Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

kojot_pedziwiatr

Zamieszcza historie od: 27 sierpnia 2015 - 14:20
Ostatnio: 21 kwietnia 2020 - 15:35
  • Historii na głównej: 7 z 7
  • Punktów za historie: 1955
  • Komentarzy: 452
  • Punktów za komentarze: 2950
 
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
15 października 2018 o 10:39

Po tym jak mi na Saskiej Kępie ktoś przebił nożem oponę (i to tak aby nie dało się jej wulkanizować) mam fobię i sprawdzam czy wszystko z kołami jest ok, ciśnienie dobre i czy pod kołami nic nie leży, bo po ludziach już wszystkiego się spodziewam.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
9 października 2018 o 8:16

@maat_: Porządny atak migrenowy to gilga dni męczarni: ok 5 minut: bezbolesna aura ok 30 minut: ostry ból głowy ze światłowstrętem do 40 godzin: tępy ból głowy z metalicznym posmakiem w ustach i mdłościami do 10 godzin: kaco-podobny ból zatok

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
9 października 2018 o 8:10

Na palcach jednej ręki mogę wymienić osoby, które wiedzą co to migrena lub jej doświadczyli. Moje migreny na szczęście się już trochę uspokoiły, doświadczam ostatnio tylko pomniejszych migren (czyli takich, z którymi mogę funkcjonować) ale na początku miałem serię mega-migren i kilka migren-zabójców które wywoływały mnie myśli niemal samobójcze (chciałem sobie urwać łeb). Jeszcze się nie diagnozowałem u lekarza, głównie z tego powodu że teraz migreny są sporadyczne i mniej bolesne. Z obserwacji wiem że mam migrenę z aurą, i zasadniczo dzieje się to gdy jestem już w domu, więc jak tylko odczuwam ubytek w polu widzenia, łykam Migeę lub Ketonal Active i ładuję się do łóżka nim zacznie boleć. Kilka ostatnich ataków przeszło bokiem.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
9 października 2018 o 8:03

@Iras: Dokładnie tak. Większość tych, którzy nigdy nie mieli migreny, traktują migrenę jak wszystkie większe bóle głowy i uważają że zwykły paracetamol pomoże. Migrenowców traktują zaś jak symulantów lub masochistów, lubiących ból.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
8 października 2018 o 10:28

Prawdziwy człowiek z żelaza. Na wymarciu.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 16) | raportuj
4 października 2018 o 12:34

LATA TEMU moja siostra kupiła od naszego kuzyna komputer. Zabronił naciskać guzik "Turbo" bo się popsuje. Po jakimś czasie dowiedziałem się co ten guzik robi, i myśląc że "podkręcę" procesor odkryłem że kuzyn nas zrobił w wała, sprzedał nam słabszy komputer ze stale podkręconym procesorem... Generalnie kuzyn jest u mnie na czarnej liście (wyżej niż zwyrole z podstawówki), w życiu człowieka na oczy nie widziałem, ale gdy go spotkam wygarnę mu co o nim myślę... :D

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
4 października 2018 o 12:23

@Litterka: Ja troszkę zrozumiałem, ale i tak autor jest piekielny sam w sobie opisując swój ból zada o grę. To tak jak ja bym się pieklił o to że "nie ma już paczek composera na php 5.5, i jeśli jeszcze ktoś łaskawie robi aktualizacje to na php 5.6" - ktoś zrozumiał?

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
2 października 2018 o 11:29

@adolf206: Albo miałeś chałowy transmiter, albo antena nadawcza tego radia była blisko Ciebie.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
2 października 2018 o 11:26

