Zawsze mnie dziwią reakcje ludzi. Gdybym napisała, że oddam psa/kota, bo jednak wzięcie go było nieprzemyślane, ja się do zwierząt nie nadaję, internety by mnie zjadły żywcem.
Gdybym napisała, że chcę swoje dzieci oddać, bo jednak się na matkę nie nadaję i to była nieprzemyślana decyzja? Pewnie "Cóż, tak będzie najlepiej".
@unitral: Ale w przykładzie z wózkiem nie o wózek chodzi, a zawartość. Jeśli opiekujesz się małym dzieckiem pod wpływem, wzywam policję. Jeśli idziesz nawalona jak szpadel z wózkiem, bo złom do niego sobie spokojnie zbierasz, mam w nosie.
Oj tam, oj tam. Zależy, co kogo rusza. Mnie na przykład straszna, haniebna DEZERCJA i UCIECZKA obchodzi tyle, co gdyby Kasia z "Na Wspólnej" odeszła z serialu.
@Ja_Klaudiusz: Ostatnio często się słyszy "pracuję i zarabiam" jakby to jakiś wyczyn niespotykany był. Gdzie te medale? Czy HBO już kręci o mnie serial? Bo przecież pracuję i zarabiam.
A, i zawsze trzeba się porównać do tej patoli roszczeniowej, stanowiącej oczywiście większość społeczeństwa, co tylko po MOPS-ach lata i łapę wyciąga, nie to co ja.
@Morog: No ja też. Tak jak bym była przekonana, że każda opowieść o sąsiedzie-idiocie czy szefie-Januszu z ich strony byłaby inna. Uroki subiektywizmu :)
@Imnotarobot: A może to minusują faceci, którzy twierdzą, że Cranberry zmyśla albo coś jej się ubzdurało, bo oni sami nigdy nie spotkali faceta bezpodstawnie twierdzącego, że baba zmyśla albo coś jej się ubzdurało XD.
Zawsze można było odpisać "Och nie, jak mogłam być tak ślepa?! Mogę się u ciebie zatrzymać? Odbierzesz mnie z dworca? Przyjadę nocnym pociągiem, czekaj na mnie o 3.12".
Jakby mu w nocy, w grudniu, tyłek odmarzł na dworcu, to by się głupich dowcipów oduczył.
@Jorn: Praca zawsze będzie, po prostu nie fizyczna, a angażująca kognitywnie - taka, której maszyny jeszcze nie będą w stanie wykonywać. A więc kształćmy swoje dzieci, tylko te bystre przetrwają w nowym świecie.
@antuan: To tak, jakby Ciebie za Twój urlop lub Twoje L4 rozliczał, żeś leń i nierób i swoje prywatne sprawy przedkładasz nad interes społeczeństwa. Draniu ty.
@antuan: O, ja akurat mam dwoje dzieci, a 500+ nie pobieram, bo mąż pracuje pracuje za granicą. Więc oto oficjalnie, gębą szeroką, korzystając z łaski antuana, narzekam na trudy macierzyństwa. A do tego, jak już jestem przy mikrofonie, narzekam również na bezdzietne lambadziary i w ogóle takie pasożyty społeczne, co dzieci nie robią, o przyszłość narodu nie dbają, lenią się jak antuan. A co, dostałam pozwolenie :-)
Ok, facet zapomniał maseczki. Źle, ale się zdarza. Po zwróceniu uwagi grzecznie ją założył, mimo fryzury szopenowskiej, kurtki rozwianej i chustki płóciennej.
Ale i tak ma swoją chwilę w Internetach.
No nie wiem, czy Twoje dojazdy są dla szefa uciążliwe. Jeśli jesteś w pracy, to jesteś, co to dla niego za różnica, czy masz 5 minut na piechotę, czy dojeżdżasz z sąsiedniej galaktyki? Widać się nie dogadaliście, może źle coś zinterpretowałaś, może on coś źle zinterpretował, w każdym razie - Ty chciałaś zmian w grafiku po przeprowadzce, jego żadna przeprowadzka nie dotyczyła.
Historia ciekawa ale chaos no ja nie wiem napisane jakoś tak że ciężko się czyta... i wielokropki ważne są też wielokropki... Czasem Wielka Litera w środku zdania bo czemu nie. Polecam czytać swoje teksty przed wysłaniem z szacunku do czytelnika interpunkcję w nich umieszczać bardzo będę wdzięczna elo elo trzy dwa zero...
@bazienka: Jak ktoś ma "odpieluchowe zapalenie mózgu", to i przed dzieckiem bystrzakiem nie był...
@JohnDoe: O, już się czepia, typowy polaczek :D
@HelikopterAugusto: https://www.rp.pl/biznes/art1959631-plastikowe-torby-sa-bardziej-ekologiczne-od-bawelnianych Bawełnianej torby musisz użyć ok. 1000 razy, aby była bardziej eko od plastikowej. Ochrona środowiska to nie jest prosta i łatwa sprawa, wyobraźcie sobie Państwo.
