Profil użytkownika
eulaliapstryk ♀
Zamieszcza historie od: | 11 listopada 2012 - 13:49 |
Ostatnio: | 30 października 2021 - 18:48 |
O sobie: |
"Chodzi mi o to, że teraz bycie nerdem jest w modzie i prawie wszyscy tak teraz wyglądają. Prawdziwy nerd nie wygląda, bo nie wychodzi z domu." by Devotchka |
- Historii na głównej: 2 z 3
- Punktów za historie: 622
- Komentarzy: 520
- Punktów za komentarze: 3780
@Zmora: Przecież chłop napisał, że miał zaniki pamięci. ;)
@bloodcarver: Branie pigułek to jest przyjemność? Pierwsze słyszę, ale podaj nazwę, bo chciałabym takie.
@Niamh: Normalnie.:D Chodzi mi przecież o wyrównanie ceny do pełnych złotówek, a nie doliczanie 15 sekund do czasu. Albo informacja: "kierowca nie wydaje reszty" i cześć. Masz kaprys zapłacić dwustuzłotówką - twoja wola, dostaniesz bilet za piątaka i do widzenia.
@Niespecjalna: I tak masz dobrze. Ja zrzuciłam 40 kilo i jak tak popatrzę na swoje ramionka, to oceniam, że mogłabym szybować nad dachami jak latająca wiewiórka. :D
@Maelstrom: No tak, tylko że Ty masz klatkę piersiową, a kobiety mają biust, więc te sto parę centymetrów w klacie inaczej się rozkłada. :D
@KoparkaApokalipsy: To może niech chociaż te cholerne bilety kosztują jakąś okrągłą kwotę, a nie 1,80 czy ile tam? Albo rąbnąć przepis, że kupowane u kierowcy są ciut droższe, bo zaokrąglone do pełnej złotówki. Już widzę, jak każdy użytkownik komunikacji miejskiej gania ze słoikiem drobniaków, żeby w razie czego mieć odliczone grosiki na bilet.
@misiafaraona: Często się zdarza, że jeden nałóg zastępuje drugi. Kiedyś był spirytus, teraz Spiritus. Tak samo zaburza postrzeganie rzeczywistości, ale mniej rąbie wątrobę, więc w sumie facet jest na plusie. Ale tak czy inaczej, za tekst o dziecku powinien dostać po pysku. I to zdrowo.
@zapomnijomnieszybko: Ja lubię zimną!:D Pierwsze dwa - trzy łyki piję gorące, a później odstawiam i czekam aż mi ostygnie, bo taka lepsza. No dziwne to, ale tak samo lubię ciepłą Colę, taką już nieco odgazowaną.
@DuzeEspresso: Może powinna być wywieszona jakaś obrazkowa Instrukcja Spożywania Lodów Paszczą? Matko jedyna, ludzie naprawdę już durnieją coraz bardziej.
@PaniWrzos: Jasne. A cierpiąc na arachnofobię, bez problemu zaopiekujesz się uroczymi ptasznikami kuzyna, kiedy wyjedzie na urlop. Bo przecież otoczenie nie może ucierpieć.
@veravang: No jak? Grosz do grosza, a będzie kokosza - tu kawa za cztery pińćdziesiąt, tam bułka za 90 groszy i powolutku, całą rodziną, na kamienicę się zaoszczędzi.
@KurkaRurka: Moja przyjaciółka, lat czterdzieści i trochę, tak samo ciumcia do swojego faceta. Borze szumiący, naprawdę porzygusiać się można. "No cześć, Grzesiuniu. Jak tam dzionek? Zjadłeś obiadek w pracy? A na kolacyjkę co masz? Jajeczka? Pomidorki? Mniamciu. Tylko czapeczkę załóż, kiedy będziesz wracał do domku, bo wiaterek dzisiaj zimny" I tak przez jakieś dwadzieścia minut potrafi pitolić jak do dwulatka, a ja mam ochotę tłuc główką w ściankę. Ratuneczku.