@kosimazaki: Przyznam tutaj że ścieżki rowerowe czasami są naprawdę chałowe. Jechałem sobie hulajnogą po ścieżce rowerowej w parku Pole Mokotowskie. Jechałem całkiem szybko, więc nie czułem się obco na tym pasie (gdyby ktoś miał pretensję że na hulajnodze jestem bardziej pieszym). Tam niektóre, jeśli nie wszystkie, ścieżki rowerowe są ułożone z kostki. Hulajnoga co chwila wpadała mi w taki rowek między kostkami, a że było jakoś świeżo po deszczu, to wybitnie czułem się jak na szynach. I w pewnym momencie się nie wyrobiłem, i wypadłem ze ścieżki. W błoto. Ubrany na jasno. Wytaplałem się jak świnka. Jechał jakiś rowerzysta za mną i nawet chciał mi nawet pomóc, ale stwierdziłem że nie będę się z nikim dzielił błotkiem. Od tamtej pory unikałem ścieżek z kostki, jak ognia. Podejrzewam że Ci, którzy jeżdżą na kolarzówkach mogą mieć podobne odczucia. Zależy od ścieżki.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
2 października 2018 o 11:11

Jeszcze smaczek na koniec. Agata Meble kompletowało mi zamówienie chyba ze 2 miesiące, i oczywiście 2 dni przed transportem się skapnęli że nie mają mikrofali dla mnie, więc czekałem na nią kolejny miesiąc. Gdy w końcu do mnie dotarła, zostałem umówiony z ekipą montażową (tutaj, niestety, nie pamiętam jaka firma, ale możliwe że też DTS). Mikrofala do zabudowy, bez wtyczki, tylko goły kabel. Panowie monterzy (przyjechało ich 2, przypominam, do mikrofali) przybyli na miejsce uzbrojeni w... wkrętak. Tylko. Specjalnie pytałem w Agata Meble, czy Panowie będą mieli wszystko potrzebne do montażu i zostałem zapewniony że tak. Montaż mikrofali wymagał wywiercenia dodatkowych otworów montażowych, przykręcenie mikrofali do szafki, oraz instalacja elektryki. Wiertarkę pożyczyłem ja, panowie tylko włożyli i przykręcili mikrofalę i zaraz się zmyli. Kupiłem wtyczkę sieciową i sobie sam zamontowałem na kablu zasilającym, bo cóż poradzić. Ręce opadają do poziomu gruntu.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
2 października 2018 o 11:02

@JohnDoe: Sprawdź mi czy było tak napisane w ich regulaminie w 2014?

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
2 października 2018 o 10:59

@Rattly: Może teraz tak jest, ale 5 lat temu, gdy działa się ta akcja, było jak opisałem. Jeśli jest coś takiego w regulaminie, którego mi nie okazano podczas zamawiania transportu, to pracownik mógł mi powiedzieć coś w stylu "Odmawiam wniesienia zgodnie z regulaminem pkt taki a taki". nic takiego nie powiedział, tylko "On nie bierze odpowiedzialności".

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
2 października 2018 o 10:56

Przypomniało mi się że jak chcieli mi ten blat zostawić na dole, a ja się nie zgadzałem, tylko powiedziałem żeby zabrali, to powiedział fachman, że musieliby zabrać całe zamówienie z powrotem. Chyba chciał mnie tym nastraszyć, czy co, ale ja mu powiedziałem "No trudno, to zabierajcie" - to jemu mina zrzedła, bo nim do blatu doszli to z pół godziny mi innych rzeczy nanieśli, i teraz musieli by to znieść z powrotem... To fachman zadzwonił do Agata Meble i załatwił że mogli zabrać blat.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
2 października 2018 o 10:49

Jeszcze pół roku temu też byłem bardzo na nie na "Piekielną Trójcę". Staram się na bieżąco analizować sytuację i ostatnio doszedłem do refleksji, że pomimo iż wielu kierowców BMW to zwykłe buraki, to jest też całkiem spory odsetek zwykłych użytkowników tych aut, respektujących przepisy (np dzisiaj ustąpiłem BMW zmieniającemu skrajnie prawy pas na skrajnie lewy wykonując go poprawnie, zachowując bezpieczny dystans, prędkość i z sygnalizacją). Przez to że wielu z nas pała czystą nienawiścią do "Piekielnej Trójcy" i po prostu nie ułatwia im manewrów na drodze, Ci muszą być też bardziej stanowczy, co tylko podsyca ogień. Teraz z kolei AUDI częściej mi podpada, (np ostatnio wyjeżdżając z Nowoursynowskiej [tam się stoi po 15 minut czekając na skręt] na pasie do skrętu w prawo zauważyłem AUDI stojące na środkowym pasie na wysokości wlotu na ulicę Fosa z kierunkowskazem, co silnie sugerowało że chce tam wjechać - często to się zdarza w tym miejscu - więc zrobiłem odstęp przed sobą żeby mógł wjechać w tą ulicę. Jak się zapewne domyślacie, wjechał przede mnie na skręt). Stwierdziłem że więcej żadnemu przedstawicielowi Piekielnej Trójcy w tym miejscu nie zaufam, i to będzie efekt cwaniactwa jednego kierowcy Audi. Podziękujcie koledze.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 15) | raportuj
30 września 2018 o 2:45