Zawsze mnie dziwią reakcje ludzi. Gdybym napisała, że oddam psa/kota, bo jednak wzięcie go było nieprzemyślane, ja się do zwierząt nie nadaję, internety by mnie zjadły żywcem. Gdybym napisała, że chcę swoje dzieci oddać, bo jednak się na matkę nie nadaję i to była nieprzemyślana decyzja? Pewnie "Cóż, tak będzie najlepiej".
@szembor: Ok, rozumiem, jaki był cel. Ale dalej nie wiem, o co był proces w sensie formalnym - o niewywiązanie się z umowy? Kradzież?
@szembor: No dobrze, ale o co właściwie był ten proces?
@unitral: Ale w przykładzie z wózkiem nie o wózek chodzi, a zawartość. Jeśli opiekujesz się małym dzieckiem pod wpływem, wzywam policję. Jeśli idziesz nawalona jak szpadel z wózkiem, bo złom do niego sobie spokojnie zbierasz, mam w nosie.
Oj tam, oj tam. Zależy, co kogo rusza. Mnie na przykład straszna, haniebna DEZERCJA i UCIECZKA obchodzi tyle, co gdyby Kasia z "Na Wspólnej" odeszła z serialu.
@Ja_Klaudiusz: Ostatnio często się słyszy "pracuję i zarabiam" jakby to jakiś wyczyn niespotykany był. Gdzie te medale? Czy HBO już kręci o mnie serial? Bo przecież pracuję i zarabiam. A, i zawsze trzeba się porównać do tej patoli roszczeniowej, stanowiącej oczywiście większość społeczeństwa, co tylko po MOPS-ach lata i łapę wyciąga, nie to co ja.
@Morog: No ja też. Tak jak bym była przekonana, że każda opowieść o sąsiedzie-idiocie czy szefie-Januszu z ich strony byłaby inna. Uroki subiektywizmu :)
@78FS: I to z lutego...
@Imnotarobot: A może to minusują faceci, którzy twierdzą, że Cranberry zmyśla albo coś jej się ubzdurało, bo oni sami nigdy nie spotkali faceta bezpodstawnie twierdzącego, że baba zmyśla albo coś jej się ubzdurało XD.
Zawsze można było odpisać "Och nie, jak mogłam być tak ślepa?! Mogę się u ciebie zatrzymać? Odbierzesz mnie z dworca? Przyjadę nocnym pociągiem, czekaj na mnie o 3.12". Jakby mu w nocy, w grudniu, tyłek odmarzł na dworcu, to by się głupich dowcipów oduczył.
@Jorn: Praca zawsze będzie, po prostu nie fizyczna, a angażująca kognitywnie - taka, której maszyny jeszcze nie będą w stanie wykonywać. A więc kształćmy swoje dzieci, tylko te bystre przetrwają w nowym świecie.
@didja: -Ty się znasz, ty mi powiedz, jak to jest. -Jest tak i tak. -No tak to nie.
@antuan: To tak, jakby Ciebie za Twój urlop lub Twoje L4 rozliczał, żeś leń i nierób i swoje prywatne sprawy przedkładasz nad interes społeczeństwa. Draniu ty.
@antuan: O, ja akurat mam dwoje dzieci, a 500+ nie pobieram, bo mąż pracuje pracuje za granicą. Więc oto oficjalnie, gębą szeroką, korzystając z łaski antuana, narzekam na trudy macierzyństwa. A do tego, jak już jestem przy mikrofonie, narzekam również na bezdzietne lambadziary i w ogóle takie pasożyty społeczne, co dzieci nie robią, o przyszłość narodu nie dbają, lenią się jak antuan. A co, dostałam pozwolenie :-)
@BiAnQ: Motocyklisty też szkoda. Owszem, jego wina, jednak nie na miejscu są komentarze w tonie "dobrze mu tak".
@shpack: A to już nie Tobie oceniać.
@Armagedon: Tak.
Ale to spoko, bo wywozi się i wyprasza "tamtych", a nie "naszych". Gra gitara.
Ok, facet zapomniał maseczki. Źle, ale się zdarza. Po zwróceniu uwagi grzecznie ją założył, mimo fryzury szopenowskiej, kurtki rozwianej i chustki płóciennej. Ale i tak ma swoją chwilę w Internetach.
No nie wiem, czy Twoje dojazdy są dla szefa uciążliwe. Jeśli jesteś w pracy, to jesteś, co to dla niego za różnica, czy masz 5 minut na piechotę, czy dojeżdżasz z sąsiedniej galaktyki? Widać się nie dogadaliście, może źle coś zinterpretowałaś, może on coś źle zinterpretował, w każdym razie - Ty chciałaś zmian w grafiku po przeprowadzce, jego żadna przeprowadzka nie dotyczyła.
Historia ciekawa ale chaos no ja nie wiem napisane jakoś tak że ciężko się czyta... i wielokropki ważne są też wielokropki... Czasem Wielka Litera w środku zdania bo czemu nie. Polecam czytać swoje teksty przed wysłaniem z szacunku do czytelnika interpunkcję w nich umieszczać bardzo będę wdzięczna elo elo trzy dwa zero...
@masters: Strasznie dużo wysiłku i determinacji, żeby komuś dopiec. To nie jest zdrowe.