wymagająca kobieta...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
20 listopada 2011 o 10:51

Mogłabyś to jakoś bardziej przejrzyście napisać, zamiast "na co ja", "a wtedy on", "i ja mu wtedy".

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
18 listopada 2011 o 11:38

Wtedy powiedzą, że pewnie baba obok parkowała :) A tak swoją drogą mam ubaw jak czytam jakimi to kobiety są złymi kierowcami. Kiedyś z koleżanką wyjeżdżam z ciasnego parkingu po marketem. Koleś przez 10min kołował Fabią i wyjechać nie mógł, a moja kumpela w 3 ruchach wyjechała BMW 525.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
18 listopada 2011 o 10:11

Nie chciałabym usprawiedliwiać tych, których nie trzeba (tzn tych, którzy ciążę dostrzegli, a d*py ruszyć się nie chciało), ale weź pod uwagę, że jak napisała Aniela ciążę nie zawsze można dostrzec pod płaszczem, a po drugie "ścisk, tłok" to nie są warunki sprzyjające wypatrywaniu ciężarnej, której słabo. Mogliście po prostu poprosić o ustąpienie miejsca.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 13) | raportuj
17 listopada 2011 o 18:50

Z historii nie wynika, aby matka przyszła z dzieckiem.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 22) | raportuj
17 listopada 2011 o 18:04

Tak na logikę, to mając 3-latka z wysoką gorączką w domu próbowałabym najpierw zadzwonić i się umówić, zamiast specjalnie po to iść do przychodni.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2011 o 18:04

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 13) | raportuj
17 listopada 2011 o 15:26

U mnie też nie ma numerków. A przydałyby się, bo notorycznie zdarza się, że w środek kolejki wchodzi ktoś "z d*py" i twierdzi, że "on tu stał".

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2011 o 16:25

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
16 listopada 2011 o 21:32

Zgadzam się z Tobą, lecz chyba nie zdziwi mnie już nic od kiedy oddane przez moja koleżankę w ramach reklamacji używane buty zostały wystawione po normalnej cenie ponownie na sprzedaż. Z jednej strony ok - rozumiem, że rzeczy są przymierzane, ale przymierzając bluzkę nikt jej nie zapoci, co jest możliwe, jeśli jest noszona cały dzień. Spora różnica.

« poprzednia 1 2201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211239 240 następna »