Jedyne co możesz teraz zrobić, to nic nie rób przez tydzień. Żeby dobrze poznał znaczenie tego słowa.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
30 września 2018 o 2:14

To się powinno leczyć. Przez kąpiel w błocie.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 4) | raportuj
30 września 2018 o 2:11

Urząd Pracy nie daje pracy. Tam POKAZUJĄ jak pracują Urzędy w Polsce. Po prostu.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 14) | raportuj
26 września 2018 o 21:06

A ja jeżdżę moim 4x4 po ścieżkach rowerowych, i doprawdy nie rozumiem o co chodzi tym wszystkim pedalarzom. Przecież robię dokładnie to samo co oni.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
26 września 2018 o 12:49

@Agness92: Gdy ja jadę chodnikiem (boję się ulicą, a nie bo tak mi wygodniej) to zawsze pieszy ma pierwszeństwo, omijam lub jeśli nie mogę mówię głośno "Przepraszam, przepuści mnie Pan/i?" i zawsze mówię "Dziękuję". Gdy idę chodnikiem i jedzie rowerzysta, to jeśli to nie stanowi dla mnie problemu, ułatwiam mu przejazd. Jak do tej pory JEDEN rowerzysta powiedział mi "Dziękuję" i było to w Wyszkowie tego roku.

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 19) | raportuj
26 września 2018 o 12:19

No cóż, ja na pierwszej randce oddałem dziewczynie szalik bo było jej zimno, a potem wsadziłem jej dłonie pod swoją kurtkę by je ogrzać. Jak mi potem mówiła, myślała że się pocałujemy w tej bliskości :) Wracaliśmy trzymając się za rączki, a potem 2 godziny staliśmy na mrozie pod jej blokiem i gadaliśmy. Na do widzenia nieśmiały buziak. Potem zrobiłem jeszcze kilka dyskwalifikujących mnie rzeczy, ale jakoś tak się złożyło że jesteśmy małżeństwem. Ona przede mną miała kilku facetów, ja - jedną. Nie przejmuj się, musisz próbować.

[historia]
Ocena: 41 (Głosów: 41) | raportuj
24 września 2018 o 12:11

@Lobo86: Ty tak serio, czy tylko gównoburzę nakręcasz, dla zabawy? To że ja sobie krzyknę w pole, bo jest to umiejętność preinstalowana w moim ciele, nie znaczy że mnie usłyszysz, i zrozumiesz. Dziewczyna powinna się skontaktować z grupą, czego nie zrobiła. Komunikacja polega na tym że nadajesz komunikat i odbiorca go otrzymuje. Nie otrzymał? To próbujesz inaczej, aż zajdzie komunikacja. Próbujesz aż do skutku, a nie zakładasz że się udało. Wracając do mojego przykładu, wydarłem się w pole że @Lobo86 to mąciwoda. Dotarło? Nie. Poszedłem do WC, skręciłem klocka, wyryłem w nim wiadomość do @Lobo86, spuściłem wodę. Dotarło? Chyba też nie. Więc siadłem i napisałem ten komentarz, dotarło? Mam nadzieję bo innych form kontaktu chyba nie mam.

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 15) | raportuj
23 września 2018 o 15:20

Czekam aż będę mógł zastosować pomysł na Radio Maryja: Użyć Transmiter FM z własnym audio ustawionym na częstotliwość Radia Maryja

[historia]
Ocena: 22 (Głosów: 24) | raportuj
21 września 2018 o 12:10

Szkoda że u mnie takich zajęć nie było, nie byłbym tak długo niedoinformowany...

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1017 18 następna »