Profil użytkownika
eulaliapstryk ♀
Zamieszcza historie od: | 11 listopada 2012 - 13:49 |
Ostatnio: | 30 października 2021 - 18:48 |
O sobie: |
"Chodzi mi o to, że teraz bycie nerdem jest w modzie i prawie wszyscy tak teraz wyglądają. Prawdziwy nerd nie wygląda, bo nie wychodzi z domu." by Devotchka |
- Historii na głównej: 2 z 3
- Punktów za historie: 622
- Komentarzy: 520
- Punktów za komentarze: 3779
« poprzednia 1 2 … 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 … 20 21 następna »
@slothqueen: Ale skąd niby ma wiedzieć dwa tygodnie wcześniej, że akurat 25 lipca będzie miał urwanie doopy i wieczorem będzie chciał odpocząć? ;) Ja też nie lubię wystawiać kogoś do wiatru w ostatniej chwili i dlatego, od jakiegoś czasu, z powodu pociumanych godzin pracy, zaczęłam się umawiać wyłącznie na spontany. Znajomi dzwonią i informują, że lecimy wieczorkiem na kawę i ploty, idziesz z nami? I po problemie. Dwie godziny naprzód już mniej więcej wiem, co mam w planach i czy chcę siedzieć z ludźmi. :)
@Eander: Też się zastanawiam. Mam zwykłego dachowca i wydaje mi się, że prędzej dzieciak skończyłby bez oka i z bliznami, gdyby troszkę za długo kotka tarmosił. No ale w sumie koty mają też różne charaktery, więc dziwić się dziwię, ale historii nie neguję.
Dobrze, że opisałeś historię, bo dawno nic tam nie zamawiałam i jeszcze, nie daj borze szumiący, bym się skusiła. Serio, lubią ludziom życie utrudniać.
@KoparkaApokalipsy: No to standard jest. Jedziesz pociągiem, 99% pasażerów śpi, czyta, gapi się w okna, jeden przedział drze mordę, tłucze butelki i ogólnie zachowuje się skandalicznie, i jakie masz wrażenia z podróży? Bo ja zazwyczaj: "Jezu, ale słuchajcie, jakie bydło tym pociągiem jechało!" :) Smutne, ale prawdziwe, niestety.
@imhotep: Widocznie mieszkałeś za niewłaściwą granicą. ;)
@GythaOgg: Ale kiedy kurierów będą chcieli zastąpić dronami, to podniesie się wrzask, że tysiące ludzi pracę stracą. I tak źle, i tak niedobrze.
A napisz, że dziewczyna powołała się na klauzulę sumienia.
@Fomalhaut: A skąd wiesz, kiedy im wypadało "po pracy"? Może o dwunastej w południe? Skoro już się czepiamy, to można by i to doprecyzować.
@Armagedon: Ale, z drugiej strony patrząc - to chyba nawet dobrze, że ludziom nie przytrafiają się coraz to bardziej nieoczekiwane i oryginalne piekielności. Dzięki temu, że narzekają tylko na upierdliwości z Twojej listy, świat jest przynajmniej przewidywalnym miejscem. ;) Jeszcze ekipy remontowe bym dorzuciła do spisu.
@pasjonatpl: Pewnie komciowa cenzura wycięła właściwą lokalizację kaktusa... ;)
@KejtiM: A tak z ciekawości, nie złośliwie pytam: jakie to są "konkretne zainteresowania"? Co, na przykład?
@Minny_Jackson: Ha. Do mnie kuzyn na sylwestra przyjechał, nie widzieliśmy się od września. 'Se siostra posiedzimy, pogadamy wreszcie, winka się napijemy"... Jasne. Też przez cały czas, co pięć minut, sprawdzał maile, ględził na hangoucie albo wymieniał z kimś smsy. Serio, ja rozumiem, że mogę być nudna jak jasny szlag, ale po co, w takim razie, sam proponował, że przyjedzie i pogadamy w spokoju? Najlepsze, że chłop nawet konta na fejsbuku nie ma, bo "nie lubi portali społecznościowych". Hmmm.
@greggor: Dyskont, market, jeden pies. Wszędzie ludzie kradną co mogą. Niedawno usiłowałam w hipermarkecie kupić piłkę do ćwiczeń, z pompką. Na sześć obecnych opakowań, pompka ostała się w jednym, jak sierota. Nawet sprawdzałyśmy z kasjerką czy działa, bo skoro nikt nie ukradł, to może popsuta?...
@takatamtala: Zaraz tam dziwny. Skoro trzy razy zbił matrycę, a raz zalał komputra herbatą, to ja obstawiam zwykłe roztargnienie. Po prostu gościu zapomina zestawić kubeczek przed zamknięciem laptopa. :D
@BlueBellee: A w zasadzie nie wiadomo. :D Ale najpewniej dlatego, że ludzie jadą po stereotypach i ani biuściasta blondyna z powiększonymi ustami i sztuczną rzęsą, choćby miała dwa doktoraty i członkostwo Mensy, ani wytatuowany i zakolczykowany ksiądz proboszcz, nie będą traktowani poważnie. Przynajmniej na pierwszy rzut oka.
@Garrett: A co! Do Hogwartu też się odjeżdżało z peronu dziewięć i trzy czwarte. Fantastyczne opowieści mają swoje prawa, proszę państwa. ;)
@b_b: U mnie w rodzinie prawie tak było. :D Kuzyn miał mieć na imię Mikołaj, po dziadku. Ojciec w ostatnim momencie się rozmyślił i w USC zapisał go jako Czesława (po sobie). Więc, krakowskim targiem, całe życie wołają na niego Romuś - po drugim dziadku. :D
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 31 października 2017 o 23:24
@Fomalhaut: Kot w spodniach może jeść tylko kradzione, jako że kradzione nie tuczy. Ty masz pojęcie, jak ciężko znaleźć spodnie pasujące na kota?! Daj spokój.
A mnie, dla odmiany załamał fakt, że zakonnicy muszą zatrudniać do gotowania panie kucharki. Serio, stanie przy garach to nie jest wiedza tajemna, dostępna jedynie niewiastom. Grupa zdrowych chłopów, nieprzeciążonych zajęciami, a nie mogą se nawet obiadu ugotować? Ratunku...
Ok. Burackie i piekielne. Tylko po co podkreślasz co drugie słowo, jacy ci "Brytole" byli tłuści? Uważasz, że szczupli byliby mniej upierdliwi? Minus ode mnie, za body shaming.
Naprawdę napisali "smaku cebulastego"? :D Piękne. Ja w poniedziałek kupiłam buty, które na pudełku miały napis: "camelowa korąka", ale to była w sumie prywatna informacja dla sprzedawcy, ot tak, markerem namazana, a nie wywieszka w sklepie. :D
Taki styl z głową nad wodą, to przeważnie "żabka krajoznawcza". Znam, stosuję... tylko też tak się zastanawiam co z tym czepkiem, bo niby zakładam, ale niektórzy nie mają, więc nie wiem. :D
@KatzenKratzen: Pamiętam te czasy , pamiętam. Nawet malowałam sobie paznokcie na tych świeżo wyewoluowanych kończynach... wkładem wyciągniętym z mazaka. Najbardziej chodliwym kolorem był neonowy róż. :D
@KatzenKratzen: To samo miałam napisać, świetna pointa. :D
@Armagedon: O ile cudem trafił na papier toaletowy. Bywam w kiblu na Milionowej, przez ostatni rok na papier natrafiłam raz. :D