Profil użytkownika
kojot_pedziwiatr
Zamieszcza historie od: | 27 sierpnia 2015 - 14:20 |
Ostatnio: | 21 kwietnia 2020 - 15:35 |
- Historii na głównej: 7 z 7
- Punktów za historie: 1955
- Komentarzy: 452
- Punktów za komentarze: 2950
Zamieszcza historie od: | 27 sierpnia 2015 - 14:20 |
Ostatnio: | 21 kwietnia 2020 - 15:35 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Powiedz mi jeszcze że poruszał się on po prawej stronie jezdni (czyli w przeciwnym kierunku niż dozwolony ruch pieszych po ulicy)?
@maat_: Ty jesteś debilem, czy czepiasz się tak dla zabawy? Czyli jak huśtawka była zrobiona na gałęzi drzewa to też zrozumiałbyś że ściął drzewo?
Takich to tylko w czapę i do nieoznakowanego grobu gdzieś w lesie...
Od razu mówię: nie mam pojęcia jak mówią przepisy. Uważam że minimum instynktu samozachowawczego powinien skutkować chociaż minimalnym zawahaniem przed wkroczeniem na przejście dla pieszych. Nie potrafię wejść na przejście nie upewniwszy się wcześniej czy mogę bezpiecznie to zrobić. Nawet gdy mam zielone, sprawdzam czy ktoś za szybko nie skręca nie "zielonej strzałce". Zasada ograniczonego zaufania chyba powinna także obowiązywać pieszych. Teraz z perspektywy kierującego pojazdem: nieraz widzę pieszych zbliżających się do przejścia dla pieszych, którzy nawet nie zerkną jak tam wygląda sytuacja na drodze. Idą "na pałę" patrząc tylko przed siebie. Myślę sobie wtedy "Będziesz kiedyś się kłócił ze św. Piotrem, o to że przecież miałeś pierwszeństwo". Pół biedy z tymi co idą na wprost na przejście, to mam go już na oku. Ale chyba są gorsi, którzy idą sobie chodnikiem i nagle skręcają pod kątem prostym na przejście, wprost pod koła... Ale najgorsi są chyba Ci, którym wyłącza się myślenie po wejściu na pasy. Tzn stoi jeden pas (czy to korek, czy to puszczają pieszego), ograniczając widoczność na drugim pasie. Wchodzą takie tępe barany na pasy po stronie gdzie auta stoją i bez jakiegokolwiek zahamowania włażą na pas na którym odbywa się ruch... Raz w życiu widziałem pieszego, który zachował się dokładnie tak jak ja zachowuję się w takiej sytuacji - zatrzymał się na granicy pasa stojącego, wychylił zza pojazdu upewniając że inne pojazdy się zatrzymują, i dopiero wtedy wszedł dalej. Czy tak trudno myśleć o tym co się robi?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 grudnia 2018 o 8:44
~KlientCCC to Janusz czy Grażyna?
@Vkandis: Zgadzam się. Ludziska, czyż to nie piekielne że jestem głupi i brzydki? Piekielna piekielność!
Generalnie piekielne jest to że żalisz się na to co Cię spotkało na OLX... To tak jakbyś poszła do poradni na NFZ i marudziła że kolejki. Albo że politycy nie spełniają obietnic przedwyborczych. Ogarnij się kobieto. Sama jesteś sobie winna.
O ile ta historia jest prawdziwa, to jesteś tępą dzidą. Płacisz za chamstwo i głupotę innych? To może mi też przelejesz kasę jeśli jesteś taka rozrzutna?
Żeby być wiarygodnym, jeszcze Ci trochę brakuje. Poćwicz jeszcze.
Rozbić z siebie dziada żeby zaoszczędzić złotówkę, to trzeba być... Dziadem Januszem
@PooH77 a wezmę Ci spalę dom. Bo wkurzają mnie ludzie, szczególnie taki jeden. Nie znasz typa. Ale spalę Ci chałupę, bo też jesteś człowiekiem, i trochę też mnie wkurzasz ta generalizującą historią w której chcesz stosować odpowiedzialność grupową...
Żona ostatnio dostała pytanie, czy zgadza się na przekierowanie paczki, ale i tak, pomimo odmowy, paczka została przekierowana do jakiegoś POP w pobliżu. Na szczęście pracownik ochrony CH, przy którym stoi paczkomat, wiedział gdzie jest ten POP. Potem widziałem co prawda tabliczkę z info gdzie jest POP, ale była ona przy najmniej uczęszczanym wejściu do budynku...
