Profil użytkownika
kojot_pedziwiatr
Zamieszcza historie od: | 27 sierpnia 2015 - 14:20 |
Ostatnio: | 21 kwietnia 2020 - 15:35 |
- Historii na głównej: 7 z 7
- Punktów za historie: 1955
- Komentarzy: 452
- Punktów za komentarze: 2950
Zamieszcza historie od: | 27 sierpnia 2015 - 14:20 |
Ostatnio: | 21 kwietnia 2020 - 15:35 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Ostatnio to jakaś plaga w Warszawie. Aż ma się ochotę wyjąć Kałasznikowa z bagażnika i zrobić z tą hołotą porządek. Ja zawsze staram się z daleka oznajmiać moje zamiary. Czasami przy zmianie pasów doświadczam wyrachowanego chamstwa w postaci przyspieszania auta na pasie, na który chcę wjechać, tak abym nie mógł wjechać.
@maat_: Nie dziwię mu się że nerwy mu puszczają gdy kolejny raz buce się rzucają, że specjalnie dla nich sklepy nie mają skarbców pełnych monet. Chcesz drobnych, dawaj drobne. Jak z karmą.
@houstonwevegotaproblem: to jest wymiana dwustronna, drogi bucu, więc obie strony powinny się starać by sfinalizować transakcje. A nie przychodzi taki buc, rzuca 200, i żąda wydania za zakup na 1 zł.
Puenta? Nadziać smarka na zaostrzony pal? Ja bym się nie cyrtolił o zlał gnoja tak że by przez miesiąc na dupsku nie usiadł.
@Azja: Dokładnie. Musisz nam to opowiedzieć, nawet jeśli historia nie będzie tak porywająca jak ta.
Nie istnieje coś takiego jak sprawiedliwość. Wygrywa ten kto ma kasę, jest silniejszy, lub po prostu wie więcej.
Pomyślcie o sobie i o swoich rodzinach. - Z Przyjemnością was rozjadę, AMEBY.
Ona chyba nie widziała orgii...
Ja wchodzę tylko i wyłącznie na poczekalnię.
Wpakujcie jej rurę i wpychajcie żarcie aż zacznie wychodzić jej drugą stroną w sposób ciągły.
@moojej: A ja sygnalizuję przed rondem i na rondzie gdzie będę jechał i prawy gdy zjeżdżam. Ostatni miesiąc przeżywałem zidiocenie kierowców, ale żona mnie przekonała że szkoda nerwów.
Chryste Panie
Czemu nie podasz nazwy ubezpieczyciela. Skoro to są fakty to nie mogą Ci nic zrobić.
U mnie w okolicy ostatnio zmienili ulicę z dwoma pasami na jeden pas i DDR po prawej. Dzisiaj rano stoję na światłach i czekam na zieloną strzałkę, i za mną, po prawej, w mojej martwej strefie stanął rowerzysta (minąłem go gdy dojeżdżałem, byłem świadom jego obecności gdy się tam zatrzymał). Kierunkowskaz od początku włączony. Gdy pojawiło się światło, to nie wiedziałem co zrobić, czy ja mogę skręcić czy muszę puścić wpierw rowerzystę, wszakże on jest bardziej z prawej, jest z prawej dla mnie, no głupi jestem i niedouczony. Zresztą gdy robiłem prawko to nie mieliśmy takich przypadków. Rowerzysta, jak się domyśliłem po jego mowie ciała, dał ręką znak że też skręca, ale dalej tam stał. Nie wiem kto debil w tej sytuacji, ja czy on. Sytuacja piekielna dla mnie. Doradzi ktoś co robić na przyszłość?
Ja dostałem mandat za parkowanie na miejscu dla inwalidów. Na swoją obronę powiem tylko że nie wiedziałem że to miejsce dla inwalidów, ponieważ koperta była niewidoczna bądź nie było jej a znak miejsca dla inwalidów był na tak wysokim słupku że nie widoczny był z kokpitu mojego pojazdu. Ktoś może się czepiać że to słaba wymówka, ale takie są fakty - nigdy nie parkuję na miejscu dla inwalidów. Gdy wróciłem do auta, mundurowy akurat wypisywał mi mandat. Dopiero on pokazał mi znak, którego cały czas nie byłem świadom (to był naprawdę bardzo wysoki słupek). Przyjąłem mandat, jak zawsze, gdy mi się należy. Przepraszam.
@Vampi: W takiej sytuacji złapałbym gówniaka i wysmarował bym go tym jogurtem, a do rodziców bym odrzekł że byłem wychowywany bezstresowo i nie wolno im na mnie drzeć japy.
@xpert17: kafeleków?
@quack: Moja znajoma opiekowała się dzieckiem, które znajdowało frajdę w gryzieniu innych. Znajoma ugryzła dziecko (ostrożnie by krzywdy nie zrobić, ale by dziecko poczuło), i ponoć trochę pomogło.
Dawno nie widziałem tak naciąganej historii. Po prostu nie wierzę że ktoś mógłby być tak bardzo pozbawiony asertywności. A jeśli tak jest to żal mi Ciebie. Naucz się dbać o swoje.
Uważam że wyjątkowo oporne przypadki należy leczyć stosując metodę "oko za oko". Moja siostrzenica oszukiwała więc musiałem ją zszokować że też umiem oszukiwać. Tego małego potwora z Twojej historii pewnie bym przycisnął do podłogi tak że na całe życie by się mnie zaczęła bać. To niewychowawcze, ale nie ma co liczyć na rodziców gnoja.
@pasjonatpl: Bogu ducha winny pies poszedł by do uśpienia. Bardzo inteligentne.
Nie mam problemu z ciężarówkami, mi serio wystarczy że da kierunek odpowiednio wcześniej, i zawsze znajdzie się miejsce. Mi przeszkadzają świry w osobówkach, którzy wyrośli chyba na GTA czy NFS. Podróż to nie wyścig, wasz cel to dojechać do mety w 1 kawałku, zachowując minimum zdrowego rozsądku.
Zajebista riposta. Pochwal męża ode mnie.
Niektórzy mają podzielną uwagę. Czekam aż ktoś zgłosi rowerzystę z uchwytem na laptop i grającego czy pracującego podczas jazdy...
Piesi, rowerzyści i kierowcy - część używa mózgu, ale większość nie