@thebill: Ale w tramwajach nie wykupuje się miejscówek, zdaje się? Kiedy zdarzy mi się znaleźć w zasięgu kopiącego/gryzącego/plującego/rzygającego osobnika, to zwyczajnie przemieszczam swoją szacowną cielesność gdzie indziej, i po sprawie.;) A kiedy już absolutnie mnie wkurza zbiorkom, to wysiadam i idę piechotą.
@Draco: No ale rowery generalnie chyba są mało palne? Przecież to głównie metal? Znaczy, nie wiem z czego teraz są rowery, ale kiedyś prędzej się pogięły niż utworzyły ścianę ognia. ;)
@maat_: O! Pokrewna dusza! Ja tam byłam bardzo dumna z siebie, że opracowałam metodę bezoczkowego zakładania pończoch, w bawełnianych rękawiczkach. :D
@qulqa: Miejskie myszy też widocznie są tak rozleniwione luksusami z marketowych śmietników, że straciły instynkt samozachowawczy.
@LesnyPan: Też poproszę. :)
@maat_: Nawet brytyjska Królowa Matka miała obwarzanki przy kostkach, więc chyba to jakieś uniwersalne prawo natury. Nie da się nic poradzić, trzeba się z tym pogodzić, tak jak z grawitacją. :D
Ojej! Nawet nie wiesz, jaki zaszczyt Cię spotkał w czwartym przypadku - rozmawiałaś z Korwinem-Mikkem! :D
@Bestatter: Przez internet można, czemu nie. Tak samo dobre miejsce, jak i każde inne, a nawet bezpieczniejsze niż, dajmy na to, park po zmroku.:) Co do portali randkowych się nie wypowiem, ale chutliwych desperatów płci obojga można równie dużo spotkać "na żywo".
Eee, chyba nie. Musiałabyś mieć najmarniej ze sto lat. Moja matka ma prawie siedemdziesiąt i za jej czasów już starszych mężczyzn w rękę nikt nie całował. Moooże za czasów babci, chociaż pewnie też nie. ;)
@dymek91: Czemu tu się dziwić. Wszyscy są watykańskimi urzędnikami, więc i standardy jednakowe na całym świecie. ;)
@cynthiane: Śmiem twierdzić, że to taka sama teoria, jak z tą brzozą, która nie mogła urwać skrzydła.:) Własnymi nogami potknęłam się o smycz mopsa, zaplątałam się, bo psiuniek usiłował uciekać, i rąbnęłam aż zadźwięczało. Ręce zdarte, pończochy w strzępach, torebka o dwa metry dalej. Mops zdrowy i cały, chociaż spanikowany.
@Malibu: O matko, przypomniało mi się, jak dwadzieścia lat temu umówiłam się na randkę z facetem poznanym przez biuro matrymonialne.:D Nie dość, że poszliśmy do jakiegoś baru, gdzie potwornie ciągnęło od okna i śmierdziało starym olejem, to jeszcze amant chuchał na mnie czosnkową kiełbasą. Do tej pory nie mam pojęcia jak on wyglądał, ani co mówił, za to ten olej i kiełbasa utkwiły mi w pamięci na wieki wieków. Traumatyczne przeżycie. :D
@Armagedon: Może dlatego, że w autobusach w ogóle śmierdzi - spaliny, guma, siedzenia, nieprane ciuchy, mieszanka rozmaitych perfum i ten taki ogólny zapach ludzkiego zbiorowiska, i kiedy jeszcze do tego dojdzie zapach fastfuda (skądinąd w innych okolicznościach całkiem apetyczny), to już kompletnie chce się rzygać. Pamiętam, że kiedyś usiadła koło mnie pani z bukietem bzu. No piękny zapach, uwielbiam go, ale tutaj po piętnastu minutach miałam chęć wyrzucić te śmierdzące badyle za okno. O, to jest nawet ciekawy temat na jakąś pracę naukową: "Wpływ zbiorkomu na percepcję węchową". :D