@truskawkowa82: Dziękuję za uświadomienie
@antuan: są jeszcze smsy
@bleeee @JohnDoe TIR: 100 km/h Ja: 120 km/h Szlachta: 140 km/h Ad 1) - TAK i TAK Ad 3) - TAK Ad 2) - czy jazdę lewym pasem można traktować jako ciągłe wyprzedzanie? Na odcinku 1,5,10+ km? Zasadniczo Szlachta jadąca pół kilometra za mną nie jest właściwie kierującym jadącym dokładnie za mną? Myślę że nie jest tutaj problemem to czy wyprzedzam TIR-a z prędkością 120 czy 140 km/h tylko to że Szlachta pozostaje na stałe na lewym pasie, i postrzega moją wolniejsze wyprzedzanie jako utrudnianie im ruchu. Gdyby natomiast trzymali się prawego pasa i zmieniali go na lewy tylko podczas wyprzedzania to mielibyśmy jasne wytyczne kiedy mogą to zrobić, i kiedy inni uczestnicy ruchu mogą wjechać na ich pas.
@antuan: odpowiadasz na każdego maila jakiego otrzymasz? Nie? Co za pokrętna logika Toba kieruje?
Gdzie dwóch Polaków, tam trzy zdania. Jedni rzucają artykułami i własną ich interpretacją, inni swoim doświadczeniem i wywodami filozoficznymi. Dajmy mój przypadek, jadę autostradą prawym pasem, 120 km/h. Przede mną jedzie TIR 100 km/h, którego chcę wyprzedzić. Lewym pasem jedzie szlachta 140 km/h. Większość z was mówi "Jedziesz wolniej niż szlachta, jesteś więc plebsem, trzymaj się swojego pasa lub przemknij niezauważony". Czyli co? Albo zwalniam do 100 km/h i się "wlekę" za TIR-em albo przyspieszam do 140 km/h i wyprzedzam TIR-a.
@bleeee: Jechałem tak aby nikomu drogo nie zajeżdżać, czyli patrzyłem w lusterka czy nie jedzie jakiś lewym pasem, oszacowywałem czy zdąży mnie minąć nim ja dojadę do TIR-a, i zwykle przepuszczałem takich. Jeśli natomiast był dalej, a ja musiałbym hamować za TIR-em, żeby tamten mógł spokojnie jechać, to sorry, on też może poczekać te kilka sekund mojego manewru gdy już do mnie dotrze. To że ja jadę 120 a oni te 140, nie powoduje że jestem jakimś gorszym uczestnikiem ruchu, czy zawalidrogą. Jadę poprawnie i dostosowuję swoją jazdę do sytuacji.
BTW Szukam naklejki na auto "Nie jesteś hemoroidem, złaź mi z dupy" - widział ktoś?
W piątek wracałem z Torunia do Warszawy przez A1 i A2. Tempomat na 120 ustawiony, trzymałem się prawego pasa, i zmieniałem go na lewy tylko przy wyprzedzaniu. Jakimś cudem nikt mi nie mrugał światłami, choć kilka "hemoroidów" się znalazło. Standardowo, mnóstwo Audi i BMW trzymających się lewego pasa jakby do nich należał. Do tego praktycznie wszyscy, którzy mnie wyprzedzali, nie zachowywali żadnego zdroworozsądkowego dystansu przy zmianie pasa na mój, i każdorazowo podnosiło mi to ciśnienie. Praktycznie wszystkie hemoroidy to były VW.
-A co TY zrobiłeś dla tych piesków? -Zhejtowałem darczyńców
Gdyby napisali zasady zrozumiale że zagłosowanie na dwie listy na JEDNEJ P********J KARTCE czyni te głosy nieważne, nie musiałbym się dopytywać się żony jak głosować. TAK! Zrozumiałem że mogę zagłosować tylko na jednej kartce. TAK! Teraz wydaje mi się to totalną głupotą, ale wtedy byłem zmieszany i nie byłem pewien. Brakło mi takiej konkretnej instrukcji w sali wyborczej z opisem "Dostajesz 4 arkusze z listami, na każdym arkuszu możesz postawić tylko jeden krzyżyk". Tak trudno to zrobić? Tak trudno zrozumieć że potrzeba jasnej instrukcji.
Nauczysz się z 20 zł żeby 200, 2000, 20000 na wierzchu nie zostawiać.
Może jestem jakiś tępy, ale nie łapię. Czemu mu nic w kasie nie zostało skoro miał być przelew?
Nigdy nie skorzystam z Eventim. Dziękuję.